Aalfa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
...A z dwóch Twoich powyższych propozycji, ta druga fajniejsza. :D:D:D DZIĘKUJĘ !
-
Przyszłam z tym, co ostatnio mi się spodoba: http://www.youtube.com/watch?v=pZM6s8kNMQQ Do siego Roku Twuśka. Baw się jak najlepiej i tej nocy i jeszcze dłuuugo po jej zakończeniu Ostatnia machajka w tym starym roku:))))
-
Zdecydowanie mam w czubie:D Jeszcze sobie pogadamy, teraz znikam. )))
-
Moja rodzina jest dość rozległa, a ja stanowię opiniotwórczy twór:) Gówno mogę, ale fajnie, abym nie krytykowała:):):) Jestem zadowolona:D
-
no taka jestem... Może i źle:(
-
tak, rozmawiamy o sanatorium, ma dobrą ku temu atmosferę w pracy, chcą to uznać jako wypadek-fakt- do domu z roboty go zabrali, a potem ta cała akcja...
-
Twuśka, moja Mama wtedy po prostu umierała i ja wpatrzona tylko w nią nie mogłam, no po prostu nie mogłam się zająć czymś innym:( przyjmij to jako dogmat, nie oceniaj mnie, bo byłam na skraju rozpaczy:( Teraz teraz też płyną mi łzy na tamto wspomnienie: ostatnia nasza podróż:(:(
-
No pamiętam, że dawałam Ci adres, a Ty miałaś lepszy i czekasz. x no tak jest: wzywali do D. pogotowie, bo nie mógł się ruszyć. Kazali wzywać lekarza dyżurnego. Lekarz przyszedł i stwierdził, że musi być pogotowie. Przyjechało i stwierdziło, że musi być drugi zespół. My dojechaliśmy w międzyczasie(90 km) Dwa zespoły na desce zniosły Młodego z 3-go piętra i.'' marciniak- tydzień rehabilitacji Że też Cię tam nie widziaam:D
-
Nie, nie chodzę po lekarzach. zawsze w styczniu wyznaczam sobie takie wizyty planowe jak gin czy dent. Ale jedno wiem, bo karetka permanentnie odmawia przyjazdu, a wiem to od szwagierki, która jest dyspozytorką: Mów, że chory traci świadomość- przytomność. przyjadą szybciutko i nikt Ci nie powie, że łgałaś:) Bo tego sie nie da udowodnić:)
-
no kurde jak bym chciała!!! ja nawet za GPS bym zapłaciła, ale u mnie w Rio takiej oferty nie ma:( B. nie muszę, boć ona nosa poza swój sklep nie wychyla, P. tym bardziej, ale ten jeden miziak jak najbardziej. A gdzie ja mam to zrobić??? Zapomniałaś, że mieszkam na prowincji? Aż mi młody d drugiego pokoju krzyczy, że walę jak w starą maszynę do pisania:D:D:D
-
Z węzłami w pachwinach kiedyś miałam tak, że mnie niepokoiły, a lekarz beztrosko powiedział, że widać taka moja uroda:) Ja sie przestałam interesować i jest spokój. Podobno tak bywa, że mogą być po infekcji powiększone i takie zostać, ale to za gruba sprawa, żeby się nie zainteresować...
-
nie kradną, żeby go mieć, ale wywożą, żeby go tu nie było! Może właściciel innego kota? Może właściciel Poloneza? Może bezinteresowny antyfan? A może przypadkowo przymyka go ktoś w piwnicy? No nie wiem, on nie gada:D Kiedyś chciała go jakaś para zabrać, ale zobaczyli, że ma obrożę, to dali spokój. po to ją ma, tylko ja już na obroże nie wyrabiam, bo kota też można okraść:D
-
Bo wiesz, ten kot jest specyficzny: bardzo ufny- oswojony przez jakiegoś, co go potem z domu wywalił. Nie mogę zaprzeczyć- wchodzi ludziom na ciepłe samochody/polonez 30-letni/, przegania z rewiru inne kotki... No i dwa razy zniknął na parę dni pomimo adresówki. Wyglądało, że ktoś go wywozi gdzieś na wieś, a on wraca, bo gdzie będzie miał taką piwnicę i pełne miski? My bardzo o niego dbamy: ma szczepienia, odrobaczenia i odpchlenia, zawsze jest w obroży z moim telefonem. Ale ludziska są jakie są. I ma tu inną panią, która jego kumpelkę przygarnęła, a karmi oboje, więc jest wielkim rudym tygrysem A jego terytorium to nasze podwórko. Ja niczego złego w tym nie widzę...
-
mega bajer- tak sobie raka dopisać:D:D:D Zajarzyłam... Jak myślisz, można tutaj swobodnie pisać, czy pół Polski to czyta? Ile osób tak na oko???
-
No sorry za ty, ale się zbulwersowałam. Po raz kolejny Ci te węzły wywala, to rozumiem, ale przecież nie raka masz po raz kolejny:D