Aalfa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Aalfa
-
Lubię zakupy, ale tylko w CH. takie łażenie po sklepikach zostawiam M. Zawsze jak jadę na większe zakupy, dzwonię do taty, bo może czegoś potrzebuje. A on biadoli, że znowu jedziemy, że auto, że paliwo, że po każdą śrubkę musimy jechać zamiast tutaj kupić:D U mnie już po obiedzie. Nikt mi nie powie, że kotlet schabowy jest lepszy od takiego z karkówki. Ten tłuszczyk...ehh. Zaparzę sobie 5 herbat czerwono zielonych i innych figur. Będę dopiero wieczorem. Muszę się zdrzemnąć, potem inspekcja. pa.
-
ten sklep wysadziłabym w powietrze gdyby nie to, że mieszkam nad nim:D nie kupujemy u tych buraków:D
-
...I macciato mi zrobił "na wyjście z łazienki":) mmm, chyba go dzisiaj po plecach podrapię...
-
Przerwa konserwacyjna teraz. Za pół godzinki będę
-
ma jakieś portki krótkie na sobie:) Siedzę w kuchni. Jak nie pomagam w gotowaniu to chociaż mam tu siedzieć... A nie możesz po piwo sobie wyskoczyć? Ja mam bliziutko, ale nie chciałoby mi się, zawsze M. w podskokach przynosił. Nie piję teraz piwa, jestem żywym dowodem, ze ono tuczy. Jak zjadę do 59 to sobie w nagrodę wypiję. Wino i drinki pozostały:p
-
Dla nie jest to chyba wstrząs nie mniejszy niż dla Ciebie, ale wszystko w Twoich rękach. Kryzys lub miodowe lata. Wybieraj...
-
Gadzina, będę tu zaglądać, zależy mi na Twoim sukcesie. Poczekamy tu na aż się \"ogarniesz\" ;)
-
Gadzina, Ty jednak palisz...Jest mi bardzo przykro. Kiedyś w listopadzie, gdy pojawiłaś się tutaj, ja miałam swoją pierwszą pachnącą rocznicę. Jesteś w podobnym wieku, mieszkasz na D. Śląsku,jak ja- próbowałam Cię wspierać, kilka razy się odezwałam. Nie zauważyłaś mnie jednak. Dziś patrzę- szok, palisz, nie tak miało być. Współczuję, ale sama już wiesz, że nikt tego za Ciebie nie zrobi. Szkoda, za rok 26. 11 mogłyśmy się razem weselić, jak dwie siostry. :(
-
Miałam kiedyś faceta w Ż..... Och, nazwisko raczej znane. Nadal trzymam kciuki.
-
Gadzina!!! Wchodzę tutaj po paru dniach i drżę czy jeszcze tu jesteś, a Ty stajesz się gwiazdą topiku. Kłócisz się, dyskutujesz i nie palisz. Gratulacje. Wejdz na emotikony, tam są buzki. Tzymaj się nadal i nie daj sprowokować do papierosa. Złośliwiec=> dzięki za kwiatek
-
Gadzina 47. To Ty jesteś wielka. Wiesz to czego ja nigdy nie wiedziałam: że jeżeli zapalisz jednego, jest po Tobie. Może nie będziesz Rzucała paleni9a razy jak kiedyś ja.
-
Gadzina 47, mam dla Ciebie słowa otuchy.Teraz chce Ci się palić, jutro mniej, pojutrze mniej itd...Po tygodniu pierwszy jubileusz, po miesiącu drugi. Nieraz szarpnie Tobą nałóg i w desperacji zdecydujesz się zapalić, zmarnować wszystko. Powiedz sobie jednak, że przecież nie chce Ci się palić aż tak, jak pierwszego dnia. Masz 47 lat? Ja o rok mniej. Paliłam przez 27 lat z dwiema przerwami po roku, wtedy przychodził kryzys. Nie tym razem, nadal walczę, ale nie jest to takie jak u Ciebie. Wiem co czujesz, skoro zdecydowałaś się na rzucenie nałogu, to miałaś go dość. Wytrwaj, czeka Cię wiele nagród: ładna cera, lepsze zdrowie, zapach... Jestem z Tobą, życzę Ci sukcesu. Napisz jak Ci idzie, wrócę tu.
-
Wczoraj minął rok jak nie palę:). 4 kilogramy...:(
-
Kassi, nie polecaj tego. Moja kumpela stosowała Dermatitis przeciwko łuszczycy i po kilku opakowaniach dostała zaburzeń krążeniowych. Odstawiła. Coś w tym jest:o
-
Rak płuc często przebiega bezobjawowo, dolegliwości zaczynają się wraz z pojawieniem się przerzutów. Rentgen czasem nie wykrywa tego nowotworu na płucach. Leczy się np. guza mózgu, a po operacji dowiadujemy się, że był to przerzut. Z pluc właśnie.