Madeleine_85
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Madeleine_85
-
Bajbajka1986, mam nadzieję, że jednak więcej dobrego. Czekamy...
-
Bez zmian, niestety... Czasami to już to wszystko usprawiedliwiam, że tak może jest lepiej, że to nie czas. Póki nie mam umowy na stałe itp. Ale ile można czekać?... Postanowiliśmy, że próbujemy w styczniu. Kupię testy owulacyjne i jak znowu nic, to idziemy na kompleksowe badania.
-
Gratuluję serdecznie! Jak ja bym już chciała zobaczyć te kreseczki. Wcześniej nie byłam pewna, bo praca niestała, bo to, bo tamto... Ale teraz wiem, że nigdy nie będzie odpowiedniego momentu. Ale na razie nie jest mi dane bycie w ciąży... Bajbajka - miałam robione USG, mierzone jajniki i coś tam jeszcze. Podobno jest wszystko w porządku. Ale mnie zaczyna to wszystko niepokoić. Moja koleżanka w 3 cyklu starań zaszła w ciążę. I próbuję się pocieszać, że może to nie ten moment, że to, że tamto...
-
Od kwietnia... Zanim zaczęliśmy się starać, poszłam do lekarza i zrobiłam badania. Powiedział, że wszystko jest w porządku. Na początku strasznie się denerwowałam przez niepowodzenia. Teraz staram się nie brać tego tak do siebie, odpuścić. Uciekam w pracę ;) Choć przyznaję, że strasznie boli coś w sercu, gdy dowiaduje się o ciąży znajomych. Nie to, że jestem zła czy zazdrosna w złym słowa tego znaczeniu. A ostatnio wyprowadzałam psa i znalazłam całkiem nowe skarpetki niemowlęce...
-
Bajbajka, nam też się nie udaje... Podobno dlatego, że za bardzo chcemy.
-
Dałam znak, że żyję ;) U mnie dzisiaj pierwszy dzień prawdziwych wakacji. Do soboty miałam zajęcia z oligo i dyżury w pracy. A teraz się zastanawiam, co zrobię z taką ilością wolnego czasu ;p Bajbajka, a kiedy planujecie zacząć budowę?
-
Jestem, jestem :)
-
Po "Pamiętniku" przeczytaj "Ślub" - to kontynuacja. Mam problemy z władzą w pracy i serdecznie już tego wszystkiego dość...
-
Cały czas jestem ;) Czytam. Tylko ostatnio jestem tak zmęczona i zdołowana, że nie mogę się wysilić, żeby coś napisać... A jakie książki tym razem?
-
ViVieen pewnie rozumiem Twoje uczucia. Rodzina mojego męża też sprawia, że czasami nie umiem już powstrzymać łez. Prawie półtora roku próbuję się też jakoś pogodzić z ich niesprawiedliwością, ale do tej pory mi to nie wychodzi. I niestety mój mąż też mi tego nie ułatwia.
-
ViVieen, gratuluję! Ale ja Wam dziewczyny zazdroszczę Wiosny. U nas zimno, w sobotę spadł śnieg, całe szczęście już stopniał. Mam nadzieję, że i tu się w końcu ociepli. Ja jestem cała zawalona pracą. Teraz taki okres, że dużo nauczycieli choruję, więc mam zastępstwa. No i gorący okres konkursów trwa... Do tego teraz w każdy weekend mam zajęcia z podyplomówki. Najbliższy wolny weekend to święta. Powiem Wam, że zmęczona już strasznie jestem.
-
ViVieen gratuluję ukończenia pracy. To teraz tylko obrona, tak? Magggi powiedz mi, jak to jest, kiedy tak z dnia na dzień świat się skupia wokół maluszka? Odnajdujesz się w tym wszystkim? Mam nadzieję, że Julcia już na dłużej poczuje się lepiej. A ja tam blogi lubię. Do niedawna sama byłam jeszcze właścicielką jednego otwartego dla wszystkich :)
-
Od poniedziałku normalnie w pracy jestem. Mieliśmy dwa tyg ferii, które spędziliśmy na wycieczce. Pierwszy tydzień to była Ziemia Święta i wzruszenia dotyczące wiary. Człowiek był tak blisko wszystkiego. Drugi tydzień to Taba i totalny odpoczynek. Wypoczęłam fantastycznie. Nigdy nie byłam tak opalona. Zawsze czerwona, a teraz mam brązik... Schudłam 6 kg, odżywiając się normalnie. Stałe pory posiłków i zdrowe jedzenie robią swoje. Poza tym uzależniłam się od herbatek hibiskusowych... Jestem też totalnie zafascynowana tamtejszymi ludźmi, zwłaszcza mężczyznami. Miałam do czynienia głównie z Koptami. Ale porozmawiałam też z młodym muzułmaninem i ta różnorodność kultur dosłownie mnie fascynuje. Szukam teraz ciekawych książek na necie o życiu kobiet w Egipcie. I ciągle tęsknię za tym krajem i tymi ludźmi. Zresztą widziałyście na nk zdjęcia... I dodatkowym plusem jest to, że zbliżyłam się z ludźmi z pracy, a to ważne ;)
-
Wróciłam w niedzielę o 9. Było fantastycznie, fenomenalnie... Tęsknię już za tamtymi ludźmi, za tym klimatem. Obawiam się, że w jakąś depresję wpadnę, bo nie umiem wrócić do rzeczywistości.
-
Dlaczego nie widać postów? 10.10.2009 - w Twych dłoniach cały mój świat...
-
Magggi, już wysłałam - czekam na odpowiedź ;) Bajbajka1986, właśnie przygotowuję się do wycieczki swojego życia. Za dwa tygodnie wyruszam na podbój Jerozolimy i Egiptu ;). Wiecie co? Kiełkuje we mnie myśl o dziecku i chyba zacznę mieć w d... pracę. Czuję, że jestem gotowa. Nigdy nie będzie w 100% odpowiedniego momentu. Więc chyba przestanę przekładać tą decyzję w czasie...
-
Aaa, wracam na nk, więc wyślę Wam znowu zaproszenia. Więc jak coś, to ja ;)
-
Ale mnie te święta pochłonęły. Za szybko mi jednak ten czas minął ;). Dziewczyny, oby ten Nowy Rok był lepszy niż poprzedni i był rokiem pozytywnych zmian ;)
-
I tak najbardziej opuszczam się ja ;) My jeszcze choinki nie mamy. Planuję ją dzisiaj zamówić na Allegro ;)
-
Bajbajka1986, nie wierzę ;p
-
ViVieen, ja też uwielbiam chipsy. Całe szczęście czasem mój mąż sam mi je wrzuca do koszyka ;). U mnie śniegu jeszcze nie ma. Niby czekam, ale jak pomyślę, że rano trzeba będzie samochód odśnieżać, to już trochę mniej mi do niego śpieszno ;p Bajbajka1986, jak ja Cię rozumiem. Moi teściowie mieszkają od nas 100 m, a byli tu tylko raz przez pół roku. Czasami czuję się jak ta gorsza synowa. Chociaż przyznam, że z czasem jest chyba trochę lżej.
-
ViVieen, nie znoszę grypy żołądkowej. A piesek jest mały - york 7-miesięczny. Ale wszędzie go pełno. I gdy trzymam laptopa na kolanach, to zawsze musi wdrapywać mi się na nie z zabawkami, depcząc po klawiaturze...
-
Przepraszam za ten dziwny nick. Pies mi wszedł na klawiaturę ;)
-
Miałam dopełnienie etatu w przedszkolu ;). Ale trwało to króciutko - pół roku. Wspominam z sentymentem, coś wspaniałego ;p
-
Mi się marzy mała Amelka... ;)