Witam! Długo zastanawiałem się by napisać coś na temat mojego trądziku, jednak chciałbym poznać Wasze opinie bo ja juz sam nie wiem co mam robić. Otóż tak moje leczenie u dermatologa zaczęło się dokladnie 16 pażdziernika 2008r, poszedłem wtedy do lekarza gdyż po wakacjach im bardziej \\\"zanikało\\\" słońce tym więcej mialem pryszczy a dokladniej takich czerwonyc, ropnych. Przez wspomniane wakacje smarowałem twarz kremem Brevoxyl, na pocztku dawał radę, przynosiło to efekty. Jednak kiedy po miesiącu jego stosowania czyli na poczatku sierpnia cos zaczelo sie juz psuc mylalem wtedy ze to tylko chwilowe. Musze jeszcze dodac ze trenuje pilke nozna i w sierpniu bylem wtedy akurat na obozie a potem na mistrzostwach polski przez 3 dni w łodzi i nie ukrywam ze tam myłem twraz tylko woda a potem smarowalem brevoxylem. Po powrocie własnie z tego turnieju mialem bardzo duzo tych ropnych czerwonych pryszczy. Jednak wroce do wizyty u dermatologa. Na pierwszej wizycie zapisał mi Aknemycin Plus (dwie butelki) starczyło mi to na miesiąc i po nim poszedlem znowu do niego i znowu dostalem 2 buteleczki Aknemycin Plus. Jego dzialanie bylo silne jednak nie uzuwalem wtedy kremow nawilzajacych, mimo to z tego co pamietam pomogl z tymi ropniakami na czole, brodzie i po bokach oczu przy wlosach(tylko w tych miejscach mialem tradzik). Jednak na nastepnej wizycie tuz przed Swietami Bozego Narodzenia lekarz przepisał mi Differin żel, ktory pomogł mi moze na czole ale na brodzie nie zabradzo (tam nawet nie poradzil sobie Aknemycin) a w dodatku doszly mi pryszcze kolo nosa. Po 5 tygodniach uzywania Differinu znow udalem sie do dermatologa i wtedy znowu przepisal mi Aknemyci Plus, ktory wtedy znowu dosc dobrze sie spisal. Po miesiacu uzywania Aknemycinu lekarz przepisal mi Skinoren Żel. Bardzo mi pomógł w pierwszym msc używania przestały pojawiać sie te pryszcze na brodzie, potem na czole coraz to mniej ich bylo, a kolo nosa dalej zazwyczaj takie duze biale. Po miesiacu i zuzyciu 2 tubek Skinorenu zelu znowu dermatolog przepisal mi to samo. Tylko tym razem przed Swietami Wilkanocnymi juz cos zaczynalo sie psuc. Wychodzilo wiecje pryszczy na czole i schodzilo. Po Swietach tak samo wyszly zeszly az wkoncu przed samym pojsciem do dermatologa znowu zaczelo wyskakiwactym razem bardziej bylo to podobne do tych z poczatku leczenia takich czerwonych. Jednak Lekarz (byłem u niego 24 kwietnia) pytal sie czy ogolnie jest lepiej ja mowie ze mniej wiecej tak samo jak msc temu tylko ze teraz taki wysyp, a on powiedzial ze to nic i zapytal czy bd sie opalal na co ja ze jeszcze raczej nie i przepisal mi Zineryt. No i tak uzywam juz go prawie 2 tygodnie i nie jestem za bardzo z niego zadowolony. Przez pierwsze dni byl super usunal mi to co wyskoczylo pod koniec uzywania skinorenu ale teraz mam wysyp na czole takich pryszczy co niektore z bialymi koncowkami takze na brodzie cos zaczyna sie dziac obyu nic zlego. Jednak czolo wedlug mnie sie pogorszylo oprocz tych pryszczy sa jeszcze takie jakies male zaskorniki czy cos taka jakby kaszka gdzie niegdzie. Do nawilzania teraz zaczolem uzywac Cetaphl MD.Musze dodac ze bardzo zalezy mi na pokonaniu tego tradziku gdzyz przez niego bardzo wiele trace, ale to juz za duzo by mowic ;p Czekam na wsze opinie czy mam isc do dermatologa? wysyp po prawie tygodniu ktory jest coraz wiekszy? z Góry dzieki ;)