Figazmakiem
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
dzisiaj znowu rozwiążę zadania z matematyki
Figazmakiem odpisał zadaniazmatematyki na temat w Dyskusja ogólna
No ja mam problem z grafem córki: ---> +(x'3+7x'2) - -->(...) 2x'3-7x'2+x 3x'3+x x-3 -(........) ---------------------------> -
Kurcze! Mnie tez umknęło, ze Papierowa miała urodzinki! Wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń, wielu ciekawych pomysłów i udancyh chwil :-D Buziaki dla Ciebie! Przepraszam, za spóźnione życzenia, ale długo nie zaglądałam na kawkę...
-
Cześć dziewczyny! Ja znowy z pracy klikam, kolejna nocka przede mną. Ale teraz tak jakoś milej się pracuje - nie ma już mojego szefa, ekhm! - byłego szefa :-D, który próbował wobec mnie sztuczek z mobbingiem, jednej z współpracowniczek, z którą bardzo się nie lubiłyśmy - bo jako jedyna w pracy potrafiłam powiedzieć w oczy, ze jest faworyzowana za nic, podczas gdy reszta się zaharowuje i tylko kuksańce dostaje... Cała afera z tym związana była - omal z pracy nie wyleciałam za szczerość, ale dowiedziała się o tym nasza główna szefowa i powiedziała, ze absolutnie mnie nie zwolni, a oni wylecieli za knucia i spiski przeciwko firmie - długo by opowiadać, ale pod paragrafy podlegają za to, co robili. Normalnie rodem z seriala brasiliana.... No i dostałam pokaźną podwyżkę :-D :-D :-D :-D :-D, to znaczy dostanę teraz z wypłatą na koniec m-ca. Aż się chce do pracy chodzić!!!!! Moja Kasia - cały czas jest lekko podziębiona i zakatarzona. Ale w najbliższym czasie idę z nią do irydologa - homeopaty. Same dobre opinie o nim słyszałam, ale są kolejki, więc pewnie za jakiś miesiąc się do niego dostanę. Spróbuję, bo już mi się leki w apteczce nie mieszczą, a większość to leki małej.... Duniu - wyglądasz bardzo ...tak nie wiem, jak to określić, ale ten błysk tajemnicy przyszłej mamy w oku dodaje ci wielkiego uroku :-d O! Zrymowało mi się... Brydziu - fajnie, że znalazłaś mieszkanko! I byc może nowa praca, taka bardziej wymarzona - gratuluję i życzę szybkiego spotkania z M. ;-) AniuX - dbaj o siebie i swoje girki. Urazy kolana sa trudne w leczeniu, dobrze, ze już dochodzisz do siebie :-) Wkrótce się znowu odezwę, teraz musze się brać do pracy :-) Ściskam Was wszystkie mocno!!!!!
-
Cześć dziołszki!! :-) Ja mam dziś stereo i w kolorze. Z jednej strony bloku wzięli się za koszenie trawy kosiarkami ręcznymi i traktorem, a z drugiej strony bloku wykańczają mnie łomotem, bo docieplają nasz budynek, do tego muszę mieć poopuszczane rolety, bo mi w okna zaglądają ;-), swintuchy jedne :-D. Urlop mi sie kończy, pojutrze juz do pracy wracam, szybko mi zleciało, a ja dzis jeszcze mam mieć przywieziony ostatni element z segmentu, na który czekam od 1,5 miesiaca. Potem muszę zasiąść do segregowania wszystkich dokumentów, które znalazłam w trakcie remontu i muszę je jakoś opisać, wyrzucić lub schować itd... muszę zdążyć się z tym wyrobić, zanim pójdę po Kasiulka do przedszkola. Jest juz starszakiem i jest z tego strasznie dumna!!!! Chciałabym ją zacząć wzmacniać, bo za tydzień bedzie chora - jak ją znam, ale za nic nie mogę namówic jej do picia tranu (a mam taki finlandzki, cytrynowy), a z wit.C nie chcę przecholować, bo za długie podawanie podobno rozwala żołądek, nie wiem, muszę coś wymyślić, syrop z cebuli też odpada - juz próbowałam. Od ostatniego wpisu troche minęło, ale nawet nie miałam jak do was się odezwać, bo mi sie w starym kompie płyta głowna spaliła, jakieś zwarcie powstało i bach... straciłam wszystko, co na nim miałam, najbardziej mi żal fotek Kasiulka, bo miałam ich chyba z tysiac.... Wzięłam następnego kompa na raty i już jestem z Wami :-D Madzia w swoim opisie Brydzi i jej męża - trafiła w samo sedno!!!! Tez tak myślę o Was, ale muszę dodać, że wszystkie jesteście takie naładowane dobrą energią i powerem życia!!!! Jak chcę doładować pozytywnie akumulatorki, to wystarczy, ze Was poczytam moje drogie i już się lepiej robi ;-D Lecę do tych papiurów, bo się dziś z nich nie odkopię, jak nie zacznę... Buziaki!!!!!!!
-
Cześć kochane! Przepraszam, ze sie nie odzywałam, ale nie mam neta od ponad dwóch miesięcy (mam generalny remont, z którym walczy tylko mój tata, więc dlatego tak długo trwa). Dziś klikam z pracy - mam nockę, ostatnią, a potem idę na deszczowy urlop, bo prawie przez cały będzie mi lało :-D. Trudno, najważniejsze, ze trochę odpocznę, ale tylko trochę, bo mam mnóstwo niezałatwionych spraw, z którymi muszę się uporać. Częściowo nie odzywałam się też i dlatego, ze musiałam odchorować rozwód, ale moje ego chyba odbija się juz od dna i coraz rzadziej myślę o sobie jak o beznadziejnej osobie, coraz mniej siebie obwiniam o nieudane życie i coraz więcej widzę dobrych stron w tym wszystkim :-D. Jak będę miała chwilkę, to sobie poczytam wstecz Wasze wpisy... Moje kuchenki - imieniny mam 27 sierpnia :-DDDDD. Ostatni raz w tym roku, bo od przyszłego wracam do starej daty - 4 maja. Ale bardzo, bardzo dziękuję Wam za pamieć. Dziękuję, ze o mnie nie zapomniałyście :-). Duuuży bukiet dla Was wszystkich z buziakami!!!! :-x :-x :-x
-
rybomunol na uodpornienie dziecka w przedszkolu - warto?
Figazmakiem odpisał Sara13 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
lek med - dziękuję za podpowiedź. Kupiłam już laktacyd. Nie omieszkam powiadomić o skutkach :-) Pozdrawiam! -
rybomunol na uodpornienie dziecka w przedszkolu - warto?
Figazmakiem odpisał Sara13 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
lek med - pediatra stwierdziła, ze moja córka ma tlenowce w narządach i powinnam ją kąpać w roztworze nadmanganianu potasu , bo to powinno ją wyleczyć. Czy może powinnam stosować jeszcze jakąś maść???? Mała ma bardzo intensywny zapach z narządów, ale przy tym nic ją nie swędzi, nie piecze i nie ma żadnej wydzieliny.... -
rybomunol na uodpornienie dziecka w przedszkolu - warto?
Figazmakiem odpisał Sara13 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
pediatra mojej córki ma moje pełne zaufanie. Przez swoje niepełne czteroletnie życie moze ze trzy razy miała antybiotyk, a chorowała miesiąc w miesiąc. Niestety brak odpornosci spowodowany jest u córki pneumocystozowym zapaleniem płuc III stopnia, które przeszła w 2 m-cu życia. Teraz mam spokój po ribomunylu, oby jak najdłuzej... w zasadzie to córeczka ma spokój ;-) -
Baaaardzo długo miałam trądzik. leki i maści pomagały tylko czasowo, a potem były nawroty. U mnie \"lekiem\" okazała się ciąża i dziecko. Poznikały całkowicie. Od 4 lat mam spokój (a mam 34 lata). Powodzenia w walce z pryszczami!!!!!
-
A może macie jakąs radę na meza-zbieracza???? Mam dośc ścierania kurzu z tych pierółek, które mam poustawiane na półkach. Moje próby namówienia go, by się tego pozbył spełzły na niczym. Chyba kupię meble bez półek, to nie będzie miał ich gdzie ustawiać :-O. Poza tym te jego nieodkładanie wszystkiego na miejsce... Koszmar!!!! Ostatnio znalazłam folię po parówce na biblioteczce... Mało mnie szlag nie trafił!!!!! Najgorsze, ze w jego oczach jest porządek w domu....... A ja przestaje nad tym panować. Bo co drugi dzień chodzę do pracy na 12 godzin, a w wolny dzień jeżdżę w domu na szmacie, bo mimo sprzątania i tak po kilku godzinach wygląda jakby przez mieszkanie przeszło tornado. Zaczyna mi brakować motywacji do sprzątana. Została mi tylko jedna - żeby dziecko nie wychowywało się w brudnym, ale w czystym domu. To jest naprawdę trudne utrzymać mieszkanie w czystosci mając 3,5-latkę i męża, który uważa, ze sprzątanie to marnotrawstwo czasu. Z tym octem muszę wypróbować na tłustych kafelkach przy kuchence, bo żadnymi środkami chemicznymi nie mogę ich doczyścić z kropek tłuszczu.....
-
Mam pytanie do doświadczonych. Moja córka ma 3,5 roku. Od conajmniej roku nęka mnie o kotka, jest bardzo uparta w tym temacie. Myslę o kociaku, ale trochę później, gdy urośnie na tyle, że zda sobie sprawę z tego, ze żywe zwierzątko to nie zabawka, a do tego to odpowiedzialność, w której jako mama będę jej pomagać. Choc teraz już mnie zapewnia o tym, ze będzie go karmić, czesać i sprzątać po nim zabawki (odchody zostawia mnie :-) ). Na razie ma rybkę i pilnuje, zeby codziennie dostała jeść i przypomina, ze trzeba zmienic rybce wodę- więc jakieś tam pole obowiązku w niej kiełkuje. Natomiast nie wiem nijak, co kotek na to? Nie chciałabym zwierzaka skrzywdzić (mieszkam na 64m2 w bloku), bo niestety, ale na podwórko go nie wypuszczę, bezpańskie psy by sie z nim rozprawiły migiem, ale.... właśnie mam dużo tych ale i pełno wątpliwości. Przydałaby mi się opinia osób doświadczonych w temacie posiadania kotka.
-
Heloł! No sorrrrrryyyyy, miałam Inke na mysli, ale jednocześnie myślałam o Tobie Duniu i zrobiłam dwa w jednym ;-) Ciekawe, komu przypadnie w udziale rozpoczecie jubileuszowej stronki :-) :-) :-) W razie czego szampan sie chłodzi w lodówce. Ja szybciutko wypijam kawkę, ale zostawiam Wam przyszykowane kubeczki i wstawioną wode w czajniku :-). Dziś do domu musze wracać opłotkami, bo żołnierze z Iraku wracają, ma być jakaś delegacja rządowa na lotnisku i bedą w zwiazku z tym gigantyczne korki :-) - jak zawsze, gdy nasi politycy przyjadą do miasta ..... Zdażyłam obejrzeć dodatkowe zdjecia od Brydzi - są suuuuuuuper :-), widać, ze imprezka była wyśmienita!!!!! Od Malinki to juz obejrzę w domu, wieczorkiem, jak mała pójdzie spać. mam trochę zaległości do zrobienia w domu, więc możliwe, ze zajrzę dopiero koło północy (chyba, ze mąż odpali sobie gierkę, wtedy to już amba i nie dostanę sie do kompa) :-D Buźka!!!
-
Hejka!!! U mnie choinka juz ubrana. Dziecko tak tęskniło, że zrezygnowaliśmy z tradycji ubierania w Wigilię rano i stoi upiększona juz od dzis :-). Mała chodzi ciągle koło niej, głaszcze igły i powtarza jak ją kocha :-D :-D :-D Aż w sercu taka błogość panuje jak się patrzy na radość malucha :-D Misiek - postaraj się zająć myśli tym, ze wkrótce zobaczysz rodziców, spędzicie miłe święta razem w rodzinnym gronie, dowiesz się nowych zdarzen z życia rodzinnego i będzie fajnie. Nie myśl o niej. Skoro nie umie zachować się odpowiednio to jej problem, a nie Twój. Ty zachowałeś się okej i to jest ważne.... wendy - hejka! Miło spotkać osobę, która ma w sobie pozytywne podejście :-))
-
hehehe... P.N. - a czy twoja kotka należy do tej zwinnej części światłookich czworonogów, które nie zwalają wazonów, choinek, nie tłuką bombek, szklanek, nie rwa firanek, gdy tylko są w pobliżu???? :-)). Mojej przyjaciółki kotka niestety należy do tej grupy kotów, którym należy usuwać wszystko z drogi gdy idą, bo chodzą tak, jaky udawały, ze są ślepe :-D :-D :-D
-
Natia - tam akurat baaaardzo rzadko zagladam, to nie jestem w temacie :-p