Marika
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
No ellołka wszystkim Ło matyldo jak dawno tu nie zagłądałam , ale mam chwilke wolnego wiec weszłam was pozdrowić. Nie wiem czy mnie pamiętacie ale ja was tak, tylko moja nauka , która juz dobiega końca(matura w maju) i opieka nad moim aczkolwiek absorbujacym dzieciątkiem poprostu wypełnia mi tyle czau że brak mi go na cokolwiek innego. Pozdrawiam was bardzo sedelecznie elles buziaczki, tygrysek usciski , air pozdrowionka i dla całej reszty wielie buziorki
-
A ja wam dam przepis na canelloni . 1 paczka canelloni, 30-40 dag sera zoltego,1/2 kg miesa mielonego, 30 dag pieczarek, 1 papryka zielona, zolta, czerwona, duza cebula ,i przyprawy wedlug smaku ja dodaje papryke ostra i lagodna, pieprz, sol,czosnek granulowany (moze byc bez ja uwielbiam czonek;) ) odrobina bazyli i oregano podkresli nieco smak. Na opakowaniu czesto jest napisane aby makaronu nie gotowac, ja zawsze gotuje , wrzucam na wrzatek z odrobina oleju aby rurki sie nie posklejaly i gotuje al dente tzn tak ze trzy minutki. Przelewam makaron na sitko i plucze zimna woda , od razu ukladam je pojedynczo aby sie nie skleily.Czekam az wystygna a w tym czasie robie farsz. Na patelni rozgrzewam olej dokladam do tego pokrojona w kostke cebulke , smaze az bedzie szklista, potem dodaje pieczarki pokrojone dosyc drobno, czekam az sok ktory wypuszcza troche wyparuje, dodaje pokrojona w kostke papryke podsmazam , do tego dodaje miesko mielone podsmazam az bedzie brazowe i wtedy doprawiam wszystkimi przyprawami . Czekam az farsz wystygnie. W tym czasie naczynie zaroodporne smaruje maselkiem . Kiedy rureczki i farsz jest zimny , nadziewam przy pomocy malej lyzeczki od herbaty te rurki , ukladam je jedna obok drugiej tak aby byly scisle poukladane na koniec scieram na nie ser zolty na grubych oczkach i na sam wierzch takze na grubych oczkach scieram maslo tak aby ser byl przykryty. Zapiekam w piekarniku az ser sie stopi , po wyjeciu polewam ketchupem. Mniam mniam pychotka .
-
tylu zajebistych facetów na świecie!! Nie bójcie sie zrywać z draniami!!
Marika odpisał fuksja na temat w Życie uczuciowe
Fajny topic Fuksja-- mam zamiar wydrukowac Twoja wypowiedz oraz innych kobiet i przekazac je mojej znajomej ona teraz przechodzi przez pieklo rozstania. Po 11 latach jej facet po tygodniowej rozlace (byl na wakacjach) stwierdzil ze sie zakochal itp itd. Ona przezywa teraz pieklo siedzi i zadrecza sie , dzis wlasnie on sie od niej wyprowadzal , a ona przygladala sie temu i pomagala mu sie pakowac bo niby on niezorientowany co i gdzie jest. Wspolczuje jej z calego serducha 11 lat to kawal czasu nie wiem jak ja pocieszyc jak ja wyciagnac z tego dolka w ktorym sie znajduje. -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Marika odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
Oj Kachni nie bij przetlumacz. No dobra niech beda diabolki-frywolki;) -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Marika odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
Oki Oki Gio nie nerwuj sie tak. Zwracam honor a moga byc niedobrotki karakowskie;). -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Marika odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
No hejeczka Diaboly tasmanskie;) Mialam wejsc ale synek na dzialeczce u tesciow a ja lazikuje po kumpelach, trzeba nadrobic stracony czas;) Margot-- synek juz w 3 klasie , po Komuni, jakos to przezylam;) Gio- bede zagladac czesciej ale po powrocie jade do Javonki na wakacyje;) Pozdrowionka dla was wszystkich i milego wakacyjowania;) -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Marika odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
No elolka wszystkim, nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie, dawno mnie ie bylo, ale sledzilam wasze losy;) Gio nie przejmuj sie czasami tak bywa;) Elles przyjezdzam do Javonki 11 . Pa pozdrowka. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Marika odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
No hejka. Dawno do Was nie zagladalam. Nie wiem jakos samo wyszlo,staram sie poradzic ze smiercia Mamy,to juz az 3 lata,i jakos nie moge. Wciaz jest mi ciezko, tak samo ciezko jak te cholerne trzy lata temu.Teraz jednak jest inaczej,juz nie musze walczyc, niepokoic sie, wspierac moralnie Mame.Ten bol po jej utracie jest jakis inny,poprostu tak bardzo mi jej brakuje ze nie potrafie ubrac tego w slowa.Zadne slowa nie wyraza tesknoty i smutku i zalu,ktory gdzies tam na dnie mojego serca tkwi. Na codzien staram sie trzymac jakos leci,ale kiedy siedze sama ze soba w glowie wciaz mi sie tluka tysiace mysli, pytan bez odpowiedzi i setki moze, gdyby. Nie wiem czy mnie zrozumiecie , ale moje dotychczasowe zycie zmienilo sie po odejsciu Mamy o cale 180*. Poprostu juz nie jestem ta sama osoba co 3 lata temu. Juz nie potrafie sie cieszyc, bawic poprostu jestem. Jestem bo jestem ,ale to chyba bez wiekszego znaczenia. Najgorsze jest to ze nie potrafie rozmawiac o tym co czuje z najblizszymi mi osobami,nie wiem czemu tak jest, moze to obawa ze mnie nie zrozumieja. Nie wiem, myslalam ze to minie, ale wrecz przeciwnie, czas w moim przypadku nie goi ran, moje zycie zastyglo w bezruchu. Zyje w prozni i staram sie nie myslec ,aby nie zwariowac. Nic juz nie jest takie jak przedtem. Sorki ze wam marudze, ale jakas nostalgia mnie dzis dopadla. Pozdrawiam was b serdecznie. -
No Cortina przywracasz mi wiare w czlowieka;) Mam nadzieje ze nie podasz sie tak latwo, grunt to sie nie zalamywac, wiem wiem czasem sytuacje ktore nas przygniataja sa tak beznadziejne ze odechciewa sie nam zyc, ale nie wolno sie poddawac trzeba walczyc do konca. Jestesmy z Toba ;) Kobietki dzis bylam u tesciowen na obiedzie, skorzystalam z okazji i weszalm na wage i zalamka totalna. 58 kg ,kurcze az 58 kg. Nie od jutra jazda na rowerku i to ostra do tego cwiczonka i dietka. Ale sobie pofolgowalam przez wakacyje,a we wrzesniu wracam do szkoly i bedzie wielkie wejscie smoka;) Dajcie mi kopniaka na zachete;) Najgorsze jest to ze malo jem, naprawde, tylko ze niesystematycznie, nie jem az do 18, a potem zrem jak mala chrum chrum. O nie od jutra koniec ze slodyczami,i chyb anakleje sobie moje zdjecie z czasow kiedy wazylam 90 kg to wtedy lodowki nie tkne ,do tego herbatka pu-erh i moja stara dietka na ktorej schudlam az 10 kg, ale nie wiem czy wytrzymam. Zapisalabym sie z jakas inna odchudzajaca na jakis aerobik czy cus podobnego, tylko nie ma chetnych, a samej to mi sie nie chce,jak wyplenic tego lenia ze mnie. Oki kobialeczki ide na lozkowe zapasy;) Pa kolorowych wam zycze
-
Cortina Boze nawet nie wiem jak cie pocieszyc. Tez jestem mezatka,i naprawde nie wiem co bym zrobila gdybym dowiedziala sie o zdradzie mojego meza. Chyba bym zwariowala z bolu i rozpaczy. JESTEM Z tOBA TRZYMAJ SIE CIEPLUTKO. Nie opuszczaj nas
-
Oki kobialeczki musze isc wylowic dziaciatka z wanny, mam jednego ponad stan,wzielam syna siostry coby moj syncio sie nie nudzil i mam taki sajgon w domu ze nie pytajcie. No i sexic sie po cichu trza coby dzieci nie slyszaly;) Kolorowych wpadne jutro. Nie raczej wejde . Pa.
-
Sciemnacie jak rolety w oknie. Hm mi tez sie to zdarza wiec ,jestescie rozgrzeszone;)
-
JAKAS TAM ANIU---mnie wczoraj bolal zab;) Na szczescie moj menio zasnal, wiec cichutko sie wslizgnelam pod kolderke i udawalam zem zmeczona bardzo. Nie zawsze mam ochote na sex, a moj maz o Jezu zawsze. Nadawalby sie a buchaja rozplodowego;)
-
Liwia spalisz te pizze wlasnie w taki sposob
-
Bo weekend sie zbliza;)