a jaaa2003

Hej :-) Było krotko, bo nie było czasu. Moze nastepnym razem bedzie wiecej. Planujemy jeszcze raz sie spotkac, ale nie wiem kiedy. To spotkanie bylo niezobowiazujace ale bylo super :-D Cały czas do siebie piszemy.

Hej! Dawno mnie tu nie bylo, ale wszystko czytam:) Widzialam sie z Tomkiem :-D Wiem, ze to bylo nie zobowiazujace spotkanie ale bylo super Nadal sa smsy Mama głowa do gory!

Czesc Wszystkim:-)

ja jakos od zimy chyba o tym mysle.

Pomalu i ja musze o tym myslec. Jakos sie z tym oswajac.

jestem pewna, ze tez bede sie stresowac. I to bardzo. Kurde, z jednej strony troche szkoda ale tak bedzie chyba lepiej. Mojego meza tez nigdy nie bylo w domu. Nie wiem gdzie on chodzil i z kim. Ciagle musial gdzies wyjsc.

Zakonczyc - chodzilo mi o malzenstwo.

Na razie jest tylko pisanie. Nie mysle o czyms innym, zeby sie nie rozczarowac. Nie nastawiam sie na nic. Moze poznam kogos, kto mieszka blizej. Mysle, ze niedlugo trzeba to bedzie zakonczyc.

U mnie pogoda byla dobra. Maz przez caly weekend sie nie odzywal. Coraz rzadziej dzwoni. Ale moze to i lepiej.

Jeszcze nie wiem kiedy. Pisanie smsow do niczego nas nie zobowiazuje. W dodatku On mieszka daleko. NO, ale mozna sie spotkac:-)

W porzadku. Chociaz mogloby byc lepiej :-)

Czesc Wam :-)

A tak w ogole to wszystkim sciskam. Musze sie spotkac z Tomkiem!

no ile mozna tu pisac?!! odezwij sie w koncu!!!

Jakos teraz smsy ucichly mamy rozne pory na pisanie moze jeszcze sie odezwie:-)

awe mama mieszko

Dziewczyny caluski Wam przesylam!!! I chlopaki tez:-)

Mama dobrze masz z tymi smsami:-)

we WRZESNIU bedzie mial 6 lat.

Pa Awe - trzymam za Ciebie kciuki!!!!!!!!! Troche sobie poczytalam o Tobie. ja caly czas na smsach jestem. Tez masz dobrze, bo masz prace ale na pewno kogos znajdziesz.

Awe - tu mial jak sie wyprowadzil a potem wrocil. Po wyjezdzie za granice sie dowiedzialam. Dziewczyny - na pewno kogos ma. Mieszkal z kumplem w domu, potem drugi sie do nich wprowadzil. NAgle Mu sie za ciasno zrobilo i teraz mieszka sam w domu. Po co 1 osobie caly dom? Ale nawet mnie to nie boli. Tylko chce miec prace i jest wolny jak ptak.

Mama- Ty masz prace i dlatego jestes w zupelnie innej sytuacji. Gdybym miala prace, to juz dawno bym sie rozwiodla. Ten "moj" Tomek jest fajny ale nawet nie mieszka w Polsce. Piszemy ze soba juz dlugo ale wiecie, samo pisanie to tylko pisanie. Mimo wszystko On jakos daje mi nadzieje, ze rozwod to nie koniec swiata. Widzi we mnie zupelnie inna osobe niz moj maz.

Awe - najbardziej zabolało to, ze jak wyjechal, to zostawil mi swoj tel. Za kilka dni zaczela niby do Niego smsy Jego panna. Bylam w szoku, chociaz troche wczesniej do nas wrocil (znowu sie wprowadzil) i wyjechal. Nr byl jakos schowany w tel. ze gdyby nie napisala, to bym go nie znalazla. Chyba zapomnial go usunac.

Nawet ostatnio, jak dzwonil, to pierwszy raz rozmawialismy jak ludzie. Dlatego ze zaproponowalam Mu rozwod, ze mozemy byc kumplami. To było niby w zartach ale wiem ze tak byłoby lepiej. On tez o tym wie. Niby zart ale prawdziwy. Chyba wiecie o co mi chodzi?

zawsze to On chcial rozwod, a ja nie chcialam. Mysle, ze bedzie Mu to na reke.