Lalune
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lalune
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 11
-
Tyśka to różnie - w nocy tak co 2,5 godziny i najada się z jednego. Potem tak co 1,5 czy też 2-3 godziny. Najgorzej jest wieczorem, zjada z dwóch i jeszcze chce.
-
Tyśka to różnie - w nocy tak co 2,5 godziny i najada się z jednego. Potem tak co 1,5 czy też 2-3 godziny. Najgorzej jest wieczorem.
-
Migotka - dzięki za odpowiedź:) Mi na usg lekarz kazał kłąść małą na pleckach spać, a w ciągu dnia dużo na brzuszku i mam pieluchować na noc przez 3 tygodnie. Dorka - mi też z dwa razy zwymiotowała tak porządnie, jak ucisnęłam jej na brzuszek, a drugi raz w łóżeczku w nocy. Nie uniosłąm jej do odbicia. Aż jej nosem poszło masakra. A tak to sobie troszkę uleje. Renatinka - świetny ten żarcik, uroczy:) To dobrze, silne dzieciątko. Moja też już dobrze trzyma główkę, ale na brzuszku za cholerę nie chce leżeć! Tyśka - ja małej nie myję w buźce. Jest wszystko ok, więc chyba nie trzeba? Dziewczyny, co zrobić, żeby zwiększyć ilość mleka w piersiach. Ja wczoraj nie mogłam małej nakarmić, nie wiem co się stało. Przy cycu od 17 - 22 i płąkała. Dobrze, że miałam ściągnięte mleko, to jej dałam i wypiła duszkiem aż 80 ml. Zdarzyło się Wam coś takiego. I czy wasze maleństwa jedzą raz z jednej raz z drugej piersi? Czy musicie dawać dwie naraz? Bo ja dosłownie głupieję i boję się, że jej nie starcza pokarmu.
-
Lubila - moja mała ostatnio też tak zaczęła robić i myślałam, że może nie mam tyle pokarmu, wolno jej leci i się denerwuje, ale tak naprawdę to nie wiem. Ja zaczęłam ściągać mleczko, bo niedługo będę musiała wyjśc na dłużej z domku, więc mrożę w woreczkach:) Ja tak jednorazowo ściągam po 80ml, 100ml. Wystarczy na jedno karmienie? Mojej Nadii jeszcze pępek nie odpadł, chyba jest rekordzistką, bo w poniedziałek będzie 5 tygodni:( - już się nie mogę doczekać aż się go pozbędę!!!!!
-
Brzusiowa - ja pytałam o to położnej i powiedziała, że raz dziennie wacikiem z wodą przecierać delikatnie ten śluz. Kasia - teraz to nie wiem ile waży Nadia, ale jak wychodziłam ze szpitala to ważyła 3260, a po 3 tygodniach 4210. Teraz idę do lekarza za tydzień, to napiszę. Nieznajoma- buziaczki dla Twojej księżniczki!!! A ja mam pytanie, czy Wasze maleństwa też tak marudzą. Moja Nadia dzisiaj wstała o 9:30 i marudziła strasznie, musiałam ją nosić, dawać cyca non stop a i tak marudziła. Na leżaczku nie posiedzi, tylko ręce i zasnęła dopiero tak porządnie po 15. A i martwię się, że ona popuszcza kupkę cały czas. Jak puszcza bączka jak płacze to z kupką. Czy ktoś też tak ma, bo to chyba nie jest normalne. Myślicie, że to przez kolkę? Migotka - na ile wystarcza Ci buteleczka Sab Simplex, bo mi na nieco ponad tydzień. Nie wiem czy nie daje małej za często? Odpowiedz proszę.
-
Dorka- ja swoją Nadię też przestawiałam z dnia na noc. Poprostu budziłam ją co 2-3 godziny. W dzień karmię ją na siedząco, a w nocy w łóżku na siedząco - i co ważne po ciemku, tylko ciemne światełko od nawilżacza się świeci - i działą. Mała budzi się 2 razy na cyca i śpi jak aniołek. Moja zwymiotuje jak ją tatuś za szybko na brzuszek przewróci, a tak to czasem uleje, jak za dużo się obje:) K Z Kasia - ja wychodzę z małą codziennie, bez względu na pogodę - niech się hartuje. Ubieram ją w body, pajac welurowy, kombinezon jesienny i owijam w ciepły koc. Zawsze jest cieplutka jak wracam ze spaceru. Nie ma też co przegrzewać dzieciątka. Jak taki wiatr jest duzy jak dzisiaj to tylko nakłądam folię przeciwdeszczową, to nie wieje tak bardzo do budki. Kasia - nie martw się moja Nadia też przybiera sporo. Lekarz będzie wiedział najlepiej.
-
Camisia - cudowny poród!!!! Dziewczyny, dzięki za odpowiedź. Ja bepanthen stosuję na codzień. Ale wieczorem sprawdziłam, że ten sudocrem pomaga, więc mam nadzieję, że będzie dobrze. Misiaczka - trzymaj się, oby poród był szybki i żebys sie dużo nie nacierpiała:) Trzymam kciuki!
-
Dagar - mam taki sam fotelik:) Ja mam mały brzuch, prawie mi znikł, trochę poćwiczę i będzie ok. A propos "przytulanek", to ja się jeszcze boję, więc narazie pozostało mi zadowalać męża:) Czy Wasze dzieci lubią leżeć na brzuszku? Bo moja Nadia drze się jakbym ją obdzierała ze skóry.
-
Właśnie oglądałam na poczcie zdjęcia naszych skarbów. Są śliczne i kochane:) Najpiękniejsze dzieci na świecie!!!! Dziewczyny moja mała cały czas popuszcza kupkę, chyba przez tą kolkę. Czy któraś też tak ma? Przez to odparzył się jej dołeczek w pupci. Smaruje sudocremem, jak nie pomoże to spróbuję tormentiol. A może Wy macie jakieś rady. Jestem juz ostro podłamana, dzisiaj jak zadzwoniła do mnie przyjaciólka, to aż się popłakałam. Pępek nie odpadł, pupcia odparzona i te cholerne kolki!!!!
-
Kasia 444 - juz się dowiedziałam. Zależy jak dziecko jest ułozone w bujaczku. Jeżeli leży to ok, a jak jest ułożone w literkę C to nie, bo szkodzi na kręgosłup. Wtedy trzeba położyć poduszkę na siedzonko i dopiero dziecko i ma pozycję leżącą. Ja mam fotelik fishera na plastikowych płozach i podkładam tą poduszkę. K Z Kasia - tych kropli chyba nie trzeba konsultować z lekarzem, ale jak się boisz to zapytaj. Substancje się nie wchłąniają, wszystko się wydala z organizmu. A naprawdę pomaga. Ja mam sab simplex z Niemiec, ale słyszłam, że te z Czech też są super. Migotka - a ile razy na dobę dajesz te krople. Bo ja tak karmię małą co małą co 3 godziny to mi wychodzi ok. 8 razy na dobę.
-
Camisia - gratulacje!!!!! Smalle - trzymam kciuki, jestem z Tobą:) K Z Kasia - dla mnie te krople to rewelacja. Te krople właśnie pomagają na bączki, bo stąd bierze się kolka. Moja Nadia jest innym dzieckiem. Ładnie śpi i znacznie mniej płącze. A juz miałam taką jazdę, że darła mi się przez 2 godziny non stop. Mi te krople poleciła moja położna i chwała Bogu, bo dziecku ulżyłam. Migotka - a Ty podajesz te krople przed każdym karmieniem? Po 15 kropel?
-
Brzusiowa - kochana, głowa do góry. To niestety kolka. Moja Nadia ma to samo. Dziecko praktycznie cały czas płacz, a przez sen jęczy. Skąd ja to znam. Ja daję jej herbatkę planexa i sprowadziłam z Niemiec krople na kolkę Sab Simplex. Podobno są rewelacyjne. Mojej małej pomaga też ogrzewanie brzuszka suszarką, masaż, albo ciepła kąpiel - brzuszek musi być cały zanurzony. Niestety musimy to przetrwać, a łatwo nie jest. Też mam chwile zwątpienia i czasem płaczę razem z Nadią, bo tak mi jej szkoda. Mam nadzieję, że krople pomogą, dzisiaj pierwszy wieczór bez płaczu. Trzymaj się i pisz jak Ci jest źle, my Cię zawsze wysłuchamy.
-
Brzusiowa, Anulka - moja Nadusia też miała problem z bączkami, pisałam wcześniej. Ja jej daję herbatkę plantex - 1 na dzien, ale dzielę na dwie porcje. Niestety wieczorem 2 godziny się poprostu darła. Na szczęście wcześniej z Niemiec ściągnęłam lek na kolki i dzisiaj jest wspaniały dzień, bo mała nie marudzi. Zobaczymy co będzie wieczorem:) Dziewczyny od kiedy można wkładać dzieciątko do takiego fotelika bujaczka. Bo jest napisane, że jest od narodzin, a każdy mi mówi, że jeszcze nie wolno sadzać? I nie wiem jak z tym jest. Ja myślałam, że jak mała ma prawie miesiąc to już można, bo to pozycja w zasadzie leżąca.
-
Kasiu - ja mam karuzelkę fisher price rainforest - jest super i mała fajnie się przygląda jak się porusza. Fotelik będę miała dzisiaj - też fisher price, a matę edukacyjną Nadia dostanie pod choinkę. Zaraz wyślę Ci linki
-
K Z Kasia - ja kiedys kupowała breloczek taki srebrny i wygrawerowałam z tyłu. Fajne są też kalendarze książkowe skórzane (typu organizer ale lepszej jakości) i powpisywać najważniejsze daty. Mogą być też ulubione perfumy. Ja ostatnio kupowałam książkę "masaż erotyczny".
-
K Z Kasia - moja Nadia też nienawidzi leżenia na brzuszku:( Lubila - ja nie jem praktycznie nabiału - tylko biały twaróg, bo moja mała ma problem z brzuszkiem i mi zabronili. Też nie mogę serów żółtych, jajek, ryb, owoców cytrusowych i muszę uważać na ilość spożywanego chleba razowego. A tak to dieta lekkostrawna, zupki, gotowane mięsko. I nie mam pić mleka, tylko jogurty. Dziewczyny czy Wasze skarby puszczają mokre bączki, bo ja zauważyłam, że moja Nadia co puszcza bączka to z kupką i troszkę jej się odparzył dołeczek w dupci.
-
Dziewczynki, ja tylko na chwilkę, bo mój skarbek ma problem z brzuszkiem. Boli ją i ma cały czas gazy. Narazie daję jej koperek i jest trochę lepiej. A jeżeli chodzi o pokarm, to jednak mam go dużo, bo mała waży już 4210, a urodziła się 3400 i ma 3 tygodnie. Położna stwierdziła, że przez ostatni tydzień przytyła bardzo dużo i może od tego boli ją brzuszek. Kazali mi podawać herbatkę koperkową łyżeczką. Wiecie dlaczego? A jeżeli chodzi o szczepionki to i tak się nie dogadamy, bo każdy ma własne zdanie. Ja na początku chciałam skojarzone i wydawało mi sie, że to wszystko jest wyolbrzymiane. Ale nie wiem czy już to pisałam, że moja koleżanka dała synkowi skojarzoną, teraz ma objawy dziecka autystycznego, synek mojej koleżanki miał ataki padaczki,, a dziecko znajomego lekarza też miało jakieś problemy i on definitywnie stwierdził, że to od szczepionki. Wiadomo, że te przypadki są nieliczne, ale ja słysząc to napewno nie zdecyduję się na skojarzoną, chociaż wiele osób je poleca. Najważniejsze, żeby dzieciaki były zdrowe, a decyzję każda z nas podejmie sama. Ja wysłałam Wam ten artykuł, ponieważ uważam, że każdy powinien o tym wiedzieć. Wiele moich znajomych daje skojarzone i wszystko jest ok. Ja z Nadusią codziennie chodzę na spacerek tak na 1,5 godziny. Super, przynajmniej człowiek zaczerpnie świeżego powietrza:) A i gratulacje dla nowych Mamuś!!!! Muszę zmykać:)
-
Perełka - mnie też ciągle ktoś odwiedza, tylko telefony i wizyty, ale jakoś to znoszę. Każdy przychodzi tylko na chwilkę, nie siedzą godzinami:)
-
Rumienella - kochanie urodzisz jeszcze w październiku, będziemy trzymać kciukaski za Ciebie i maleństwo:)
-
Brzusiowa - ja nie daje małej herbatki, a na pierwszy spacer wyszłam w 13 dniu, na początku na 40 min, nastepnego dnia na 50, a teraz chodzę na godzinkę. Przedtem 3 dni ją werandowałam przy otwartym balkonie najpierw 20 min, następnego dnia 30, a potem 40 min.
-
Cześć kobietki! Chyba mam hemoroidy, bo jak się załatwię to na papierze mam krew. A tyłek boli jakbym coś ostrego wydalała:( Nadia przespała całą noc, ale wczoraj wieczorem tak mi się darła,że płakałam razem z nią i cały czas cyc. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej. W poniedziałek przychodzi położna to mi ją zważy to zobaczę czy dobrze przybiera i się trochę uspokoję. Angela - ja ją muszę wybudzać ze względu na pokarm. Jak jej dałam pospać tak 3 noce, to miałam za mało pokarmu i się nie najadała. Ale już się przyzwyczaiła i wnocy budzi mi się sama co 3 godziny jak w zegarku
-
Angela - a propos tej nagonki na karmienie piersią to też uważam, że to przesada. Ja akurat karmię piersią, a ile się w szpitalu wymordowałąm, bo mała się nie najadała, w końcu jedna położna po kryjomu przyniosła nam butelki z mlekiem dla dzieci, dokarmiłyśmy, przestały płakać i ładnie zasnęły. O swoich sutkach nie wspomnę. A i kazała odnieść butelki przed obchodem, żeby lekarz nie widział. To jakaś paranoja jest dla mnie. Po co matka z dzieckiem ma się męczyć?
-
Angela - moja Nadia w nocy to może przespać i z 5-6 godzin, ale co 3 ją wybudzam żeby zjadła, tak kazała mi położna. W takim razie ja jej też już obetnę te paznokietki, bo ma strasznie długie.
-
K Z Kasia - jak tam w domku? Mg - dlaczego się nie odzywasz? Czekamy na resztę mamusiek, - górna tabelka niedługo całkiem przestanie istnieć:)
-
Pultaska, Lubila. Caramella - gratulacje!!!! Już macie bobaski przy sobie:) A ja wczoraj od 20 do 1 w nocy musiałam małą trzymać przy cycu, bo tylko ją odstawiłam to darła się jakby ją ktoś ze skóry obdzierał. Myślicie, że się nie najada? Bo pokarm cały czas leci. Już sama nie wiem co jest. Wczoraj to już spanikowałam. A noc ładnie przespała. Budziłą się co 3 godziny na jedzonko i dalej spać tak do 9. Może macie jakiś pomysł? Smoczek nie zadziałał:(
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 11