kokus63
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kokus63
-
Czesc dziewczyny.. Przeczytalem wszystko, ale juz za pozno na pisanie.. odzwyczailem sie od siedzenia po nocach.. Pozdrawiam serdecznie - tych co pisza od dawna i tych co klikneli pierwszy raz.. Zycze milej niedzieli, odezwe sie jutro.. :D
-
czesc dziewczyny.. Zycze wszystkim zdrowych i pogodnych Swiat Wielkanocnych.. i mokrego Smigusa-dyngusa... abyscie Swieta spedzili w milej, rodzinnej atmosferze, a jesli z dala od najblizszych to wsrod przyjaciol i osob zyczliwych.. Swiateczne usciski dla wszystkich...
-
czesc dziewczyny... Squirley - zgadzam sie z Toba.. Moj brat mimo, ze jest tutaj legalnie pracuje na budowie i nie moze raczej liczyc na nic innego. Bratowa teraz pracuje ale w ograniczonym czasie. Dowiedzialem sie wczoraj wlasnie, ze nie maja zadnego ubezpieczenia zdrowotnego czy emerytalnego, bo ich na to nie stac. Zabezpieczeniem jest domek, ktory beda splacac jeszcze pietnascie lat, a jego aktualna wartosc rynkowa wynosi 350 tys USD. Ale mieszkaja na terenie, ktory miasto moze kiedys przeznaczyc pod cele publiczne i ich wywlaszczyc z tego miejsca.. Poki co ich starszy syn jest w szostej klasie i bardzo dobrze sie uczy, maja wiec nadzieje, ze do czegos dojdzie w zyciu i utrzyma rodzicow na starosc.. Wkurza mnie jak ktos w Polsce dowie sie, ze mam rodzine w Stanach, to od razu sugeruje ze mi sie dobrze powodzi.. A dlaczego mieliby mi w czymkolwiek pomagac? Jedyna pomoc jakiej oczekuje to taka, ze moge przyjechac do Stanow gdy znalazlem sie w trudnej sytuacji i tutaj popracowac pare miesiecy. Mieszkam osobno, place 300 $ za pokoik w basemencie, od Mamy dostalem na pierwsze wydatki 50 $, sam robie sobie zakupy, korzystam tylko z tego, ze soboty wieczor i niedziele spedzam u rodzenstwa, wiec mam jedzenie za darmo i pranie ubran. Aha, jeszcze siostra kupila mi buty robocze za 35 $.. Bylem dzisiaj w kosciele na amerykanskiej mszy.. bardzo mi sie podobalo, ksiadz odprawil msze w ciagu dokladnie 60 minut, kazanie 3 minuty w stylu znakomicie przeprowadzonej prezentacji - gestykulacja, operowanie glosem, wejscie miedzy wiernych i zwracanie sie bezposrednio do ludzi, a nie ponad ich glowami.. bardzo mi tez podobala sie organistka, podobna do tej slicznej Latynoski z \"Desperate Housewife\".. :D W koncu jestem facetem.. :D ok.. n arazie zmykam.. pozdrowka i gudlaki..
-
czesc dziewczyny.. minal juz drugi tydzien mojego pobytu w Stanikach.. Zdrowko mi wraca powoli, jeszcze troche katar dokucza i czasem kaszel, ale jest zdecydowanie lepiej, mozna rzec, ze wychodze na prosta.. Trudno tutaj trafic z pogoda i odpowiednio sie ubrac, zreszta wystarczy troszke sloneczka i wydaje sie, ze jest cieplo, a za chwile dmuchnie wiatrek i przeziebienie gotowe.. Dostalem maila od kolegi z Toronto, ze wrocila do nich zima, nie podaje wprawdzie wiecej szczegolow, ale wiem ze i w New Jersey wczoraj padal snieg, a dzisiaj widzialem go na wlasne oczy na dachach domow, tam gdzie uzbieralo sie go wiecej.. Wczoraj i dzisiaj bylismy blisko oceanu, w Connecticut, wiec tam padal tylko deszcz... duza mi - witaj na topiku.. widzialem na tv powodzie w Niemczech, strasznie wspolczuje ludziom.. ale zal tych pieknych zabytkowych miasteczek zalanych woda.. Cassandra - witam Cie rowniez.. Nie wierze, ze zapomnialas o nas.. :D Kiedy planujesz pobyt w Europie? Jak sie objawia jesien na NZ? czy w ogole nie ma roznicy w porach roku? Jade - a ile kilo czy funtow mozesz zapakowac do walizek? Ja mialem ograniczenie do 2 x 23 kg w walizkach i 5 kg bagazu podrecznego. Jakos sie zmiescilem, ale z doswiadczenia wiem, ze z powrotem bedzie trudno. Maremarie, Naneczka, Jade - fajnie, ze spotkacie sie w kraju.. Arina77 - ja tez bym rzucil sluchawke, gdyby ktos mi tak powiedzial.. :D Przed wyjazdem dzwonilem do ambasady w sprawie czy mam miec wasy jak na zdjeciach czy bez wasow i bardzo sympatyczna pani Maria mi poradzila, zebym jednak mial wasy.. No problem.. Ale zgolilem zaraz po przylocie.. :D Bagatelka - uwazam, ze bardzo dobrze wybrnelas w sprawie prezentu slubnego.. Zgadzam sie rowniez co do sprawy zasobnosci finansowej wielu naszych rodakow w Stanach.. Dowiedzialem sie tutaj, ze coraz wiecej Amerykanow robi zakupy w tanich sklepach, do ktorych jeszcze niedawno by nigdy nie zajrzeli ze wzgledow ambicjonalnych - konkretnie mam na mysli tutejsze sklepy Corrado\'s - nie wiem czy dzialaja w innych stanach.. Niestety, po ostatnich zakupach w A&P postanowilem dogadywac sie z kims i jechac zrobic wieksze zakupy w Corrado\'s niz codziennie biegac po pojedynczy zakup do A&P- bo na jednym artykule sie nie konczy.. Jeszcze jedno.. ekspres do KASY tez by mi sie przydal :D Margot - nie slyszalem o zaciaganiu kredytow na prezent, ale wierze, ze sa ludzie ktorzy tak robia.. Jak to mowia: glupota ludzka jest wieksza niz milosierdzie boskie.. A jak Twoj esej o okupowanej przez Brytyjczykow czesci Irlandii? :D Doczytalem sie jeszcze o klopotach ze stypendium.. to okropne do czego sa zdolni niektorzy urzednicy.. zupelnie oderwani od realiow zycia.. Mam nadzieje, ze to sie szybciej wyprostuje niz myslisz.. Trzymaj sie.. Squirley - przeliczanie dolarow na zlotowki i odwrotnie jest bardzo zwodnicze, sam po sobie to czuje... zalezy to od punktu siedzenia.. W kraju raczej nie mam sklonnosci do oszczedzania, uwazam, ze jesli cos jest potrzebne i sa pieniadze to sie kupuje i tyle.. Tutaj kazdego dolara ogladam dwa razy... Ale z przyjemnoscia obejrzalem akcesoria dla mezczyzn z Coach.. Mam jednak cos takiego, ze mimo braku kasy lubie miec do czynienia z luksusem.. i wcale mnie to nie stresuje.. Galaxia - 5 dni to krotko, ale za to w same Swieta.. 102 - cieplutko juz na Florydzie? Slyszale, ze w tym roku prognozuja tylko 18 huraganow, trzymam kciuki zeby was ominely.. Gapcia nie zaglada na topik.. widujesz ja czasem? GNU - wspolczuje z tymi samochodami... rozumiem, ze jeden moze sie popsuc, ale oba naraz to juz powazny problem.. mam nadzieje, ze uda sie wam to w miare tanio zalatwic.. Posle do Ciebie maila jutro.. Moncia - skoro wiosna to jak sie ona objawia w Irlandii? Tutaj czyli na zachod od Nowego Jorku kwitna jeszcze magnolie, forsycje, hiacynty i zolte odmiany narcyzow czyli popularnie zonkile. Kwitna jeszcze jakies drzewa, przypominaja wisnie ale nie maja potem owocow - moze to jakies ozdobne odmiany? Jest tez jakies drzewo o rozowych kwiatkach podobnych do wisni, ktorego galezie przewieszaja sie w dol.. Musze porobic zdjec dopoki to wszystko kwitnie.. :D BlingBling - z perspektywy tych kilku dni jakie minely od Twojej wypowiedzi, widze ze zima lubi sie wracac nie tylko do Skandynawi.. ALE MOZE JUZ CZAS NAJWYZSZY NA WIOSNE??? :D Izolka - doskonale Cie rozumiem.. Strasznie mi sie teskni do was wszystkich przez caly tydzien.. pozdrawiam bardzo..
-
czesc dziewczyny... Zyje, ledwo, ledwo, ale zyje.. Tak chory jak teraz to nie bylem od wielu lat.. Katar-gigant, nie bede mowil o szczegolach, bo kolacji nie zjecie.. Wychodzi na to ze bede klikal sporadycznie, wtedy gdy bede u siostry.. Co do zwiedzania to \"zwiedzam\" budowy.. przez piec dni Westchester w stanie NY, a dzisiaj Greenwich w Connecticut - ogromny dom z elewacja z jakby starej cegly, kryty plytkami lupanego kamienia a bedzie mieszkalo w nim malzenstwo emerytow. Wartosc domu okolo 3 miliony USD :D Tylko ze dzialka malutka, ledwo kawalek trawniczka i zaraz nastepny dom, ktory zaczniemy budowac za jakies dwa tygodnie. Jade - do Six Flags wybieram sie dopiero latem, ale proponuje Ci odbyc wirtualna przejazdzke, podawalem kiedys stronke, albo sama poszukaj.. Jak masz dobry monitor i troszke sie skoncentrujesz to tez jest mocne przezycie.. Kokus od ktorego zapozyczylem swoj nick spi na fotelu obrotowym a ja siedze na twardym taborecie, wiec wybaczcie, ze skoncze bo mnie... siedzenie boli.. I jeszcze wychodze na spacer z sunia - kiedys dawno posylalem fotki z Zsa-Zsa - takie male czarne diable rasy schipeerkee (z tym ze nie jestem pewien jak sie to pisze).. Papatki i gudlaki ze Stanikow.. dla wszystkich, niezaleznie od wyznania i preferencji.. :D
-
czesc dziewczyny.. ka-ko - dzieki, napewno kiedys uda Ci sie wyjechac... :D monsika - witaj na topiku.. napisz nam cos wiecej o Hiszpanii.. maremarie - nie slyszalas o strajkach studentow i licealistow ze Francji? To juz chyba dwa tygodnie.. strajki, demonstracje itp, itd.. Chodzi o zmiany w kodeksie pracy, ktore chce wprowadzic rzad francuski, a ktore wydaja sie niekorzystne dla mlodziezy.. pittypat - witaj na topiku.. Margot - dziekuje za zdjecia, slicznie wygladasz.. jak prawdziwa Irlandka.. :D BlingBling - ja nie mam teraz dostepu do tabelki, moze ktos inny. Dziekuje za zyczenia.. musze konczyc.papatki..
-
czesc dziewczyny.. amberr - aktualnie z Paryza regularnie nikt nie zaglada, czasem Alexandra, a moze teraz Groskrot zauwazy wasze wpisy i cos podpowie.. Bagatelka - zajrze napewno na oberzynki.. Jade - dokladnie jestem w New Jersey, jakas niecala godzinke drogi od centrum Nowego Jorku.. Mozesz miec jedzenie, ale oryginalnie pakowane ze sklepu, ale nie owoce czy warzywa, zadnego miesa, zadnych sadzonek roslin (moja Mama zawsze przemyca jakies roslinki :D) maremarie - ja tez myslalem , ze to jedno i to samo warzywko.. ciekawe.. Margot - a masz fotki z zielonym noskiem? chcialbym zobaczyc, s\'il est possible.. Naneczka - w czasie lotu nad Niemcami widzialem, ze macie tyle samo sniegu co i w Polsce.. Czy juz sie ulzylo z tym bialym g...? Dzisiaj z siostra i mama robilismy porzadki w ogrodku, krokusy wlasciwie juz przekwitly.. Jay - bedzie co ma byc... mam na mysli Twoja tesciowa.. Trzymaj sie.. GNU - odezwe sie moze jeszcze dzisiaj.. na razie papatki, wolaja mnie na obiad.. :D
-
Czesc dziewczyny.. To ja prawdziwy.. tylko musialem zmienic nicka bo u siostry nie ma polskich literek.. Na razie krociutko skrobne, ze u mnie wszystko w porzadku, lot minal bez problemow chociaz z opoznieniem, przeszedlem wszystkie szykany jakie moga spotkac podroznego ze strony urzednikow - z wyjatkiem rewizji osobistej :D Czyli dokladna kontrole bagazu podrecznego i obmacywanie w Paryzu, potem dluga rozmowe z immigration (uzywalem nawet takich slow, o jakich nie wiedzialem ze je znam, zeby przekonac urzednika, ze moge sobie pozwolic na ten pobyt w Stanach), potem szczegolowa kontrola bagazu calego... Zabrali mi mandarynki, ktorych nie zdazylem zjesc po drodze.. Koszmar, nikomu nie zycze, no moze moim wrogom jesli takowych mam.. musze teraz skrobnac maila do domu, wiec na razie tyle.. Pozdrawiam wszystkich.. caluski i gudlaki.. :D