satinelle
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez satinelle
-
Wiataj Romuś:) A żyjemy sobie stadnie...jak to na robaki przystało:D A Ty dziś z nami...czy wybywasz?;)
-
Hihihih....wiedziałam:D Ufam .....ufam.....nie denerwuj się...bo Ci drzazgi poodskakują:D Tak tylko spytałam;)
-
uuuu......to weź sobie mój...bo ja chcę zakopać się w kolorowych liściach:D:P Ale co...na podkarpaciu nie ma sniegu?? Dziwne;) A może Ty nie mieszkasz na podkarpaciu...tylko tak mówisz:P
-
Eee....Roman to pewnie wpadnie za godzinkę na minutkę:P A Kasia.....powinna się pojawić....:) Masz śnieg Korniś?:D
-
Dobrze im powiedziałam?:D
-
Korniś......co Ty mi tu opowiadasz....;) Taki jesteś rozkoszny?:D
-
Tomek......kto kłamie?
-
Ech Korniś....dziś zupełnie bezproduktywnie .....nie zrobiłam niczego pozytecznego.....może jutro będzie z tym lepiej:D Generalnie czytałam, jadłam i pytlowałam z Kasią na gg:P
-
Tygrysek:D;)
-
Czyżby moje literki były takie kuszące?;) Kasieńka wkrótce powinna się zjawić...dziś pracowała do 17.....wiec dajmu jej czas na obiadek;)
-
Tylko 30 minut?:D Ech...no cóz...Ci współcześni mężczyźni bardzo ekonomicznie podchodzą do tęsknoty:P Zadowolę się i tym:P
-
Korniś....jaki Ty jesteś profesorski;) I zapewne przez cały dzień myślaleś o swojej rudej narzeczonej, nieprawdaż?:P
-
Hmm.....to prawie tak jakby wykopywali fundamenty....tylko w drugą stronę??:P:P;) A jak oni pracowali...to Ty w tym czasie......?:D
-
A co Ty robiłeś na tym polu?:D Myslałam, że uczysz w czymś budowlanym...a tu proszę.....podstawy rolnictwa?:D
-
No istny kwiat...paproci bym rzekła.....gdyby nie fakt, iż paprocie kwitną jedynie w baśniach:D
-
Jak Ci dzień upłynął "panie profesorze"?:P
-
No zazdroszczą niebywale....już chcieli mącić wodę w tym spokojnym strumyku;) Ale nie dałam im tej satysfakcji....:P
-
Korniątko wróciło:D Witaj....poł dnia dziś musiałam odpierać zarzuty odnośnie trwałości naszego uczucia;);)
-
próba odblokowania tematu
-
Hihihih....a nie mówiłam Kasia, że ciężarne są super:D:D
-
To wyrzuć opakowanie...bo kusi spod biurka:P Aero to ja też chcę:D
-
zjedz chipsy...widzę że tam masz jakieś paprykowe:P
-
Stanczyk....rzuć ją;) Nie jest Ciebie warta:D
-
O Ty Katarzyno.......jak możesz? Za mą uroczość taki obrazy?:P:P Może i bywam nieprzyjemna.....ale tylko o w obliczu poważnych zagrożeń:P Dziekuję Stanczyku....;)
-
Jaki Ty dociekliwy:P Poszedł sobie i już....