Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mania27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mania27

  1. Fragolinko twój progesteron wygląda tak jakbyś w ogóle owulki nie miała, a przecież ją masz. Wg mnie powinnaś dostać lek na lepszy wzrost pecherzyków, a co za tym idzie chyba też lepszą jakość ciałka zółtego, które odpowiada za wydzielanie proesteronu po owulce. Może masz niedoczynność prcy ciałka zółtego?? Wg mnie powinnaś "zmierzyć" pecherzyki np w 11 czy 12 dc przed owulką że sprawdzić czy są duże i solidne :) buziolki Ascha - na twoje problemy może się okazać dobra "jedynka" czyli receptura na "płodność" wg ksiedza Klimuszki.
  2. No u nas to często przez te moje długie plamienia skracały się możliwości, ale ten cykl choć z zabezpieczeniem dał nowe możliwosci :D dobranoc kochane
  3. Ale brzmi profesjonalnie :D jak tytuł tezy naukowej "Jak osiągnąć płodność METODĄ SISI" - tego jeszcze lekarze nie widzieli :)
  4. Ascha :D ja też nie załapałam o tej metodzie sisi :D
  5. Ale kurczaczki z tym robieniem dzieci, albo może inaczej: staraniem się o dzieci to jest tak, że trudno o tym nie myśleć, ciągle chodzi po głowie, a to dzis ten dzień cyklu, a to dziś okres, a to dzis badanie, a to temperaturka nie taka, a to to, a to tamto, człowiek myśli że wszystko jest ważne, przejmuje się wynikami, a może po prostu wziąć to wszystko pierd...ć jak motylek Fragolki...? i zapomnieć choć na miesiąc, choć na tydzień i żyć jak wcześniej...przed staraniami...
  6. Fragoleczko truskaweczko wczoraj ziółek nie piłam, a teraz mi przeszło więc nie wiem czy to @ moze to torbiel spowodowała ten sluz i ból - takie napięcie w podbrzuszu, ale już przeszło :(
  7. Ascha skrabie przykro mi, jak mąż się odżywia? dieta jest szalenie ważna, a nie zawsze faszerowanie lekami na wzmocnienie spermy. Co zrobiliście do tej pory co mąż brał?? 3maj się skarbuś kochana:*
  8. Hejka laseczki, właśnie czuję lekki ból w podbrzuszu jakby @ miał przyjść, do tego te różowe upławy... oby to był @ a nie plamienia, pierwszy raz w życiu chcę dostać okres :) papatki
  9. Katarynko, dzięki że tak dla mnie się poświęciłaś z tym wykresem :) Dziś spadła tempka o 2 kreski i było 36,7 zobaczyłam tylko że dziś mam śluz białowo- różowy, ale bez żywej krwi , zero bóli wiec nie wiem czy tempka spadła już na @ czy jutro znów pójdzie w górę. Jeśli chodzi o śluz w tym cyklu to był totalnie pokręcony, bo 15 dc był rozciągliwy i przezroczysty,16 i 17 dc było sucho, po czym 18, 19 i 20 był rozciagliwy i kremowo-żółty, potem stał się lepki i tak do dziś. Na zielarskim wczoraj postanowiłam że zapytam cz któraś z dziewczyn tak miała z tą tempką i jakaś dziewczyna też tak miała w trakcie picia ziół że tempka rosła jej bardzo powoli, ale zaszła w ciążę w takim cyklu, wiec może to zioła tak działają... a może ona tak tylko napisała, bo chce je np rozreklamować bo to była moderatorka, w ogóle to tam się nie idzie nic dowiedzieć a topik jest totalnie bezosobowy, pojawiają się dziewcyzny i odchodza, w ogole się na nim nie udzielałam tylko go przeczytałam bo bardzo mnie interesowało jak zioła działały. Nulla nie bedę pisać, następnym razem się uda, bo to nie pociesza, ale mogę powiedzieć tylko tyle los chyba wymaga od nas więcej cierpliwości niż od innych osób, ale nie powiem Ci dlaczego.
  10. Sisi dobry pomysł. Na początek pozwolę sobie udzielić Ci kilka rad jak nalezy mierzyć tempkę :) 1/temperaturę mierz przynajmniej od 7 - 8 dnia cyklu zaraz po przebudzeniu, bez wstawania z łózka (wymagany jest spoczynek min 3 godz.) , termometr musi leżeć na wyciągnięcie ręki. A i codziennie mierzymy się o tej samej lub zbliżonej porze. 2/ Najlepiej mierzyć się termometrem elektronicznym trwa to 1 minutę 3/Najlepiej mierzyć się dowcipnie, gdyż taki pomiar jest najbardziej wiarygodny, zwłaszcza przy termometrze elektronicznym. Dobranoc :)
  11. Katarynko, super że zaczęłaś z tą borowiną, widać jest ona na różne "dolegliwosci", jak znajdę to prześlę ci tez przepis na okłądy ze skrzepu, czy jakos tak, może temat cię zainteresuje. Co do mojego wykresu, musiałabyś być zarejestrowana na 28dni.pl zeby moc go zobaczyć. Pozdrawiam :) i życzę dobrej nocki P.S. Skoro okazuje się, że prawdopodobnie przedawkowałam zioła, od dziś ich już nie piję, no chyba że za kilka dni do nich wrócę ale będę parzyć 1 łyżeczkę, a nie łyżkę :(
  12. Kiki mysle, ze każda z nas tak ma, lubimy się bawić z czyimiś dziećmi bo lubimy dzieci i jesteśmy na nie otwarte, bo na nie czekamy, dlatego każdej z nas po takiej zabawie pojawia sie smutek na twarzy z powodu nie posiadania własnego potomstwa - normalka
  13. Ascha to 3mam kciuki za jutrzejsze załatwianie spraw Agnieszko, ciesz się, że tak masz to swiadczy ze masz wysoki progesteron, bo on powoduje wzrost tempki
  14. No hejka, byłam w kościele i już jestem. Fragolcia ja pije łyżkę do jedzenia zupy (i to chyba był mój błąd, bo właśnie przeczytałam ze trzeba łyżeczkę) i zaparzam w kubku pod przykryciem od 25-do 30 minut, później jednak nie odcedzam tylko po przemieszaniu wszystko idzie na dno, tylko co nieco zgarniam łyżką i piję powoli Sisi - czuję się jak króliczek doświadczalny:) napiszę wam moje tempki od początku cyklu: 1 - 36,3 (po południu @) 2 - 8 - przerwa na @ 9 - 36,4 10 - 36,6 11 - 36,7 12 - 36,6 13 - zakłócona (podwyższona po upojeniu alkoholem :) 14 - 36,6 15 - 36,5 16 - 36,4 17 - 36,5 18 - 36,7 19 - 36,5 20 - 36,5 21 - 36,6 22 - 36,7 23 - 36,6 24 - 36,6 Progesteron: 9,39 ng/ml (norma od 1,5 do 20) 25 - 36,8 26 - 36,7 27 - 36,8 28 - 36,8 29 - 36,9 i nie czuć żeby coś miało przyjść
  15. Kataryko, ale ja byłam 16 dc na monitoringu , na którym wyszło że pękł pęcherzyk, wiec teoretycznie było po owulce...a tu taka niespodzianka, może jednak była druga owulka, co też podobno czasem może się zdarzyć...dopiero dziś mam szczyt tempki, czyli w 28 dc, zastanawiam się czy sobie np nie zbadać progesteronu, ale szkoda mi kasy i tak nic z tego cyklu nie będę miała, w sensie zero starań itp, więc zioła poję dalej, nic mnie nie boli... Katarynko jeszcze jedna sprawa - są specjalne zioła przeciwko zrostom, jak również przeciwko mieśniakom, torbielom itd.
  16. Ascha, zapomniałam napisać, że bardzo się cieszę z pozytywnych wyników twojej mamy, to masz jeden kłopot mniej :) i na pewno troszkę lżej na serduchu. Fragolko, ja wczoraj wypiłam zioła, ale mam mieszane uczucia. Czytam topik zielarski i widzę że wielu dziewczynom pomogły i nawet im mężom zwłaszcza w zwiększeniu liczebności spermy, ale są też osoby które mają wydłozone cykle. Była laska która miała miesiaczki regularnie co ok 30 dni, a gdy w cyklu picia ziół w 30 dc nie dostała okres to zioła odstawiła a okres przyszedł dopiero po 15 dniach od odstawienia, czyli cykl wyniósł 45 dni, masakra, wiadomoże to nie jest normalne. U mnie bez wątpienia pozytywne okazało się: brak bóli podczas menstruacji Ale reszta to na razie negatywy lub wielka niewiadoma: podwyższenie prolaktyny ponad normę, brak skoku tempki po owulacji (która była 15-16 dc, wedgług obserwacji tempki, mogłoby wskazywać, że miałam drugą owulację w 20-21 dc, bo dopiero po 21 dc zaczął się normalny wzrost tempki i teraz cały czas rośnie, wiec nie wiem, czy liczyć fazę lutealną od rzeczywistego wzrostu temperatury czy od owulki z 15 dc potwierdzonej usg. .... no mam teraz mętlik, nie wiem czy dalej pić.... :(
  17. Cześć dziewczyny Fragolka dziś nigdzie nie wychodziłam tylko na zakupy i znajomi też nie przyszli :) ale za to rzuciłam się w wir kuchennego pichcenia. Zrobiłam karkówkę zapiekaną z warzywami w białym winie i częśc zjemy jutro na obiad a reszta karkówki będzie na chlebek :) a poza tym piekę jeszcze placek biłgorajski : taki chlebek który robi się z rozgniecionych ugotowanych ziemniaków, kaszy gryczanej, twarogu, śmietany i jajka a później w foremce zapieka - pychotka, mam nadzieję, że mi wyjdzie :)) A tak w ogóle wczoraj nie piłam ziół - zrobiłam jeden dzień przerwy, a dziś nie wiem sama czy pić - dziś 28 dc, normalnie bym już jutro dostała @ ale ja nic nie czuję, boję się , że te zioła coś mi okres wstrzymały, a w ciąży nie jestem bo się nie mogliśmy jeszcze starać... więc nie wiem co jest grane :(((
  18. Sisi, mój wynik z 24 dc (8 dni po owulacji) prolaktyny wyniósł 38 ng/ml czyli wg tego co piszesz, według tych norm mieści się w normie, bo jest poniżej 40 Czy może się mylę? Bo wg normy z mojego laboratorium norma w fazie lutealnej wynosi do 25 ng/ml
  19. Fragolinko gratuluję i cieszę się razem z Tobą, nareszcie coś się ruszy, szkoda w sumie że te kilka miesięcy temu nie poszłaś do tej kliniki prawda? Ale, jak mówią, lepiej późno niż wcale :) buźka Sisi, to przy okazji zbadam dokładniej tą tarczycę, chociaż osobiście mam nadzieję, że ta podwyższona prolaktyna to jakiś nieprawidłowy wynik. Moj lekarz zdziwił się, bo juz w tym cyklu badałam prolaktynę 5 dc o godz. 9-10 i wyszła 13 ng/ml, a 24 dc o godz. 7:30 wyszło ponad 38 ng/ml. Być może badanie było za wcześnie zrobione? Ale lekarz powiedział że to jest hormon i niemożliwe by on tak skakał. Pewnie powtórzymy to badanie i za pewne zrobimy też prolaktynę z obciążeniem. Pozdrowienia dziewczyny
  20. Hej dziewczyny, jestem, właśnie wróciłam od znajomych - trochę winka swojaka wypiliśmy, Katarynko do lekarza idę dopiero po @ i wtedy podejmiemy leczenie, wiec wszystko to trochę potrwa... a jeszcze nie ma pewności że uda się wyleczyć od razu. Sisi - robiłam ogólnie badanie na TSH i było w normie, wiec tych dodatkowych już nie robiłam... uważasz że trzeba?? Padam...dobrej nocki
  21. Cześć dziewczyny. Plamień dalej nie ma (25 dc to już obowiązkowo były zawsze), mam wyniki wymazu bakteryjnego i okazało się, że czeka mnie kuracja antybiotykowa na zwalczenie ureoplazmy :( Chociaż starania opóźnią się to przynajmniej wiem co mogło być przyczyną moich poronien ...mogło ale nie musiało :) pozdrawiam was serdecznie, papatki
  22. Dzięks Katarynko, Ty i Fragolka zawsze cos walniecie śmiesznego i wiecie jak pocieszyć człowieka. Najbardziej rozwaliła mnie ta ironia o świńskiej grypie ... :D buziak moje szalone koleżanki
  23. Katarynko - nigdy tak nie miałam z tą tempką :) ja to jestem dziwak...zawsze coś :D ale bardziej mnie dołowały te plamienia a reszta trudno ....może termometr mi się uszkodził akurat po owulce?? :D Zapomniałam dodać, że zbadałam też dziś prolaktynę i wyszła za wysoka! 38,68 (norma jest do 25 ng/ml). jednak zbadałam ją zbyt wcześnie o godz. 7:30 a zaleca się ją badać około godz. 9-10, i byłam bardzo senna. Bo w tym cyklu badałam ją już 5 dc o godz 9 i wyniosła 13 ng/ml:) więc nie wiem czy ten dzisiejszy wynik jest wiarygodny...
  24. Witaj Agnieszko wśród nas i mam nadzieję, że niedługo doczekasz się ciąży :)
  25. Cześć dziewczyny, byłam na badaniu. Progesteron wydaje się być w normie: 24 dc - 8 dni po owulce - 9,39 ng/ml (norma 1,5 - 20,00) nie mam żadnych plamień tylko delikatne upławy. jestem ogólnie w szoku, bo temperatura nie wskazuje żeby progesteron był ok. no ale moze temperaturka zawodzi czasem?? Katarynko takie pytanie do Ciebie specjalistki w mierzeniu tempki: czy jest możliwe mieć jakby nie patrzeć normalny progesteron a jednocześnie nie obserwować wzrostu temperaturki?? Bo u mnie średni poziom "wyższych" temperatur w tym cyklu jest tylko o 0,1 stopnia wyższy od "niższych temperatur". Czym może być to spowodowane? Dodam że piję zioła, które najpierw ulżyły mi w boleściach miesiączkowych, nie mam nabrzmiałych piersi, nie mam plamień, owulka wg usg była i progestek jest w miarę ok... co z tą temką, czy to reakcja organizmu na zioła? A może termometr mi się zepsuł? Czekam na Twój komentarz :) buziolki dla Was :** Nulla , Sisi - oby się Wam dziewczyny udało 3mam kciuki
×