Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mania27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mania27

  1. Ascha - jutro cię badać nie bedą, wiec w sobotę mozesz zaszaleć :) do poniedziałku wyparuje, przeciez nie bedziesz ciagnąć wódeczki litrami hehe ... nie wyglądasz :)
  2. Hejka, ja dzis popijam z mężem chilijskie wino lekko wytrawne o wspaniałym smaku i rubinowym kolorze ...mniam :) Isla negra niedroge - od dziś moje ulubione :)
  3. Ascha - a kiedy ty poroniłaś? Jak zaawansowana była ta ciąża. Udało ci się poznac przyczyne?? :*
  4. Katarynka - wracajac do histeroskopii - no właśnie wskazaniem są wielokrotne poronienia,a za takie uznaje się niestety dopiero więcej niz dwa :( ale pożyjemy zobaczymy jak to wszystko się ułoży. Póki co jestem, mam nadzieję, coraz bliżej poznania prawdy i myslę że to niedomoga lutealna, bo macica na usg wyglada ok. Nie chcę być mądrzejsza od mojego lekarza ---zaufałam mu ---- a ty jak się masz, czujesz że mogło się udać w tym cyklu zaciążenie ??
  5. Katarynka a gdzie o tym slyszałaś?? Z chęcią sobie poczytam. Co do doła - nie pametam kiedy go ostatni raz miałam ... na szczęście nie mam czasu na dołowanie, szkoda życia, jest czasami zapierdziel, wszystko pod górkę, życie nie pieści, ale staram się cieszyć z tego co mam, mąż, moja mama jest zdrowa, wyszła z bardzo ciężkiej choroby, może uda mi się zajść 3 raz i urodzić zdrowego bachorka :D eee tam życie jest piękne :D
  6. Nerwowa - przede wszystkim nie zamartwij się za wczasu. Trudno mi jest ci pomóc, mogę ci tylko napisać że moja siostra teraz jest w ciąży usg z 5 tygodnia pokazało pęcherzyk ciążowy 1 cm jeszcze bez zarodka , a w 7 tygodniu, dokładnie po 2 tygodniach, już w pęcherzyku była fasolka o długości 1 cm i biło jej seruszko, a ciałko żółte o średnicy 5 mm. Jeśli jesteś w 6 tyg. to może jeszcze nie było zarodka a już z tydzień bedzie?? Musisz mieć nadzieję Ascha - skarbie najważniejsze że teraz trafiłaś do kliniki. A wiadomo, ze wymieniamy się tutaj tym co same doswiadczyłyśmy, albo słyszałyśmy ale lekarzami nie jesteśmy, a szkoda, gdybym mogła cofnąć czas może bym spróbowała na medycynę :) no nic minełam sie z powołaniem :D papa
  7. Tak w ogóle, byłam w czwartek u mojego gina. Długo z nim gadałam, bo powiedział, że absolutnie na razie nie widzi wskazań do histeroskopii, gdybym miała polipy to bym w ogóle nie zachodziła w ciążę i on by to widział na usg. Powiedział, ze jak nie ma konieczności to lepiej nie ingerować w organizm, bo to jednak badanie inwazyjne. Zlecił mi natomiast badanie moczu, morfologie i glukozę oraz hormony: TSH, prolaktynę. Robiłam dziś (14 dc) Dziś będzie wynik o 12:30. A w poniedziałek mam monitoring czy pękł pęcherzyk i czy mogę brać luteinę.
  8. Ascha - kurcze ale czy to tak zdrowo brać co pół roku tabsy i brać pół roku - wydaje mi się, tak na mój chłopski :) rozumek, że organizm może być z lekka rozregulowany. Poza tym nie wiem jakie tabsy bierzesz i czy cały czas te same, ale Diana podobno nie są najlepsze. Ich właśnie nie można za długo brać, ale może powinnaś innych spróbować?? Prawda jest taka, że nie każde tabsy są dobre akurat dla naszego konkretnego organizmu. Ale w sumie dobrze, że trafiłaś do kliniki, tam na pewno Ci pomogą. 3mam kciuki. A co do włosków, ja miałam kilka ciemnych na klacie i w czasie brania tabletek anty je wyrwałam i już mi nie urosły!! Brałam tabsy stediril- niektórzy je krytykują bo nie wszyscy mogą je brać, ale mi konkretnie pomogły i dobrze się podczas ich brania czułam. Ja jestem zodiakalnymi rybami :) Pozdrawiam
  9. Cześć dziewczyny i kargul: Próbowałam nadrobić te kilka stron coście zapełnili i dałam radę :D Fragolcia - nie smutkaj nam tu bo , jak mówi Ascha, to do Ciebie nie podobne, przed tobą nowe staranka i nowa szansa, a może tym razem coś zmienisz w porównaniu z zeszłym cyklem??Zastanów się, bo czasem to tak jest, że może w tym najważniejszym momencie okołoowulacyjnym np plemniki były już "zmeczone", może lepiej rzadziej a regularnie organizować przytulanko :) np co 2 dni 1 raz dziennie i zacząć np dopiero 9 dnia cyklu. Oczywiście zrobisz jak zechcesz... buxka Ascha - jeśli masz problemy z hormonami to może nie jest tak źle?? Wiem że starasz się już długo, ale powiedz czy to wciąż jeden i ten sam lekarz cię badał?? Mój gin ostatnio stwierdził, że ja mam tendencję do zaburzeń hormonalnych, które mają to do siebie, że stosunkowo łatwo się leczą, a jeśli mogę to zapytam czy brałaś może tak jak Fragolcia tabsy anty na regulację cyklu, to też działa, to tak jak w ciąży nic nie pracuje i wszystko odpoczywa, i tak samo z tabsami - podobno mozna duzo zdziałać taką kilkumiesięczną kuracją. Ja mogę ci tylko powiedzieć, że do gina poszłam pierwszy raz w wieku 21 lat do lekarza, u którego leczę się do dziś (dziś mam 27). Myślałam, ze to będzie tylko rutynowa kontrola ale co się okazało, lekarz znalazł torbiele. Byłam przerażona, musiałam powtarzać badanie usg i okazało się że to torbiele czynnościowe, co miesiąc sytuacja powtarzała się, czyli były to cykle bezowulacyjne: dostałam jakieś tabsy, które zatrzymały mi miesiączkę - paranoja - no i wtedy lekarz podjął decyzję zebym pobrała przez minimum pół roku tabsy anty, brałam je przez 2,5 roku i od tamtego czasu nie mam torbieli, wyregulował się ten problem. Niemniej im dalej od odstawienia tabletek - już prawie 2,5 roku ich nie biorę, tym coraz dłuższe plamienia przedmiesiączkowe i tym samym kolejne zaburzenie - skrócenie fazy lutealnej i na to teraz bedę się leczyć.... i tak w kółko coś :( Dodam, że od zawsze mam problem z nadmiernym owłosieniem, więc Ascha nie jeseś odosobniona, jednak nikt mi nigdy nie kazał tego badać, ani hormonów ani nic. Wiec jakos z tym żyję... Nie wiem czy to ma sens co napisałam, ale może da wam jakis powód do refleksji - tylko co ja mogę wiedzieć o staraniu się o bejbi, z moim 6 miesięcznym stażem....??? Kurczaczki, muszę już kończyć to pisanie, przepraszam że pomijam resztę osób, ale juz dosłownie padam :( dobraj nocki i do jutra!!!
  10. Dzięki Jennifer, mam nadzieję, że moje dziecko narodzi się w 2010 roku :) dbaj o siebie skarbie i unikaj nerowych rozmów, czy ty już wracasz do pracy?? Może ze względu na mięśniaka lepiej leżeć... ??? pozdrawiam :)
  11. Hejka, co porabiacie, widze Katarynka sporty wyczynowe uprawiasz, ja rozmiem skok na bandżi, ale dzik :D ale numer :D A wy dziewczyny co porabiacie na co dzień? Pracujecie? Ascha - chyba jednak fragolcia rocznikiem najmłodsza :) śliczna z Ciebie kobietka , pozdrawiam :) ... a ja dziś delektuję się argentyńskim wytrwanym czerwonym winkiem :) ale tylko 1 lampka :)
  12. Administraror - Pestka - chyba nie wysyła maili, musi tylko ciebei aktywować dlatego pewnie jeszcze tego nie zrobiła i nie mozesz wejść na stronę jako osoba zalogowana . Na pewno ułatwi rejestracja pod tym samym psuedo czylo "robur" pozdrawiam
  13. Hej Ascha, ja widzę że wy tu w większości po swiecie porozrzucane, a ja w Polsce siedzę sobie. Pozwoliłam sobie napisać do Ciebie krótkeigo maila :) pozdrawiam
  14. Cześć dziewczyny, cieszę się że macie tutaj same dobre wieści. Biało - czarna pytałas co u mnie - dzięki za pamięć, ja mam się nienajgorzej, na razie badania wychodzą prawidłowo, wiec może po prostu 2 razy miałam pecha?? Ale jeszcze kilka badań przede mną. Jennifer - dzięki tobie wierzę, że cuda naprawdę się zdarzają, tak bardzo się cieszę :) Szkoda tylko że Żabka nie odezwała się ponownie :( dbajcie o siebie dziewczyny :*
  15. Robur - co ci się nie udaje z tą rejestracją??
  16. Ascha - ja cukier biały zatsąpiłam naturalnym trzcinowym (lekko brązowy) - jest 2 razy droższy od białego ale my z mężem ogólnie mało słodzimy i bardzo rzadko kupujemy cukier
  17. Ascha - ja pracuję w firmie, zajmuję się handlem i załatwiam transporty A która z was odważy się zrobić żarełko z przepisu kargulka?? No gdyby nie te kopyta, które mi obrzydziły ten przepis to może bym spróbowała :D
  18. A ten kargul to mnie trochę rozwalił tym przepisem :D
  19. Cześć dziewczyny, ja dopiero z pracy wróciłam, cięzki dzień za mną, dziś mam zero energii, normalnie porażka, ale goólnie dobrze się czuje ze zmianą diety, któraś z was ostatnio pytała o to, ogólnie trudno powiedzić czy czuję jakieś szczególne zmiany - dlatego że w zeszłym cyklu hormony szalały, ale to dlatego że jestem w sumie miesiąc i kilka dni po poronieniu samoistnym , dlatego jeszcze ten cykl - drugi po poronieniu - daję sobie na dojście do siebie. Ale lepiej się czuję sama dla siebie, że mniej cukru, zero kawy, pełnoziarniste ciemne pieczywo, itd, itp, nie wątpię też ze dieta ma wpływ na naszą płodność Ascha masz tutaj link o tym jak jedzenie i dieta wpływa na płodność (jest to jeden artykuł, ale na dole pod artykułem naciskasz kolejny artykuł i tam możesz poszukać różnych tematów związnych z dietą i płodnością) A to ten link: http://npr.pl//index.php/content/view/132/44/ Pozdrawiam wszystkie dziewczyny
  20. Sisi - co do diety, ja od miesiąca jem tylko ciemne, najlepiej pełnoziarniste pieczywo, unikam cukru, zamiast kawy, która zakwasza żołądek i wypłukuje magnez, piję kawę inkę :D staram się jeść codziennie przynajmniej 1 owoc, bo były dni że w ogóle nie jadłam, warzyw też staram się jeść więcej. Czytałam trochę o tym jak dieta wpływa na płodność i tak dodatkowo łykam też magnez z wit. B6, bo podobno taka dieta wpływa na wydłużenie drugiej fazy lutealnej - tej drugiej Sisi, po owulce:) Zobaczymy co mi z tego wyjdzie. Jak nie wydłużę w ten sposób + luteina chyba od tego cyklu - to zacznę przygodę z ziołami. Fragolcia - ja mogę zamówić te zioła przez allegro i ci je wyślę do Włoch, jeśli chcesz :)
  21. Katarynko -dokładnie to pierwszy cykl po poronieniu był taki porażkowaty, ale też był pierwszy w którym mierzę się. Tak więc zobaczymy jak będzie w tym. Dziś 9 dc i już mam śluż przypominający płodny. Ale starania dopiero w styczniu, ewentualnie w Boże Narodzenie - w zależności od cyklu :) pozdrawiam
  22. Ojejku Fragolcia - dopiero doczytał o tej @ przykro mi ale głowa do góry, mój ostatni cykl też trwał tylko 23 dni!! faza lutealna tylko 9 - tragedia :( ale zobaczysz w następnym się uda, buziaki
  23. Hej dziewczyny Jestem w pracy, więc nieśmiale was dzisiaj podczytuję - nie mam za często takiej możliwości. Czasem jest tak że już chcę wysłać posta a nagle muszę wyłączyć kafę. No ale do rzeczy. Też jestem zdania, że jak jeden lekarz nie umie pomóc, to trzeba skonsultować z innym. Co do moich badań - mam nadzieję, że wszystkiego dowiem się teraz w czwartek, bo mam wizytę na 18:30 Mam nadzieję, że nie będzie to tylko rutynowa wizyta - bo pragnę wreszcie konkretów. Tak więc stanę się, mam nadzieję, mądrzejsza w czwartek. pozdrawiam Papa
  24. Saro - może rzeczywiście porozmawiaj z ginem co i jak, bo jak coś to pójdziesz dopiero na jego dyżur do szpitala - jeśli np jutro miałabyś mieć zabieg. Pozdrawiam
  25. Jasne sisi - rozumiem Cię doskonale, ważne to złapać dystans i nie nakręcać się niepotrzebnie Ascha, kiki, sisi, fragolcia, katarynka i pozostałe dziewczyny - życzę miłego weekendu... nie wiem czy dam radę jeszcze tu zajrzeć w weekend. Pozdrawiam :)
×