Tilla
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Tilla
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
wlasnie lady..mnie też to bardzo ciekawi...nie dośc,że skuteczne podobno to nowośc..i za grosze..ciekawe:)
-
aaaa,rozumiem:) ja też po dwadzieścia minut dziennie ćwiczę..rano i wieczor..tzn znowu dopiero zaczęlam..bo ja leń jestem ech... a powiedź mi więc skoro też stosujesz dietke i ćwiczenia to może nie schudlaś dzięki tym tabletkom? ale one faktycznie dają uczucie sytości?Bo mnie wlasciwie o to chodzi...czujesz się napełniona po nich?
-
ja wiem,ze w aptece interenetowej można to kupić bo szukajać na google wlasnie znalazlam w aptekach internetowych:) pewnie w takiej aptece też k 10zl będzie dostępny...hmm..jak na nowośc to za grosze te tableteczki,można się skusić i sprobowac a skoro Ty sama jesteś dowodem tego,że można schudnać to jeszcze lepiej..a Ty Inezka mialaś procz tego jakaś dietkę i ruch,prawda?:)
-
ja pierwszy raz slyszę o tych tabletkach...poszukaj sobie w googlach ja wlasnie poczytalam tam masz wszystko napisane od składu po cenę..itp;-) mnie zastanawia czy są one dostępne w normalnych aptekach nie internetowych i po ile można je kupić w takiej aptece?może ktoś wie...:)
-
poklikałam ;-)
-
poklikałam;-)
-
poklikałam ;-)
-
poklikałam ;-)
-
poklikałam ;-)
-
poklikałam ;-)
-
poklikałam ;-)
-
poklikałam ;-)
-
poklikałam ;-)
-
poklikałam ;-)
-
poklikałam ;-)
-
poklikałam ;-)
-
poklikałam ;-))
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Tilla odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Witam wszystkich...Kiedyś tu napisalam o śmierci mojego ukochanego Tatusia,ktory zmarł połtra roku temu a dokladnie 11 listopada będzie drugi rok...Wciaż nie daję sobie rady z tym wszystkim,jestem nerwus jak nigdy dotąd..ale nauczylam się(nie wiem czy to dobre słowo)życia bez myśli,ze mojemu Tatusiowi tam u góry jest źle..wręcz przeciwnie codzień z Nim rozmawiam modląc się,chodząc na grob i wiem,że Tam jest szczęsliwy.że wciaż mnie kocha i obserwuję....Wciaż jest mi bardzo cięzko..wciaż placzę ,dołuje się i czuję się bardzo samotna.... Dziś postanowilam do Was napisać,ponieważ dostalam sms-a od swojego ex z którym bylam jeszcze gdy straciłam Tatę,że Jego Tata dziś umarł...i też na zawał....Nie mieliśmy z sobą już takiego kontaktu częstego( z mojego wyboru) ale ucieszylam się,że napisał do mnie....Jestem tak bardzo zdołowana,płaczę od rana,ciągle papierosy palę...Myslę sobie,że to zycie jest nic nie warte i ,że mnie wkurzać zaczyna tak najbardziej ....Boli mnie to życie moje..(i pewnie nie tylko mnie)w tak krotkim czasie można stracić bliskie osoby..Ot tak..nagle..Dziś uświadomilam sobie ból jaki zostaje po takiej wielkiej utracie...zycie mnie już nie cieszy...Przechodzę przez tragedię swoją wciaż...i znowu muszę otrzeć się o tragedię kogoś..tak bliskiego....Znalam tego człowieka..bardzo dobrze Go znałam,zawsze chciał abym ja była jego synową w każdej kobiecie widział mnie..tak mocno mnie lubił..a teraz mój ex został zupelnie sam(ma tylko siostrę za granicą)i nikogo poza tym...matka mu dawno umarła jak był dzieckiem w katastrofie samolotniczej...... Znów muszę przechodzić przez ten straszny ból...Wkurza mnie to moje zycie...Cóż jest w życiu warte?Nic...przecież i tak kiedyś umrzemy...jest mi tak źle..:(( Pozdrawiam wszystkich i trzymajcie się.. -
Dziewczynki a po tygodniu zjadania tylko tej zupki jakie macie rezultaty?jest możliwośc schudnięcia w czasie 7 dni kołó 5kg?licząc oczywiście do tego ćwiczenia codzienne i biegi k.40minutowe z 5x w tygodniu?....dziś też zjadlam zupkę..ale ja się tej diety nie trzymam ...zaczynam od poniedziałku rygorystycznie tylko na tej zupce....oj będzie ostro..
-
Cześć,witam wsystkie forumowiczki:) też wlaśnie przygotowalam sobie tę zupkę i zamierzam się ostro za to wziać..kiedyś ją sobie zrobilam i zjadlam jakoś w czasie dnia z 3 miseczki i bardzo mi smakuje..tyleże ja mam maly garnek więc robię zmiejszone porcje..tzn zamiast dawać calą kapuchę daje np polowe itp...zupka mi smakuje-najważniejsze...Obecnie malo jemk w ciągu dnia,tylko śniadanko ,jakieś jabluszka przegryzę..a zupkę zostawiam na wieczor..(wtedy najczęsciej mnie dopada glod)..co o tym sądzicie?...przylączam się do Was kapuśniaczki :)) hhe..
-
witam wszystkie..:) jak tam u Was z tą dietką?jakie rezultaty:)..ja walśnie zamierzam zaczać nagotowalam już zupy calutki gar i będę jeśc ale jak będę glodna to dopiero zacznę :] teraz już jestem po kawie oczywiście czarnej i nieslodzonej ,popijam ciągle wodę niegazowaną z cytrynką i tyle...zobaczymy kiedy zglodnieje:) czy jabluszka można jeśc w czasie tej diety czy raczej nie polecacie?tak do 4,5 jablek dziennie?hmm ..nie czytalam tu wszystkich stronek i nie wiem czy ktoś o to już pytał[pewnie tak]ale zapytam -czy wy wszystkie uprawiacie jakieś sporty w czasie tej diety?ja jestem straszny leń i nie bardzo mogę się zabrać...czy bez ćwiczeń są też dobre rezultaty ,widoczne?
-
a ja się nie wypowiadam na temat tego chlopaka--trzeba się wyrożniać,prawda?:) hehe musiaczku-- jak będziesz mieć fotki to do mnie też wyślij:) ja dziśna samych warzywkach i jogurcikach...zamiast chleba kupiłam sobie Mace razową(wasa jakoś mi nie podchodzi) i muszę się nauczyć to jeść zamiast pieczywa...zamierzam zjeścsobie zupkęwarzywną -żeby jeden posilek na ciepło był..a tak to same kiefirki i jogurciki..
-
cześc laseczki ale u mnie zapowiada się piękny ,gorący dzień..już jest 30 stopni..więc dziś nieco poźniej wybieram się nad rzeczkę --opalanko:)) ja mialam wczoraj dzień truskawek samych--wieczorkiem zjadlam tylko jogurcik.waże tyle ile ważylam bo wczoraj stanelam na wadze--i nic..dobrze,że nie w gorę poszlo bo by byla załamka.. Wczoraj się nudzilam troszkę i przeglądalam ksiązki ,trafilam na ksiązkę \'Dieta Kensington\' może ktoraś czytala bądz już stosowala ?? chociaż chyba nie,bo żadna nie pisala o tym--albo mam sklerozę:P poczytalam sobie kilka kartek i muszę przyznać ,że brzmi to dosyć konkretnie,tylko cieżko chyba będzie zrezygnować z nawokow...ale na pewno będę pamiętać co nieco nim sięgne po dany produkt..:) ta dieta uczy po prostu jak dobrze dobierać posilki..by schudnać :) a Wy laseczki w pracy gnijecie?? musiaczku-- ja dziś dzień robię na kapustce kiszonej i ogoreczkach--jesli zdolam oczywiście wytrzymać,a jeśli nie to na śniadanie zjem buleczkę grahamkę a reszta na tym co napisalam wcześniej..damy radę:)) Tobie coś waga zjechala w dół?
-
ja już z burkiem bylam wlaśnie..jezusie kochany jaki skwar..może pożniej wydję na balkon..ale jak tak praży to jakoś ciezko mi wysiedzieć..i na balokonie nie zlapie rowno slonce bo mam daszek..więc troszkę lipowato..żeby tlykojutro tak było cudnie--zapowiadali,że ten tydzień ma być calkiem calkiem..to jutro ide od rana do poludnia grzać się na slonceczku:)) już po śniadanku i piję sobie czerwoną herbatkę...fajna pogodka..od razusię lepiej czlowiek czuje;)
-
No ja też chyba zacznę coś robić w tym kierunku..tzn najgorszy chyba ten dzień z tym kefirkiem i kg jabluszek..wydaje mi się to ,że malutko jedzonka..a jednak widze,że można..
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7