Tilla
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Tilla
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7
-
Marys-- to ja wczoraj wspomnialam coś o tyhc herbatkach..mowisz,że nic nie dają????
-
cześc miśki no ja mam zajebistą pogodę..tyle co wrocilam z pracki ,piję kawusię i się lenię..zakupilam sobie truskawki,jogurciki i kiszoną kapustę na wieczor sobie znowu wypiję..zastanawiam się też nad zupą kapuśniaczek..może sobie coś wymyslę..ale to na jutro-dziś zjadam truskawki i nic poza tym:) no wlasnie gdzie ta nasza aisha się zapodziała...może tak zjechala z wagi,że uznała ,iż już nie musi tu wpadać..hehe;) miejmy nadzieje,że niebawem się zjawi:)) Smerfuś to super,że przyjechał..na pewno się bardzo cieszysz..super:)) ważylam się dziś.i waga wskazuje to co ostatnio65 i nic w doł..ostatnio też czytalam tu na topiku dietkę Matki Polki czy coś takiego..normalnie już chyba bym się wszystkiego chyciła..byleby te 5 kg chociaż ruszyło..
-
ai sorki za te literowki,jakieś dziwne litery...ta klawiarura jest do dupy..:P
-
witam ... wrocilam wlaśnie z malych zakupkow..kurde ja to mam fioła jak sobie coś nie kupię przynajmniej dwa razy w miesiącu albo i częsciej..bluzek to mam tyle,że szafka ledwo się zamyka a i tak chodzę w niektorych tylko,hehe:P..i sobie dziś też zakupilam dwie..dosyćłąńęa wieczor jak nie będzie padać szykuje się grillek..ija bez grosza..ale może się jakoś wkręce ;)także alkoholowaimprezka raczej mi się dziśszykuje..zfacetem się oczywiście pogodzilam..wlaśńęó godzinki ma być€ mnie,więcchwilkę tylko jestem z Wami laseczki:)) Maryś --kurde gratulujęladniezjechalaśz wagi...napewno jesteś z Siebie dumna..teżtak chcę:)) aja dziś znowu na truskawkach calutki dzień..rano przed wyjscie tylko zjadlam sobie kanapeczkę a poźńęłko truskawkinamnieczekają--nawet na tym grilu postaram się oszczędzać..muszę:) ale upal nie do wytrzymania..przeszlam siękawalekimokruska jestem aleto dobrze..wypocę się:)) a w nocy po tej kwaśnicy to spać nie moglam do 2 giej,hehehe ,obiecalam sobie,że tak chociaż 2 x w tyg będę sobie takie \'kuracje\'przeczyszczające robić:))co robicie laski?jakieś plany na dzisiejszy wieczorek??
-
witam kochane ja troszkę zgrzeszylam w ostatnim dniu dietki--nie wiem czy coś zgubilam czy nie..nie ważylam się jeszcze ale dziś mialam np calutki dzień na truskawkach (koktail z jogurcikiem naturalnym) mmm..puchotki:)) wypilam doslownie dwa takie \'pucharki\' i dośc..nie ruszy:)) a przed chwilkąwypilam 3 szklanki kwaśnicy,hehe bo mamuśka robila bigosik to zostawila mi kapuśniaczki troszkę,więć dziś się nigdzie nie ruszam ,bo może być nieciekawie:PP pomyślalam sobie,że takąąpuśniaczkę będę conajmniej 2 x w tyg.pić albo i częściej..bardzo dobra i zdrowiutka:)) oczyści przy okazji..nie wiem czy coś zgubiłam..kurde mać...ale znowu jutro(bo zostaly mi truskawki) zrobię takądietkę truskawkową..zapcha i nie chce się tak jeśc:)) smakołyki same...ostatnio się jaralam nad rzeczką..ladnie mnie opaliło..ale na brzuch swoj to patrzeć nie mogę ch*** mi pomagają te kremy na rozstępy..wyszly mi podczas tych ćwiczeń pierońśkich..chyba trzeba będzie z nimi się nauczyć zyć..albo laserek..:P co u Was laseczki?jak tam dietki?? troszkę mnie nie było i już stracilam rachubę co się dzieję..
-
No No rozumiem Smerfuś--ja też tylko dziś mam jescze o 16 soczek pomidorowy a o 18 zjem sobie te dwa jajeczka--zapcha mnie i może wytrzymam..muszę:)).. idę się opalać na balkonik zaraz chlopak przychodzi--czeka nas pewnie rozmowka cieżka..ale co tam będzie dobrze:))i wyciagnę Go może na spacerek..nad rzeczkę..więc do spisania laseczki..nie wiem kiedy tu weje..ale będę się trzymać tej dietki i wiem,że Wy też będziecie się trzymać swojego celu:)..więc do zaś kochane..pozdrowka
-
No o to chodzi--ja też nie umiem jeśc co diwe h..nie czuję się wcale glodna...a przecież powinno się jeśc tylko w tedy kiedy się jeśt glodny..:( ech..nie będę się przecież zmuszać..ja jadam zazwyczaj 3 posilki..w tym jeden trochę bardziej syty..a dwa mniej...rzadko jem między posilkami..a nie jem już na pewno regularnie..co dwie h..kurde mać..No nic idę sobie jajeczko ugotuję i jakaś sałatkę sobie zrobię..jakby licząc to dopiero moje drugie śniadanie ,hehe a mamy prawie 14 30:)) -więc potraktuję to raczej jak obiadek:)może dorzucę troszkę mięska..chyba jednak nie potrafię wytrwać w takich dietach gdzie posilki się zjada co dwie,trzy h...niby krotko co to 3 dni..a jednak te regularne posilki są do dupy i to,że wciaż dania wygladają tak samo..zmienię sobie trochę i pobędę na tej 'dietcie' do piątku lub do soboty..potem się zważe i zobaczę co mi to dało...
-
No dokladnie laseczki..za chude panienki są wręcz obrzydliwe! nie wiem co taka laskla myśli sobie patrzac w lustro gdy waży te 48 kg..można się niezle pogubić w tym wszystkim...i wpasć latwo w anoreksję..pewnie nie jedna z nich ma takie zachwiania ,że można by było przy[puszczać,iż blisko są nad tą przepaścia..ktora jest przecież bardzo niebezpieczna...mnie też najbardziej satysfakcjonowaloby tak do 58 kh...ale jak zejdzie tlyko do 60 to już będę strasznie zadowolona..zjadlam sobie platki z mleczkiem na śniadanko,bo już parowek nie moglam wcisnać w siebie:9..lubię jeśc parowki ale tak dzień za dniem..cieżko strasznie :-/...za chwilkę sobie jajeczko ugotuję jedno..troszkę zmieniam te dietkę..ale mysle,żę to wielkiej roznicy nie robi..zjadlam wsumie to samo co tu pisze..w godzinkach się mieszczę..tyle,że mniej albo zmienaim posilki na mniej kaloryczne nawet--przecież dwie parowki a zupka mleczna..to chyba bez porownania?co o tym myslicie dziewczynki?:) jak wg Was zle robię i powinnma się ścisle trzymać tego co jeśc mam..to najwyżej od nowa zacznę i będe żreć te parowki 3 dni pod rząd..bleee..można się zbełtać:P zjadlam tlyko tę zupkę i czuję się bardzo pelna..a jadlam ją (żeby nie sklamać) po 12...teraz to się zwyczajbie zmuszę do tego jajka..dlatego ugotuję sobie jedno...i zjem go tak kolo 14 30...zmodyfikowana nieco ta dieta..ale mam nadzieje,że cosik mi ubędzie:P..zobaczymy..idę sobie usiaśc na chwilkę na sloneczko a Ty Smerfuś nie na tej kosmicznej?
-
Efciu-- glowa do gory...jesteśmy z Tobą kochana
-
dojeśc* a nie dojśc --hehehe:))sorki od razu za pisownię aleto wszystko przez tą klawiaturę..ruska jakaś chyba:P
-
kurwa maćjakieś reklamy się mi pojawiją!..sorki za slownictwo..:P No wlaśnie ja chodzę spać teżtakjakTy ..czasem wczęsniej się kladę ale rzadko przed 23 jestem w lożku..to sobie troszkę poprzemieniam godzinki i też będzie okej:) do parowek dalam sobie kilka listek salaty zielonej,plasterki ogorka i na talerzu to bardzo pysznie wygladało i bogato :)hehe nie moglam dojśc (pewnie przez te ogorki) teraz sobie herbatkę czerwoną popijam(kawę najwyżej pożniej) u mnie też ladna pogoda,ale ja z pracy niedawno wrocilam i nie mam ochoty niegdzie lazić..oglądalam dzisiejsze Grubasy chyba to na jedynce jest..i nabralam ochoty na rolki,pojeździlabym sobie wieczor po ulicy:)) kiedyś jeździlyśmy do 2 w nocy w kumpelą...może to nie jest zly pomysl?na rolkach się super jeździ:))
-
witam wszystkie;))kurde padl mi glos w kompie i siedz e sobie w ciszy..zajebiscie jest kurde no:P i mamjakaś przed wojenną klawiaturę bo tamtąnowąw sumie zalalimi:(jezu jak to glośno chodzi i trzeba mocno naciskać:)) masakra..ale niech taka będzie puki co..i spacja cieżko chodzi.. Życiowa optymistka[kwiat--to rozumiem,żęTy zemnątędietkę robisz?:)) super nie jestem sama przynajmniej..ja już po paroweczkach..a serek zjadlam poł tlusty--taki akurat mialam w lodowce..chyba się nic strasznego nie stało:)) puki co nie czuję glodu..zaraz sobie kawusię zrobię...wkurza mnie to jedynie,żetrzeba rano jeść..aja zazwyczaj spię do 10,czasem dlużej..hmmm...jednak jak widać zxasadą tujest jeść czesto i regularnie..coż muszęsię przestawić..totylko trzy dni:)) a możę przywyknę i nie będę się tak dlugo kisić w lożku dzięki tej diecie:)) Mam nadzieję,żę ubędzie mi te 3 kg..zawsze to coś...nie poszlo mi mądrzej muszę zaczać ostrzej:)) i musi się udać..Laski co u Was?:) Marguś-- nie doczytalam troszkę...czyżby Tobie tamta dietka nieposzła najlepiej?..hę..chyba się pogubilam..
-
a ja idę dziewczynki...już oprzed 15 oblecę sobie do kilku sklepow potem do Taty pojdę porozmawiać z Nim ,zapalić świeczkę..bardzo mi Go brakuje;(((...i może się nieco humor polepszy...może sobie cosik kupię,nie będę się zamulać przy kompie,po deszczyku już a ja tak lubię:)..to do zas kochaniutkie...do juterka jak coś
-
a dupa laseczki..żadna pogoda to Nasza i tylko Nasza wina..cholerka no..cieniaski jesteśmy:-/ przynajmniej ja się za taką w tej chwili uważam..ech..od nowa znowu muszwe się spręzyć i zaczynam walczyć..:) kurde nosi mnie..musze sobie ajkiś ciuch albo butki kupic..już mialam iśc a tu moja lof(pożarliśmy się troszkę):P weszla na gadu..no to sobie poszlam...macie tak czasem dziewczyny ,że doslownie Was szlag trafia jak sobie coś nie kupicie?czy to ciuszek czy żarcie jakieś???..ja mam tak z ciuchami,kosmetykami ..noi butki...dzięki Bogu,że z zarciem nie mam :)bo bym teraz musiala zjeśc chyba cala lodowkę by zaspokoić nerwa hehe;)
-
musiaczek-- No ja zacznę od poniedzialku tylko wiesz zastanawiam się ktora..jeszcze pomyslę musze poszukać te 3/3 gdzieś tu na innych topikach jest i pomyslęc.. Smerfuś-- No może i lepiej ale wolalabym kurde chudnać i tyle..a nie grzeszyć a potem wychodzi na to ,że zero motywacji i silnej woli!..beznadziejna jestem:( a juz bylo tak dobrze..ku mecie się zbliżalam powoli bo powoli ale z dobrym samopoczuciem i co najważniejsze ze świadomościa,że trochę zaczyna się coś ruszać..ze zaczynam tracić na wadze..a tu co??wttstarczylo trochę puścić z tonu i lipa..ech..wścieklam się tylko! a ja dziś jesnem tylko o jednej bulce(przed7) z serkiem i pomidorkiem..i tyle..już zaczynam ssanie żolądka czuć..ale co tam nie dam się..moja kara to troszkę się przyglodzić..wkoncu ja tu rzadze a nie moj brzuchol! wrr....nerwa mam :p i jeszcze na dodatek się rozpadało..
-
cześc laseczki-- widze,że tu się coś zaczyna dziac..;-)) super..dziś stanelam sobie na wadze i jestem wku.....mam kilo więcej! znowu te przeklęte 65 :((( tak cięzko chudnąc..gdybym to wiedziala to bym się nie doprowadzila do takiej wagi nigdy!!! :(( wściekla jestem i już postanowilam..od poniedzialku biorę się za jakaś dietkę..albo tę 7/7 albo tę 3/3...dosyć tego dobrego
-
no ja sobie już zjadlam sniadanko--buleczkę z serkiem bialym i pomidorkiem...teraz sobie pije herbatką czerwona..do pracy jadę po 12:(..jak mi się nie chce nic..a sloneczko już zachodzi i chyba wcale nie jest tak cieplo jka mi sie wydaje..każdy w dlugich rękawkach ..kurde mać gdzie ta pogoda??? za niedlugo lato kalendarzowe..a tu w sumie wiosny nie ma ,hehe ..pokręcilo się niezle..dziś sobie skromniutkie jedzonka będę robić..muszę się troszkę przyglodzić;-)może w ten sposob sie nieco przygotuje na tę dietkę;-))
-
No dobre i te 4 byloby...żeby chociaż ruszylo cosik ..a uparcie stoi waga..ech;-/ chyba się zdecyduję na tę dietke..a co mi tam szkodzi..sprobować warto..:-)zobaczymy ile Wam pojdzie w dól
-
Cześc Miśki;-)) o to widzę,że faktycznie każda zdecydowala się na tę dietkę;-)) Smerfuś-- to super,że zapisalaś wagę..niezly pomysł ja poźniej też sobie zobaczę i zdecyduję się czy robić tę dietkę czy nie robić.. Mi się okres już kończy powoli więc myslę ,że zacznę od poniedzialku..ciekawa jestem czy to faktycznie można zjechać aż siedem kilogramow;-)) to by było elegancko wytrzymać i mieć te 7 kg mniej;-))a jakby nie było tydzień to nie jest tak długo..
-
witam wszystkie koleżanki..ja to dziś mam w pplanie malutko zjeśc..a na obiadek sob ie zupkę mrozonkę chyba zrobię..dietkę zacznę jakos od nowego tygodnia...pokupuję sobie produkty i będę się pilnować:))..dam radę..ja się muszę zaczać więcej ruszać..bo biegać nie lubię..dres sobie też zakupilam i muszę na rowerek dziś wskoczyć:)) ale nudno coś dziś...
-
witam wszystkie laseczki..co u Was kochane? u mnie deszczowo i zimno..aż mnie wkurza taka beznadziejna pogoda:(( ..z rowerku raczej nici..może pozniej jakis spacerek...dziś mija mi pol roczku z moją lof..więc coś sobie na pewno wymyslimy..chyba chcę mnie wziac na kolacje..hmm i jak tu iśc kiedy jestem na diecie???najwyżej wezmę sobie z ryżem cos..chińskie danie i tyle;) gorzej z alkoholem pewnie będzie..:P..coż dziś okazja dobra więc nie zamierzam robiźć zawodu chlopakowi...chyba musze zgrzeszyć..ale tlyko dziś i ani deczka jutro:)) co u Was kochane? widze,że mamy nowe..witam serdecznie wszystkie nowe
-
a u mnie coś zaczyna kropić znowu..zimno jest...ech..poczatek czerwca i taka zesrana pogoda:-/,jeszcze dziś pozniej jadę z siostrzenicą do Bajkolandu--wczoraj nie zdazylam..więc dziś musze ją wziac..:P mierzylam sobie cm..nic mi ani nie ubylo ani nie przybyło...marguś-- a Ty jesteś na jakiejś diecie?chyba Ty raz pisalaś o tej diecie w krotej mozna zgubić kolo 7kg..w ciągu 7 dni..
-
No masakra..istna glupota i brak wyobraźni..tyle.. Marguś--a Ty ajk się już czujesz??/przechodzi ??jak po wizycie u lekarza??
-
No moja sis bierze jakieś Thermo..cos tam dalej--nie pamietam dokladnej nazwy..chodzi an silkę i sam trener im to sprzedaje..mowila,że czuje przyśpieszenie bicie serducha,ma wielki pałer do ćwiczeń..zazywa te leki raz dziennie ..a jak siedzi w domu to ma ochote chodzić ciągle ze szmatą w ręcę i sprzatać chatę..jak walnieta jakaś..i tego nie rozumiem..jak można jeśc leki ,ktore praktcyznie dają nam zle samopoczucie??Ona jest dorosla..wie co robic powinna..jej sprawa to się nie wcinam.ale nie rozumeim takich kobiet nic a nic!!..ja tam wolę powoli ale mądzre i ze świadomościa,że to co jem ,jem zdrowo...i nie musze nic łykać..zadnych świnst!!odradzam wszystkim..ja nigdy tego nie łykalam...bo i na co mi to?umiem sobie bez takich szkodliwych tabletek poradzić..:)
-
a tu coś wszystkie śpią chyba..same śpioszki tutaj siedzą:PP..wstawać niedobre dziewuszki:))..prowadzić aktywnie dzień a nie leniuszkować,hehe;)..ja już kawę piję..kto ma ochotę na plotkowanie przy kawie???
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7