Tilla
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Tilla
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
taaa bo aby ociagnać dany cel należy wierzyć w to calym sercem i duża rolę tu gra nasza podświadomośc..naczytalam sie tego troszkę..ale tej ksiązki nie mialam okazji poczytać..ja zabietam się wlasnie do konsumowania sniadanio-obiadu..hehe ale pyszności mam na talerzyku i od razu pisze..nie jest to tlyko salata..:)) mam zasadę..pierwszy posilek musi być pozywny i zaspokoić posilek conajmniej na pare godzinek:) moja kuzynka oznajmila kiedyś,że najlepszym sposobem na schudniecie jest malo jeśc..--pewnie dla jednej to dobry sposob ,dla innej znowuż zly..ja chyba nie umialabym jeśc tlyko jedną buleczkę dziennie..pewnie po 3 dniach bym czula się slabiutko..ale dwa,trzy posilki(gdzie w tym te dwa ostatnie są na prawdę skromne w kalorie a jednak napychające)zaspakają moj glod i tak czuję się dobrze..każda z Nas pewnie musi sama sobie obrać swoją metodę..w diety cud nie wierzę i Wy pewnie też:P..okej lukam na pocztę..
-
No ja jeszcze nie mam foteczek żadnych..poczekać trzeba..Brzoskiwnka..a trudna byla maturka w tym roku?? ja pamietam swoja..hehe dziś się z niej smieje a wtedy stresik nie maly był:Pp Musze sobie kupić cynamon w proszku bo nie mam już a peeling trzeba sobie zrobić..
-
cześc:..ja mam wzrostu 165cm..obecnie waże 65 kg,a wcześniej kolo mniesiąc temu prawie na wadze pokazalo sie mi 70 kg!!! pieknie przebudzenie:)..i już niedlugo..pożegam się ze swoim brzucholkiem:)).. jeszcze nic nie jadlam..nie czuję się glodna ,poźniej wezmę sobie rowerek i pojadę na cmentarz do Taty...
-
No ja ziemniakow już nie jem jakiś czas ,będzie koło dwu miesięcy i mięska też jakoś mniej jem niż wczęsniej..a kiedyś nie wyobrazalam sobie jeśc obiadek bez ziemniakow,mięska..a dziś bez problemu sobie odmawiam i nie czuję się ani trochę jakoś pokrzywdzona:P))..pyszny jest ryz,kasza i warzywka,salatka,ogoreczek,pomidorek i takie jedzonko mi podchodzi:))a dziewczynki może glupie teraz zadam pytanie..wymieniamy się fotkami??może ma ktoraś ochotke..ja mogę bez problemu..już troszkę tu siedzimy razem..fajnie się jakoś \'bliżej\'poznać..:P
-
aisha-- ja z moim dopiero poł roczku będzie na początku czerwca..więc mam świeże mięsko;) hehe za soba mam ponad 4 letni związek..wiec też wiem jak to jest być w dlugim związku..z tym alo jestem ale czuję jakbym go znala wieki..i wierze,że ten wyjazd wypali i okaze się najlepszym wyborem w moim zyciu..noi będę z moją lof blisko i na codzień :) a jakby nie wypaliło jednak( co jest malo prawdopodone) chcialabym jechać w wakacje nad nasze morze...bardzo mi się podoba..zresztą chcialabym kiedys nad morzem zamieszkać..i klimat dobry dla astmatykow..i w ogole ladnie jest:)..ja mieszkam blisko gór..może dlatego nad morze ciągnie:P
-
cześc aisha ja kiedyś pilam piwko ale wiem,że piwko najbardziej idzie w bioderka i brzusio--pewnie też to doskonale wiesz..w sobotę pilam wódę..błee..chociaz dobrze wchodzila:)) i jeśc się nie chcialo..ale co ma mniej kalorii Ci nie powiem..wyjazd planujemy na początek lipca..tak może 4,5..jeszcze nie jest pewne,teraz chlopak ma prawko zdawać pod koniec maja..zda,potem trzeba zaczekać aż dostanie i mozna kombinować z wyjazdem zaraz w lipcu własnie..praca już w sumie na nas czeka..:) więc mam niecale dwa miechy na mądre odchudzanko..a ,że mam już mniej prawie 4 kg to nadal mnie to motywuje mocno:)) zresztą po spodniach widać że kilogramow mniej:)a Ty aisha w pracy jesteś teraz i kiedy Ty zamierzasz wyjechać do tego domku?:)
-
No typowo..u mnie też na osiedlu takie są..hehe teraz się z tego śmieje..ale jakbym się nie oprzytomniala..pewnie za jakiś rok bylabym taka jak one..np.mam tu takie dwie osiemntaski ..makabra..ostatnio szliśmy jakoś z moim facetem i pytam czy wygladam jak one--mialy obcislę gatki,ni8eważnę ,żę zbyt obcisle, udziska takie makabryczne ,że od kolan to się zaczyna lączyć i ocierać..,bluzeczki obcisłe i za krotkie(wcale to nie jest sexy!!) :P a chlopak jak się zaczal smiać aż mi glupio bylo bo nie chcialam aby te dwie myślalay że z nich..przecież to nie z nich:PP..powiedzial mi,że mam obsesje i ,żę to one są grube a nie ja!..coż i tak mi nieprzegadal ,hehe ja to tak ostatnio mam ,że jak mija mnie jakaś panienka przy kości to albo pytam czy ja też taka jestem..albo po prostu obracam się delikatnie i obczajam..ech..Czasem wiem,żę przesadzam pytajać jak mija mnie jakaś na prawdę gruba kobieta...najbardziej żalosne i smutne jest to,żę to są wlasnie mlode panny ,ubierają się skromnie majać się za super laski..Mma tez znajomego chlopaka mojego,ktory spytaka się z taka panną..dziewczyna mlodsza z dwa lata ode mnie..ważaca dobre 90 kg..chlopak chudzielec jak patyczek jakiś..i jak to wygląda? każdy pyta się czy to jest jego panienka..bo masakra.Poznalam tę dziewczynę osobiście i nie powiem---wygadana,uśmiechnięta...aż dziw bierze skąd te dziewcvzyny mają takie gadane(ja to pewnie bym siedziala z boczku wstydząc się siebie i swojej tuszy)..Przy tej dziewczynie czulam się chudziutka bardzo..a do dziś nie rozumiem jak tak można się utuczyć..myslę,żę to siedzi w naszej psychice..Mi facet moj powiedzial ostatnio,że On pewien jest ,że ja nigdy wazyć nie będę ponad 70 kg..chyba,żę ciąza -to inna bajka ..:)) i chyba ma rację tak po zastanowieniu się..nie pozwolilabym nigdy na taką nadwagę..Ja teraz mam wrazenie,żę każda sąsiadka patrzy na mnie i mysli sobie..\'ale ta Iwonka przytyla\'..a jakby nie bylo to od roku bodajże wciaż waże tyle samo..Mam w sobie hamulec ,ktory dzięki Bogu teraz się wlaśnie wlączył..i nie rozumiem takich dziewczyn,ktore mają za dużo tu i owdzie a mimo to nadal idzie do sklepu i wybiera takie żarcie ,żę mnie na sam widok mdli..idę naczynia myć:) Gadula jestem..ech sory za rozpisanie się:)) już zamykam buźkę:P
-
aa Smerfuś--co z Tobą??co się dzieje ??glowa do gory ..nie smutaj mi się
-
witam wszystkie koleżanki:))...muszę się przyzanć do czegoś:((..w sobotkę byla u mnie mala imprezka i niestety ale skusilam się wypić alkoholu troszkę:(( u mnie jak się znajomi zejdą tak nie ma ,żę nie chcesz..ech.Ale naszczęscie od razu poszlam spać(taka senna bylam ,hehe) i nic nie jadlam w nocy --a najczęsciej w tedy jak piję się mi chcę żerć tyle ile widzę..coż z początku mojego zdrowego odzywiania powiedzialam sobie,że w weekendy jeśli będę mieć ochotkę na cokolwiek--slodkie,piwko,olodzika--to nie odmowię sobie ale oczywiście wszystko z umiarem:) więc dziś znowu zaczynam skormny dzionek jeśli chodzi o jedzonka...Ostatnio facet mi powiedział,że już widać ,żę schudlam i może przestalam już z tym wszystkim,hehe..głuptasek slodki:)) przecież ja nie zaczelam to po to by stracić marne 3 kg...muszę dojśc przynajmniej do 58 kg:))..powiedzial,żę do 60 i koniec gadania ,hehe.Jednak moim celem,ktory jest już tak blisko..jest mieć 5 z przodu nie 6:Pnagadalam mu,żę do wyjazdu cchę schudnać..wyrobić się po prostu by tam się czuć dobrze a nie chodzić zdolowana..jak tutaj bo nie mogę sobie bluzeczki obcislej ubrać bo mi wisi tluszczyk..tego nie chcę.a i jeszcze tam poznam Jego 2 siostry,szwagra i to też mnie mobilizuje..chxcę aby widzialy,żę jestem fajną dziewczyną a nie jakimś pączuszkiem,ktoremu do 70kg nie wiele brakuję ..nie chcę aby myślaly ,żę nie dbam o siebie.. to jest dobra motywacja ten wyjazd...w końcu przejżalam na oczka..a moj facet niech sobie gada ,że nie powinnam się odchudzać,żę nie podoba mu się to ,iż do 55 kg chcę zgubić wagę..udaję glucha:)) wiem,że ten moment jest idealny na to by mi się udało..i tak też się stanie!! nikt mi w tym nieprzeszkodzi..jeśli teraz się poddam ,potem będę nieszczęsliwa z powodu nadwagi...tak łatwo się zgubić..ile dziewczyn mlodych w koło ma za dużo tluszczyka...napatrzylam się i nie chcę być taka jak one...nie i już!!:)) Siedzę sobie jeszcze kawusi nie mam,jedzonka nie jadlam ..zaraz pewnie wodę nastawię na kawkę..a i jeszcze coś..nagadalam tak facetowi,żę chyba od dziś ze mną zaczyna biegać:)) hehehe rzuca szlugi i zaczyna ćwiczyć:)) czasem należy nagadać by Ci przyznali rację..:) więc od dzisiejszego wieczorka zaczynam bieganie a jesli mi to nie pojdzie ,bo nie lubię zbytnio biegow(szybko się męczę) to rowerek mam a moja milośc będzie dreptać przy mnie:)) cudownie się zaczyna:)) Zycie Jest Zbyt Krótkie By Przeżyć Go Z Boku..
-
cześc dziewczyny .ja już po pracy i siedzę sobie z walkami na glowie,paznokcie wymalowane(chwilka reklasu dla siebie po prysznicu ,hehe)..i czekam na chlopaka możed ziś jakiś wypadzik ognisko lub coś innego:)) fajan pogoda to się coś (mam nadzieje)wymysli:) wczoraj rowerek troszkę,dziś śniadako niezle ale skladające się z samych warzywek..nawet calej buleczki nie zjadlam..tak się napchalam..wazylam się i wciaż jest 65 kg..ale po spodniach czuję,że jest coraz lepiej:)) nic uciekam na chwilkę tylko zagladnelam ,idę ściagać te walki,hehe:P aa i jeszcze nic nie jadlam po tym śniadanku( o 7: 00 mialam sniadanko przed pracką) piję kawusię i może sobie jakiś obiadek szybki zrobię(mrozonka):P albo bułeczkę i tyle..a z akoloholu grzecznie ale stanowczo dziś zrezygnuje:)..już mi nawet piwko nieprzechodzi..jak trzymać zdrowe odztywianie..to trzymać:)) nie ma ,że boli..już niedlugo ubiorę kieckę krotką i nogi pokaże chlopakom :)) hehe..okej uciekam laseczki ..do zaś:)) cmokaski
-
dobra ja odkurzylam sobie..a teraz uciekam w końcu zjeśc te śniadanko i szykować sie bo zaraz facet moj przyjedzie a ja nie gotowa nic a nic:P..do spisania koleżanki..milego dnia i jakby coś to milego weekendu ,bo nie wiem czy uda mi się tu wejśc jutro..baj
-
ja ziemniakow nie jem już ..czasem w niedzielny obiad mama nalozy mi ale doslownie jedną kuleczkę i ledwo to zjem..jakoś nie mam ochoty..kiedyś niewyobrazalam sobie obiadku bez ziemniakow..dziś nie potrzebuje ich wcale..chociaż zjadlabym chybaziemniaczki nieubijane z maslanką lub kefirkiem..oo tak:P..może jutro ;)..takie jedzonko chyba jest wskazane,co? w końcu nie jem z żadnym sosem..bo chyba gdy się lączy ziemniaki z sosami,mięskiem są tuczące..(tak mi się wydaje)..marguś-- do zaś,baj
-
i tak po kawusi po 11 jakoś sobie zrobię śniadanko pyszne..kupilam sobie jogurcik naturalny ,wleję sobie na miseczkę..pokroję banana w plasterki,dodam płatki i takie coś sobie będę zjadać:)..mm..już mi ślinka leci na samą myśl:))a na obiadek chyba sobie mrożonkę zrobię--zupkę..z ryżem i tyle..a Wy co dziś zjadacie kobitki?:))
-
margo---> glodowka może cofnąc alergie??pierwsze slyszę..
-
cześc dziewczynki..aisha--->> gratuluję bardzo dużo stracilaś w talii..super:))..ja za chwilkę się idę zmierzyć a zważe się pewnie jutro bo u siebie waginie mam(trzeba zakupić koniecznie):))..jeszcze śniadanka nie jadlam poki co nie czuję się glodna..smerfuś --->cześc pytalaś co jem w ciągu dnia..już odpowiadam Ci kochana..śniadanko zazwyczaj jem tak do 12 i jem dośc sporo ,tzn..duzo warzywek,buleczkę razową bez smarowania maselkiem cozywiście i jem tak aby się najeśc ale bez przesady :)..potem rzadko obiad ostatnio ,tylko najwyżej jakaś salatkę sobie zrobię i pieczywko razowe,dużo herbatek piję ,wody a na kolacyjkę tak do 19 -30 najpoźniej też razowe pieczywko,albo płatki Fitness z mleczkiem albo jakiegoś śledzika..do każdego posilku (procz platkow) dodaję dużo ogoreczka,pomidoreczka ,czasem marchewkę przegryzę w dzień..różnie to bywa:) i jak Ci się wydaję moje dzienne menu?:)) (oczywiście mam swoje slabe chwile,gdzie zjem Princesse np.czy innego batona,lodzika małego lub 5 fryteczek--które kiedyś bardzo bardzo lubilam jeśc..teraz zjadam w tedy kiedy robię je chlopakowi i nabierze mnie ogromna ochota ale jak pisalam jem je bardzo mało i bardzo rzadko)zaraz nastawię wody na kawkę..i pojdę się zmierzyć bo widze,żę mierzycie się dziś:)
-
nic kobietki ja spadam sobie już dziś...czuję się jakaś taka gruba po tym śniadanku ,że muszę to spalić obowiązkowo!!..idę pod prysznic i na spacerek a potem w autobus i do męza jadę a tam pewnie go wyciagnę na jakiś spacerek dlugi..:)) (tam po gorach chodzimy więc od razu poczuje się lepiej)..jakoś już nie potrafię tak gnić w domu i nic nie robic..dobrze:)...to nic do zaś kochane..pozdrowka dla Was i cmokaski baj:)
-
No ja też schudlam..jeszcze się muszę zwazyć za pare dni tak upewnić to po okresie itp..ale teraz to się czuje napchana doslownie..ziemniakow nie jadlam chyba z dwa tygodnie..czasem bulkę z bialego pieczywa zjem ale rzadko bo wolę razowe..i wlasnie jak tak sobie pojem ,że aż czuję to w brzucholku z godzinę albo i więcej..to w tedy od razu czarny scenariusz--pewnie przytylam z 3 kg ..hehe
-
ja już dziś chyba nie zjem nic..myslę zeby jechać do chlopaka tam pospacerkować sobie troszkę ..kurde mać..Smerfuś nie masz najgorsze momenty wieczorami? chyba zacznę spać o 21 bo mnie najtrudniej przed spaniem..kiedyś to bralam sobie z dwie kanapeczki np do lożeczka i jeszcze tv ogladałam i taka pełna spać szlam..stąd moj brzusio duży się narobił..kurde muszę iśc jeszcze do apteki po coś na te rozstępiska bo jak teraz zaniedbam to potem będzie wiekszy placz i zgrzyt zębami.. czemu rozstępy muszą się też robić jak się czlowiek odchudza..buu..a jak przytylam to nie wyszlo mi nic tlyko teraz!..tak się cieszylam,że już będę mogla śmigać sobie w spodnicy krotkiej..a tu też rozstepy widzę zaczynają się pojawiać na nogach..normalnie nic tlyko się zalamać..z jednym problemem czlowiek walczy (odchudzanie):p.. to nowy się pojawia..i jak tu nie ocipieć??! ..nerwa mam;(
-
a tam..mój na szczęscie też nienarzeka..nawet sie dziwi,że się zachcialo mi odchudzać..dlatego ja robię to wylacznie dla siebie! noi z powodu tego wyjazdu..Smerfuś a u Ciebie jak odchudzanko?:))
-
kuźwa faceci to mają dobrze.mogą jeśc tyle ile widzą i chudzinki takie,że ho ho..a my to co??? trza się ognraniczać,odmawiać sobie pyszności i tak cięzko zgubić te wstrętne oponki:((..niesprawiedliwe to jest..ja mam brata ,ktory chudzinka po mamie..a ja z siostrą mamy tędencje do tycia po tacie a to faceci powinni mieć zawsze troszkę cialka..a my kobietki możemy być chudziutkie,zgrabniutkie....:(( ech..niesprawiedliwe .Idę zaparzyć wodę na herbakę i śniadanko jakieś sobie wymysleć trzeba
-
margo ---> no ja o tym wiem ,że kminek jest super na wzdęcia,ale te kobietki gadaly tez,że często kobieta ,która ma duży brzuszek ma problemy z nazbieraniem się gazów i na to cierpi co druga Polka!! więc pić nie zaszkodzi na pewno:) jeszcze nic nie jadlam a już się brzusio odzywać zaczyna..bylam chwilkę na inym topiku..dziewczyny mają super przepisy na malo kaloryczne i tanie jedzonka..ściegę sobie zrobilam i zaraz idę coś pichcić:P
-
a ja ostatnio ogladalam w tv programik\'Salon piękności\'..może ktoraś też ogldała..i może ktoraś już o tym wie..ale zaciekawiło mnie jedno..wlasnie kobiety mowily o odchudzaniu..o ćwiczeniach i ...mowily ,że bardzo dobre są herbatkiczerwone,zielone..i polecały bardzo pić herbatkę z kminku:)))..od razu poszukalam w domku..i zrobilam sobie jedną herbatkę i zamierzam tak pić z jedną dziennie noi oczywiście pu erh też i zieloną rownież:) a co do ćwikczeń to gadały,że lepsze są serie ćwiczeń niż na raz się nachapać Bóg wie ile brzuszków:))...ale my odchudzające się to już wiemy:) aa i muszę sobie w końcu tę skakankę zakupić no
-
64 kg..* mylneło się mi;P
-
Kochanie moje..ja uciekam już..idę sobie zaplacić za mieszkanie..wezmę faceta z sobą i pieska i zaraz ich wyciagne jescze gdzieś na dluższy spacerek:))..zyczę milutkiego dnia i..pamiętajcie..damy radę:)do spisania:))) \"dojśc do celu malutkimi kroczkami\" :))
-
wlaśnie śniadanko sobie robię..czekam na jajeczko żeby się mi ugotowało..mialam salatkę sledziową w lodowce..nalozylam trzy lyżeczki..dokroilam dwa kiszone ogoreczki,pimidorka--takie nieco większe plasterki..i jajeczko doroję i będę zajadać:)..chlebuś razowy..sobie pokroilam(kromeczkę) na plasterki i herbatkę czerwoną ..pyszne śniadanko się zapowiada dziś:0..\'wynalazlam\'sobie,że jak kroję kanapeczkę na takie paski czy trojkąciki to jakoś więcej mi się wydaje,że jej jest na talerzu,oczywiście zero masla..serkow topionych ale to chyba wiecie:) i podobno najlepiej nakladać sobie na malutki talerzyk,optycznie wydaje nam się,że jest dużo jedzonka..duzo dużo wazywek,salatki zielonej itp..i też będziemy najedzone..taki malutki sposob na oszukanie żolądka :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7