Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rum burak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rum burak

  1. Zacznijmy od tego że ja wiem co czujesz :-) Wiele rzeczy które wymieniłaś doświadczyłem. Więc jest plus: nie jesteś dziwolągiem a takich osób jest znacznie więcej, często w jeszcze większej doopie bo ich intelektu nie stac na zdanie sobie sprawy z sytuacji a i wgląd w swoje wnętrze. Jeżeli to potrafisz a widzę że w pewnym stopniu tak i potrafisz to analizowac ( z większym lub mniejszym powodzeniem ) to duży plus. Oznacza to że masz szansę , możliwośc i potencjał by sobie z tym poradzic.
  2. Nie jesteś odosobniona w tych uczuciach. Nie jesteś najbardziej cierpiącym człowiekiem i alkoholikiem na świecie bo takie coś przeżywa każdy alkoholik który wie że nim jest a zapił. Kac moralny i obwinianie siebie. Najważniejsze żebyś przestała postrzegac to wszystko w ramach swojej głoopoty i pustego łba bo to co innego: choroba. Nie leczona prowadzi do pogarszania stanu. Nie ma co gadac że "jestem głoopia" itd. bo nie w tym problem. Jestem chora . Jestem chora ale chcę się leczyc. To jest prawidłowo ustawiona sprawa. Biczowanie się własnymi myślami to tylko przedsionek piekła, prawdziwe piekło jest jak się dowiesz nie daj Boże że masz rozwaloną trzustkę czy wątrobe albo dostaniesz delirium. Wiesz mi miałem gorsze stany. Więc pomimo tego że użalanie się nad sobą jest wpisane w etap po zapiciu , wykrzesaj siły i dostrzeż pozytywy. Nie jesteś jedyną alkoholiczką , jest nas wielu więc nie jesteś sama. Chcesz się leczyc i wiesz że jesteś chora. To pozytywy i punkt wyjścia. Forum traktuj jako dodatek a skup się na leczeniu w realu. Byłaś na tym AA ? ps. polecam forum alko-fora. Zarejestruj się i porozmawiaj z ludźmi niemniej tam na odpowiedź trochę się czeka. Poczytaj o programie HALT w necie i programie 24 godziny. Skupiaj się tylko na dniu dzisiejszym i nie myśl co będzie za dwa tygodnie ale działaj tak ( lecz się ) żeby za dwa tygodnie poradzic sobie z głodem. chwilowo znikam
  3. Umieranie na naszych oczach tu na forum, bo wlewanie w siebie trucizny to kolejny gwóźdź ... nie ma sensu. Sama o tym wiesz. Jak już będziesz po AA i po pierwszej terapii daj znac ;-)
  4. Pod Mocnym Aniołem. Widziałem. Masakra. Odjęło mi mowe. 10/10
  5. Zresztą póki co ty niczego chyba nie budujesz (?) żyjesz od zapicia do zapicia licząc na to ze sam strach wystarczy by nie pic. Możesz to cwiczyc jeszcze długo zakładając że nie umrzesz przy kolejnych zapiciach.
  6. " Po jakim czasie dlugoletniego picia alkoholik zacznie myslec i czuc sie normalnie?" Trudno byc w normie jeżeli wiele lat pijesz i nie trzeźwiejesz. Po żadnym czasie bo z Twojego pytania wynika że długoletnie picie ma prowadzic do poprawy u alkoholika.
  7. alkoholiczka na zespół odstawienia po zapiciu niektórzy zapisuję NEUROTOP RETARD.
  8. już dawno pisałem o tym odezwij się mendo na GG
  9. "Puk puk jest tu ktoś czy wszyscy pija?" Zależy. JEdni nie piją i trzeźwieją inni piją fizycznie a inni piją na sucho w swojej głowie tylko.
  10. " W międzyczasie oczywiscie zapilam" Oczywiście :-O Skąd bierze się to oczywiście ? Próbowałaś sobie odpowiedziec? Nie tylko Ty zapijasz ale czy to pocieszenie wątpie. Każdy z nas zapijając i mając alkoholizm w fazie rozwiniętej i zrujnowane już zdrowie, gra w rosyjską ruletkę. Pogotowie może zabrac nie tylko na oddział w szpitalu ogólnym ale i psychiatryczny jeżeli ktoś ma lęki, omamy , myśli samobójcze. Myśli samobójcze i chęc samobójstwa bezpośrednio po zapiciu może pojawic się z powodu zatrucia organizmu na przykład a więc niezależnie od woli od wyrzutów sumienia, pojawi się jak wizja jak omam i kończysz z sobą lub kończysz na oddziale wariatów. Co z terapią, AA itd. ? Ja chodzę na terapie i powiem Ci że jak trafisz na dobrego terapeute to można zmienic myślenie i spojrzec inaczej na ten problem. .
  11. ze świnconkom nie chodzem bo nie praktykujem za to chętnie się nażre na święta :-P
  12. A co ty wiesz o specu :-) i o tym czy pomaga czy nie. Jeden post nie zajmuje mi całego dnia może tobie tak Złożenie życzeń to zaczepka wg ciebie cóż ...każdy patrzy po sobie smutny żywot wiedziesz zatem trollu zapszany ps. łazisz po topikach :D:D:D:D
  13. na pewno nie jesteś współuzależniona ? Odliczasz dni, skupiasz się na niej. Jeżeli ona nie daj Boże pójdzie na dno to i ty psychicznie będziesz się walic. To że jej się teraz udało to cieszy. Ale kazdy taki ciąg to rosyjska ruletka i wiadomo czym grozi - jak nie śmiercią to kalectwem ..równiez umysłowym.
  14. sam sobie nie odpowiadam, Masz omamy wzrokowe. To można leczyc Ewangelie głoszą w kościele. Jak masz wieczorem frustracje to nie zasmradzaj ludziom tematów na forum .
  15. tak:D najlepiej "proszę pani jestem przechlany i poproszę coś na zespół odstawienia plus wyczerpanie" JAk po przechlaniu dużo rzygasz i masz też np rozwolnienie to tracisz wodę trza pic jak najwięcej wody i przyda się też preparat zapobiegający odwodnieniom. Glukoza w kroplówce to żywienie pozajelitowe , organizm ma substrat energetyczny i jakoś sobie będzie radził bo przeciez skurcze serca to praca a więc potrzebna energia, praca mózgu też wymaga energii. Glukoza to dobrze dostępna energia wiązań chemicznych między atomami węgla.
  16. to pewnie zależy od tego jaki cukier czy to jest sacharoza a może cukier gronowy składający się z glukozy Gdyby sprawa była taka porównywalna to myślę że takie preparaty nie miały by racji bytu tak więc zakładam że ten proszek z apteki ma jednak skuteczniejsze działanie niż posłodzona woda
  17. A co ona teraz pije ? Wódkę ? Jest słaba i wycieńczona ? Jeżeli tak to nie będzie miała siły iśc po kolejną . Może jedynie Ciebie namawiac byś jej kupiła lub dzwonic po taksówkarza by jej przywiózł. ps. to że rozumiała że jest źle nie oznacza że od razu sobie z tym poradzi
  18. wg mnie dla Twojej siostry ratunkiem może byc leczenie zamknięte i intensywne leczenie.
  19. Alkohol zabija. Każdego bez wyjątku czy jesteś prezesem czy muzykiem czy operatorem wózka widłowego czy masz lat 30 czy 55 itd. Przykro mi z powodu Twojej siostry. Takie posty mnie poruszają bo sprawa dotyczy mnie i wiem też co to jest byc uzaleznionym w sposób zaawansowany.
×