Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rum burak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rum burak

  1. na pewno nie jesteś współuzależniona ? Odliczasz dni, skupiasz się na niej. Jeżeli ona nie daj Boże pójdzie na dno to i ty psychicznie będziesz się walic. To że jej się teraz udało to cieszy. Ale kazdy taki ciąg to rosyjska ruletka i wiadomo czym grozi - jak nie śmiercią to kalectwem ..równiez umysłowym.
  2. sam sobie nie odpowiadam, Masz omamy wzrokowe. To można leczyc Ewangelie głoszą w kościele. Jak masz wieczorem frustracje to nie zasmradzaj ludziom tematów na forum .
  3. tak:D najlepiej "proszę pani jestem przechlany i poproszę coś na zespół odstawienia plus wyczerpanie" JAk po przechlaniu dużo rzygasz i masz też np rozwolnienie to tracisz wodę trza pic jak najwięcej wody i przyda się też preparat zapobiegający odwodnieniom. Glukoza w kroplówce to żywienie pozajelitowe , organizm ma substrat energetyczny i jakoś sobie będzie radził bo przeciez skurcze serca to praca a więc potrzebna energia, praca mózgu też wymaga energii. Glukoza to dobrze dostępna energia wiązań chemicznych między atomami węgla.
  4. to pewnie zależy od tego jaki cukier czy to jest sacharoza a może cukier gronowy składający się z glukozy Gdyby sprawa była taka porównywalna to myślę że takie preparaty nie miały by racji bytu tak więc zakładam że ten proszek z apteki ma jednak skuteczniejsze działanie niż posłodzona woda
  5. A co ona teraz pije ? Wódkę ? Jest słaba i wycieńczona ? Jeżeli tak to nie będzie miała siły iśc po kolejną . Może jedynie Ciebie namawiac byś jej kupiła lub dzwonic po taksówkarza by jej przywiózł. ps. to że rozumiała że jest źle nie oznacza że od razu sobie z tym poradzi
  6. wg mnie dla Twojej siostry ratunkiem może byc leczenie zamknięte i intensywne leczenie.
  7. Alkohol zabija. Każdego bez wyjątku czy jesteś prezesem czy muzykiem czy operatorem wózka widłowego czy masz lat 30 czy 55 itd. Przykro mi z powodu Twojej siostry. Takie posty mnie poruszają bo sprawa dotyczy mnie i wiem też co to jest byc uzaleznionym w sposób zaawansowany.
  8. też mnie to ubawiło że Tobie weszło a mi nie weszło
  9. na forum uczuciowym jest topik Mąż alkoholik. Mogą Cię tam wesprzec, możliwe że jesteś współuzależniona. Niestety link mi nie chce wejśc.
  10. proponuje uruchomic lekarzy zanim ona dostanie delirki. Albowiem jeżeli rzeczywiście miała już i mogłaby dostac delirium tremens to jest poważne ryzyko nie przeżycia takiego stanu, tak więc jak zacznie już trzeźwiec i nie będzie nawalona w sztok, można próbowac ze szpitalem. :Lepiej żeby nie dopuścic do rozwinięcia się delirium. A temu zapobiec mogą kroplówki itd. Mnie zawieziono kiedyś w stanie przed-delirycznym i dzięki lekarzom delirium nie miałem.
  11. A picie nadal może z kolei doporowadzic do zapicia się na śmierc. :-O
  12. A może rodzina najbliższa która z nią mieszka jest w stanie odciąc ją od kasy ? A potem jak ona zacznie trzeźwiec zawieśc ją do szpitala czy zawezwac karetkę? Decyzja należy do was.
  13. Ponadto odstawienie nagłe alkoholu na pewno będzie wiązało się z objawami odstawienia takimi jak zespół abstynencyjny . Jest też możliwośc że z wytrzeźwiałki zawiozą ją dopiero do szpitala itd. Sprawa ciężka i ja tylko na gorąco pisze ci możliwości różne. Po każdym takim zapiciu po odstawieniu można umrzec tak jak i umrzec można podczas takiego picia.
  14. znajdź poprzez internet telefon zaufania dla alkoholików często funkcjonują przy AA jest szansa na odwiezienie jej na izbę wytrzeźwień przez policje ale rozumiem że ona nie mieszka z Tobą ... więc wydaje mi się to problematyczne a i powody byc muszą do takiej interwencji. Na pewno po odstawieniu powinna trafic do szpitala jeżeli miała silne objawy odstawienia. Teraz pijanej obawiam się że nie przyjmą do szpitala ale nie dam sobie uciąc ręki . Porozmawiaj z jej mężem i resztą domowników jak to widzą .
  15. ""Musiałabym ograniczyć kontakty ze wszystkimi, nie mam ani jednego znajomego, który nie pijepechowiec.gif I to nie jest tak, że piją od święta, tylko w każy weekend, a czasem i w tygodniu. "" Czasem nie tylko ograniczyc ale i zerwac. Ale to jest cena za zdrowienie. Posługując się słowami "póki co" PÓKI CO ograniczaj jak tylko możesz bo sama pisałaś że to na Ciebie źle działa. To tak samo jak z tym jednym piwem - sama wiesz jak na Ciebie to działa i że zabraknie kolejnych czterech. JA w Tobie nie siedzę, sama wiesz właśnie najlepiej jak reagujesz na towarzystwo pijących czy na wypicie jednego piwa. xxx " To jest przerażające patrzeć na "dzieci", które piją, nie mają pojęcia o zagrożeniu uzależnieniem, chorobami, a częśc z nich niestety źle skończy. Nie zdają sobie kompletnie z tego sprawy. Sama kiedyś sobie nie zdawałam" To też bywa tak że rodzice utwierdzają ich w przekonaniu że piwo to nie alkohol. Przyjdzie taki młody po piwie to zapewne aż takiej afery nie będzie. Ale jak znajdą przy nim trawkę to będzie wielka afera. To powoduje spłyconą czujnośc rodziców i młodych odnośnie picia piwa. Dzisiaj piwo jutro wódka.
  16. " Uwierz mi,że nie wypije jednego piwa i się opamiętam. Wole napić się soku, niż wypić jedno piwo. Nie ma sensu pić jednego piwa, czyż nie? Jak mam zapić to wypije od razu z 5 " Co do generalnej zasady to się zgadzam. U osób nadużywających alkoholu i takich którzy mają mocny łeb ale też silne ssanie po jednym piwie - tak to wygląda. Mi się czasem udało wypic jedno pomimo że miałem kase na więcej. Ale po jakimś czasie był ciąg. xxx " Póki co naprawdę bardzo się staram nie pić. Nie chcę już takie życia, jak miałam do tej pory. " Z tym "póki co" u mnie osobiście to było tak że póki co nie piłem a bez stosowania radykalnych srodków takich jak leczenie w końcu zapijałem. Tak było u mnie. Nie chcesz takiego życia a czy marzy ci się picie bez konsekwencji w rozsądnych granicach - masz jeszcze jakieś złudzenia co do tego ?
  17. żartujesz ? ;-) Kiedy się pije całe lata to z reguły się o tym nie myśli. chociaż ja już kilka razy do takiego wniosku doszedłem ile przechlałem bardziej szkoda zdrowia bo ono jest nie do wyceny, szkoda życia, straconych lat itd. chyba nikt kto idzie po wódkę do sklepu po raz 2045 w swoim zyciu nie myśli o tym że za te 20 zł mógłby kupic co innego , picie jest priorytetem
  18. witaj mintan co do alkoholu i pieniędzy, ja przepiłem co najmniej BMW może nie z salonu ale całkiem nowe
  19. " Nie chodze na AA ani terapie. Wiem, ze zaraz mi powiecie, ze źle robie, ale postanowilam sprobowac sama. Obiecalam sobie, ze jak mi nie wyjdzie i sie napije to idę sie leczyc. Poki co nie pije " x Jeżeli znajdziesz drogę do trzeźwienia bez terapii i AA ( o ile taka istnieje bez tych rzeczy ) to wygrałaś los na loterii :-) Nie mnie oceniac , mogę jedynie powiedziec że to ryzyko. Wystarczy ci jedno zapicie i pójdziesz się leczyc czy też wypijesz jedno piwo i się opamiętasz ( na jakiś czas) i odłożysz leczenie na później ? Póki co ja też nie pije :-) Patrząc z perspektywy czasu na to co się ze mną działo wiem jedno że na Gołotę nie wyjdę z procą. Na Gołotę wyszedłbym z grupą kolegów powyżej 2 metrów wzrostu Takimi kolegami mogą byc osoby z AA czy terapeuta. Przeciwwaga dla uzależnienia musi byc adekwatna do jego siły .
  20. nachlej się wody duzo koniecznie niegazowanej , zjedz coś organizm nie rozróżnia głodu alkoholowego od zwykłego nazryj sie jak świnia i napij wody tabletka na uspokojenie chociażby magnez i idź spac możliwe że rano będzie lepiej a atak głodu minie
  21. :D grunt to się zrozumiec poszedłbym dalej że za każdym razem jak napiszę to znaczy że wstałem
×