-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez rum burak
-
Alkohol zrujnowal mi zycie Nie wiem juz kim jestem Trzezwieje Alkoholiczka
rum burak odpisał na temat w Dyskusja ogólna
wpisy orange powyżej to ja :-) alkoholiczko spójrz na swoje przypadłości - skutki picia cytat z Ciebie: Ja mam bardzo obniżona odporność problemy z wezlami chlonnymi stawami kośćmi zapalenie wielonerwowe przewlekle bóle glowy i zoladka skoki ciśnienia kolatania serca oraz zrytą psychikę zaburzenia emocji napady lęku i stany depresyjne" Cytuję dlatego że może zapomniałaś a właściwie na pewno o tym wszystkim zapomniałaś bo chciałaś wypic czy też nie dałaś rady oprzec się głodowi :-( A tak wygląda rzeczywistośc jak powyżej w cytacie . Nie alkoholowa BAJKA a rzeczywistośc. -
Alkohol zrujnowal mi zycie Nie wiem juz kim jestem Trzezwieje Alkoholiczka
rum burak odpisał na temat w Dyskusja ogólna
a z kim dzieci zostawią ? chyba że też pojadą i w tym czasie będą w kawiarni ? " rum burak piszesz bardzo przekonywująco,obrazowo a przede wszystkim zachęcająco.Jestem pełna uznania.Wierzę,ze trafisz do autorki," Ja byłem na kilku terapiach , wiele lat na AA, miałem stany deliryczne więc wiem co piszę . I nie piszę jako mędrzec co wie jak trzeźwiec. Nigdy nie ukrywałem swojej słabości i nie zgrywałem fachowca od trzeźwienia. Tutaj są inni fachowcy od tego. Może się szerzej wypowiedzą ? Może wypowiedzą się te życzliwe pomarańczki ? Piszę raczej jako ktoś kto przestrzega i stara się jej udolnie lub mniej wyjasnic mechanizmy. Ale zawsze ...zawsze odsyłam na terapie i AA :-) I nie nakręcam się, jak tu ktoś napisał :-) nie wiem komu przeszkadza mije pisanie bo zarówno moje jak i ajvena kilku osobom na innym topie pewne sprawy wyjaśniło ;-) zwyczajnie nie jest mi obojętny los innego alkoholika , szczególnie matki dzieci, której trzeba powiedziec ALARM i ostro twardo powiedziec że już najwyższy czas się leczyc bo jest źle. -
Alkohol zrujnowal mi zycie Nie wiem juz kim jestem Trzezwieje Alkoholiczka
rum burak odpisał na temat w Dyskusja ogólna
tylko czekałem aż ktoś mi będzie chciał "dowalic" i zapyta o mnie :-) samo "pochwal się nam" jest celowo kąśliwe :-) uodporniłem się już jednak na głupotę kafeterii. Może pomarańczo napisz coś konstruktywnego w temacie a nie czepiaj się mnie. Cóż nigdy nie zgrywałem twardziela i również dziś pisałem że jest mi ciężko i wiem że to nie jest łatwe :-) Tyle że nie posiadam nikogo za kogo byłbym odpowiedzialny :-) To jest temat alkoholiczki 82, ja już zakończyłem pisanie o sobie na tym forum :-) AUTORKO. Dzisiaj masz mityng AA. :-) Idź tam po pomoc. Ja już odpuszczam póki co pisanie więcej nawet nie wiem co mógłbym tu napisac. Mimo wszystko dobrej niedzieli zyczę. :-) Użalanie się nad sobą, depresja, autorko to jest coś z czym można sobie poradzic ale w GRUPIE. -
Alkohol zrujnowal mi zycie Nie wiem juz kim jestem Trzezwieje Alkoholiczka
rum burak odpisał na temat w Dyskusja ogólna
" ,Ale tyle czasu nie piła raz zapiła teraz wie czego się wyszczegać. Teraz będzie uważniej do tego podchodziła.,," Wiem że chcesz dobrze :-) Ale wybacz swoje przeszedłem :-) I gwarantuje ci że jeżeli wpiszę się tu ktoś kto nie pije x lat albo też pił x lat napisze pdobnie jak ja lub z podobnym "odcieniem" Uważniej podchodziła ? ;-) Ona się poddała sama widzisz co napisała to raz. By kogoś wyrwac z takiej beznadziei trzeba nim wstrząsnac to dwa. A zapijac można wielokrotnie, na AA pełno takich historii. Alkoholik który się nie leczy lub chociaż nie chodzi na AA wciąz popełnia te same błędy. No chyba że jest odsetkiem z odsetka który sobie sam poradził :-) ale czy warto ryzykowac kiedy ma sie dla kogo życ? -
Alkohol zrujnowal mi zycie Nie wiem juz kim jestem Trzezwieje Alkoholiczka
rum burak odpisał na temat w Dyskusja ogólna
I to słowo "zaraz". Czy ty widzisz w jakim ona już jest syfie i jak ostro chleje ? Nie pije a "chleje" Więc perspektywa nie jest wesoła a także rodzina może się odwrócic od ciebie. Na podstawie mojej rodziny nie możesz wnioskowac o innych:-) co zrobią inni. Nie dołuję jej ale piszę dosadnie by DOTARŁO. Czułe słówka tu nie pomogą. Żadne pitu pitu zmartwionej koleżanki z forum. Żadne pocieszenia że mąż ją wesprze. OWSZEM może wesprze ale może też byc bezwzględny. A co z dziecmi - to jest kluczowe pytanie. Co z dziecmi kiedy matka ich się stacza ? Rozumiesz teraz moje słowa ? :-) -
Alkohol zrujnowal mi zycie Nie wiem juz kim jestem Trzezwieje Alkoholiczka
rum burak odpisał na temat w Dyskusja ogólna
" 02.02.14 [zgłoś do usunięcia] gość Rum burak dlaczego zaraz piszesz ze mąż odejdzie i straszysz co z dziećmi. od ciebie jakoś rodzice nie odeszli choć już dawno powinni. Autorko tyle czasu nie piłaś teraz popłynęłaś ale wstaniesz podniesiesz się i od nowa dasz radę." Nic zaraz nie piszę. Piszę o możliwych konsekwencjach :-) Czy ty w ogóle rozumiesz co napisałem ? :-) Czy do alkoholika powinno przemawiac się czułymi słówkami ? Chyba żartujesz :-) Rodzice to co innego :-) Mąż nie jest taką bliską rodziną :-) Poza tym skąd wiesz że nie odeszli :-) Po trzecie owszem mąż może nie odejśc. Może byc współuzależniony. Ale z taką ewentualnością można się liczyc jeśli nadal się pije :-) I o to mi chodziło. pozdrawiam -
Alkohol zrujnowal mi zycie Nie wiem juz kim jestem Trzezwieje Alkoholiczka
rum burak odpisał na temat w Dyskusja ogólna
pisałem że takie rzeczy są zakodowane w mózgu :-) Każdy kto pije długo, jest uzależniony, ma zakodowane w mózgu ścieżki, schematy myślenia, działania, schematy emocji, uczuc itd. wszystko to prowadzi w jakimś czasie do zapicia JEŻELI ich nie rozpozna lub też rozpozna ale nie da sobie i tak rady. Żeby rozpoznac symptomy tego że zbliża się KRYZYS i zapicie, najlepiej przejśc terapię i wciąż chodzic na AA :-) Bo w tej plataninie emocji czynnego alkoholika a czasem plątaninie myśli nie łatwo zauważyc że jedziesz ponownie wg starego schematu. Pijesz WIĘCEJ podczas nawrotu bo nadganiasz "stracony " czas kiedy nie piłaś /eś. Poddajesz się autorko ? Nie byłaś ani jednego razu na AA jeśli dobrze rozumiem. :-) Daj sobie szansę i idź na mityng opowiedz o wszystkim. Zdaje się że dziś masz tam spotkanie. Będzie coraz gorzej a na końcu jest spore ryzyko że mąż cię zostawi a co z dziecmi ? Pisałem również Tobie tutaj że nawet jeśli się zapije to nie powinnoi się robic tragedii tylko dalej robic swoje :-) Upadłaś i możesz się podnieśc. Wiem że to trudne a szczególnie trudne jak starasz się sama sobie poradzic. Mi też nie jest łatwo jednak na szczęście nie mam dzieci ty je masz - dla siebie i dla nich również możesz starac się zmienic to co się dzieje bo czeka cię piekło jakiego sobie nie wyobrażasz. Nie byłaś jeszcze na takim dnie na jakim byłem ja ( opisy zostawię dla siebie) ..niestety wszystko przed Tobą.
