Witam wszystkich. Od juz ponad roku neuralgia miedzyzebrowa doskwiera mi codzinnie, bez wzgledu na to czy mam wiekszy stres czy mniejszy, czy wystepuje ladna pogoda czy nie... BOL jest 24/h... Oj przepraszam byl.... Chodzilem po wielu specjalistach. Wydalem ponad 2000 zlotych zeby zobaczyc glupia mine kazdego z nich i uslyszec slowo nie wiem. W pewnym momencie wpisalem moje objawy w googla i znalazlem bioterapeute - Pana Andrzeja Cibickiego (Poznań). Nie musicie mi wierzyc, mozecie to uznac za kryptoreklame itd itp. JA chce tylko pomoc. Uwierzcie mi ze najlepszym sposobem na pozbycie lub chociaz zmenijszenie bolow wywolanych przez neuralgie miedzyzebrowa sa: Masaż (odpowiednio zrobiony) ; akupunktura; a najlepszym sposobem jest (prawdopodobnie, bo jeszcze na sobie nie sprawdzalem, elektroakupuntkura. Przez pierwsze dwa miesiace chodzenia na masaze bralem \"przepyszny\" lek przeciwbolowy - decloration uno (POLECAM). Teraz juz odkladam te tabletki a moj bark boli duuuuuuuzo duuuuuzo mnej. Jak jakies pytania beda to zapraszam do pisania maila.
Pozdrawiam Bartek