batosai
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez batosai
-
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Bo w większości struktur sie nie płaci. Sorry, ale nie jestem od tego aby monitorować funkcjonowanie innych struktur. To, ze jakiś gość w Krakowie robi sobie podchody i organizuje wyjazdy nie oznacza, że wszędzie tak jest. Swoja drogą... pierwszy konkretny post. Że tu i tu jest szkolenie wyjazdowe. Tego jeszcze nie było... S8m- a Ty mi nie wytykaj, że twierdzę, ze się nie płaci, bo póki co to pierwszy udokumentowany przypadek. W cywilizowanych strukturach tak nie jest. Lepiej pochwal sie co oznacza \"s8m\", co ? -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Oj widze, ze Miczas teraz pod ostrzałem jest... Wy chyba naprawdę nie macie co robić... Ta dyskusja troche na psy schodzi... Moze ma ktoś jakis konkretny argument przeciw OVB, który nie został podważony? Może zamiast wyzywać sie wrócilibyśmy do merytorycznej części? s8m- napisałeś: \"nie uwazam zebym odszedl z firmy bo mi sie nie udalo, po 3 latach pracy jednak uznalem ze zarobilem wystarczajaco na to by otworzyc cos swojego a nei pracowac na lamusow z gory...\" Przypomnij wszystkim, co oznacza \"s8m\" ??? -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
\"Firmy MLM funkcjonują na zasadzie piramidy finansowej\" Ja bym to ujął raczej, że: \"piramidy finansowe działają na podobnej zasadzie co MLM\". Różnica subtelna, ale teraz żaden oszołom nie wymyśli, ze OVB to piramida finansowa (a takie głosy nie są tu rzadkie). Ogólnie bardzo fajna wypowiedź. Dodam tylko od siebie, że w Polsce systemy MLM są dość często dyskryminowane. Niekiedy nawet skazane na porażkę (patrz Amway). Ale są też takie, które odnoszą spore sukcesy- jak Oriflame, Zepter, czy właśnie OVB. Niestety wynika to przede wszystkim z mentalności Polaków. W tym kraju każdy kto mysli i robi trochę inaczej jest głupi i śmieszny. Pamiętajmy jednak, że ten się śmieje, kto się śmieje ostatni ;) pozdrawiam! -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Ciekawy RIII- właściwie odsyłam do OWU. Pytanie było o prowizję jaka by przyszła nie z OVB Future Invest, ale własnie z SF. Miesięczna składka w pytaniu to 1000zł. Nie ma możliwości założenia SF na 1000zł. Od składki 500zł miesięcznie i więcej jest inny program i nazywa sie SF+. I dlatego SF+, nie Future- pytanie nie dotyczyło Future. Poza tym... Gadasz bzdury. Po jakim czasie można dokonać wykupu we Future, a po jakim w obu SF+? I jakie sa koszty wykupu w jednym i drugim programie po 10 latach (preferowany czas dla tych inwestycji)? hedon- dobrze gadasz! Ja również przestrzegam wszystkich studentów, którzy szukaja pracy na wakacje przed OVB. OVB TO NIE PRACA NA WAKACJE!!! -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
inny ja- osobiście też miałem kilku klientów, którzy w wieku dwudziestu kilku lat mięli porobione wysokie SU. Moze nie na 200 000, ale ok. 100 000 sie zdarzało. Były to polisy inwestycyjne założone jako III Filar Emerytalny. Osoby te nie miały rodzin, ani kredytów, a wręcz w dwóch przypadkach byli na utrzymaniu rodziców, którzy opłacali składkę (wtedy rozmawiałem z rodzicami). Uważasz, że takie ubezpieczenie to dobry pomysł w takim wypadku? Prosty przykład. Na pokrycie kosztów SU zwykle jest przeznaczane miesiecznie ok. 0.0005% SU (mniej wiecej dla 20 latka). Ile zapłaci miesięcznie przy SU 5000zł, a ile przy SU 100 000zł? I jaka jest szansa, ze osoba ta umrze smiercia naturalną (bo do wypadków moim zdaniem jest inne ubezpieczenie). \"Może wie coś o swoim zdrowiu, czego nikt inny nie wie? \" A to juz zahacza o przestępstwo ubezpieczeniowe. Życze powodzenia, kazdemu, kto zawiera takie polisy... Co do robienia wody z mózgu... Miałem niedawno klientkę, która odkładała dla swojego syna 200zł (a i to nie do końca...) miesięcznie jako III Filar. Chłopak- student 23 lata, dwa kierunki, kawaler, pracy sie nie tknął i przez najbliższych parę lat nie tknie. Co zastałem- polisa z bardzo znanej firmy, na 3 litery (nie będę wymieniał z nazwy) założona 5 lat temu. Taki prezent na 18... Wtedy SU wynosiła 50 000zł. Alokacja składki, zdaję się, że przez pierwsze dwa lata wynosiła 80%. Do wyboru było 5 Funduszy inwestycyjnych, wszystkie z jednej firmy, z czego od samego poczatku pieniądze były alokowane w obligacyjny. Ubezpieczenie full service. Ochrona zycia jako podstawa, do tego chyba ze 3 aneksy o śmierć w nieszczęśliwym wypadku, trwałe kalectwo i pobyt w szpitalu. Wszystko w jednej polisie, która, przypomnę, miała być III Filarem! Co się stało przez te 5 lat? Przy zakładaniu polisy- syn był jeszcze licealistą. Składka regularna wynosiła mniej niż 150zł (143 chyba). W przeciągu 5 lat okazało się, że nagle SU wzrosła do 85000zł, a składka do 200 (dokładnie 196 z groszami). Próbowałem znaleźć w OWU jakie pieniądze by dostała rezygnując z tej polisy. OWU mówiło o jakiejś rezerwie matematycznej, która nigdzie nie była podana. Natomiast w OWU znalazłem, ze w kazdej chwili można zmniejszyć SU do stanu, że składka roczna stanowi 10% SU i po takim czasie (5 lat) można przejść na ubezpieczenie bezskładkowe. Zaproponowałem rezygnację z tego programu na zasadzie, że jeśli ta \"rezerwa matematyczna\" okaże sie dużą stratą kapitału, żeby zmniejszyła SU najbardziej jak się da, i przeszła na bezskładkowe. I zaproponowałem program, odpowiedni dla tego młodego człowieka, który zresztą sie klientce spodobał. Umówilismy się, że skontaktuje się z agentką, która podpisywała- sprawę załatwi i za tydzień wypełniamy nowy wniosek. Po tygodniu dzwonię by potwierdzić spotkanie: \"ale wie pan co... bo ja porozmawiałam z tą panią... w sumie mój syn ma dziewczynę, ja nie wiem czy sie z nią za jakiś czas nie ożeni. Mozę dzieci będą mięli. W sumie za parę lat skonczy te studia i pójdzie do pracy. Wtedy takie ubezpieczenie może sie przydać\". Jak oceniacie zachowanie pani z tamtej firmy? Bo to podobno w OVB się robi wodę z mózgu... romek194934- podpisałeś juz umowę, dostarczyłeś wszystkie dokumenty, zdjecia, zaświadczenia itp.? Czemu z góry zakładasz, że zostaniesz oszukany? Przy najbliższym spotkaniu z Twoim kierownikiem zapytaj o wszystko. Powinien Ci wszystko wyjaśnić. O tym jak się liczy prowizję jest specjalne szkolenie. A tutaj zaraz 3 \"doświadczonych\" (a być może i jeden pod trzema postaciami) napisze Ci, żebyś olał wszystko, bo i tak Cię oszukają, okradną, zgwałcą, a potem jeszcze wciągną w to Twoją rodzinę i znajomych... I również ich okradną i zgwałcą. Po co Ci to? -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
przyszły GST- to trochę nie tak jak mówisz. Zależy od tego, czy awans jest robiony po planie kariery czy po seminarium GST. Jeśli po planie kariery- 1500 JP + 3 RII. Warunkiem jest Stopień RIII. A próba zaczyna sie od nowego kwartału. Jednym słowem co najmniej po 5 miesiącach pracy. Jeśli po seminarium GST- 1000JP + 1RII, ale przez dwa kwartały, przy czym drugi kwartał jest już z pozycji KOD. Warunkiem uczestnictwa w seminarium GST jest min. 300 JP własnej! I tu jest co najmniej 4 miesiące pracy. Czyli nie taka znowu turbo kariera. s8m- a masz coś sensownego do powiedzenia? Madoff z OVB- w pierwszej chwili olałem, bo podobna rzecz juz sie kiedyś pojawiła na tym forum. Powiedz mi następujące rzeczy: -czy ten Madoff był z OVB, czy z innej firmy? -czy w chwili działania tej piramidy, jej założyciel działał w OVB? -czy ta piramida była w ofercie w OVB? No i co tak naprawdę miałeś na celu wrzucając te linki? A kto umie czytać ze zrozumieniem, sam odpowie na te pytania. Prowokacja, i to niezbyt udana. Miron Kaczmarczyk, piszesz: "produkty są takie same jak we wszystkich towarzystwach , dla każdego coś innego, i nie oszukujmy się , nie ma nic wyjątkowego, ani fenomenalnego w produktach TU i FI ,których OVB prowadzi akwizycję." A ja Ci powiem, ze masz poniekad rację. Poza, w tej chwili juz dwoma, produktami na wyłączność, wszystkie produkty dostępne w OVB są również dostępne na rynku poza naszą firmą. Nikt tego przecież nie ukrywa i jest to wyraźnie powiedziane w przedstawieniu firmy. Problem polega na tym, że wybierając losowo produkt z rynku, kierując sie np. reklamą, możemy trafić na bubel. Robiąc to za pośrednictwem OVB, nie ma takiego ryzyka. A, ze klient do tego ani grosza nie dopłaca, to chyba dobrze, że jest taka firma, co? -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
przyszły gst- to zależy w jakim systemie robisz awans. Jeśli jest on robiony po seminarium GST, wtedy w kolejnym kwartale (ale tylko w kolejnym kwartale) jest podtrzymanie próby, gdzie status aktywności wynosi 1000JP z grupą. Jeśli chodzi o kolejne kwartały i awans robiony po planie kariery- status aktywności wynosi 600JP. -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Postać literacka, daruj sobie, bo jak nazwę to co robisz trollowaniem i szukaniem zaczepki, to znów bezie wielkie oburzenie i, ze to ja obrażam innych użytkowników forum. Chodzi mi konkretnie o Twojego nicka. A na 3 posty co najmniej jeden był nie na temat i nie wniósł nic do dyskusji- a miał na celu tylko sprowokować mnie. Widze, że niektórym przedstawienie czarno na białym pozycji firmy w Europie nie wystarcza. I tak mają jakieś wątpliwości. Poszukajcie sobie danych z tym ile biur konkurencji zostało zamkniętych w ostatnim czasie, a ile biur OVB w tym samym czasie zostało otwartych. s8m- no mniej wiecej skumałem o co chodzi. Spróbuję sie skontaktować z Dawidem-321 i popytam jak to wygląda. Krakoooof- spróbuj. Podejrzewam, że i tak w przyszłym roku akademickim nie będziesz miał zbyt wiele do roboty prócz pisania pracy magisterskiej. Kilka przedmiotów, niewiele nauki, za to sporo wolnego czasu, który można przeznaczyć na pracę. Student 135- jedna rzecz. Nie byłeś na rozmowie, nie byłeś u klienta- nie wiesz jak jest. Większość wniosków wyciągasz po przeczytaniu forum. Fakt, faktem, że pracownik OVB, który zaczepił Cię na uczelni, stosuje chyba najdurniejszy sposób rekrutingu (no chyba jeszcze głupszy to ogłoszenia w internecie). Ale z drugiej strony- nie jesteś osobą zaczepioną na ulicy, tylko na uczelni. Rózni9ca jest taka, że jest pewność, że masz średnie wykształcenie i studiujesz. I generalnie łatwiej by Ci było zacząć. Natomiast nikt nie wie, ze chcesz studiować dwa kierunki, a dorobić chcesz tylko przez wakacje... i min. od tego jest rozmowa kwalifikacyjna. -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
wolne pytanie..., nie rozumiemy się. Zacznijmy od tego, ze OVB nie zajmuje sie krótkimi inwestycjami. Programy, którymi sie zajmujemy mają horyzont inwestycyjny minimum, 4 lata (te najkrótsze). To raz. Dwa- powedz szczerze- czy uważasz, że inwestowanie za pośrednictwem domu maklerskiego, gdy celem jest uzbieranie kapitału na emeryturę przez 20 lat, jest dobrym pomysłem? Trzy- dalej uważam, że inwestowanie za pomocą FI jest dużo bardziej elastyczne. A to z takiego względu, że FI mają dostęp do wielu instrumentów inwestycyjnych, od bezpiecznych, po agresywne. Dodatkowo w OVB klient może liczyć na to, że dostanie dostęp do wielu funduszy inwestycyjnych z każdego rodzaju. Cztery- zapominasz o chyba najważniejszej sprawie. inwestowanie na giełdzie, czy samemu, czy z pomocą maklera, wiąże sie z dużo wiekszym ryzykiem niż inwestowanie w FI. Nie twierdzę, że korzystanie z usług domów maklerskich jest złe. Ale nie uważam, żeby było to lepsze lub gorsze od inwestowania za pomocą FI. Jest inne. OVB sie tym nie zajmuje. Prawda3333, z tego co się czyta, ze zrozumieniem Ty czytać nie umiesz. Tyle na Twój temat. Pozdrów panią Krysie z mięsnego. Raz jeszcze napiszę. Kliencie, pracownik OVB nie bedzie inwestował Twoich pieniędzy. Nie będzie zarządzał Twoimi aktywami. Będą sie tym zajmować doradcy inwestycyjni zatrudnieni do zarządzania funduszami, które my wskazujemy. -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
\"batosai wiem, ze w Waszym srodowisku sie wmawia ze nie ma kryzysu ale niestety on jednak jest. No ale dobrze - bardziej mialem na mysli ciagle spadki na gieldzie anizeli kryzys\" A czy ja mówię, że nie ma kryzysu? W danej sytuacji problem nie polega na tym, czy można zyskać na krótkiej sprzedaży. Bo w teorii bardzo dobre można zyskać. Sa ciągłe spadki (choć na polskiej giełdzie jakos tego nie widać), wiec teoretycznie wszystko powinno grać. Ale w praktyce... ja wiem, że akcje danej spółki będa leciały. I tu jest problem- inni tez to wiedzą. Dlatego uważam, ze nie da sie jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. \"bo dany doradca inwestycyjny podejdzie do ciebie bardziej indywidualnie niz ten w funduszu inwestycyjnym?\" polemizowałbym... \"dany doradca inwestycyjny\" nie zajmuje sie tylko i wyłącznie Twoimi pieniędzmi, ale ma następnych 150 klientów. \"Bo ten doradca bedzie bardziej elastycznie zmienial wartosc twojego portfela niz robia to fundusze inwestycyjne?\" \"Ten doradca\"= makler giełdowy, bo o nim mówiłem. Właściwie podsumowałeś tutaj wszystko... Wyjaśnij mi proszę, bo pojąć tego nie mogę... w jaki sposób portfel stworzony przez maklera moze być bardziej elastyczny, lub zmieniany bardziej elastycznie od portfela funduszu inwestycyjnego? -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
jeszcze jedną rzecz miałem dodać... Prawda2211- załóżmy, że moge sobie pozwolić, aby rocznie zainwestować 1500zł. Uważasz, że jakbym zaniósł te pieniądze do domu maklerskiego i dał, by nimi ktoś obracał na giełdzie (zakładamy, że sam jestem w tym zielony), będzie lepszym od tych, które proponuje OVB? Jeśli tak, dlaczego? -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Ja nie rozumiem jednej rzeczy... czy Wy jesteście jacyś niepełnosprawni umysłowo, że nie mozecie zrozumieć, że zadaniem pracownika OVB jest wskazanie konkretnego produktu- miejsca, gdzie klient moze zainwestować? A w tym miejscu te pieniądze inwestują ludzie, którzy sie zajmują inwestycjami zawodowo. Czy może Wy nie chcecie tego zrozumieć? Bo jak grochem o ścianę... Ale powtórzę raz jeszcze: Pracownik OVB nie będzie inwestował pieniędzy klienta. Nie należy to do jego obowiązków! wolne pytanie puszczone do: A możesz sprecyzować swoje pytanie? Co wg Ciebie znaczy \"w dobie kryzysu\"? majlou- gwarancji nie ma, chyba, ze wybierzesz fundusz gwarantowany. Ale szczerze mówiąc mija sie to z celem. Bo wtedy faktycznie nie stracisz, ale też niewiele zarobisz. Widzisz... ten program jest stworzony po to, aby móc inwestować regularnie przez dłuższy okres czasu. A w przeciągu np. wspomnianych 10 lat, szanse na to, ze stracisz są czysto teoretyczne. Tam działają dwie silne dźwignie, które ciągną całą inwestycję do góry. Do tego, gdyby Twój doradca np. przestał pracować w OVB, masz prawo nadal do nieodpłatnego serwisu. Klient nigdy tu nie zostaje sam. Moze taką metaforą się posłużę... Załóżmy, że jest mecz piłki nożnej: Brazylia gra z San Marino (przypominam, że San Marino, nawet z Polską dostaje baty- ostatnio 10-0). I teraz jakie są szanse, ze San Marino wygra spotkanie? Teoretyczne. Też mają 11 zawodników, którzy kopią tę samą piłkę i moga ja kopnąć do bramki Brazylii. Natomiast w praktyce, każdy wie, że Brazylia spotkanie wygra, choćby miała grać trzecim składem. I dokładnie tak samo jest w inwestycjach tego typu. Teoretycznie można stracić, ale w praktyce jest to niemal niewykonalne. Musielibyśmy dokonywać dokładnie takich alokacji i konwersji, ze program by tracił. Albo przez 10 lat na wszystkich płaszczyznach musiałby sie utrzymywać trend spadkowy... Tak jeszcze nawiążę do dyskusji, która sie nawiązała nt. KO i wyżej. Socjalistyczny (tak Cię w skrócie nazwę), zabierasz głos w tej sprawie... czyli miałeś i czytałeś umowę dla KO, tak? Dlatego chciałbym Cie zapytać o jeden szczegół dotyczacy tej umowy. Co Ci się pierwsze rzuciło w oczy, jak ją czytałeś? Gwoli jasności- OVB w Polsce działa jako Spółka z o. o. Natomiast Niemczech koncern OVB Holding jest spółką akcyjną notowaną na giełdzie we Frankfurcie. Wszelkie świadczenia socjalne, w tym OVBowska emerytura pochodzą nie od OVB Polska, tylko od OVB Holding. -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Kompromitacja? Kto mówi o Pruszkowie? Ja mówiłem o Prószkowie. I bynajmniej nie miałem na myśli Pruszkowa koło Warszawy, tylko Prószków na Opolszczyźnie, gdzie mam kilku klientów. \"nie znasz mojej bylej dyrekcji, nie byles na szkoleniach organizowanych przez dyrekcje, nie placiles za szkolenia wiec na jakiej podstawie osadzasz ze to łgarstwo?\" Ano na takiej, że żebyś stanął na rzęsach i zaklaskał uszami, to i tak neimal wszystkie struktury w Polsce pochodzą od SSLD Wilfierda Kempschena (mogłem zrobic błąd w nazwisku) i tworzą OVB Polska. No, może prócz tych nowych co teraz wchodzą z zachodu do Polski. Ale co najważniejsze- panują tu te same prawa i zasady. Jasne, style organizacji, sposoby rekrutingu, czy pozyskiwania klientów mogą się nieco róznić w całym kraju. Ale każdy nowy pracownik ma prawo do odbycia cyklu nieodpłatnych szkoleń, które są zresztą dla niego obowiązkowe. Na też prawo i obowiązek przystąpić do egzaminu licencyjnego, za który również nie musi płacić. I nie ma znaczenia, czy zaczyna pracę w Poznaniu, Warszawie, czy Krakowie. Zaznaczam, ze cały czas mówię o obowiązkowych szkoleniach dla nowych współpracowników. Co innego o NIEOBOWIĄZKOWYCH szkoleniach wyjazdowych dla KOD i wyżej. Ale tam również za samo szkolenie de facto się nie płaci... -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
s8m, piszesz: \"jestes porpostu bardzo slabym doradca, bo ze zrobieniem prostego awansu masz wielki problem. Jestes tez slabym menadzerem bo nie potrafisz zebrac grupy ktora by Ci w tym pomogla.\" Ale tego nie wiesz. Nie wiesz jak wygląda moja grupa bezpośrednia, nie wiesz czy juz awansowałem, czy stanie się to lada dzień, czy dopiero za 3 miesiące. Nie wiesz jakie są relacje z moimi klientami. Na jakiej więc podstawie mnie osądzasz? \"nie pisz ze platne szkolenia to lgarstwo, a jesli wyskoczysz jeszcze raz z data cena i miejscem szkolenia to ja odpowiem ci tak: podaj swoja dyrekjce podaj swojego bezposredniego przelozonego\" Dyrekcję podałem już jakiś czas temu. I naprawdę nie widzę związku. Jeśli jest szkolenie- pszczółka Maja (\"gdzieś jest, lecz nie wiadomo gdzie\")- to ono nie istnieje. Jeśli ja przez dwa lata pracy nie płaciłem nigdy za szkolenia, i grubo ponad 200 osób, które pracują w tej firmie i ich znam- również nie płacili za szkolenia, z całym szacunkiem, ale jak ktos mówi, że są płatne- łże. A jak nie- niech to udowodni. Niech napisze- \"zapłaciłem za szkolenie z kariery 57,32 PLN. Odbyło sie ono w Prószkowie 12.09.2011\". Wtedy mozna faktycznie stwierdzić, czy takie szkolenie sie odbyło i było płatne. Rozśmieszony, piszesz: \" trzeba założyć działalność gospodarczą - pół biedy jak jesteś studentem, bo jeżeli nim już nie jesteś to koszty zatrudnienia czyli ZUS i ubezpieczenie ponosisz sam...\" Oczywiście jeszcze jedna sytuację, gdy nie trzeba płacić ZUSu nie podajesz. Mianowicie, gdy ktoś decyduje sie, że OVB bezie taka pracą, troche dodatkową i w innej firmie ma umowę o pracę. Poza tym, parę stron temu pisałem, ze opłacanie ZUSu samemu wychodzi taniej niż praca \"na studenta\". Ale to sie pomija... Także, nickulinek- jeśli studiujesz lub pracujesz gdzieś na umowę o pracę- NIE MUSISZ zakładać działalności gospodarczej. \"to jak wyrobisz odpowiednią ilość JP i namówisz na pracę w OVB kilka osób które będą na ciebie pracowały masz go jak Banku .\" Które przede wszystkim pracują na siebie. Sytuacja alternatywna- idę do pracy na etat. Pracuję na siebie, czy na szefa? Jaki % przychodu firmy, który generuję trafia do mnie, a jaki do szefostwa? W OVB jest przynajmniej tyle dobrego, że jednak 2,5; 3; 2,5 z 6 (gdy mowa o reprezentancie) trafia do niego samego. Czyli zawsze ~ 50% produkcji trafia bezpośrednio do pracownika. I ja sie pytam- to jest robienie na kogoś? terakotta- co ma piernik do wiatraka? OVB nie jest piramidą, w swojej ofercie nie ma piramid. A, że jeden z pracowników (zresztą później ODF- ciekawe dlaczego już nie OVB?) klientów wkręcał w piramidy, to z całym szacunkiem, ale jego problem i on za to posiedzi. -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Rozśmieszony, Akurat nie stwierdziłem, że Ty mnie obraziłeś. Przeczytaj posta wyżej od mojego. Tam znajdziesz. Nie uważam, też żebym ja Ciebie obraził. To co między innymi Ty robisz na tym forum to czysty trollizm internetowy. Nazwałem to po imieniu- tyle. Poza tym, Ty nie krytykujesz, tylko rzucasz stwierdzenia bez żadnych argumentów. To jest dalekie od krytyki. Przeczytaj sobie definicje krytyki, a potem trollizmu internetowego. I szczerze sie zastanów, czy krytykujesz, czy trollujesz. -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Gdzie i kiedy sie ono odbyło? Czy było obowiązkowe i skierowane dla rozpoczynających pracę reprezentantów? Nie życzę sobie, aby ktokolwiek mnie obrażał. To pierwsza sprawa. Po drugie- macie cos do OVB- powiedzcie to. A nie, najeżdżacie na mnie. A po trzecie- właściwie jakie powody Wami kierują w tym by pisać na tym forum? To mnie najbardziej ciekawi. Ja powód mam i pisałem o nim ładnych parę stron temu. Ale ktoś, kto jest sfrustrowany niepowodzeniem, jakie go spotkało w tej firmie, lub też jest niezadowolony z obsługi pisze obelgę raz, czy dwa razy- kiedy kierują nim emocje. Z całym szacunkiem, ale coraz bardziej zaczynam wierzyć w teorię, ze większość z Was pracuje dla konkurencji i celowo wprowadzacie w błąd ludzi czytających to forum. A to czysty trollizm (jak zresztą trzy ostatnie posty po mojej wypowiedzi). Innego logicznego wytłumaczenia nie widzę- jeśli macie, to pytam, jakie? Nie mówię, że dostajecie te pieniądze, ale z własnej inicjatywy. Jeśli sie mylę- poprawcie mnie. -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
\"Tak! Praca na działalności, akwizytorstwo (bo nie mają sposobów pozyskiwania klienta-zaczyna sie od rodziny, potem znajomi), dziwaczne szkolenia (za które sie płaci), motywowanie w postaci wbijania igły (czy jakoś tak- Batosai pewnie sie zestresuje i mnie poprawi), Nipoważnie wyglądający pracownicy (świezi 20 latkowie mają ludziom doradzać inwestować pieniądze ). Nie wspomnę tu o gościach z zagranicy bodajże z Austrii, którzy strasznie ślinią się na dziewczyny na szkoleniach mające być pracownicami... Wszystko to jak zwykle dla mnie jest prześmieszne\" Cytatem Odpowiem: \"Trollizm - geneza choroby i opis gatunku Trollus Internauticus. Troll Internetowy - Trollus Internauticus jest istotą coraz częściej spotykaną na ścieżkach sieci. Niektórzy użytkownicy jednak, szczególnie początkujący (newbies) i Ci, którzy korzystają z sieci okazjonalnie, nie potrafią rozpoznać niebezpieczeństwa wiążącego się z jego obecnością i łatwo wpadają w zastawiane przez niego pułapki. Niniejszy dokument ma pomóc nieświadomym zagrożenia niewinnym użytkownikom sieci w rozpoznaniu Trolla. Umieszczone są też w nim także sugestie dotyczące zachowania się w razie spotkania z nim. Pierwsze wzmianki o Trollus Internauticus znajdujemy w publikacjach pochodzących z czasów początków rozwoju sieci Internetowej. Naukowcy wysuwają różne teorie związane z ich pojawieniem się. Najbardziej prawdopodobna jest ta, która mówi, że pierwszy osobnik z Zespołem Trollizmu powstał w wyniku samoistnej mutacji genetycznej niezbyt inteligentnego, źle opłacanego i sfrustrowanego pracownika niewielkiego zakładu \"Maleńkie Oprogramowanie\". Mutacja ta zaowocowała pojawieniem się nowego chromosomu, nazwanego G.N.I.D.A (Generator Nadprogramowych Internetowych Durnych Awantur). Zwykle nieaktywny, ujawnia się tylko w sprzyjających okolicznościach. Podstawowym warunkiem jego aktywacji jest dostęp do światowej sieci informatycznej. Natężenie jego oddziaływania zależne jest szerokości pasma łącza internetowego oraz czasu poświęcanego na korzystanie z sieci. Zestaw genów GNIDA odpowiedzialny jest za szereg różnych specyficznych symptomów. Fizycznymi objawami choroby mogą być niekiedy charakterystyczne zmarszczki na twarzy, nadające jej wyraz typowy dla maszkarona, często pojawiające się czerwone (rzadziej i tylko w ekstremalnych sytuacjach fioletowe) zabarwienie twarzy, szczękościsk i nerwowe drganie powieki. W zaawansowanym stadium choroby, kiedy do Trollizmu dochodzi uzależnienie od Internetu, Trolla można poznać po zaniedbaniu swojej powłoki zewnętrznej (tłuste włosy, brudne paznokcie, szara, ziemista cera) i towarzyszącym mu specyficznym zapachu. Większość procesów chorobowych zachodzi w mózgu Trolla. Trolle często mają syndrom dwoistości jaźni - potrafią udawać zupełnie zdrowego użytkownika sieci, prezentując Trollizm pod specjalnie dobranymi czasowymi nickami. Rodzina i znajomi rzadko orientują się, że przebywają w obecności Trolla (choć znane są także przypadki Trollizmu jawnego - osobnik podpisuje się swoim nazwiskiem i bierze udział w spotkaniach z osobami poznanymi w Internecie, co więcej w świecie realnym może okazać się on zupełnie przyzwoitym człowiekiem). Ponieważ Trollizm związany jest z Internetem, szczególnie charakterystyczne dla tej choroby objawy ujawniają się w wypowiedziach Trolla. Znamionuje je złośliwość, zgryźliwość, wulgarność i bezmyślność. Wyziera z nich niechęć do rodzaju ludzkiego, głupota, poczucie niższości, niedojrzałość emocjonalna, zazdrość, sadyzm, masochizm i niezaspokojenie seksualne. Czynnikiem aktywującym chromosom GNIDA może być niedobór lub nadmiar środków finansowych, nudna lub stresująca praca (często także jej brak), samotność, wrodzona bezmyślność, błędy w procesie wychowania, inne zaburzenia psychiczne i charakterologiczne, szok, urazy na tle nerwowym oraz czynniki środowiskowe (nieznośny partner życiowy, bogaty sąsiad lub przyjaciel, wymagający szef, lepiej ubrana koleżanka itp.) Trollizm wydaje się być choroba zakaźną, rozprzestrzeniającą się za pomocą łącz internetowych. Atakuje tylko słabe organizmy i zagnieżdża się w nich czasowo lub na stałe. Pomimo że szansa na zarażenie się Trollizmem zdrowego psychicznie użytkownika Internetu jest niewielka, to uczeni radzą unikać z nimi kontaktu. Na podstawie charakterystycznych zachowań gatunku Trollus Internauticus (należącego do rodziny Trollaceae), możemy wyróżnić kilka podgatunków:Trollus Vulgarnis - jego wypowiedzi charakteryzuje nieznajomość bogactwa słownictwa mowy ojczystej. Większość przymiotników, rzeczowników i czasowników przez niego używanych ma wspólny rdzeń wywodzący się ze słów zawartych w standardowym słowniku uliczno-więziennym. Często, aby zaprezentować swoje umiejętności gramatyczne, prowadzi prywatną korespondencję z osobami dyskutującymi z nim na forach. Trollus Flameicus - świadomie, w sposób prowokacyjny porusza kontrowersyjne tematy, nieodmiennie prowadzące do awantury wśród dyskutantów. W trakcie trwania wymiany zdań, co jakiś czas wysyła wiadomość podgrzewającą atmosferę. Najczęściej spotykane odmiany tego podgatunku to: var. Ortographae - z braku argumentów nietaktownie publicznie wytyka innym błędy językowe. var. Senecus - zarzuca innym niedojrzałość i niepoważny wiek var. Phinansis - krytykuje każdy sposób wydawania pieniędzy niezgodny z jego własną filozofią var. Academicus - notorycznie sugeruje niski poziom wykształcenia i inteligencji adwersarza oraz jego nieuctwo var. Religiaceae - lubuje się w kłótniach* o tematyce związanej z religią var. Medicus alternetivneae - fanatycznie przekonany o cudownych właściwościach różnych diet, napojów i alternatywnych sposobów leczenia, obraża osoby korzystające z dobrodziejstw medycyny konwencjonalnej i wiedzę medyków, przy okazji (namolnie i natarczywie) dając niezliczone przykłady cudów terapii, w którą wierzy. var. Pseudosavoirus-vivre - zarzuca rozmówcom brak kultury osobistej, znajomości zasad dobrego wychowania i netykiety, robiąc to w sposób znamionujący kompletny brak znajomości zasad savoir-vivre. Trollus Floodicus - generator wielkiej ilości nic niewnoszących do dyskusji wypowiedzi. Często do poprzedniego postu dopisuje jeden wyraz. Wątek zaatakowany przez ten rodzaj Trolla staje się szybko nieczytelny i bezsensowny. Trollus Spamea - bezmyślnie lub celowo zalewa forum spamem i kryptospamem. Trollus Lamerica - leniwy bufon, kompletnie ignorujący innych użytkowników sieci. Złośliwie lekceważy wszelkie obowiązujące w danym miejscu regulaminy. Nigdy nie czyta FAQ. Ma alergię na netykietę i google. Często zadaje banalne pytania (komputer takiego Trolla nie obsługuje wyszukiwarek i ma zablokowany dostęp do archiwów) w tytule umieszczając elektryzujące słowa np. \"ratunku\", \"umieram”, \"pomocy\", \"błagam\" itp. Pisząc temat, a także często treść wiadomości używa kapitalików, dużej ilości wykrzykników i znaków zapytania. Młody Trollus Lamerica często posługuje się dziwacznym zlepkiem słów i pisowni zaczerpniętych z różnych języków obcych, uniemożliwiając tym samym normalne przeczytanie jego wiadomości. Nie używa kropek, przecinków, polskich znaków i nie rozpoczyna zdań z wielkiej litery. Trollus Patologicus Camelleonia - najbardziej poszkodowany przez syndrom GNIDA, którego jedynym celem w życiu jest przeszkadzanie i dokuczanie innym użytkownikom sieci. Posiada on stałe cechy wszystkich wyżej wymienionych gatunków Trolli, występujące jednocześnie lub wymiennie. W procesie ewolucji zyskał wiele mechanizmów ułatwiających mu egzystencję - swoistą intuicję pozwalającą mu wyszukiwać co popularniejsze fora dyskusyjne w Internecie, niekończący się zapas energii i wspomaganie trollownicze (zwiększony zasób specyficznego słownictwa, umiejętność przeskakiwania z tematu na temat i całkowity brak woli do zrozumienia wypowiedzi innych). Rejestruje się na każdej stronie, która posiada forum, czat, księgę pamiątkową czy jakąkolwiek formularz pozwalający na swobodną wypowiedź. Przy okazji aktywnie uczestniczy w dyskusjach na grupach usenetowych. Jest najtrudniejszy do wyeliminowania, odporny na głodzenie i na większość trollicydów. Do rozpoczęcia działań potrafi wykorzystać każdy temat, umie unicestwić każdą zaatakowaną konwersację i zepsuć atmosferę w każdym zakątku sieci. Zapobieganie i zwalczanie. Niestety nie wynaleziono jeszcze skutecznej szczepionki przeciw syndromowi GNIDA. Próby ograniczenia pojawiania się Trolli w usenecie czy na forach przez stosowanie rejestracji albo regulaminu (dokładnego opisu) czy FAQ poniosły fiasko. Pozostaje tylko walka z Trollami. Trolle, dzięki naturalnej ewolucji zyskują coraz większą odporność na głodzenie. Jednak najskuteczniejszym i ogólnodostępnym sposobem na pozbycie się ich, jest ignorowanie (nieodpowiadanie na ich posty, niereagowanie na zaczepki, umieszczanie ich w KF itp.). Odwrotny do zamierzonego skutek zawsze odnoszą działania mające na celu ich ośmieszenie, przekonanie do stosowania się do obowiązujących norm społecznych czy obrażenie. Dość skutecznym acz stosowanym w ostateczności i tylko przez niewielu administratorów sposobem jest tzw kick lub ban (czasowa lub trwała blokada dostępu do danego czatu, forum itd.). Za wszelką cenę Trolli należy unikać!\" Żródło: http://tuitam.7.forumer.com/a/troll-definicja_post22.html Rozśmieszony- jesteś dla mnie zwykłym Trollem internetowym, który wymyśla bzdury tylko po to by namieszać w głowie, nie użytkownikom, bo my wiemy o co chodzi, ale ludziom, którzy czytają to forum. I tyle na Twój temat. Przy Twoich postach powinien wyskakiwać obrazek z napisem \"UWAGA TROLL!\". Opowiedz prosze o tych motywacjach igłą- bo szczerze mówiąc nowa bzdura- robi sie ciekawiej. I co maja goście z Austrii, którzy sie ślinią do polskich dziewcząt do pracy w OVB? Aha- następną osobę, która napisze raz jeszcze łgarstwo o tym, ze szkolenia są płatne, poproszę o podanie: 1. Gdzie (miejscowość)? 2. Kiedy (data)? 3. Ile (cena w PLN)? zapłacił za szkolenie w OVB. -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Drogi Pilsnerze, Właściwie potwierdziłeś wszystko o czym mówię od dłuższego czasu. Otóż raz, ze bez pracy nie ma kołaczy, a dwa, że OVB faktycznie działa na zasadzie MLM, ale nie w czystej postaci. Widzisz system MLM zakłada, ze w pewnym momencie osoba na górze zakłada ręce i jedzie na wakacje. Nic nie robi, a kasa mu sama spływa. Niestety w OVB aż tak kolorowo nie jest i niezależnie od zajmowanego stanowiska, żeby bieżąco zarabiać- trzeba pracować. \"To jest właśnie ta prawda o OVB. Rekrutacja, rekrutacja i jeszcze raz rekrutacja... no i sprzedaż, a nie doradztwo. W sytuacji, kiedy wszyscy pracownicy OVB\'owca na poziomie KOD osiągną wynik taki poziom jak on... on będzie zarabiał 0zł (ZERO zł) To jest biznes.\" Tak! To jest biznes! Tu rozpatrujemy przypadek gdy dany KOD nie robił przez miesiąc NIC. Nie poszedł do klienta, nie przeprowadził rozmowy kwalifikacyjnej. Kompletnie nic. Bo jakby robił to by nie miał 0JP. Proste... \"Daruje sobie komentarze na temat Twoich umiejętności czytania ze zrozumieniem, oraz umiejętności przekręcania faktów w rozmowie i dopowiadania tego co jest Ci wygodne. Rozumiem, opcja którą podałem, może nie jest Ci zbyt wygodna, bo odsłania niewygodną prawdę o strukturze OVB, czyli typowej MLM. Na przyszłość jednak, poskrom swoje zapędy, bo jeśli Twoje wypowiedzi przeczyta ktoś, kto myśli... to narazisz się na śmieszność, narażając tym samym na śmieszność firmę OVB.\" Uważam, ze moje umiejętności czytania ze zrozumieniem są jak najbardziej poprawne. Napisałeś wyraźnie: \"KOD zrobił 2000JP z grupą\", po czym dodałeś, że ma dwóch KOD pod sobą, którzy piszą po 1000JP. Dla mnie jest to jednoznaczne z tym, że w sumie cała struktura napisała 4000JP. Jakbyś napisał wyraźnie, że KOD napisał 0JP z grupą, a 2000JP napisali jego KOD- wtedy mógłbym sie z Tobą zgodzić, że NIC nie zarobił i w ogóle do niczego. I to nie ja przekręcam fakty i dopowiadam, ale Ty nieumiejętnie formułujesz pytania. Co zresztą wynika z tego, że dość mizerna jest Twoja wiedza nt. OVB. \"A co jeśli, ma te 2000JP i ma pod sobą nie 2xKOD tylko jeden KOD i jeden R3. W tej sytuacji, nasz kierownik oddziału zarabia 1050zł na rękę Brawo. A ile dają w Biedronce?\" Pierwsza sprawa- wtedy KOD ma nie 2000JP, ale 1000JP! JP zgromadzone przez jego KOD nie licza mu się do produkcji grupowej, ale jedynie do awansu. Druga sprawa- rozpatrujemy tu skrajny przypadek. Wszyscy reprezentanci to RIII. Rozpatrzmy więc, że wszyscy są RI- a co! Przy 2000JP i 0JP prod, własnej KOD zarobiłby ponad 6000zł. Przy 1000JP zarobiłby ponad 3000JP. Oczywiście, tego, ze podałem również przykład uśredniony, że po równo robią RI, RII i RIII nie widziałeś, bo po co? \"idąc dalej, jeśli te 1000JP wyrabia jeden R3, to on może sensownie zarobić, jednak jeśli tych R3 jest kilka sztuk... robi się mniej różowo.\" Załóżmy, że każdy z RIII robi 200JP i jest ich 5. W sumie 1000JP, a kazdy zarobił po 1400zł na rękę. Przy złożeniu, że jest ich 3 i każdy napisał po 300JP- mają ponad 2000zł. Średnio 300JP to 12 wykonanych analiz+ doradztwa. Czyli max, niech już bedzie, 30h pracy (załóżmy, że parę razy sie zasiedział). Co daje średnio 66.6zł na godzinę- ŹLE??? \"Kiedyś liczyłem na konkretnych danych i wyszło, że w pewnej strukturze, średni wynik na jednego członka struktury wahał się między 30-50JP miesięcznie (1500JP na ok. 30 osób, gdyż ów \"kierownik\" mówił, że \"ma pod sobą ok. 30 osób\" a jego wyniki nie przekraczały 1500JP )\" A ile w tym było \"R\" co byli bez JP? Słyszałeś kiedyś o zasadzie Pareto? \"póki co nie ma ani jednego KO, mimo, że zgodnie z \"planem kariery\" powinni już od kilku miesięcy być KO.\" Czyli wykonali wszystkie założenia PK i mimo to nie zostali awansowani, tak? Dlaczego nie protestowali? \"Przełożony nie jest zainteresowany nieustannym awansem swoich pracowników, bo jak wynika ze słów samego Batosai, nie zarobiłby on wówczas nic\" Przy założeniu, ze leży do góry brzuchem i nic nie robi. Poza tym złota zasada mojego DK: \"daj zarobić, a sam zarobisz\". Gdy moi współpracownicy nie awansują- ja również nie awansuję. Tego oczywiście nie wziąłeś pod uwagę. To jest nie prawda, co mówisz. W moim interesie jest, zeby mój \"R\" został KOD. Wtedy jego struktura się zaczyna sama rozwijać co daje mi stabilny fundament pod mój awans na KO. Jego JP nei licza mi sie do produkcji grupowej, nie dostaje z nich róznicy prowizji, ALE WCIĄŻ LICZĄ MI SIĘ DO AWANSU! I o to tutaj chodzi... -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Aha... nie odpowiedziałem. Ile by zarobił- w najgorszym przypadku, czyli zakładamy, że jego wszyscy reprezentanci to RIII- zarobiłby ok. 2100 na rękę. Przy założeniu, że RI, RII i RIII zrobiliby po równo- ponad 4000 na ręke. -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Pilsner- Z całym szacunkiem, ale to moja prywatna sprawa co ja robie z MOIM WŁASNYM wolnym czasem. Niestety tak to juz jest, ze mój zawód wymaga codziennego korzystania z uroków internetu- choćby dlatego by odebrać pocztę elektroniczną. A jeśli przy okazji przez 15 minut posiedzę na forum i odpisze na wszelkie bzdury, które sie tu wypisuje- nie zbiednieję i czasu też dużo nie stracę. A moze pochwal sie i zaproponuj jakąś alternatywę inwestycyjną dla \"przeciętnego zjadacza chleba\". Załóżmy, ze jest najzwyklejsza rodzina. Maż i żona gdzieś pracują, ale na umowę o pracę. Jakieś studia skończyli, ale jak większość ludzi po studiach- nie pracują w zawodzie. Zarabiają... no nie za dużo, nie za mało. Załóżmy on ma 3000 na rękę, a ona 1500 na rękę. Mają dwoje dzieci w wieku szkolnym, mają kredyt na mieszkanie na 35 lat, jakieś meble na raty.... no przeciętna polska rodzina. Oszczędności nie mają, natomiast są w stanie wygospodarować miesięcznie trzysta złotych. Co im zaproponujesz lepszego od np. SF? Poza tym kto mówi, że klient będzie bogaty po takim inwestowaniu? Tu chodzi o to, żeby odłożyć pieniądze np. na emeryturę. Żeby po 30 kilku latach pracy nie przyszło im żyć za 1500zł na dwoje. Ale niektórzy widac wolą sobie swoje dopowiedzieć i trwać w tym. Dlatego powiem- masz rację. Trzeba być frajerem, żeby mysleć, że po 10 latach odkładania po 100zł miesięcznie, bezie się bogatym. Ale trzeba być kretynem, żeby wierzyć w to, że ZUS zapewni człowiekowi w tym kraju godziwą emeryturę. I trzeba być zdrowo walniętym, by mając możliwość odłożenia części dochodu, nie robić tego. OVB nie daje najlepszych opcji inwestycyjnych jakie są. Istnieje 1000 dużo lepszych i bardziej zyskownych mozliwości inwestowania kapitału. Ale do tego by w ten sposób inwestować wymagana jest wiedza, pewne umiejętności i w 90% duży kapitał. Nasi klienci to przecietni Kowalscy, którzy raczej większego pojęcia od tego, że słowo \"inwestycja\" kojarzy im sie z giełdą, a ta z kolei z programem w TV i wykresem, nie mają. W większości przypadków dużych pieniędzy- rzędu kilkuset tys zł też nie mają!. Dlatego to co OVB proponuje, to opcja dla przeciętnego człowieka. Nie dla doświadczonego inwestora. Czy tak trudno to pojąć? Dobrze wiesz, że JP są przeliczane na złotówki... Wiec nie wiem skąd w ogóle ten Twój dziwny komentarz. Natomiast podany przez Ciebie przykład KODa... no tylko pokazuje jak mierna jest twoja wiedza nt. funkcjonowania OVB. Zobacz: \"le zarabia KOD (kierownik oddziału) jeśli miesięcznie jego grupa osiąga osiąga wynik 2000JP, przy czym on sam ma 0JP (zero JP)\" Czyli jego GRUPA BEZPOŚREDNIA zapisała 2000JP, a on sam produkcji własnej ma 0JP. W skład grupy bezpośredniej wchodzą wyłącznie reprezentanci. A bezpośredni kierownicy tworzą już swoje własne grupy bezpośrednie, które nie wpływają na prowizję wyższego KODa (o tak go nazwę) i nei są też jego grupami bezposrednimi. \"natomiast bezpośrednio pod sobą ma, powiedzmy dwóch kierowników oddziału (KOD), których grupy wypracowują po 1000JP.\" Czyli oprócz tego jego bezpośredni KOD wypracowują dodatkowo 2000JP. Czyli gość jest w bardzo fajnej sytuacji. Ma 4000JP, które licza sie mu do awansu na KO. Jeszcze dwa takie miesiące i jest KO. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że miałeś na myśli, że gość nie ma grupy bezpośredniej, ale jedynie dwóch KOD, którzy piszą po 1000JP i ani złotówka mu sie z tego nie należy. Ale oznaczałoby, ze gość nic nie robił cały miesiąc. Nie ma grupy bezpośredniej. I na liście rankingowej widniałby z wynikiem 0JP z grupa bezpośrednią i produkcją własną, a nie 2000JP. -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Zbulwersowany- co ja moge powiedzieć... Przykro mi, że tak zostałeś potraktowany. Już nie będę wymieniał, tego co źle zrobił Twój doradca, czego nie powinien był robić i też dlaczego tego nie zrobił. Natomiast... po powrocie radziłbym tego tak nie zostawiać i najzwyczajniej w świecie zgłosić to do najbliższego biura. Pracownikowi OVB nic nie bedzie- raczej za to nikt go nie zwolni. Ale na 100% dostanie tęgi ochrzan. I na drugi raz tak nie postąpi. Swoja drogą- gdzie wyjeżdżałeś na miesiąc? Bo nie jestem pewien, czy w ogóle w OVB dałoby sie załatwić prywatną służbę zdrowia na jeden miesiąc. Ubezpieczenie od NNW i zwrot kosztów leczenia, pobyt w szpitalu na wyjeździe- owszem. -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Rozśmieszony- po raz kolejny- nie wprowadzaj w błąd!!! Dwudziestolatka- OVB RIII ubiegł mnie i wyjasnił większość Twoich pytań. Został ZUS. Jesli masz 20 lat, podejrzewam, że studiujesz, uczysz sie w jakiejś szkole policealnej, jakimś studium lub czymś podobnym. Wystarczy Ci zaświadczenie z uczelni, zę masz status osoby uczacej się. Nie płacisz ZUSu. Egzamin nie jest płatny. Podobnie zresztą jak szkolenia. Jednak zanim podejdziesz do egzaminu, bedziesz musiała wyrobić zaświadczenie o niekaralności. A do tego jego 4 kopie u notariusza. Zaświadczenie kosztuje 50 zł, wyrabia się je w sądzie. A kopie po 7 zł każda u notariusza. Ale to nie nasz wymóg, tylko KNFu. Forumowicz- gdzie widzisz złamanie prawa, ze chcesz żeby sie temu KNF przyjrzał. Jeśli jest z góry powiedziane, że wymagany jest licencja z KNF, to jeśli ktoś wcześniej zrezygnował a ma spisane jakieś umowy, w świetle prawa nie dostaje prowizji. I to tylko nasza dobra wola jeśli napiszemy do zarządu prośbę o przeksięgowanie na kierownika i kierownik wypłaci te pieniądze- a właściwie da je mu do ręki. Zobacz jak wtedy karku nadstawia- co będzie jak umowa będzie wystornowana? Kierownik nie dość, ze jest w plecy całą prowizję, to jeszcze te kilka stów co dał niedoszłemu pracownikowi. Pasuje Ci to? Dlatego rada dla wszystkich, którzy maja jakieś umowy już spisane, a już stwierdzili, że to jednak nie dla nich. Idźcie na egzamin. Inaczej żadne pieniądze Wam się nie należą. I tak stanowi niestety polskie prawo. 987123- czyli Twoje rozwiązanie raczej sie tu nie sprawdzi. Poza tym jest ono krzywdzące dla nowego współpracownika. Jego JP nie będą mu się liczyły do awansu. Poza tym robicie wszyscy z tym egzaminem z igły widły... Już dawno minęły czasy, gdzie egzamin był raz na pół roku, czy raz na kwartał. Teraz jest on niemal każdego miesiąca, najdalej co 5 -6 tygodni. Czyli przy założeniu, ze nowy współpracownik robi pierwsze JP juz na samiutkim początki jego przygody z OVB, na prowizję czeka najdalej dwa miesiące (nie pół roku!). Czasami tyle sie czeka na naliczenie prowizji z danego TU, jesli sie ociągają. Pragnę jeszcze zwrócić uwage wszystkich, którzy mają jeszcze wątpliwości do tego kto tu manipuluje, ściemnia i gra nieczysto. O 14.54 pojawia sie \"Forumowicz\", który zarzuca temat egzaminu i tego, że ludzie, którzy do niego nie przystąpili nie dostali prowizji. Inni go podejmują, bo jest to wazna kwestia. Po czym po kilku godzinach pojawia sie nagle \"były ovb\", który w wyniku niezwykłego zbiegu okoliczności jest własnie jednym z tych poszkodowanych i akurat dokładnie w TEJ chwili o tym napisał, DOKŁADNIE w TYM samym momencie, gdy wątek na forum dotyczy sytuacji, w której sie znalazł. Powiecie przypadek? Coś dużo tych przypadków... -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Batosai bis- ok 100 osób przychodzi na obowiązkowy cykl szkoleń zakończony egzaminem. Na szkolenia wyjazdowe od KOD wzwyż. Myślałem, ze to w miarę jasne jeśli to rozdzielę na dwa akapity. I w drugim wyraźnie zaznaczę "szkolenie wyjazdowe". I moze inaczej... nigdy na imprezie w nocy miedzy dwudniowym szkoleniem, nie widziałem, żeby ktoś był nawalony do nieprzytomności. -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Rozśmieszony- człowieku, przestaniesz Ty w końcu pleść bzdur? Zacytuj mnie proszę, gdzie powiedziałem, że OVB to najlepsza firma pod słońcem? Gdzie stwierdziłem, ze nasze szkolenia są najlepsze? Natomiast stwierdzam, ze OVB jest jedną z najlepszych firm w tej branży w Europie. Czy tego chcesz, czy nie, ale to OVB sie rozwija w bardzo szybkim tempie, a nie \"konkurencja\", jak np. Efect, o którym wspominasz. Szkolenia są płatne? Tylko czemu nikt nie wie gdzie się płatne szkolenie odbywało? Juz jakieś ceny padały. Ale to są puste słowa bez potwierdzenia. Jeśli ktoś zapłacił za szkolenie, niech napisze gdzie i kiedy! 10 telefonów? A w analizie jest miejsce na 6... Widziałeś w ogóle analizę? Jeśli klient jest zadowolony, to prosze go o telefony do znajomych. Jeśli nie jest- nie proszę go o to. Proste. Nic na siłę... Firma ma taki, a nie inny sposób reklamy (bo to jest jedna z form marketingu), który zresztą bardzo dobrze sie sprawdza. Bardzo wiele firm działa w podobny sposób- ale oczywiście tego się nie zauważa. Bo tylko OVB jest tym złym i niedobrym. Umowy za 500 meisiecznie od łebka? Człowieku, średnia krajowa to ok. 30 JP na umowę. W mojej strukturze nawet mniej (ok 26JP). 500 miesięcznie do prawie 300JP. Co Ty w ogóle... nie powiem... gadasz? OVB RIII- a mogę sie z Tobą nie zgodzić? Jak ktoś widzi, ze coś nie gra, powinien to zgłosić wyżej- do DR, DK itp. Jak to DK leci w kulki- do zarządu też numer w każdym biurze jest. A nie, na forum robi z siebie wielka ofiarę krwiożerczego kierownika i wylewa swoje żale, jakie to OVB jest okropne. Masz rację, że nie mozna za wszelką cenę bronić OVB. Wiem, że niektórzy pracownicy święci nie są. Ale do ciezkiej cholery! Jeśli ktoś świadomie na forum wprowadza ludzi w błąd i gada takie bzdury, że sie w głowie nie mieści. Nie popiera tego zadnym konkretnym argumentem (np. płatne szkolenie widmo, Pszczółka Maja- gdzieś jest, lecz nie wiadomo gdzie). Twierdzi, że go oszukali, ale nie umie powiedzieć jak. To sorry, ale mam pełne prawo twierdzić, że łże jak pies. Ja w tej firmie juz dłuższą chwilę pracuję. Dlaczego mnie i moich kolegów z pracy te rzeczy, o których tu jest mowa nie dotyczą? I też miałem kierownika krwiożercę, który mnie oszukiwał. Też miałem kilka wypłat źle naliczonych. Wszystko dało sie odkręcić! I co? Narzygałem na firmę na forum? NIE! Zgłosiłem gdzie trzeba, napisałem reklamację. I naprawili. Wszystko da się zrobić, ale trzeba chcieć. I na koniec Zabawowy... A ja sie z Toba zgodzę. Za pieniądze klientów. Masz rację. Imprezy są urządzane za pieniądze klientów. Tylko ciekawe za czyje pieniądze są urządzane imprezy np. Microsoftu? Za czyje pieniądze są urzadzane przyjęcia Forda, Mastercoocka, Hellmansa, Amino, Sony\'ego, Philipsa, Banku Millenium, Hondy? No za czyje? Za czyje pieniądze istnieje 100% wszystkich firm niepaństwowych? No niestety za pieniądze klientów. Przepraszam, ale mi trochę nerwy pościły... -
Praca w OVB - czy warto??plis
batosai odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Anuuulaaa, wybacz ale dalej sie upieram przy tym, że sama sobie robisz problemy. Prosta zasada- szkolenie jest tego dnia, o tej godzinie w tym miejscu. Na szkolenie przychodzi ok. 100 osób. Wiekszość pochodzi z miejscowości, gdzie jest szkolenie, albo z najbliższych okolic. Dlaczego firma ma patrzeć, ze Tobie jednej nie pasuje? I dalej sie upieram, ze szkolenia wyjazdowe są skierowane dla pracowników od stopnia Kierownika Oddziału. Przynajmniej w tych strukturach, z którymi mam kontakt. No... chyba, że jest jakis rIII, który robi próbę z GST i np. w drugim miesiącu już osiągnął 1000JP. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi sie, zeby mój dyrektor gdzieś poszedł z imprezy po szkoleniu. No i jest ogólny zakaz chodzenia na inne imprezy w nocy na wyjazdowym szkoleniu. Fakt, że pod koniec imprezy wszyscy są nawaleni, ale to chyba nie jest czymś dziwnym. Swoja drogą- pewien umiar jest zawsze utrzymany- nigdy nie widziałem, żeby ktoś rzygał itd. W OVB nie ma umowy o pracę, OVB nie płaci ZUSu. Ale... to są zasady zatrudnienia panujące w tej firmie. Podpisując umowę, zgadzasz sie na nie. Nie podoba Ci się- nie musisz pracować. Poza tym prowadzenie DG przez pierwsze dwa lata jest opłacalne już przy zarobku powyżej 2000 brutto. Płacisz 300zł i masz święty spokój. A tak masz 2000 - 19.55% (ZUS+ OFE) - podatek, - wszelakie zdrowotne, chorobowe itd. Co w sumie da na pewno więcej niż 300zł Po dwóch latach... no tu racja- trzeba zarabiać więcej niz 5000, żeby koszty były podobne. Ale nie jest to wielkim wyczynem w OVB... Inna sprawa- świadczenia socjalne. Twierdzisz, że ich nie ma. Na ile % jesteś tego pewna? Bo ja mam inne zdanie na ten temat.