kaja3000
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kaja3000
-
nowa.. a własnie sie zabierałam za odszyfrowywanie wiadomosci od ciebie pod postaciami konkretnych liter:):):)
-
matuska, ja tez niby 4. dzien. zjadłam juz serek wiejski(186 cal) i zaraz bananek.miałam w planioe 4 na dzisiejszy dzien ale resztą sie moja rodzinka uraczyła jeszcze wczoraj.wiec mnie tez zakupy czekaja.
-
tak,tak łaciate jasno niebieskie ma 0 %, sprawdziłam, ale ono na prawde jest niedobre,taka lura, wiec 0,5 % to spoko.
-
HEJ, CO WY tak od rana spac nie mozecie??? ja tez juz w pracy, po 1. kawusi. ja tez dziasiaj bananki i mleko, a na sniadanko wiełam serek wiejski, bo siedzi w lodówce i by sie zepsuł, a poza tym to białko wskazane, adzis mam jakiegos doła. mleko 0 % ma na pewno łaciate-bodajze niebieskie, chyba ze to 0,5 %? albo jasne zielone po 0,5 l. ryz brązowy najlepiej zastąpic ryz biały z warzywami -1 torebka przez dzien, mysle ze moze byc. martuska, żołądek moze bolec bo kapusta wzdyma, ja dodaje kminek, ze dwie łyzki ale go lubie, majeranek i zioła prawansalskie-łyżke, własnie zeby brzuch nie bolał, i koperek:)+ justka, moze kup sobie tą asekurellę? poczytaj bo cos mi sie obiło o uszy ze tania i skuteczna.
-
martuśka, bo ja jestem w pracy do 16 i wtedy mam kompa do dyspozycji, a jak szefa nie ma to wogóle luzik:) a po południu to obowiązki domowe i jak sie wcisne miedzy dzieciaki to jest supcio:) karolina, ciesze sie twoim sukcesem, tydzien juz minął??? łał, teraz staraj sie jesc warzywa, owoce i po kolei banany, mleko...oraz raz dziennie zupka. oczywiscie mozesz starac sie zdrowo odzywiac i jesc co innego ale prppije zeby to było zblizone do tej diety. na sza;lenstwo przyjdzie czas. a schudłas cos w kg? a ja wróciłam z aerobiku , spocona jak mysz i zabieram sie za obiadek na jutro.chyba jeszcze zjem zupke bo cos bym przekąsiła, a mało jej cos zjadła\m.
-
ka nowa..wręcz przeciwnie, wiesz ze aby podkrecic metabolizm , to trzeba czesto jesc aby spalał i nie robił zapasów, a ta zupka jest dobra ale czasem taka lura ze przeleci tylko przez człowieka:) a jestes pojedzona, czujesz sie lekka...nie zawsze jest kolorowo, ale tu nie ma takich ograniczen, zejak zjesz kromeczke to juz po diecie. rezultaty będą ale pewnie nie to 5-6 kg w tydzien jak to pisze w opisie. zachęcam do zupki, zwłaszczaze je lubisz, a mozna na wiele sposobów ja przyrządzic:)
-
:) martuśka, faktycznie ja tez sie uśmiałam:)nawet prychnęłam ze śmiechu niechcąco i musze sie kolezancxe obok tłumaczyc:) :) :)
-
szczerze, to nie ma okreslonej pory posiłku, im wiecej tym lepiej, a o 23 lepiej szjesc miseczke chudej zupki niz kromki chleba z kiełbaską. mysle ze ta zupka to odmiana niskokalorycznej diety,a le trzeba z głową do niej podejsc, bo jesli po tygodniu wcinania tylko zupki rzucisz sie na kebaby, zapiekanki, pierogi, pizze,tłuste potrawy, zageszczane sosy i zupy, chipsy, itd. to jo-jo na pewno będzie. ale spoko ta dietka oducza pewnych potraw, a głodnym sie nie chodzi. p. s. no to czekamy na ciebie po Mikołajkach, :)
-
małe a cieszy- czyt.moja nowa stopka:) ja zupke nosze do pracy, przelewam ze słoiczka do duzego garnuszka, dolewam wrzatku i tralala , pysznotka:)
-
Podstawowa zupa spalająca tłuszcz może być jedzona kiedykolwiek poczujesz głód. Jedz tak dużo jak zechcesz. Pamiętaj im więcej jesz tym więcej chudniesz. Nie można jeść chleba i smażonych potraw. Możesz zjeść gotowaną lub pieczoną kurę zamiast mięsa wołowego, ale oczywiście bez skóry. Jeśli zechcesz możesz zastąpić mięso wołowe rybą, ale tylko w jednym dniu mięsnym. ABSOLUTNE ZAKAZY: chleb, alkohol, gazowane napoje. Musisz trzymać się wody, niesłodzonej herbaty, czarnej kawy, niesłodzonych soków owocowych, soku żurawinowego i odtłuszczonego mleka. change, wkleiłam to z 1. strony!!! pisze zeby!! jesc ile chcesz:) :) :) i na tym polega sukces. zupka ma mało kalorii,. a organizm nie mysli ze jestes głodna to sobie normalnie funkcjonuje, a jak bezdiesz sie głodzic to zaraz zacznie robic zapasy na gorsze czasy i wtedy kłania sie niziutko nasze jo-jo:( ot i cały sekret odchudzania . dlatego zupke mozna jesc nawet 5, 6 razy dziennie, a niektórzy twierdza ze lepiej wiecej zupy niz tych dodatków, choc ja twierdze ze one tez sa potrzebne.
-
martuśka, żyjesz czy wpadłas do gara z kapuchą????? jak dietka? bo mnie cos dzisiaj roznosi. a wczoraj stałam w sklep[ie kołp swiezutkich ogromnych bezów . eklerków i nic, połknęłam sline która sie wyrywała do słodkosci ale w koncu zrobiłam zakupy i gume do żucia!! choc w połowie drogi mysłałam ze zawróce do sklepu.
-
chan ge, nie dołuj sie, wszystko ok, nawet ta kawusia, ja pije 2,3 dziennie z mlekiem i jakos zyje. bez niej nie byłoby mowy o diecie. a propos to tylko w ciązy mnie odpychało od kawy:) ale na razie mi sie nie spieszy, choc zaczynam coraz bardziej myslec o 3. brzącu:) :) mąz niestety nie, ale wracajac do zupki to seler powinien byc aale ja tez go nie mam w tej zupce. jak kupisz to mozezs łodyzkę drobniutko pokroic i wrzucic do podgrzanej zupy na 2 minutki. nastaw sie pozytywnie do dietki, a kapuche surową to ja wcinam przy gotowaniu jak króliczek:)
-
witajcie wszystkie kapusniaczki:) uda sie, uda, moze nie w tydzien ale jak nie bedziesz sie głodzic i grzeszyc, to efekty będą:)
-
martuśka, ok, to przepis z 1. strony, choc jak mówie radze zrobic z połowy składników,
-
karolina, ja ci nie pomoge bo raz tylko ryz brązowy, aby było zdrowo i był taki twardy i niedobry ze myslałam ze zeby połamię:( poczytaj pierwsze strony, cos tam pewnie bedzie.
-
używamy,używamy, spoko:)
-
lupus, fajnie ze juz lepiej. a koniec roku zbliza sie i to szybciej niz nam sie wydaje.ale ten czas leci.ehh
-
CHANGE, GŁOWA DO GÓRY, ta dieta jest prosta, bo mozesz jesc aby nie byc głodną. ja tez miałam 86 ale tylko 160 cm.:( jak czesto albo jak długo? bez komentarza. potem jak są rezultaty to człek sam sie przestawia na zdrowe i niskokaloryczne jedzonko, a zupke sie gotuje od czasu do czasu:) jak juz troszke sie starałas, to dobrze. małymi kroczkami a do celu. bedziemy sie wspierac tylko checi i wytrwałosci.....
-
o do wody, to ona mi chyba tez nie słuzy bo strasznie wywala brzuch i chyba podswiadomie wmawiam sobie ze jak wypiłam szklanke wody to moge zjesc więcej, dlatego pije cherb. zieloną i czerwponą, w sumie to moze 4 dziennie, dwie, trzy kawy z mlekiem i troche tej wody:)
-
change, witaj droga:) przepis jest dobry, choc baardzo duzo z tego zupy wychodzi wiec błagam zrób z połowy składników, bo pewnie po paru dniach wylejesz wielki gar tez zupy.:) naprawde lepiej ugotowac swieżą, to trwa pół godzinki, nie więcej. mam nadziej e ze do nas dołączysz, a czy juz tu kiedys nie zaglądałas? aha , ile ważysz? nowa.. prawda, prawda z tymi pytaniami i niewiadomymi:) wczoraj poczytałam posty z maja 2009 kiedy to zaczynałaysmy ta dietke pierwszy raz. boshe, własnych wpisów nie poznawałam, ale przynajmniej wiem ze targały mną takie same rozterki i wpadki jak teraz.ale głowa do góry:)dzis 77,60, co po weekendzie wielki sukces dla mnie. i co najwazniejsze ugotowałam chyba najpyszniejszą zupke z: połowy swiezej kapusty, 2 cebule, pół papryki,koperek swiezy,kminek, troszke ziół prowaansalskich, puszka pom. w puszcze.i kostka rosołowa( wiem, wiem). i dzis warzywka plus zupka.
-
shann, dzisiaj robie domowy aerobik:):) juz czuje pot na pleckach, bo jestem po 1. turze. choc w domku trudniej sie zmobilizowac.teraz ide na stepperek, bo go troche zaniedbuje.
-
martuska, ja wołowiny nie robie, wiec gdzies pisało ze mozna rybe w foili w piekarniku lub miesko drobiowe-filecik np. gotowany. ja tak robiłam a jadłam wiecej warzyw i zupke.
-
martuska, uda ci sie tylko stawiaj sobie realne cele.widzisz, ze głodna ni ebeedziesz bo to wszystkie jest sycące a banany i mleko to juz bedzie cud miód:) przynajmniej ja tak miałam. a co do diety, to teraz u nas większosc dan takich troche odtłuszczonych i jakos rodzinka sobie radzi:)
-
karolina: :) :) :) a pół szklaneczki na musa nie może byc tylko dwa od razu? nie od razu Kraków zbudowali ale postaraj sie wytrzymac.
-
martuśka, zupka codziennie!!!!!! do woli i kazdego dnia inne dodatki: DZIEŃ PIERWSZY: wszystkie owoce z wyjątkiem bananów. Melony arbuzy mają najmniej kalorii z wszystkich owoców. Jedz tylko zupę i owoce. Do picia niesłodzona herbata, sok żurawinowy lub woda. DZIEŃ DRUGI: tylko jarzyny. Możesz jeść do woli świeże lub gotowane jarzyny. Postaraj się jeść najwięcej jarzyn zielonych, liściastych. Jedz zupę i jarzyny przez cały dzień. Na kolację możesz sobie zrobić pieczonego ziemniaka z masłem. NIE WOLNO W TYM DNIU JEŚĆ ŻADNYCH OWOCÓW!!!! DZIEŃ TRZECI: dzisiaj jesz zupę i wszystkie owoce i jarzyny, jakie zechcesz. Nie możesz jeść pieczonego ziemniaka. DZIEŃ CZWARTY: banany i odtłuszczone mleko. Możesz zjeść do trzech bananów i wypić tyle szklanek mleka ile zechcesz. Oczywiście jesz też zupę. Banany są wysokokaloryczne i bogate w węglowodany, tak jak mleko. Jednakże w tym dniu twoje ciało będzie potrzebowało potasu, węglowodanów, protein i wapnia żeby zmniejszyć pragnienie słodyczy. DZIEŃ PIĄTY: wołowina i pomidory. Możesz zjeść od 30 do 50 dag wołowiny i puszkę pomidorów lub do 6 świeżych pomidorów w tym dniu. Postaraj się wypić przynajmniej 6-8 szklanek wody w tym dniu żeby wypłukać wszystkie zanieczyszczenia z organizmu. Zjedz zupę przynajmniej raz w ciągu dnia. DZIEŃ SZÓSTY: wołowina i jarzyny, jedz tyle wołowiny, jarzyn ile potrzebuje organizm aby zaspokoić głód. Możesz zjeść nawet trzy steki, jeśli chcesz, staraj się jeść zielone, liściaste jarzyny, nie możesz jeść pieczonego ziemniaka. Pamiętaj, aby zjeść zupę przynajmniej raz w ciągu dnia. DZIEŃ SIÓDMY: brązowy ryż, niesłodzone soki i jarzyny. Musisz zjeść zupę przynajmniej raz w tym dniu. ogólnie, ta dieta polega na tym( wg mnie) ze jak juz człowiek musi sie skusic to warzywka lub owoce a nie słodkosci czy kotleciki>