kaja3000
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kaja3000
-
no własnie, z tymi chudzielcami to tak jest, ze jedzą za dwoje:) albo inne kobietki co potrafia zjesc kromeczke mniej dziennie i juz widac efekty na wadze.ale cóz , takie życie.
-
ja piwka nie trawie i nie polecam, aleee jesli ktos nie moze sie oprzec od czasu do czasu to lepiej piwko na poł z towarzyszem wypic i NADAL dietkowac niz zrezygnowac z dietki. faktycznie, mój mąz pił prawie codziennie piwko wieczorkiem przed telewizzorem i tez dorobił sie bębenka, a teraz tylko w weekend pije piffko i juz spadł z 3 kg za 1,5 m-ca, a co za tym idzie apetyt tez mu chyba spadł, bo wieczorem opychał sie kolacją, a wczoraj mówił ze nie je bo nie jest głodny. zjadł jabłuszko i poszedł do łózia. winko tez uwielbiam, ale zawsze piłam z umiarem, wiec pół laqmpki mogę wieczorkiem? oczywiescie nie codziennie, a poza tym mamusia robi sama winko i mam np własnej roboty z 2002 r. pychota.
-
madzia, a ja słyszałam ze piwko nie tuczy tylko własnie pobudza apetyt:( na te własnie przygryzki, wiec może pól piwka wiecczorkiem co kilka dni ci nie zaszkodzi, ale wtedy juz zadnego amciu amciu.choc jak sobie radzisz to ok.
-
madzia, staram sie ale z wielkimi przerwami, potem wakacje i wiadomo ale cos mnie tu ciągnie, a efekty to widzisz/. trudno mi, ale grunt to walczyc:) głodówka nie dla mnie, a wytrwałosc i dyscyplina to mój wróg i dlatego cięzko mi wytrwac w postanowieniach. mimo ze :odrzuciłam kotlety, fast foody, majonez, prawie chleb, masło, ziem,niaki, sosy, frytki, słodkie napoje i wdług od\gólnych zasad to powinnam schudnąc w mig, a ja widzisz:( ale własnie wróciłam z aerobiku:) wycisk ze szok dla mojego sadełka:)
-
tak, zapomniałam ze nie dałam zadnych ziół do zupki, a daje prowansalaskie.
-
MADZIA , JA TEZ MAM 2 dziEci :CÓRA 12 LAT I SYNEK PRAWIE 5 LATEK. MOJA IDEALNA WAGA TO 65 kg, ale to jeszcze hoho, a wazyłam przed ciążą 54kg. zupka jak zupka, zawsze mi bardzo smakowała, a ta jakas dziwna, papryke dałam słodką z torebki, ten seler i por. ale na szczescie to tylko niewielki garnek:) jutro sie zje.
-
pierwszy raz w życiu wyszła mi ohydna zupa, chyba dałam za duuuużo pora i selera naciowego.
-
ja w pół roku schudłam z 10 kg, a w kolejne pół wrócił 6 kg. pi razy oko:) ale trzeba sie pilnowac i pewnie bedzie wszystko ok jak przy kazdej diecie a ta przynajmniej nie rozwala metabolizmu i nie wykancza organizmu. polecam herbaty zielone i czerwone oraz zestaw witamin. yteraz na zime, jak znalazł.:) aha i oczywista oczywistość : ruch w dowolnej formie, nawet sexi-kowej:) 1
-
witajcie:) madzia, a mozesz w skrócie opisac czy duzo jadłas na kapusciance? tych dodatkowych posiłków na przykład i zupki? i gratuluje, ze w miare szybko ale i zdrowo tyle zrzuciłas!!!
-
jestem, jestem:) i dzis po "swiętach" znów kapuistka zamiast obiadków.
-
HEJ, JA PO "SWIETACH" MYŚLAŁAM ZE ZAWAŁU DOSTANE JAK STANE NA WADZE, A TU pikuś:) nie jest zle. faktycznie ze cwiczenia wciągaja, ale mimo ze próbuje w domu to nie ma tej motywacji ćwiczen np 8 powtórzen tylko jak cos pobolewa to koniec, a w grupie to do ostatniego tchu. z dietką tez staram sie yc w zgodzie :) choc grzesze oj grzesze:( mmmmmmmmmmmmm witaj . ja tez mam rowerek , to moze razem bedziemy jezdzic dla motywacj?
-
Hej, ja juz na wadze 78,50, byłam juz 4 razy na aerobiku i powiem ze po 1. ból był niesamowity!ale to wciąga.trzymajcie sie dziewczyny i nie dajcie sie handrze. przesyłam całuski i MEGA połera!!! chanel , nie obraz sie ale to nie tędy droga!!!zmien diete i zacznij jesc!! warzywa i owoce ci nie zaszkodzą.
-
zostałam sama? dzis mam sama kapuste kiszoną ugotowana z ziołami. bedzie w pracy na obiadek, a do tego jem inne niskokaloryczne posiłki:)
-
:) dzis 78,50:)
-
qurczę, ale bola mnie mięsnie.:) dzis tez sie wybieram, mam nadzieje ze dam radę.
-
ja po weekendowym szalenstwie:( u mamusi:) na dzis mam jeszcze zupke wiec kontynuuje z owocami 1. dzien, a wieczorkiem zrobie sobie z kiszonej kapusty. ja na zupce czuje sie dobrze, a jem w zależnosci od głodu i chęci czegos podgryzania. poczatki według mnie są trudniejsze a potem jest łatwiej:)
-
witaj piłakmi, to pewnie dlatego ta waga leci bo mało dodatkowego jedzenia a duzo zupki:) a ja dzis ( sama w to nie wierze) jestem po pierwszej porcji zupy !! i nawet smakuje i zapał wrócił.
-
sasula, ja jem rano malutka miseczke zupki, dzis około 12 jourt z otrębami , o 3 drugą miseczke i nie mam ochoty na razie na jedzonko. a mam 4 dzien wiec mleko, jogurty i banany? teraz sobie o nich przypomniałam, ale jestem pojedzona. z tym ze to mój 2 tydzien.
-
POMELO ok:) przeciez to owoc a zupke je sie do woli, ja nawet wieczorkiem jak cos za mna chodzi to nieraz odgrzewam zupke.
-
chanel,obowiązkowo kup sobie dobre(niekoniecznie drogie) witaminy, bo na pewno organizmowi nie dostarczach wielu witamin. poczujesz sie lepiej.
-
myśle o tym zebys jadła niskokaloryczne posiłki a w miare czesto by pobudzic metabolizm do spalania tłuszczyku.poczytaj cos o tym, a zupke dodawaj jako jeden z posiłków, tylko ugotuj mały garnek a nie wielki gar, by ci sie od patreznia nie odechciało:)
-
sasuula, a może tak: rano jogurt nat. z 2 łyżkami otręb, potem jakis owoc,dwa na obiad kapusniak:) potem np. piers z kurczaka gotowana , z warzywami np pomidor lub inna chuda sałatka bez majonezu na kolacje serek wiejski tez z warzywami?
-
chanel, ja tez przez ciąże przytyłam sporo, ale fakt ze jakos nie przykładałam wagi do mojej wagi i tak sie uzbierało juz 86 w tamtym roku. makabra.i tak od półtorej roku staram sie choc nie bardzo mi wychodzi. ja nagradzam sie prawie co kg bo gdybym miała co 5 to chyba bym całkiem zrezygnowała. a staram sie nagradzac fajnymi ciuszkami:) i odbiciem w lustrze!!!
-
a ja za cholere nie umiem tym kręcić. wole skakanke no ale w lecie na podwórku tylko mogę, a ten stepper to super sprawa:) wysępiłam od mężusia dwie stówy i sobie kupiłam. może nie cud XXI wieku ale jak na moje potrzeby to ok, a co najważniejsze to lubie na nim jezdzic i sie nie zrażam. mam nadzieje ze dzis na usta-usta pojezdze na nim:)
-
dorota, trzymam kciuki, nie poddawaj sie . a na czym albo co ćwiczysz?