kaja3000

kaja3000....................86,60...............80,00.. . ............76,00 patka02......................60...................56,50. ... ...........56 isia27........................ 74 ................ 6o,70.................60(57) NOWA...12 ...................82,60............76..................... ?... Aniolek1234 .................64.................64...................... .56 Pysiek1972..................74,50............72,50...... ..............69 kaja1994......................80................77...... ..................67 linek83............83,4 0......81,80...........79,40 ..............75,00 emilka-222 ....... ..........61.................58.................... 55..(50) laroux.........................59,30..............58,00. ...............54(52) pebi.................................................96, 00................90,00 chce schudnąc1............86 ....................80 .................75(65) Sylalaa.........................69....................63 ..................5 Dzięki isia, gratuluje takiej wagi, ja tez zmieniłam bo zawsze to cos a przynajmniej bede miec motywacje aby była ta 7 z przodu, o szóstce to nawet nie marze. ale polubiłam z wami dietowac to kto wie? ale wiadomo ze to na dłuzszy czas. mam nadzieje ze przynajmnie mozna bedzie chodzic na spacery i nie bedzie lało. bo chłodno moze byc jak dla mnie. wreszcie upragniony urlopik.a wczoraj kupiłam krótką spódniczke idealna na lato i przynajmniej nie cisnie.

Witajcie, ja tez dzisiaj wyjezdzam nad nasze morze na dwa tygodnie. mam nadzieje ze nie przytyje zanadto a nawet troszke zrzuce mojego tłuszczyku, ale wiadomo jak to jest....trzymam kciuki za wszystkie kapuscianki....

nie klikacie, to ide spac.dobrych snów i wesołych kurdemolków....

Tak mysle ze to Pebi szalała po innych forach. ja zresztą tez szukając sposobu na dalsze odżywianie. i podobnie jak ty patka stosuje kapuscianke ale urozmaiconą. i powiem ci ze przestój chyba 3 tygodnie i od dwóch dni mały i ciąły spadek!!!!!!!!!!! tak ze przestoje trzeba przetrwac i pilnowac się co sie je. teraz jestem w stanie pojesc sobie sałatką z ogórka, pomidorka z jogurcikiem jako danie obniadowe, ale tez staram sie ok 1000-1200 cal, bo wieczorkiem zdarza sie zgrzeszyc jak kolacyjka rodzinna.

dzieki za dobre słowa. nie dałam sie, za to pół ogródka (duzego) skisiłam i jeszcze nic nie jadłam od rana tylko pije. troche mi przeszło , grzeje kapusniaczek, i idew usypiac synka. do ali- przepis i spoosób gotowania masz na 1. stronie. patke chyba gdzies widziałam na innym, forum o odchudzaniu ale pewnie nas czyta, to patka i inne weteranki które osiągneły to co chciały: Pozdrawiamy!!!!!!!!!!! i trzymamy kciuki za dalsze sukcesy w odchudzaniu. ps. ja zaznaczyłam , aby przychodziły odpowiedzi to wogóle nie \\przychodzą.

niestety mieszkają z nami- my góra, oni dół i wpieprza sie ale mozna było wytrzymac. dasz palca, chce całą reke...szkoda nerwów, masz racje.ide sprzatac zeby nie myslec.i nie żreć, bo zawsze tak robiłam, niestety....a dzis tez mam bananka , maslanke i myslałam ze zjem biały se\\rek wiejski,no i zupka.

ożesz Q..rwa, ta tesciowa mnie do grobu wprowadzi a przynajmniej do kolejnych kilogramów, nie mam juz siły i niestety z nerwów mam ochote cos zjesc i zaprzepascic mmój miesieczny wysiłek i minus 5 kilosów, miałam zastój a od dwóch dni delikatnie cos drgnęło - jest ciut mniej na wadze.a tu...........Q..RWA. wybaczcie, ale......na razie kawas, 3 czerwone herbaty, dwie szklanki mineralnej i zaraz mi brzuch rozsadzi. emilka, najwqazniejsze to zaakceptuj siebiee i nie przejmuj sie innymi ludzmi. jak chcesz sie zmienic bo sie nie akceptujesz to troszke pocwicvz to co lubisz, delikatną diete- to co lubisz i zjesz. nie głodz sie, prosze i nie doprowadzaj do ruiny swojego życia. zaufaj komus, zebys miała oparcie i badz optymistką. joann , ja jezdze na stacjonarnym ale czytałam ze trzeba na małym obciązeniu, ot tak zeby sie delikatnie zmeczyc a nie robią sie wtedy miesnie, tylko ogólna kondycja sie poprawia i troch e chudnie.amen

jo-ann ja cie nie zniechecałam tylko radziałam,ze jak ma to byc mega katorga, to szkoda twoich nerwów, bo potem rzucisz sie na zakazane rzeczy( tak było w moim przypadku) i d..pa zbita. ale skoro masz silną wole i jako tako wchodzi ci ta zupa to trzymam kciuki karolka, solic nie mozna ale niektórzy( w tym i ja) dodają kostke rosołową jedną na ten wielki gar i chudną, a zupa jest bardziej zjadliwa.

jo-ann to zmien sobie na inna diete, która bedzie ci odpowiadac np. ok 1000 cal lub owocowo-warzywną. poczytaj inne topiki bo szkoda sie meczyc jak nie trawisz zupy. chyba za ci wyszła niedobra. ja wole ze swiezej kapusty,seler. troche cebuli. przecier pomidorowy i rosołek(kostka). pychotka.

MYSLE ZE SPOTKAC BEDZIE SIE TRUDNO, ALE NIC NIE STOI NA PRZESZKODZIE ABY NAWET ZA KILKA TYGODNI, MIESIĘCY ODWIEDZIC TEN TOPIK( JAK BEDZIEMY JUZ EXTRA SZCZUPŁE I SZCZESLIWE LASECZKI) i wtedy \"porozmawiac\" o efektach, utrzymaniu???????? wagi i innych tego typu sprawach. Mam nas w ulubionych, więc nie bedzie problemu ze znalezieniem topiku. ale na razie trzymajmy sie razem i nawzajem motywujmy. gdzie te dziewczyny co zaczynały wczoraj i przed wczoraj??? bo musimy je zachęcac do walki....

hej, panienki raporciki z przebiegu dietki....bo nie ma co czytac.

ja piłam kawę rozp. z 1/2 łyż. cukru i mleczkiem ok1,5%. i schudłam. mozesz mleczko dac 0,5 % i robic np. w małej filizance.efekty widac i na pewno to nie sama woda . musisz pic duzo wody, herbate czerw. ew. zieloną,co ktop lubi byle pobudzic metabolizm.poczytaj wczesniejsze strony to zobaczysz jak sobie dziewczyny radziły, jak grzeszyły i jak cieszyły sie z kazdego 0,5 kg utraconego mięska.zazywaj tez jakies multiwitaminy.i bądz dobrej mysli.

A ja niestety nie mam silnej woli, tylko chęci.ale kotleta to juz miesiąc nie jadłam, kebaba z dwa tygodnie, a napojów gazowanych to ho ho...ale za to zjadłam tone warzyw i wypiłam morze wody mineralnej....

chyba wszystkie jedziemy nad nasze morze. jak zobacze laseczki to pomysle ze to pewnie wy juz odchudzone...

jak dzisiaj dziewczyny? pogoda nas nie rozpieszcza zeby sie troche rozruszac. a do urlopu juz kilka dni .

Witajcie, ja jestem na kapuscianej diecie i na forum, ale czytam wasze wypowiedzi i chciałabym coś dodac od siebie. przy odchudzaniu należy pic wode mineralną, a nie żródlaną, bo mineralna zawiera niezbedne minerały. rano dobrze jest wypic pół szklanki wody z wycisniętą troche cytryną (sprawdzone, po kilku dniach regularne wizyty w ubikacji), mi lekarz zalecił zazywac witaminę B 6 i magnez, bo jest podobno potrzebne przy odchudzaniu.(można kupis musujące).nie głodowac tylko racjonalnie sie odzywiac(wiadomo o co chodzi) i nie miec wyrzutów sumienia jak się zgrzeszy tylko wtedy więcej ruchu, spacery,biegi. Ja kupiłam skakanke , bo zawsze to coś, a pogoda nie przeszkadza w skakaniu i nie ma wymówek. jak ogłądam film, to zamiast na kanapie siedze na stacjonarnym i powolutku \"jade\" sobie w siną dal. nie kupuje słodyczy, to nie kusi a warzywa i owoce zawsze mam pod ręką/. wiem, wiem niby taka mądra a 80 kg waży. ale powplutku trzeba od czegoś zacząc. i niestety przestój trzeba przeczekac, ale sie nie poddawac. Mam nadzieje ze mnie nie zbruzgacie za moje wypociny.

A JA WCZORAJ POGRZESZYŁAM BO OWOCAMI JAKOS SOBIE NIE POJADŁAM, A dzis warzywka którymi sie zapcham. a waga , która stoi w miejscu wogóle mnie nie motywuje i jakos nie mam tej siły aby nie ulec pokusom.

a ja myslałam ze wszystkie pokonczyły diete i sobie dały spokój. super ze dajecie znac jak sobie radzicie. ja niestety mimo dobryc checi spałaszo\\wałam gotowana kiełbaske. dlatego wskakuje na stacjonarny ipedze ku odzyskaniu jako takiej figury. I mam nadzieje ze nowe dziewczyny podzielą sie wrazeniami i sposobami walki z pokusami..

LINEK A NIE ZA DUZO TYCH HERBAT? bo jak organizm za bardzo przyzwyczaisz to potem mozesz miec problemy np z trawienem. ja piuje 1, 2 czerwone i 1 zielona i wydaje mi sie ze to wystarczająco. a na czczo pół szklanki mineralnej z cytryna i mysle ze to jest dobre na pobudzenie rano metabolizmu.

ja schudłam w 10 dni coś ponad 5 kilo, potem sobie troche odpuściłam a waga sie zatrzymała. teraz bede sie pilnowac bo to tylko 5 dni i muisi cos ruszyc.

nowa.. ty tez walczysz od nowa??? cos takiego. jak myslałam ze skoncze z ta dietą, to smutno mi sie zrobiło bo fajnie tak razem sie odchudzac, motywowac...i tez jestem ...a waga stoi i nie rośnie. niektórzy wypisywali ze szybko sie chudnie na kapusciance i jeszcze szybciej wracają kilosy a na mnie chyba zadziałała dieta , i to mnie mega motywuje.

ja na sniadanko pomidorek z ogórkiem kiszonym bo nie mam ugotow.zupki ( ale mało kalorii i poł szklanki z ogórków kiszonych), bo po weekendzie jestem głodna a w pracy musze cos zjesc zeby myslec, do tego jabłuszko, śliwa, zielona herbata, mineralna.w domku ugotuje zupke, mam grejfrucika, i jeszcze jabłuszko. a jutro moje ulubione warzywka którymi moge sobie pojesc.

ja zupke miałam pychotke ze swiezej kapustki, seler naciowy, przecier pomidorowy. koperek swiezy, zioła prowanslaskie(troche do zmiany smaku), i dodawałam kostke rosołową . taką zupke wcinałam z przyjemnoscią. czasem miksowaną.

o, witaj linek, my sie znamy z poprzednich tygodni. i przyznam sie ze nie wiedziałam co dalej, ale postanowiłam powtórzyc i ruszyc te wage . a twoje rezultaty jak? waga leci w dół?

Witajcie, ja tez postanowiłam od nowa pociągnąć te diete, tak do piątku. moze cos jeszcze uda mi sie schudnć?