Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

saintpaulia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez saintpaulia

  1. Cześć dziewczyny, u mnie tez pól kilo mniej,myślałam ze będzie lepiej bo od wieczornej wagi ubyło tylko 30 dag a liczylam na ok70-80 trudno,jedzie się dalej...najważniejsze ze waga spada, Od początku diety ubyło mi 6,5 kilo, Było 92 jest 85,5 troszkę ten ubytek czuje ale tylko troszkę jak zejde poniżej 80 to będzie osiągnięty 1 etap,już mam bliżej niż dalej, Do świat liczę jeszcze na 2 kilo, Jak tam u Was?
  2. Niektóre kobiety to swiruski normalnie,mam jedno dziecko,syna, bardzo bym chciała mieć fajna synowa,córka by się przydała,ale do głowy by mi nie przyszło żeby się tak wtrącać,do gości na przykład,gości to ja już zapraszalam, na swoje wesele,a na wesele syna o ile bedą młodzi chcieli to niech sami decydują, Nie rozumiem tego,mieć pretensje ze się syn wyprowadzi....ja bardzo chce żeby moje dziecko było szczęśliwe,miało fajna żonę,dzieci,prace,życie...obym dozyla, Jak można mieć pretensje ze się syn wyprowadził,przecież to normalna kolej rzeczy,z mamusia ma mieszkać całe życie? To dopiero patologia,
  3. Asiu,przy tych cholernych hormonach tyje się na potęgę,wiadomo ze nie z powietrza ale np woda się gromadzi i czlowiek jest wręcz napuchniety,baaardzo trudno jest schudnąć,wiec niech twoja mama szybko się za siebie bierze,ja zrobiłam błąd ze uznalam ze mam wszystko gdzieś,podjadalam słodycze,i chociaż wcale nie było to dużo to utylam bo na hormonach często samopoczucie jest słabe,nic się nie chce,człowiek się nie rusza, mnie było ciagle słabo, i teraz tez często złe się czuje, nie mogę się męczyć, mowy nie ma o intensywnych ćwiczeniach, a jak się siedzi,leży,wolno czlapie ,słaba przemiana materii,woda się zatrzymuje to wiadomo co się stanie,potem trudno z tego stanu wyjść,
  4. Tez mam niedoczynnosc ale po sporych przebojach jestem,serce popsute przez tarczyce bo miałam okresy nadczynnosci, w której zreszta nie chudlam jak wszyscy ale tylam bez sensu,w końcu mi tarczyce zniszczyli jodem i biorę hormony,jestem tez po kuracji sterydami i to było najgorsze dla mnie,teraz mam nadzieje ze się unormuje,muszę być trzymana w stanie lek miej niedoczynnosci,tsh ok Dwa,trzy,straaasznie cieżko wtedy z waga, Pamietam miałam tsh 70-80 a nawetmwiecej,chodzilam jak zombie,w poradnimmnie witali słowami ooo,to TA pani przyszła,matko, sama się dziwie ze przeżyłam, Ale teraz koniec z marazmem,depresja,latem będę zgrabna
  5. Miało być ze reszta dziewczyn,czyli wszystkie będziemy szczupłe i zgrabne,ipad wie lepiej co chce pisać,madrala
  6. Miało być ze reszta dziewczyn,czyli wszystkie będziemy szczupłe i zgrabne,ipad wie lepiej co chce pisać,madrala
  7. Asiu,nie martw się,schudniesz i Twojej teściowej szczeka opadnie z wrażenia,opiszesz nam to potem a my poczytamy z przyjemnością,różnie to z tesciowymimbywa,nieładnie z jej strony.... Moja teściowa jest baaardzo tega wiec mi co prawda niby otwarcie mi nie dokucza z powodu wagi,ale...wie ze się lecze hormonami i jakie mam problemy to robi uwagi w stylumze najgorsze jeszcze przede mną,ze za pare lat to już w ogóle tylko będę tyc a schudnąć się nie da,niby to ze wspolczuciem mówi,ale tym bardziej się zawzielam na odchudzanie,będę szczupła i zgrabna i tu Asiu tez! I reszta dziś syn,rzecz jasna!
  8. Dziewczyny jak czytam o co poniektorych facetach to szok normalnie,racja ze nie się co litowac tylko trzeba pogonic chłopa co zdradza i szacunku nie ma.szkoda życia,na świecie są fajni,uczciwi faceci z którymi wspólne życie będzie szczęśliwe,na pewno ich znajdziecie,Kornikowa trzymam kciuki,nielatwa droga przed tobą ale coś mi się zdaje ze silna z ciebie osoba,dasz radę! Trzymajcie się dziewczyny,
  9. Witam, miłe panie!sobota,sprzatanko mi się szykuje, szybki obiad a potem praca w ogródku,sprzątanie po zimie,ale fajnie,kwitną u mnie już przebisniegi,wylaza krokusy,ten kilogram co przez @przybył już się ulotnil,uff, Ale mam nadzieje ze w poniedziałek będzie troszkę mniej, Coś mi się zdaje ze rano w poniedziałek dużo z nas się tu zamelduje,oby z utrata kilogramów,
  10. ja się nie poddam, mowy nie ma,ale częste sprawdzanie wagi potrzebne mi do motywowania sie, @ przyszła i stąd pewnie dodatkowy kilogram, bo zjadłam wczoraj naprawde mało ale pije sporo,zapisuje sobie wagę co tydzień w poniedziałki, zobaczymy co będzie w ten, liczę ze ten kilogram zniknie, w kazdym razie dziś jem bardzo mało, zobaczymy jak mi sie uda,
  11. witam wszystkie! kurcze, u mnie na wadze od wczoraj kg wiecej a diety przestrzegałam, żesz to! chyba sobie dzień kefirowy dzis zrobię, zobaczę, miałam w planach tracenie 1 kg tygodniowo i raczej było ok, teraz coś sie pochrzaniło, mam nadzieje ze sie ureguluje, dzis mam sporo zajęc to nie będę sie przejmować.....chyba, trzymajcie sie dzis!
  12. Dziewczyny jak którejś cieżko na diecie to pociesze ze za dwa trzy dni się poprawi samopoczucie i nie będzie ciągnęło do słodkiego,ja się dobrze trzymam,choć dziś mi się trudne dni zaczynaja i na wadze przybył rano kilogram ale wiem ze to woda bo dietę trzymam, zwaze się i oficjalnie podam wynik w poniedziałek,w ramach gimnastyki umylam oka i rowiesilam firanki,siłownia przy tym to pestka....pozdrawiam,trzymajcie się!
  13. ja niestety muszę baardzo ograniczyć kalorie bo ciezko jest mi schudnac, jestem na lekach hormonalnych i tak zostanie niestety, jestem też po kuracji sterydami, bardzo wtedy przybrałam na wadze, nie mogę za bardzo ćwiczyć (choroba serca) wiec przede mna wyzwanie nie lada, poniewaz na poczatku jest ważne zeby cokolwiek schudnac(motywacja) postanowiłam zacząć od ostrych diet a potem po prostu bardzo mało jeśc, udało mi sie zrzucić 6 kilogramów, zaczęłam 19 lutego, wiec miesiąc, wiem ze te pierwsze 2 kilo to pewnie woda ale i tak bardzo dobrze, teraz jestem na diecie zainspirowanej kefirową ale ją modyfikuję,oprócz kefiru jem owoce i warzywa oczywiście w niewielkich ilosciach, żadnych węglowodanów,owoce to głównie pomelo i jabłka, warzywa brokuły do których dodaję łyzeczkę masła, piję kawę z mlekiem słodzoną słodzikiem, i tyle, czuje sie dobrze, chodzi mi o to zeby to była taka dieta na której będę przez miesiące całe, kefiry będą przeważać do końca marca, od kwietnia zaczynam dietę modyfikowaną-amerykańską(owoc,warzywo,jako, serek,porcja mięsa dziennie,oczywiście małe porcje) miałam trochę ochotę na głodówkę ale biorę leki i myśle że mogłabym mieć problemy, długa droga przede mną, trzymajcie kciuki, na forum poswieconym mojej chorobie przeczytałam ze jak sie bierze takie dawki leków jak ja to sie nie chudnie, o nie!nie bedzie tak! aha, zamiast cwiczeń brzuszków itp....sprzątam, duża korzysc dla domu,ha,ha tyle ze tempo jest wolne bo jestem słaba, ostatniego marca sie zważe
×