marzencia70

już pedałowałam :)

mon cheri ja też tak uważam jak ty i dla tego cały czas idę swoim torem jedzeniowym, a najwyżej w te dni zjem więcej lub coś czego normalnie nie jem :) choć na pewno nie będę jadła białego pieczywa, no chyba że mąż upiecze :P ale on piecze tali z ziarnami i otrębami, pszenno żytni :) kurcze ale nudy , w telewizji nic ciekawego nie ma , mąż poszedł znów na nockę, a mi się nudzi :P

piszecie o intensywniejszej diecie w poście a ja właśnie sobie uświadomiłam że dopiero od 27 lutego mogę zacząć post :) bo tłusty czwartek,potem 22-go babcia ma 89 urodziny, no to pojedziemy do niej z tortem w ostatki a 25 -go sąsiedzi robią chrzciny syncia i pomagam sąsiadce w kuchni w sobotę i zaprosiła nas w niedzielę na obiad więc na pewno będzie mało dietetycznie :)

witam z tą mroźną niedzielę :) ja dziś sobie pospałam do 10 :) paseczkikropeczki mnie waga również mile zaskoczyła 81,9 :D oby jutro było podobnie ;) Na śniadanko zjadłam sałatkę (tą co wczoraj) i jajko na twardo, na obiadek rosół , jednego ziemniak i kawałek gotowanego skrzydła i indyka z buraczkami, a na kolacje mam zamiar zjeść trochę sałatki warzywnej lub sałatkę owocową (ale to zobaczę jeszcze na co będę miała apetyt) cieszę się że piszecie bo smutno mi było jak takie pustki tu się zrobiły :) U mnie nic nowego w domku nie słychać ;) ale podobno zawsze lepsza stara bida niż nowa :), chłopaki kończą ferie więc zacznie się od nowa wczesne wstawanie i popołudniowe ganianie do lekcji :) najstarszy syn mam nadzieję ze trochę zrozumiał i weźmie się za naukę i nadrobi oceny na tyle żeby zdać . Wczoraj zgubiłam gdzieś złoty kolczyk :( i właśnie zastanawiam się czy nie wsiąść w auto i nie pojechać do pracy zobaczyć czy tam gdzieś go nie ma , bo w poniedziałek rano zawsze wchodzi firma sprzątająca a my wynajmujemy tylko jeden pokój w biurowcu więc jak by mi wypadł gdzieś na korytarzy lub w toalecie to może bym znalazła ,bo jak w pokoju to nie ma problemu bo oni nam w pokoju nie sprzątają. Miłego niedzielnego popołudnia życzę :0 zaglądnę potem :)

witam z mroźnego centrum Polski :) o 6 było -22 a teraz jest -15 ale piękne słoneczko świeci, szkoda ze muszę być w pracy bo bym sobie pościel wymroziła :) dietowo ok, choć po ostatnich wyskokach waga stoi w miejscu :P dziś tradycyjne śniadanko czyli jogurt naturalny z dodatkami , mam jeszcze jabłko, mandarynkę i kiwi a na potem zrobiłam sobie sałatkę grecka ale że nie miałam fety do wzięłam sobie do tego jajko na twardo. No i obiadek - fasolka po bretońsku :P (mąż gotuje) ale zjem tylko trochę ;) Pozdrawiam wszystkie topikowe koleżanki :) i życzę miłego słonecznego i cieplutkiego dnia :) no i owocnego dietowania :) spadam popracować

dziewczyny muszę się wam pochwalić, że ciuchy coraz luźniejsze, zwłaszcza spodnie i spódniczki , a i stanik pod biustem też luźniejszy :) tak że waga może i nie spada w dół ale cm idą :)

dzięki dziewczyny za życzenia :) to takie miłe, znamy się tylko wirtualnie a mamy dla siebie tyle sympatii i dobrej energii. Kasiu zaglądaj do nas nawet jak jesteśmy w tak małym gronie, zawsze cię wesprzemy , przytulimy i pocieszymy. Moi faceci postarali się dziś , dostałam kwiaty, prezencik , tort i winko :) więc troszkę pogrzeszę dziś , mam nadzieję że nie tylko dietowo :P

cześć no i z wczorajszych moich planów dietowych wyszły nici :P wieczorkiem przyszli goście no i mus było poczęstować ich kolacją :P no i niestety skusiłam się na dwa plasterki polędwicy sopockiej , dwa plasterki sera żółtego i prę oliwek i kawałek makowca no i dwa drinki :P a na dokładkę syn z dziewczyną upiekli naleśniki , no i mus był spróbować, żeby się nie obrazili ;) ale dziś jak zwykle od rana idzie mi dobrze, zjadłam jogurt naturalny z dodatkami, o 11 jabłko i dwa kiwi, o 14 dwie frankfurterki z pomidorem i polową ogórka ,o 17 kasza z surówką i powybieram sobie trochę mięsa z gulaszu który gotuje mój małżonek :) no i to by było na tyle :)plany są dobre ale z wykonaniem to chyba będzie kiepsko ;) bo mam dziś urodziny i nie wiem czy nie będę miała gości wieczorkiem i na wszelki wypadek muszę kupić jakieś ciasto :) a to na pewno duża pokusa będzie :) ale co tam urodziny raz do roku to można sobie darować dietę w takim dniu :D

Jadłospis na dziś: dzisiaj rano byłam na badaniach i musiałam być na czczo więc dopiero co niedawno zjadłam śniadanko - 3 tekturki z szynką i sałatka z pomidora i połowy ogórka, o 14-tej zjem dwa kiwi a o 17 trochę grochówki w której pływa sporo warzyw :) no i oczywiście picie, picie, dużo picia :)

część:) Zaatakowały mnie zatoki i to nie czołowe tylko te na policzkach, boli mnie cała lewa połowa twarzy , oko ucho i zęby , no masakra , leże i rozgrzewam to dziadostwo poduszką elektryczną, wzięłam dwa ibupromy zatoki i na razie ból ustąpił . Dzień w łóżku nie sprzyja diecie :( więc jutro chyba będzie porażka ;) pozdrawiam i życzę miłego słonecznego dnia :)

witam :) strasznie tu cicho ostatnio :) czyżbyście pozamarzały :P ja dziś poległam :( z diety to dziś tylko śniadanie o 9 dietetyczne było, dwie tekturki z pasztetową i oliwki , potem za dwie godziny jabłko no i o 14 grochówka a potem to już jadłam co mi w ręce wpadło , łącznie z chlebem który upiekł mój mąż , ale od 18 już tylko zielona herbata :) no i może skusze się na rower :P rano miałam ochotę upiec rogaliki drożdżowe z wiśniami drylowanymi ale jakoś tak mi dzień zszedł na lenistwie, no może nie całkiem, bo rano piekłam tort dla znajomej na urodziny, potem już mąż królował w kuchni, odgrzał obiad z wczoraj i piekł chleb i zrobił sałatkę z makreli a ja nawet nie posprzątałam dziś bo mi się nie chciało :P a teraz siedzę sobie przed kominkiem i się dogrzewam :) miłego wieczoru życzę dziewczyny :)

pozdrowionak w mroźny dzień :) rano-20 a teraz -12 :( brrrrrrrrr zapracowana dziś jestem i zaganiana :) więc nie mam czasu sie rozpisywać :) dieta ok , według harmonogramu :) pozdrawiam i ciepłego popołudnia życzę :)

no dzień minął w miarę spokojnie :) niestety nie obyło się bez dodatkowego jedzonka ale było to jedno jabłko i dwa małe batoniki musli z lidla :P ale za to grzecznie godzinkę popedałowałam i zaraz zmykam pod prysznic bo się upociłam jak mysz :) dobrej nocki życzę dziewczyny :)

szef jednak nie zadzwonił :) więc miałam trochę wolnego , zdrzemnęłam się po południu trochę, i teraz nawet popedałowałam sobie godzinkę :) po wysiłku od razu nastrój lepszy :) dietka utrzymana więc jak na razie jest OK , spadek wagi jest najlepszą motywacją do dalszego działania :)

Kasia super że z córcią się wyjaśniło - przytulam was obie - a wagą się nie ma co przejmować, stres minie to wrócisz do odchudzania.

witam w ten mroźny poranek -15 brrrrrrrrrrrrr stopka zmieniona :):D miłego dnia życzę i zmykam popracować ;)

Dopiero co wróciłam do domu bo dzieciaki były na lodowisku a ja u znajomych :) no i niestety nie mam ochoty już na rower ;) może jutro :) ale dietowo ok, wytrzymałam dziś całkiem ładnie :) zobaczymy co jutro pokaże waga :) dobrej nocki życzę koleżankom :):)

miłego niedzielnego popołudnia życzę dietującym koleżankom :):) ja dziś zjadłam rano dwie tekturki z wędliną i grzybami marnowanymi, na obiad muszelki nadziewane mięskiem mielonym,pieczarkami i marchewką z surówką z białej kapusty, na kolację kawałek wiewiórki ;) którą upiekłam rano (po raz pierwszy) i nawet wyszła :):) dziś wstałam po 9 więc nie zmieszczę więcej posiłków niż 3 :) no i mam nadzieję że wreszcie wsiądę na rower wieczorkiem bo wczoraj niestety nie miałam czasu na pedałowanie, a dziś po południu chłopaki proszą żeby ich zawieść na lodowisko więc dopiero chyba wieczorem będę miał czas dla siebie :):):)

Inkuska gratuluje tak silnej woli :) i życzę dobrej zabawy na lodowisku, ja ze swoimi chłopakami jak jadę to siedzę w kawiarence przy lodowisku i obserwuje ich na telewizorze :) raz spróbowałam wejść na lód na łyżwach to chodziłam w koło bandy bo co się puściłam to leżałam :D więc później jak uczyłam najmłodszego jeździć to wchodziłam już tylko w butach na lodowisko :P

serene ja też czasami tak mam że non stop jestem głodna i sama nie wiem co bym zjadła i nie wiem od czego tak się dzieje, tylko to mnie pociesza że ten głód łapie mnie tak w południe a nie wieczorem. Zjadłam ziemniaki z buraczkami i trochę chudego mięsa z golonki, a teraz idę zdejmować dekoracje świąteczne z poszczególnych pokoi :)

Kasiu - przytulam, i wierzę że będzie dobrze,............. musi być dobrze. Pozdrawiam wszystkie walczące koleżanki :) u mnie mroźny i słoneczny poranek , muszę się wziąć za ogarnięcie mieszkania, jakieś prasowanko i pranko uskutecznić, więc dziś pracowity dzień przede mną :) waga dziś pokazała 82,9 :) więc może jak się zawezmę to i w poniedziałek będę zadowolona :) al nie wiem czy mi wystarczy silnej woli i samozaparcia:) bo wiecie, obiadek dziś i jutro trzeba ugotować i jakieś ciasto upiec więc pokus mnóstwo, dziś na razie zjadłam pól parówki na ciepło i jabłko, na obiad robię golonkę dla chłopaków a ja zjem ziemniaki z surówka , a na kolację tekturki z twarożkiem czosnkowym . Od trzech dni wspomagam się linea 40+, zobaczymy czy to coś pomoże . życzę miłego dnia :)

:( zadzwoniła do mnie sąsiadka żebym do niej przyszła bo ma do mnie pilną sprawę (a ma dwójkę maleńkich dzieci i nie bardzo ma się jak ruszyć z domu) więc poszłam a tak kawka racuszki , a sąsiadka pogadać z kimś dorosłym chciała bo niedługo bzika dostanie jak dłużej w domu tylko z dziećmi będzie siedziała ;) maluchy mają 0,5 roku i 1,5 a mąż prawie cały dzień w pracy , no i moją dietę dzisiejszą diabli wzięli :( ale jak tu odmówić zdesperowanej kobiecie :P i pedałować już mi się nie chce :P dobrej nocki życzę :) zmykam powiesić pranie, wstawić zmywarkę , prysznic i do łóżka:)

witam :) dziś w pracy byłam tylko do 12 więc teraz jestem już po obiadku, ziemniaki z surówką z czerwonej kapusty :) na śniadanie był jogurt z dodatkami (tylko zamiast płatków owsianych dziś była pszenica orkiszowa gotowana ) na drugie śniadanko było jabłko, a na kolacje tekturki z twarożkiem czosnkowym i oliwkami :) Inkuska słyszała że dieta warzywno-owocowa jest dobra, zdrowa i daje szybkie efekty wagowe , więc powodzenia , ja bez kawy mogę się obejść bez problemu. miłego popołudnia :)

mówię dobry wieczór i zarazem dobranoc :) bo zaraz idę pod prysznic i do łóżeczka bo jutro znów pracowity dzień przede mną a i za mną również :) na obiadek nie chciało mi się myśleć i szykować i zjadłam dwa jajka na twardo z sałatką ogórkową :P i melduję że jednak godzinkę pedałowałam :) zobaczymy co jutro waga pokaże bo dziś było już 83 równo :) tak bym chciała w poniedziałek dwójkę po ósemce zobaczyć :) no to kolorowych snów koleżanki :)

pozdrawiam,życzę silnej woli na cały dzień i zmykam pracować dalej ;) ja na razie grzecznie :)