milagros25

pampuchy ta są kluski parowe, wiesz takie gotowane na parze:)drożdżowe ciasto chyba to jest:)widzisz jak się znam...cholerka ja naprawdę jestem kulinarnie do dupy:)

reprint ja widzę kieckę:) jest boooooooooska:)

jejku jaka czadowa kiecuszka:p ubranka dla dziewczynek są cudne:)

Latte w biedronce:p

a ja tez postanowiłam dzisiaj zrobić obiad...i mam pampuchy i muszę zrobić sos...ale ja jestem kulinarne beztalencie...zrobiłam też suróweczkę:P mój chłop padnie jak wróci z pracy:p

ja tez poproszę m.malinowska23@vp.pl

Latte ja sobie właśnie tak przeleciałam po kalendarzu i zliczyłam tygodnie i jest 40....... kur... jestem taka zła, ze szok, bo jak wychodzę na dwór to nie mam się w co ubrać...wyglądam jak wsiok:(...buuuuuuuuuuuu a jeszcze 4 miesiące.....nic mi się w cyckach nie zapina a na brzuchu opięte...

Latte chyba 40 tydzień ale ja nie jestem ekspertem:)

Latte moja koleżanka przytyła 35 kg więc te 15 to luzik:p

Dorcia gratuluje synka:) musimy dogonić dziewczyneczki na forum:)

Latte a ja jestem wysoka bo mam 177 cm a moja siostra 179 cm i ona przytyła 11 kg:)

agi ja też myślałam tak o 12 kg ale ja w tym tygodni w związku z tym, ze poczułam się lepiej jem jak świnka:) wszystko mi smakuje cholera:)

latte widzę,ze masz w stopce tygodnie zmienione...bo zawsze zmieniałyśmy w ten sam dzień...w sobotę:p kurcze a u mnie jeszcze 18 tygodni do końca:p tzn. mam nadzieję, ze urodzę trochę wcześniej:)

Latte a ja mam wizytę tak jak ty, 5 października i jak będę tak żarła to znowu dostanę opitol:(

a ja nie mam parcia na słodycze...w zasadzie wczoraj zjadłam pierwsze 2 kawałki ciasta od maja..:) i dzisiaj się zważyłam i przytyłam 1kg czyli już 4:)ale schudłam 7kg na początku ciąży więc jeszcze nie nadrobiłam:p a mój mały miał chyba wieczorem czkawkę bo tak regularnie mi brzuch podskakiwał:p faaajne uczucie:p

cześć dziewczynki:) u nas dzisiaj ładna pogoda więc zaraz zmykam połazić po sklepach i muszę iść chłopu do urzędu skarbowego po jakiś NIP 3:) u mnie na śniadanko danio i ...chleb z pasztetem hihihihi a co tam:p wiecie co??jakoś w tym tygodniu czuję się lepiej (tfu tfu odpukać)..ani razu nie rzygałam ani mnie nie mdliło, ani nie miałam zgagi...chyba zaczynam żyć:)Boże wierzę w cuda bo myślałam, że minie mi to wszystko dopiero 26 stycznia:p

rety a mi się dzisiaj tak spać, że szok:)

Asiula dopisz się z synkiem do tabelki:)

Margo we trojeeeeeeeeeee:p

asiula gratuluję.....myślałam o Tobie:)

Margo mówię Ci: tym razem Cię zaskoczy:)w końcu jesteście we dwie:p

Margo a może dopiero się wlecze bo latał za prezencikiem:)??

ale się rozpisałyście....łoooooooooooooojjjjjjjjjj ja pojechałam do pracy na ploteczki i oczywiście pół dnia tam przesiedziałam...i zjadłam 2 kawałki karpatki bo stażystce kończył się staż i przyniosła na pożegnanie:)pychotka...moje dziecko polubiło słodycze:p w pracy było super i wszyscy mi powiedzieli,że w ogóle brzucha nie mam:p dopiero jak im pokazałam mój rozjechany pępek to powiedzieli, że no oki pępek jest ciążowy ale brzuch nie:p później pojechałam na cmentarz do taty..a później pogodziłam z moim chłopem:p i jest super:D a co do lumpików to ja też lubię iść i coś fajnego wyszukać:) a papierosów nigdy nie paliłam...ale lubię piwko:)

dziewczynki dzisiaj obliczyłam, że do porodu do 26 stycznia zostało tylko 18 tygodni:)hurrrraaa

a ja wsiadam w samochód bo w autobusie chyba bym wszystkich zarzygała:)poszłabym na pieszo bo mam spacerować ale mam daleko do pracy...szłabym z 50 minut w jedną stronę....aż tak bardzo spacerować to mi się nie chce:p