milagros25

ja też lubię mieć tam łyso:D:D:D:D:D:D:D

Hej:) nie rodzę:p mówię wam, że ja w maju urodzę:p bo nic się nie dzieje:p ninka ślicznie wyglądasz...podejrzałam na nk:D

ups no to ty też mniej więcej tyle tam pobędziesz chyba....

no i jak długo ona leżała w szpitalu??

ewee a ja leżę sama na sali bo wszystkie dziewczyny poszły na porodówkę...dobrze, że jest tv i mam laptopa bo bym chyba zgłupiała:(

stokrotka jak ci rano pobiorą krew do badania to po południu juz będą wyniki:)

po prostu świetnie:(

stokrotka napisz na nowo:)co u ciebie??

była u mnie pani położna i zmierzyła mi ciśnienie i mam 120/80 rewelka co??i zapis ktg i mam skurcze hehehe i powiedziała, że wyjdę jutro albo pojutrze do domu bo dzidziuś ma siedzieć u mnie brzuchu jak najdłużej...ale powiedziała, że nie wie czy z takimi skokami ciśnienia urodzę naturalnie i się wszystko jeszcze okaże:) wizytę u mojego lekarza mam we wtorek...

ewee u mnie na kolację dają: 4 kromki angielki, 3 plasterki mielonki, śmierdzący kawałek masła i jajko albo ewentualnie troszkę dżemu...buuuuu

ewee na pewno wypuszczą cię za kilka dni...nie słuchaj nikogo, że będziesz tam miesiąc leżała:) no coś ty:)

ewee ja nic nie wiem bo nie ma mojego lekarza a ten który mnie badał dzisiaj na obchodzie powiedział, że w badaniu od dołu jest rewelka:p kurwa rewelka:) i jak to rozumieć??

oldar tak myślisz??ja bym tak zrobiła ale jak coś mi się stanie??ale oni mi tu dzisiaj nawet ciśnienia nie mierzą..tylko rano...a podają takie leki które zatrzymują akcje porodową:/sprawdziłam w necie:/mówię wam, że jak ja tu zostanę to urodzę w MAJU...a mój lekarz będzie dopiero w poniedziałek:o

zaraz mnie wywalą za te bluzgi

ewee mówię ci, że zaraz mnie chuj strzeli...nosz kurwa mać po co ja tu jestem??się pytam??

mnie też...jakbym mogła to bym to wszystko rozp....i tak dalej

no właśnie nie wiem co mam zrobić:o no bo ja się wypiszę i za 3 dni tu wrócę (bo jest taka ewentualność bo przecież to nie jest ściema z tym ciśnieniem)??a tutaj chociaż robią mi ktg i mały jest bezpieczny....

a najlepsze jest to, że mojego lekarza nie ma do poniedziałku a te pielęgniarki mi to ciśnienie o 6 rano zmierzyły i do teraz nic.....tylko jakąś kroplówke dostałam:o ale wiecie jestem zdrowa i pewnie mnie ktoś zdenerwował:o

Hej laseczki:) mam internet:) Ewee jestem w takiej samej beznadziejnej sytuacji jak ty...nie wiem po co tu leżę:(i też wczoraj nie dostałam jedzenia bo nie byłam od rana...ale tu jedzenie jest paskudne i mój D mi kupił jedzenie:) stokrotka po prostu szok.... ja jestem sama na sali..wszystkie dziewczyny poszły dzisiaj rodzić:) a ja??...podobno w badaniu od dołu rewelacja...a to pierdolone ciśnienie zmierzyli mi tylko rano i do teraz NIC...i po chuj ja tu jestem??ale wczoraj ordynator mnie przyjął na oddział i był bardzo przejęty i dostałam zjebki, że jak ja mogłam doprowadzić się do takiego wysokiego ciśnienia a dzisiaj powiedział, że chyba jestem zdrowa i po prostu ktoś mnie zdenerwował dlatego mi tak podskoczyło...jestem wkurwiona do granic możliwości....i mam leżeć!!!!

Stokrotka bardzo ci współczuję:( nie wiem skąd masz tyle siły, żeby to znosić....a tym, że może nie uznać dzidziusia się nie martw bo jest jeszcze możliwość ustalenia ojcostwa...a swoją drogą to smutne, że musisz się nawet o takie istotne i oczywiste sprawy martwić.........

Hej:) about ja też kiepsko spałam...bolał mnie brzuch (ale nie rodzę:P) i też zasnęłam około 2:( maskara...teraz jadę do szpitala zmierzyć to pieprzone ciśnienie bo mi coś niezbyt...jakaś roztelepotana jestem:( a to opakowanie 43 pampersów właśnie do szpitala powinno wystarczyć bo mi położna powiedziała, że trzeba mieć około 40 szt:)i chusteczki:)

hehehe "będzie sprawiało wrażenie zadowolonego" dobre:D

a ja chyba już nie będę chciała być w ciąży...no może, że mi się kieeeeeeedyśśśśśśśśśśśś odmieni........:D

ninka a kiedy planujesz jeszcze jednego dzidziusia??:)

i ja też:D