milagros25

oki pomarańczo przecież to już nieistotne:(

ale ja to traktuję osobiście bo Magda pisała do mnie smsy i meile a ja jej współczułam choroby dziecka...a co się okazało??i po porodzie też jej napisałam, że urodziłam bo myślałam, że w zasadzie jest jakąś tam moją koleżanką:(:(:(

Mamo Lilianki dobrze wiesz, że tak było:)i mam nawet te meile na poczcie:p ale już skończyłam z tobą rozmowę:)do widzenia:)a puknij to się w głowę ty bo jesteś chora i powinnaś się leczyć!!!!!!!!!

ona ma dziecko ale urodziła je później niż ogłosiła tutaj, że urodziła....i przesyłała zdjęcia swojej siostrzenicy, że niby to jej i że jest takie biedne to dziecko bo ma rozszczep podniebienia:(

bo widzisz Aga ja się od stycznia nie odezwałam ani jednym słowem na ten temat ale skoro wiem, że angellss czyta ten topik to chciałam jej tylko powiedzieć.........w zasadzie nie wiem co bo nie mam słow żeby jej zachowanie opisać:o:o:o:o:o

tak angellss ukradł twój nick??nie bądź śmieszna...przecież mam twój nr telefonu....a zdjęcie dzieciaczka, które mi przesłałaś to przecież zdjęcie twojej siostrzenicy nieprawdaż??ciekawe jakby twoja siostra zareagowała wiedząc, że rozsyłasz zdjęcia jej córki i piszesz, że niby ma rozszczep???????????????????:(:(:(:(

tak Aga...w ogóle szkoda gadać............

a w ogóle to witam wszystkie mamusie:) Kruszek obudził się przed godz. 4 i płakał....ale zaraz zasnął....w ogóle dzisiaj ma fatalny nastrój:(to będzie ciężki dzień:( u nas pogoda beznadziejna...zachmurzone niebo i wieje i jakby zaraz miało padać....

mamo Lilianki 22 oczywiście że możesz udzielać się na kafe i okłamywać ludzi tak jak okłamywałaś mnie...a szczytem zakłamania twojego było przysłąnie mi na pocztę zdjecia nie twojego dziecka i wciskanie mi kitu, że to twoja córka:)więc rozumiesz, że cie czytam i "imponuje" mi twoja impertynencja:P:P:P

Kiboko przeczytałam co napisałaś i ja chcę na wycieczkę na Ukrainę:)już marudzę mężowi;) Agi--------odpoczywaj sobie ile wlezie:p należy ci się:D buziaki:*

I Mama Lilianki też udziela się na kafe....hmmm....dzisiaj miałam trochę czasu i poprzeglądałam trochę tematów:D:D:D

a ja lubię lato i gorąco.......poważnie:D ale Kruszek nie lubi........

Kiboko---------no właśnie mój mąż powiedział, że kruszek może już nie będzie lubił się kąpać:(:(a do dzisiaj uwielbiał....zobaczymy jutro....

Aga nie wydawaj na razie kaski Dominisia skoro niczego nie potzrebujesz mu kupować:)może później będzie czegoś potrzebował...mój królewicz też dostał trochę pieniążków od dziadka i od babci i z mojej pracy i leżą sobie i czekają:D

piję tyskacza:D:D

reprint-------gdzie ty Kaia widzisz??

reprint ale mnie rozbawiłaś---------chichram się ze śmiechu:) Stokrotko a wiesz co ci jeszcze powiem odnośnie prawa jazdy??że ja w dzień tego trzeciego egzaminu wykupiłam sobie 3 godziny jazdy i od mojego instruktora (ale to był mój kolega)usłyszałam tekst :Malina czarno to widzę..słowo daję dzisiaj pojechałaś jak pokraka!!!więc ja sobie pomyślałam, że sam jest pokraka i zdam!!i jak już zdałam to zadzwoniłam do niego wieczorem-bo byłam w tym dniu ostatnia i powiedziałam: Tomuś zdałam!!a on do mnie "ale górkę" a ja "nie-wszystko" a on "no nie pierdol":P:P:P:P musisz wierzyć w siebie!!!!a ten egzaminator wywiózł mnie na takie porąbane skrzyżowanie a ja powiedziałam do niego tak: nie lubię tego skrzyżowania i nie wiem jak tu pojechać więc pojadę jak ta dziewczyna w tym matizie przed nami" i co??i on się zaśmiał i zdałam:D

ale jestem zmeczona.........no gdzie Wy jesteście??;)

mam "tyskacza" w lodówce i chyba idę po niego:D:D:D:D

Stokrotko--------------ja na placu nie zdałam 2 razy...nie martw się 2 razy nie zrobiłam "górki" ale za trzecim razem jak już mi się udało to zrobić i wyjechałam na miasto od razu zdałam......kluposek do góry:D

królewicz ululany:) Fannie i Aleksandro-----------bardzo mi miło, że o mnie tak myślicie:)dziękuję:) Fannie mój samochód ma 7 lat........łaaaaaaaaaa jak ten czas szybko leci...jak go kupowałam to był 4 letni:( bebe-----mówisz, że w NY sa fajne torebki??chyba jutro się wybiorę w takim razie:)

dziewczynki jestem beznadziejna bo: najpierw kapnęłam jasiowi wodą z mydłem w oczko przy kąpieli i darł się 20 minut:(a później krzyknęlam sobie jak mnie ugryzł w sutek i darł się następne 20 minut bo się przestraszył:(:(później was przeczytam bo drze się ciągle:(:(

kochana na torebkę to dostałam kasę od teściowej na dzień dziecka:p i ja i mąż i Jaś po 100zł:)

dzięki dzieczyny to biorę w tym mbanku:)a za zaoszczędzoną kasę kupię sobie....jeszcze nie wiem co:p:p:p

teraz z tym wypowiedzeniem jest tak, że najpóźniej w przedostatnim dniu trzeba wypowiedzieć.....bo obdzwoniłam już połowę towarzystw ubezpieczeniowych i wiem prawie wszystko:p:P;P