fotozeta

też fajnie :)

ja to już nawet nie pytam... choć chetnie bym oglądneła... ładnych ciałek nigdy za wiele :P

w takim razie kubek dla Ciebie Mycha... :) umyłam i herbatke zrobiłam :)

a to... powymyślam i podroczę się... filizanka ze spodeczkiem i łyżeczką, kawka pazona, bez mleczka, bez cukru :)

czasem Beret nie trzeba prosić... a się dostaje :) ale podziękować zawsze warto...

co jak co... no Tobie mycha to kiedyś pożyczę tego kubka :P:P:P

a co! w moim własnym :)

a ja sobie sama zrobiłam co sie bede prosić :P

widzisz jaki uczynny adorator :)

Beret przeleć się z kawą po stolikach :) i podolewaj wszystkim :)

nie powiem nic.. bo tutaj nic się nie da powiedzieć...

:(

a ja... chyba jestem wygodna... :) a inna sprawa wieczory z laskami w łóżku... to chyba jedyne chwile kiedy tak naprawde mam czas tylko dla nich ... chyba lubie to i kocham dziewczynki dlatego obie tula się i zasypiaja ze mną :) i wtedy zdają mi relację z całego dnia, co zrobiły, co nabroiły... to miłe.

naja... stwierdzam że wino jest jednak okropnie ciężkie. Piwo jest zdecydowanie lepsze...a przynajmniej głowa nie boli :)

witajcie :) Naja... ja byłam stanowcza ...dziecko do łóżeczka i koniec... dzieci mają spać u siebie.... utulić i do łóżeczka i działało... dopóki nie pojawił sie drugi szkrab :) i... po co wstawać 10 razy jak moge ja miec koło siebie... i ona taka maleńka... no to wtedy starsza a czemu ja nie moge? kochasz mnie mniej? i... efekt jest taki ze śpimy we trzy :P:P:P .... i niema zmiłuj się :)

Gosiu... ja lubie baaardzo dużych :) im większy tym ...ech... wiecej do tulenia :) i te ciałko takie czekoladowe...mniam :)

a na 1 jakiś mulacik w pościeli...

mam :) ale pranie jeszcze i ... jak ja nienawidze prasować... wyjełam...popatrzyłąm... i chyba wieczoru sobie nie bede psuć... zaraz to chowam do szafy! a wino... pycha!!!!!!!!!!!!!!

ja mam 5 litrów wina winogronowego :) własnej roboty.... tyle to nie wypije...ale uraczę się winkiem :)

a widzisz kochana...ja dziś nawet na necie jestem :) znaczy się mąż w terenie :P

Gosu pamietam... i te guziczki :P

był:)

nie każdemu grozi zawał ... niektórym podnosi się cisnienie... i adrenalina...a efektem jest supre sex a nie droga na pogotowie...

spalone plecy ... bo się długo opalałam :P mrówi, pająki... o rany tylko nie to! a co do szybkości... to wszystko zależy...czasem jest czas na przygotowanie, delektowanie się... aczasem coś nagle wybuchnie i... nie ma zmiłuj się :) tu teraz i... uwaga bo ktoś idzie :P:P:P ... to też ma swój wdzięk i urok :P

ja miałam i noc i koc i spalone plecy i.... ech szkoda gadać :P:P:P