Dzięki za powitanie kaśko:) i propozycję wymiany uwag o wychowaniu młodocianych mężczyzn:) Pewnie będzie o czym podyskutować...Mój synek jest bardzo wrażliwym dzieckiem i na ile jestem to w stanie ocenić, chyba nie zachowuje się jak typowy dwunastolatek. Niestety miewa z tego powodu poważne problemy z rówieśnikami. Ostatnio dokuczali mu, bo nie wiedział co oznaczają wulgaryzmy o które go pytali... Ogólnie bywa dojrzałym mężczyzną, ale bardzo często zachowuje się jak małe dziecko (hmmmm, czyli prawdziwy mężczyzna:)) Myślę, że wynika to również z tego, że sporo czasu spędza z młodszą siostrą i często sie do niej dostosowuje np. bawiąc się w to co ona wymyśli. A jednocześnie potrafi umówić sie z dziewczyną na pizzę... Totalne poplątanie, które często wzrusza mnie i bawi do łez (oczywiście uśmiecham się w duchu, żeby nie było mu głupio:) Czy masz ze swoim synkiem jakieś konkretne kłopoty? Może związane już z okresem dojrzewania? Pozdrawiam serdecznie:)