Ignis

Witam, co słychać ?? :-)

Najlepiej powiedz mążowi od poczatku prawdę - że sądziłaś, że to osoba w porządku, że pomogła bla bla, ale sie myliłaś i on miał rację. Opisz problem, jak nam tutaj. Dodaj najlepiej, że on daje Ci poczucie bezpieczeństwa, że zwierzasz sie, bo nie wiesz co robić, a on jest taki mądry i zawsze znajdzie wyjście z sytuacji. Niech się poczuje obrońcą uciśnionych. Gorzej będzie, jesli faktycznie ona zacznie coś mieszac - wtedy sie już nie wyplączesz.

To porozmawiaj o tym z mężęm szczerze - chyba już na to pora. Wtedy nie będziesz się więcej obawiać świństw. Zapytaj męża czy Ci ufa. I że gdybyś miała coś na sumieniu przeciez nie prosiłabyś o pomoc. A \"przyjaźń\" radzę zerwać. Powiedz mężowi że miał rację co tej znajomości - może to go połechta i złagodnieje

Numerantka nie wiem, jakie Twoje relacje z mężem, ale po prostu powiedz mu prawdę - że gościu chciał z Tobą porozmawiac na temat koleżanki, prosił Cię o pomoc, Ty naiwnie się zgodziłaś, a teraz kolo się nie chce odczepić. Jak Twój mąż ma jaja gdzie trzeba to mu każe zamknąć drzwi z drugiej strony następnym razem

RASOWA :-D:-D:-D:-D z rodowodem i tatuażem w uchu ? ;-0 Fotka z górnego ;-) Viola - nie zawsze, czasem sens maja bardzo krótkie rzeczy \"Gdy zrywa się wiatr wątpliwości przestajemy latać\" na przykład

Myszkaruda - zgadza się. Mam kilkunastu znajomych w Wawie, ale żaden z nich nie jest rodowitym warszawiakiem :-D:-D:-D

viola aleś poezję popełniła piękną, tylko czemu taką długą :-0 fota - no niby warszawiak tez jest, ale Bercik i tak przebija wszystko :-0 Nie wspomnę o \"Sercu z węgla\" tez z nas tam zrobili podludzi na etapie rozwoju neandertalczyka :-0

myszkaruda - Wy tam w stolycy to jesteście tacy rodowici warszawiacy, jak rodowici są amerykanie poza rezerwatem ;-)

Fotozeta ja chyba też jestem ze Śląska :-) Tak mi się wydaje ... Z górnego czy dolnego jesteś ?

Nie wspomnę o tym debilnym serialu o Berciku \"Święta wojna chyba\" - ślązacy wychodzą na kretyńskich, kompletnych debili a reszta kraju ma ubaw po pachy :-0

Myszkaruda ja rozpoznaję tylko dwie pory roku ;-)

A jak u Ciebie za oknem Abis ? Nie czuć wiosny ? Nie ma promieni słonecznych i tego specyficznego zapachu rozmokłej ziemi oczekującej na kiełkowanie ? Nie czuć w powietrzu zapachu wiosny ? Ciepłego wiatru ? To wszystko ładuje taką energią, że aż mnie nosi ...

Abis nie było Cię wczoraj, ale ja byłem :-) Mam dzisiaj fantastyczny nastrój i z tej okazji dla Pań. Słonko świeci, ciepło na dworze, czyżby wiosna się jednak zdecydowała ?

Jak leci ?

Nic dodać nic ująć

Cała prawda, święta prawda i tyż prawda :-D

myszkaruda - odp to spier**j :-D Znam ten dowcip :-D

No w końcu to forum erotyczne ... czyżbym się mylił ? ;-)

Znudziło mi się zakładanie hasła na wszystkie szlaczki ... :-0

fota no nie wydaje mi się żeby Twoja teoria była dobra, z Tego co mi wiadomo, embrion jest zawsze żeński. W późniejszym etapie jego rozwoju, przy odpowiednim zestawie hormonów zmienia się w faceta, lub pozostaje dziewczyną. To raczej penis jest mutacją łechtaczki, niż łechtaczka szczątkiem penisa :-D Ja pierd**lę, Kopernik jednak była kobietą :-0

A podszywacz to za co ? :-0 Nie bywam kontrowersyjny :-P

Szczątkowy, czy nie, wazne że funkcję swoją spełnia :-) Szczątkowy ? To znaczy, że kobiety miały kiedyś penisy ? :-D

No popatrz, jak to się człowiek do penisa przyzna - zaraz cieplutko witają :-D:-D:-D W temacie - kochanki rozumianej w sensie \"kobiety na boku\" nie posiadam, \"na wznak\" też nie posiadam - z tej prostej przyczyny, że nie mam żony. Kochanka rozumiana w sensie \"kobiety kochanej\", czy to fizycznie czy emocjonalnie - owszem, miewam. A jesli chodzi o wzwód to mój wywód jest następujący: Analogią męskiego członka jest łechtaczka, która również wchodzi w stan wzwodu :-D:-D:-D

Chyba musze się przyznać, że jestem płci brzydszej, bo widzę jakies nieścisłości :-D

Witam, to chyba jedyny topik który żyje na tym forum. Mogę się przyłączyć ? ;-)