Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

porażka na maxa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. porażka na maxa

    Szukam 30latek

    hmm to ja wam coś powiem z mojej perspektywy :) dziś mam 26 lat i za 3 msc ślub. Też się czuje bliżej 30 niż 20. Ale jak miałam te 21-23 lata to myślałam jaka ja dojrzała, chcę założyć rodzinę, chcę mieć dziecko, już się wyszalałam (zbyt wielką imprezowiczką też nie byłam) i nie mogłam się doczekać kiedy ten mój facet w końcu się oświadczy. Wiek 26 lat wydawał mi się zbyt późnym na posiadanie dziecka,a co dopiero na zamążpójście. pewnie też jak tu jedna dziewczyna na tym forum uważałam, że już wesela w tym wieku nie powinno być ;) ale nie pamiętam :P. No i w końcu doczekałam się oświadczyn a ja się zastanawiam, o co mi wtedy chodziło? Dobra wyjdę za mąż, dzieci fajnie, mogę mieć, ale facetowi i tak się nie spieszy i o dziwo mi też! Ja taka dojrzała parę lat temu na prawdę dojrzałam do tego, że to jeszcze nie pora. Moja chrzestna w wieku 35 lat urodziła swoją pierwszą córcię. Drugą 3 lata później. Problemów nie miała, dziewczyny są zdrowe, inteligentne, mają mamę która w życiu miała czas na wszystko: na podróże, pracę, i na miłość do nich. Cieszę się, że odczekałam te parę lat i poczekam jeszcze. Na pewno nieszczęśliwa bym nie była gdybym wtedy zaszła w ciąże, życie by mi sie po prostu ułożyło inaczej. Ale jestem szczęśliwa, że jest tak a nie inaczej. I nie chodzi tu o karierę zawodową, bo mam marną pracę, brak perspektyw na awanse itp. Ale o to, że na wszystko przyjdzie odpowiednia pora :)
×