Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Bazuki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Piszcie, co chcecie, poddam sie kazdej krytyce. Historia jest taka, od prawie roku staramy sie o dziecko. Ja mam 8-letniego syna z poprzedniego zwiazku. Ja 32 lata, maz 29. W lipcu 2008 przestalam brac tabletki i nic. Mieszkamy w UK, wiec w takich przypadkach trzeba isc do GP, zlecili mnie badanie hormonow, mezowi test spermy. Wynikow nawet nam nie pokazano, ale ponoc wszystko dobrze. Z tym, ze oba badania musielismy powtarzac po 3 razy, ciekawe. Badania hormownow powtorzylam w Polsce, mialam b. niski progesteron, ale to byla okolomiesiaczkowa faza cyklu. Polska ginekolog przebadala mnie, zrobila USG, tez nic nie zauwazyla, teoretycznie wszystko dobrze. Na badanie ginekologiczne w UK nie moge wydobyc skierowania, bo na razie nam nie przysluguje (haha). Ale dzieki rozmaitym forom na sieci zauwazylam, ze to co bylo dla mnie normalne - czyli comiesieczne brazowe plamienia przed miesiaczka, to jednak jest problem, za malo progesteronu w 2 fazie cyklu. Czyli ten powod braku dziecka jakos znalazlam. Znalazlam tez informacje, ze ginekolodzy zapisuja na to luteine albo duphaston do brania w 2 czesci cyklu. Dzieki znajomym zdobylam ten lek i zamierzam sie kurowac. Intuicja i cala wiedza, jaka zdobylam, mowia mi, ze bedzie OK, ale kurcze... madre to czy nie?
×