Kły i Pazury

Wiecie co, musze Wam o czyms powiedzieć, ale to dopiero jutro. Takze zostawiam Was z niewiadomą.

Te zakonnice to chyba dobre dusze, bo co chwilę ktos chwali, ze tanio u nich pojadł, spał, a w zakopcu tez podobno prowadza jakieś noclegi. Tylko ja do zakonnic to nie bardzo.

Myślę, ze to ja miałam zacząć, ale cos nie miałam połaczenia z serwerem ;) Pogoda to chyba w całym kraju taka, ale wiatr jest super ciepły, jesienny. Ciekawe gdzie Uleńka zginęła. W pracy to wiem, ze ma mnóstwo roboty, a po pewnie pada ze zmeczenia. Ja jeszcze 2 dni i wreszcie długi zasłuzony odpoczynek. Kupiłam sobie rekawiczki do łańcuchów na allegro, jedne z tańszych, a bardzo przyjemne, z wstawkami z mięciutkiej skórki.

Piekne słońce u mnie od rana i mozna w krótkim rękawku wyjść. Pospałam troche za długo, rozdrażniona chyba przez to jestem. Wieczorem imprezka mi się szykuje, jakis koncert plenerowy mamy w mieście, ale generalnie to znajomi wyciągaja na straszna popijawe. A mnie sie w ogóle nie chce, ani imprezowac, ani naewt piwa wypić, może do wieczora mi przejdzie, na razie czuje, ze do niczego sie nie nadaję.

Nie urazonych, po prostu osadziłam źle Ciebie, ze sama siebie nie doceniłaś. Ale może taka odtwórczość jest faktycznie związana z charakterem nauczania w danej szkole, bo skoro liczy sie całokształt i praca na zajęciach bardziej rzutuje na ocene koncową to juz nie dziwie sie, ze możesz byc znudzona. Tak a propos ile kosztowały Cię te studia i ile trwają? Bo chyba nie nieodpłatnych podyplomówek. U mnie ładnie się zrobiło, słoneczko z samego rana, tak lubię, ale wczoraj wieczorem starsznie zmokłam.

Tez kiedys startowałam na pracę socjalną, jak nie udało mi sie na socjologię, ale i tu i tu było duzo kandydatów, poza tym po liceum, choc z dobra matura, nie byłam dobrze przygotowana, no i mnie nie chcieli. A czy praca dyplomowa nie na podstawie własnych badań jest odtwórcza to sprzeczałabym się. W koncu bazujac na przeróżnych dokumentach źródłowych trzeba sie napracowac i stworzyc to swoje dzieło. Ja pisałam z literatury, więc źródła miałam głównie książkowe, jakieś recenzje i wywody, opracowania podobnego tematu itd., ale to wszystko posłużyło mi tylko za podpowiedź, co jeszcze moge stworzyc na temat. Z reszta promotor jest tak obeznanym człowiekiem, ze znał absolutnie wszystko, do czego sie zaglądało, chocby spod ziemi było wykopane. Także Artemido, nic Ci nie pozostaje jak tworzyc swoje dzieło.

No od 7. właśnie :D Teraz to mi sie jeszcze Dolomity marzą, ale to za rok, bo tam we wrzesniu podobno lubi sniegiem powaznie kurzyć.

Wiem, ze miłość taternika do gór musi byc jeszcze wieksza, głębsza i jak patrzę w historię, wiem, że wielcy zdobywcy, nasi himalaisci, którzy zgineli w górach są na pewno szczęśliwi, ze tam zostali. Ja to zawsze mówię, zeby moje prochy rozsypac w górach, z jakiejs krawędzi, bo w sumie to w Polsce nie praktykuje sie jeszcze tak bardzo kremacji i sama nie spotkałam sie z pochówkiem urny z prochami. A nie chcę, zeby moje dzieci bądź wnuki trzymały urne w domu. Smutne to wszystko, ten nasz marny zywot, ale takie sa realia. Póki co nie umieram i wcale nie chcę, wprost przeciwne, ładuję pozytywna energię myśląc tylko o wyjeździe, a jak pojadę to dopiero będzie moc.

No ale weekend to weekend, zawsze to inaczej. Pogodowo tylko kiepsciutko. Dalej użeram sie z kwaterami, juz mam dość.

Co za senny dzień

Witam, mówiłysmy chyba sobie kiedys tutaj na temat kijków. Obiecałam sobie, ze przed kolejnym wyjazdem kupię, bo bardzo odciążaja kolana, ale jak zwykle mam za duzo wydatków. Artemida, podaje łapkę, nie zgubiłabym, ale mogłabym podejrzewać siebie o zrobienie nimi krzywdy nie tyle sobie co innym. No ale należy wziąć pod uwage fakt, ze wykorzystuje sie je na dłuższych prostych odcinkach, a wiec przy s/wchodzeniu, mozna dzierżyć je w rękach cały czas, natomiast przy podejściu typu Granaty, gdzie trzeba mocno uzywać rąk, kijki trzeba schować. Tak więc kijków znowu nie kupie, a po lekturze artykułu o Orlej zastanawiam sie nad rekawiczkami, takimi bez palcy, jak na rower. Moga byc praktyczne.

Dzięki Miś, rozmawiałam tez z weterynarzem, jesli sie nie poprawi, musze ją jakos przetransportować na wizyte, ale z moją kotka to bedzie bardzo trudne. Widać jednak jakąś poprawę, chocby w tym, ze zjadła rano sporo mięska, jest bardziej kontaktowa. Może ja coś ugryzło, lub jak mówisz otarła pyszczek o cos niedobrego, a moze wypada jej ząb, ma juz swoje lata.

Po moich kurczakach z piekarnika poimprezowałam do 3 rano i cały czas miałam świetny humor, jak nigdy. Zastanawiałam sie czy zawsze już musi byc tak, ze w któryms momencie coś przeszkodzi, że nagle ten humor ulatuje, a tu masz. Za to dzisiaj juz pół dnia przespałam. Dzięki Artemido za troskę, jak zobaczyłam, ze zalegaja jeszcze płaty sniegu, wystraszyłam sie na nowo. Ale jednoczesnie zapragnęłam znowy jeszcze mocniej iść tam i sprawic sie ze sobą, pojednac z górami, o rany, jak mocno mnie tam ciągnie! Uwazać będę podwójnie, jak zawsze z resztą.

Moja Kicia jest chyba chora, dopiero jutro moge iść do weterynarza. Nie zjadła nic przez cały dzień, nosek ma mokry, uszka chłodne, ale ma cały czas koniuszek języka na wierzchu i leci jej troszke ślina, oblizywała sie tez jakiś czas, teraz jest troszke lepiej. Nie jest apatyczna, reaguje, robi to swoje kocie MRI jak ja pogłaskam i mruczy. Mam nadzieje, ze to tylko dolegliwości żołądkowe, dawno nie podjadała trawy, nie wymiotowała.

Witam, ja grilluję kurczaki w piekarniku :P Krótki tydzien, a taki ciężki, te kwatery mnie wykańczają, a raczej nieprzyjemne babki, które cenią swoje, za przeproszeniem nory na 40 zł, autentycznie, i jeszcze maja pretensje, a pokoje, klitki z 30-letnimi meblami. Jestem zła. Nie słyszałyście gdzie dokładnie zginął ten młody człowiek, określenie Orlej jest zbyt obszerne, a może lepiej nie wiedzieć. Czy naprawde nadal sa tam płaty sniegu jak pokazali w tv?

Nie na marne, sama widzisz Uleńka złożyła tak kiedyś, zdążyła zapomnieć i sami o nią zapytali. Nie znam stron z kamerkami, bo zawsze tak sobie próbuję, wpisując w wyszukiwarce: Tatry kamerki, lub przeglądając portale zkopiańskie, po prostu gdzie trafię. Jak mi sie nudzi, to ogladam wszystko w temacie. Zaraz poszukam ciekawych galerii i upoje chociaż widokami

Gratuluje bratanka! Bedziesz musiała gonić brata, fajnie jak się ma kuzynów w jednym wieku. Pomyslec, ze moje wszystkie koleżanki z podstawówki maja odchowane dzieci, duzo jest wsród nich 8-9 latków, chyba tylko ja zostałam w tyle. Dziewczyny rodziły nim pokończyły szkoły, ale teraz wszystkie mi zazdroszcza, ze nie wyszłam za mąż tak szybko jak one i nie miałam obwiazków. Dla mnie to absurdalne brac slub w wieku 18-20 lat, wielu znajomych, którzy to zrobili sa juz po rozwodzie... nawet komentowac sie nie chce. Artemida, jak zadziałasz z komputerem, daj namiary na Twoja kwatere. Na razie szukam miejsz w schroniskach.

No i gdzie wszystkie jesteście? Freedom wiem, ale reszta? W pracy juz nie moge buszować po sieci, bo szefostwo zainstalowało program rejestrujący odwiedzane strony...

Szybko przyzwyczai sie do nowego domku, jest tak mały, że swiat pasjonuje go pewnie bardziej niz tęsknota. Jedyne chyba co kotom pozostaje z tej niby-tesknoty to \"mrowienie\", układanie sobie łapkami posłania przy bardzo intensywnym mruczeniu.

Może jednak osa jej nie użądliła, na szczeście.

Jaki powrót upałów? U mnie zimnica, 24 stopnie chyba tylko, rano 12, brrr

A Freedom wpisała sie 300-setnym postem:D, czaiłam sie na niego, ale jakos juz o 22-ej nie miałam siły. Witam pracy, przemeczaja nas ostatnio, ale niedługo 4 dni weekendu. Może morze...

Uleńka chyba faktycznie jestes zmeczona;) Ja posiedzę troche, bo szkoda dnia a pobudke mam 5.30 :( Freedom, kiedy dokładnie wyjeżdżasz?

No, Artemida, tak z rana to my nie pijemy, takze nie zaczęłybysmy bez Ciebie. Poza kolegami z pracy, bo w biurach jakos czesto zdarza się okazja, a to ktos ma imieniny, a to slub, i wtedy zaczynaja juz przed ósmą... A jakie piwo preferujecie?

Trzeba usunąć żądło i przyłozyć zimny okład, ale jeśli opuchlizna jest duza biegni8j do weta, to bardzo groxne dla kota. Moja Kicia na szczęście odkąd była malutka ucieka na widok ós i pszczół.