Kły i Pazury
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kły i Pazury
-
Też bym coś zrobiła, tylko pomysłu mi brak, oprócz knajpki, bo ta marzy mi sie całe życie, ale to za duża inwestycja.
-
Oj musi, musi. Póki co pakuję się, bilet w kieszeni i raniutko jadę :D
-
Byłam w pupie, ludzi prawie nie było, a i tak tam brzydko pachnie, nie lubię tego. Okazało się, że moich akt w ogóle nie ma, bo ktoś dopiero dzisiaj się tym zajmował, choć miała byc gotowa decyzja itd. Gdy je w końcu odnaleziono, musiałam przekonać trzy urzędniczki, żeby przelały mi ten lichy zasiłek na rachunek w banku. Ale po co, że to kłopot, a to, a tamto, dodatkowy wniosek, księgowa dwa razy coś tam zrobi, ale w końcu zgodziły się. Tak w ogóle to jaki dodatkowy wniosek, skoro na zgłoszeniu do PUP jest rubryka na nr ROR. I trzecią przeprawe miałam z następnym terminem, ale tu już najszybciej poszło. Ponieważ ja, jako osoba aktywnie poszukująca pracy mam juz 2-tygodniowy harmonogram rozmów kwalifikacyjnych, musiałam wizytę w urzędzie dostosować do powyższego. I jeszcze jedna konkluzja z dzisiejszej wizyty. Osoba z prawem do zasiłku zgłasza się tylko do pokoju, w którym potwierdza swoje bezrobocie, by móc dostać zasiłek co miesiąc. Osoba bez prawa wędruje jeszcze do pokoju z ofertami pracy. Czyli co? Osoba z zasiłkiem ma spocząć na laurach, bo jest uhonorowana kwotą 380,00 netto.
-
Marzą mi się Malediwy. Jak tak słoneczko w niedzielę świeciło to wspomniałam sobie Taterki we wrześniu, mam nadzieję, że jak co roku uda nam się pojechać na długi weekend w czerwcu albo maju i znowu pochodzić trochę po śniegu. Wczoraj byłam znowu na rozmowie, w czwartek i piątek następne. A firma z ofertą najniższej karjowej nie odpuszcza, dzwoni i nadal chce mnie pozyskać. Jak zadzwonią jeszcze raz to im w końcu poweim niech nie będą śmieszni, oj.
-
To bardzo fajnie, na brak zajęcia juz na pewno nie będziesz narzekać. Odchorowałam dziśiaj rano obżarstwo, nie mogę się juz doczekać spaceru po lesie, pogoda aż się sama prosi, by gdzieś wyjść. Jeśli chodzi o te wycieczki, to słyszałam też od kierowcy autokaru, że dużo ludzi tak jeździ, a on sam bardziej chwalił sobie te objazdowe, niż monotonne jazdy po Paryżu, Rzymie czy Atenach. Ja sama uwielbiam niezorganizowane szaleństwo, co tu dużo mówić, w podróż poślubną jechaliśmy w ciemno, mieliśmy tylko obrany cel.
-
To powiedz nam później z czego tak bardzo Cię szkolą
-
Czekałam na ten telefon jak na zmiłowanie, a oni mi oferują 936 brutto + 100 premii, po okresie próbnym 1100 brutto. I w poniedziałek mogę przyjść do pracy. Myślałam, że to poważna firma. Na szczęście mam dzisiaj do wysłania następnych 20 ofert.
-
Ile kosztuje i ile trwa taki kurs? Ja czekam na kurs z logistyki, z pupu oczywiście, jak zbiorą się chętni, wtedy się rozpocznie, ale coś widzę, że chyba nie ma chętnych.
-
Artemido, pozwoliłam sobie teraz ja, zajrzyj do skrzynki.
-
lokalizacja mi tylko nie odpowiada, o rany! Śmiać mi się z tego chce. Idę ćwiczyć, po kości mi się zastały.
-
No właśnie, sylwester i walentynki do jednego wora, z ta różnicą, że w okolicy sylwestra jest parę wolnych dni i można gdzieś jechać. Freedom, ja jak po raz pierwszy zapięłam takie proste deski, dłuższe ode mnie, to byłam w szoku, bo myslałam, że narciarstwo lepeij wyglada. Nauczyłam się dopiero na półcarvingach i byłam juz wtedy zdumiona, że one same jeżdżą, naprawdę niebo a ziemia. Powinny byc o 5 cm krótsze, ale radzę sobie. Znajomi jeżdżą na carvingach, są zachwyceni. Kupuj śmiało, na wzrost minus 10 cm. Zaraz jadę na rozmowę, ale tej pracy nie chcę, pewnie oni będą mnie chcieli :P
-
No to niech będzie, że dociekliwa :) Kochamy się jutro z mężem na odległość , takie czasy, ale ponieważ święto to \"nieświęto\", to jakoś szczególnie go nie obchodzimy, nie ma dla mnie większego znaczenia. Przecież kocham codziennie, nie tylko 14.
-
Jutro mam rozmowę
-
Wróciłam jednak do domu, a tu grama śniegu nie ma, Mazowsze chyba tylko tak zasypało.
-
Na razie ugotowałam dobry obiad.
-
Uleńka, a kiedy zaczynasz nową pracę? Ciekawe jak na południu, w stolicy pada snieg :)
-
Freedom:D pierwszy mój i męża wyjazd to było właśnie Międzybrodzie, wprawdzie wpadliśmy tam będąc w górach, na szlaku, ale nie powiem, co zobaczyliśmy, dodam tylko, że byliśmy bardzo świeżo zakochani i były pierwsze dni maja. Nic piękniejszego, dlatego mamy ogromny sentyment do tego miasteczka. Uleńka, świetnie, grunt to sie rozwijać. Ja to się złoszczę na siebie, że tyle gniłam w tej firmie, ale jak człowiek z natury jest leniwy, to ma. Co będziesz teraz robić?
-
Gdzie Wy wszystkie jesteście?
-
Ale ślisko! Ostatni raz byłam w pracy, krótko, bo tylko po papiery, pożegnałam się z moim działem, z resztą nie miałam ochoty. Czuję się wolna od tej firmy. Artemido, jak rozmowa?
-
U mnie jeszcze nie chce sypać, ale mróz juz jest tęgi. Wysłałam przed chwilą 7 ofert, a dwie z nich szczególnie mnie interesują. Freedom, to może byc dobre doświadczenie, wartościowe pod względem zobaczenia jak to jest naprawdę, bo poza tym to tylko można tym ludziom współczuć. Nie wiem czy potrafiłabym pracować w ośrodkach tego typu. Kiedyś myslałam o pracy socjalnej, ale to było kiedyś. Idę zrobic kawkę i zasiadam do listy Trójki.
-
Rano było u mnie -10. az chętnie wyszłam do sklepu, żeby zobaczyć jak to jest w taki mróz. Może wyciągnę męża na narty, mamy tu niedaleko taki niewielki stok. I nie robię juz żadnych faworków ani oponek. Będę trzymać kciuki we wtorek. Do mnie tez dzisiaj dzwonili, ale jak sie okazało pod nazwą Specjalisty ds. Sprzedaży krył sie nie kto inny jak zwykły akwizytor. A ja się dziwiłam, czemu tak szybko się odezwali, cv wysłałam przedwczoraj. Do takiej pracy to im chyba chętnych barkuje.
-
A ja zaskoczyłam samą siebie, , usypiam po 22-ej, wstaję o 7. W weekendy normalnie, siedzę do pierwszej, drugiej, ale w tygodniu chyba mi szkoda dnia, i jak robi sie widno, przebudzam się.
-
Oczywiście :D I oczywiście zima zaskoczyła drogowców...
-
Wychodziłam o ósmej, było conieco odśnieżone, wracałam godzinę później i już były zaspy, to lubię.
-
Ten kurs to musi być piękna rzecz! Powodzenia w przyznaniu dotacji, na pewno świetnie napisałaś wniosek i przydzielą Ci ją. Widzę Freedom, że czym bliżej południa, tym lepiej :D u mnie tez sypie, zabieliło się. Podglądałam kamerki w Białce, tam już ładna pierzynka leży, ale się cieszę. Pisz jak tylko będziesz wiedziała, czy w rejonie Sczyrku-Wisły uruchomią jakikolwiek wyciąg. Freedom, zima będzie nasza!