

kasiulek8807
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kasiulek8807
-
Poczytaj wcześniej taka : dzzejzeee ,ile już takich wyjadła?! i żyje, nic jej nie dolega :D (nie gniewaj się dzzejzeee :* ) Moim zdaniem zależy od organizmu, i tabletek.
-
bo te *śmieszne 5 kilo* jest zżucić śmiesznie trudno!!:D
-
też tak miałam.. kładłam się spać o 2 w nocy a o 5 na nogach jak nowo narodzona ;/
-
HEHE! czubek jesteś... :) (sorki żart) podziwiam Cię :) ja bym się bała,,,
-
jakie stwierdzenie.. póki co, żyje :) hehe lepiej uważać... chemii się najadłaś? co takiego próbowałaś??:)
-
jedz jogurty, nawet jeśli nie masz ochoty.. żołądek musi jako tako pracować. a wydaje mi się żę połaczenie z tzw dukana dietą ( nabiał) to schudniesz szybko :) bynajmniej ja tak miałam rok temu.. ale startowałam z 99 prawie... a teraz start był z 82-3 kg i już 9,5 mniej :) zostały mi dwie tabl. narazie chyba braćnie bede może...zobacze jak bedzie :)
-
hej, Tosia:) nie zostało tylko ktoś zamowił i jak przywiozła już to ktoś jednak odmowil... eh.. Alkohol jest zabroniony z tymi prochami,poczytaj sobie-nawet minimalna ilość. wiecie co zauważyłam, że jak biorę to praktycznie mogłabym nie jeść.. nie chcę sie. Ale jak ominełam tabl i nie wziełam to byłam głodna.. i miałam ochote a to na to, a to na tamto... dziś już nie omijam.. :)
-
Ale mnie zrobiła dziewczyna w konia... pisała na mail że chce sibumax 2 opakowania, a nawet miała odebrać osobiście.. żeby nie czekała długo zadzwoniłam do kolezanki na kiedy da rade załatwić, dziś rano mi przywiozła no co, musiałam jej zapłacić od razu... 450 zł, a tamten ktoś mi pisze że jednak nie chce.. brrrr! boła się przelać pieniążki na konto... bo napisałam że nie mam tak kasy żeby wydać tyle na raz.. a tak bym miała na to jej.. pożyczyłam od siorki połowe i teraz jestem w tyle.. ! nie ufać , jednak lepiej możę... eh
-
No tak, tu też przy kurierze otwierałam... ale ciekawe jak na poczcie, ..
-
a wiecie co, ja kiedyś kupowałam też z ogłaszamy24, i ze sprawdzeniem zawartości..zgadzało się wszystko.. ale zapytałam kuriera a co by było gdybym nie otrzymała tego co chciałam. A co odpowiedział? że jesli odebrałam i zapłaciłam, on odpowiada za stan przesyłki a nie za zawartość. jesli by się nie zgadzała to moge reklamowac u tego co kupiłam... ekh..jak ja nawet nie znałam danych nadawcy ;/ wie ktoś jakby to się odbyło?