Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Monika-

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Monika-

  1. hej, ugotowałam zupke, uspiłam nikusia, no i zamiast cos robic, to odrazu do komputera:-) zgadzam sie ze na gardło to najlepsze tantum verde, mozna go stosowac nawet a ciazy(tak jak w moim przypadku) wiec karmiąc napewno tez. co do sałatek, to ja tez robie czesto ta z tunczyka, ale nigdy według konkretnego przepisu, poprostu daje to co akurat mam a nie koliduje z tunczykiem. czasem nie daje majonezu, wtedy bardzo fajnie widac jaka kolorowa jest ta sałatka, wiec napewno wzbogaca to walory estetyczne;-) czasem zamiast majonezu daje troche smietany, tez pycha,.zazwyczaj daje: tuńczyka,ogórki konserwowe pokrojone w kostke, kukurydze z puszki, jak mam to pomidory z puszki,jajka, i mieszam. chyba tyle, bo juz nie pamietam:-) kurcze ,az mi teraz slinka cieknie, przez te opisy.uwielbiam sałatki. pozdrawiam:-)
  2. zielna, chyba musimy ci przesłac ten majonez;-) ;-) , bo ja uwazam ze nie ma lepszegp :-)
  3. zielna, chyba musimy ci przesłac ten majonez;-) ;-) , bo ja uwazam ze nie ma lepszegp :-)
  4. Hej Marteczka!! mój nikus jest z 15 sierpnia 2003 , chociaz gdyby urodził sie w terminie to tez byłby z wrzesnia,bo miałam termin na 6ego.imieniny ma za to 15wrzesnia.wiec nasi chłopcy to rówiesnicy..:-))) mój chłopczyk to straszny madrala, takimi tekstami sypie, ze niezle mozna sie usmiać.:-) wczoraj byłam u mojej gin, dzidzi wazy juz 1,800kg . ja na szczescie przestałam tyć, juz przeszło mi to obzarstwo:-) pozatym u nas pogoda srednia,niby swieci słoneczko,ale wiatr straszny.. nic mi sie dzisiaj nie chce... nawet obiad jeszcze w proszku..:-( ciekawe co tam u cacharelll? my na dzień dziecka konczymy pokoik dla nikusia, wprawdzie miał byc juz gotowy na rano, ale niestety wujek robi go sam, bo jak wiecie męzulek daleko:-( co do zabaw mojego nikusia, to przez to iz przebywa on przwie cały czas z kobietami, to nie interesuja go zabawki, tylko sprzety kuchenne:-) uwielbia prac, gotować,myc naczynia, a dzis od rana piecze placki, więc zawsze narobi strasznego bałaganu, bo on wszystko musi robic z prawdziwych produktów:-) placki piecze z makaronu, a ostatnio ze ścierek:-)) kiedys zmartwiona tym , ze przez ten chwilowy brak męza nikus nie bedzie umiał sie bawic jak chłopcy, poszłam z nim do piaskownicy i chciałam sie z nim bawic koparka i innymi autami, więc zaczełam mu pokazywac,jak kopie kopara, jak nabiera piasek i wydawałam przy tym odgłosy kopary, po kilku minutach pokazywania mówie mu ,:Nikusiu teraz ty koop, a on mi na to, :nie ty kop, bo ja nie moge, musze gotować zupke:-)) i tak zrezygnowałam:-) chociaz nie jest tak zle, to raczej wszechstronny dzidzius,bo uwielbia tez bawic sie wiertarka, srubkami itp, gorzej ze bardziej podobaja mu sie prawdziwe niz zabawkowe:;-) kończe, bo ktos musi zrobić ten obiad ,niestety ja..:-( no i musze uspic nikusia. pozdrawiam. miłego dnia
  5. O rany, ale pustki!!! ja nie wytrzymałam i przełozyłam wizyte na która miałam isc za tydzien na wczoraj. wiec bylam. na szczescie nic sie na gorsze nie zmieniło. dzidzius wazy juz 1,800 kg. ja na szczescie nie przytyłam od ostatniej wizyty,czyli waze 67kg., czyli przytyłam od poczatku 11kg.. troche duzo, ale jak juz mi przeszło poczatkowe obzarstwo, i apetyt osłabł, wiec mam nadzieje ze duzo juz nie przytyje. pozdrawiam , życze miłego dnia
  6. hej, dziewczyny, co tak pusto? u nas dzis pochmurnie i pada. ja nie wyspana, bo na 8ma miałam do dentystki, wiec byłam , dokonczyła mi zeba i jest super , nie boli, tylko w portwelu pusto teraz..:-) za tydzien ide do mojej gin, juz nie moge sie doczekac, bo chciałabym wiedziec czy wszystko jest w porzadku, troche sie martwie. cały czas zazywam te tabletki przeciw skurczom, no i niby ich juz nie mam , ale ciagle mi sie wydaje, ze brzuch mam coraz nizej ,czasami kopniecia czuje tak nisko, ze az mnie to przeraza.. dzis dzien spedzimy w domu, bo pogoda okropna. najchętniej połozyłabym sie z nikusiem spac, ale będe miec wyrzuty sumienia, bo tyle nauki przedemna, a tu obiad jeszcze nie ugotowany.... sił brak... Miłego dnia wam zycze drogie mamy, zagladajcie tu czesciej i piszcie co tam u waszych pociech słychać. pozdrawiam
  7. dzien dobry wszystkim mamusiom. u mnie dzis pogoda brzydka, straszny wiatr, brrrr.. miłego dnia wam życze
  8. Witam :-) no i znów jesteśmy sami..:-( maz pojechał wczoraj rano.. był od czwartku, ale nawet nie mielismy okazji pogadac, bo cały czas u nas remont, więc był nim pochłoniety... no ale na szczecie jeszcze tylko miesiac i będzie pracował w Polsce.. u nas deszczowo, i chłodno..nikus jeszcze spi,a ja zastanawiam sie co bede dzisiaj robić,..na poczatek czeka mnie stos garów, za które zabiore sie chyba po sniadaniu.. Miłego dnia wam zycze!!!!
  9. no, ładne pustki....czyzby wszystkie mamusie az tak pochłoniete były obowiązkami?:-) mój męzus juz pojechał, dzis rano..strasznie szybko minął ten weekend, głównie spędzony na remoncie, który choc mały, nie moze sie skonczyc... pozatym pogoda niezabardzo, bo wieje i jest chłodno. zmęczona jestem strasznie, wiec pewnie dzis połozymy sie wczesniej..juz nie moge sie doczekac.. pozdrawiam i zycze miłego wieczoru:-)
  10. Hej , witam wszystkie mamy, szczególnie kokopelasie, mam nadzieje ze dołaczy do nas na stałe. u nas pogoda dzis barowa, pada deszcz i chłodno.. co do kremów to ja uzywam firmy babylove i penaten, nie wiem czy ten pierwszy jest u nas dostepny, bo oba kupiła tesciowa za granica. pozdrawiam serdecznie, zajrze pózniej. miłego dnia
  11. Hej, witam wszystkie mamy, szczególnie Marteczke. u nas dzis pogoda nieładna, pada deszcz, i chłodno. ja mam w domu mały remont, wiec to dobrze sie składa z ta pogoda, bo nie bedzie trzeba wychodzic na pole, i bede mogła cos posprzatać.. bo dzis w nocy przyjezdza mój mezus na trzy-cztery dni.:-) wspólczuje wam z tymi dzidziusiowymi zaparciami, mój Nikus tylko jak sie naje czekolady to mu trudniej zrobic i wychodza klocki, ale jeszcze sie mna szczescie nie zdarzyło zeby nie robił pare dni. Za to ja mam z tym ostatnio straszne problemy, i nic nie pomaga, zadne czopki, jabłka, ziółka, czegos takiego jeszcze tez przez całe zycie nie miałam,wysiłek jak przy porodzie, do tego cały czas sie boje, no bo ja mam te skurcze,wiec musze uwazać, a tu jeszcze zaparcia, jakby było mało.:-(( jak tylko lepiej sie poczuje, to zawsze cos sie popsuje,taki pech. juz nie moge sie doczekac lipca, zebym jz urodziła, i nie musiała sie tak martwic i przejmować soba, , bo juz nie bede schronieniem dla tej malutkiej istotki. wczoraj poprasowałam, częś pochowałam juz do szaf, jeszcze tylko posciele musze upchnać. aha, no i ufarbowałam włosy, bo miałam juz takie odrosty, ze az strach. wiec samoocena mi podskoczyła, i moze maz zauwazy jaka jestem teraz piękna;-) ;-) :-) pozdrawiam , miłego dnia wam zycze
  12. Hej, ale pustki.. nikt nie chce sie wywnętrzac.. no to ja co napisze.. pogoda u nas srednia, bo wiatr zawiewa, ale ogólnie ciepło.. przedemna cała sterta prasowania, które chętnie bym zrobiła, gdyby nie Nikus za którym ciagle trzeba gonic i patrzyc co znowu zbroi.. samopoczucie średnie, noc nie nalezała do udanych, więc taka jakas przyćmiona jestem. . Nikus niegrzeczny, więc nerwy mi troche puszczaja, czasem nawet bardzo.. pozatym wszystko rozwalone, bo jak wspomniałam wczesniej mamy mały remont.. to wszystko mniee dobija, i chciałabym zeby był juz wieczór,żeby isc spać..
  13. Dzien Dobry!! jak minęła wam nocka.? ja wstawałam praktycznie co 1,5 godziny.dzidzius tak mnie naciska,ze ciągle chce mi sie siku.. teraz bede jesc sniadanko. u mnie pogoda piękna. miłego dnia wam zycze!!
  14. Hej!! cp tu znowu takie pustki? ja zisiaj yłam na zjeceach wrócłam o 17ej,tesciowa juz pojechała i jesesmy z Nikuniem sami.. w czwartek przyjezdza mój meżuek na trzy dni, wiec juz nie moge se doczekac.. strasznie jestem padnieta, a nie zanosi sie na to zeby Nikus poszedł spać, bo popołudniu spał bardzo długo, od 15ej do 18ej.. wiec chyba zaraz padne.. pozatym egzaminy mi sie zaczynaja,nie wiem jak dam rade, mam tylko nadzieje ze zdrówko i siły beda mi dopisywac, bo ostatnio troche tego brakuje.. pozdrawiam miłej nocki!! *********
  15. Hej.witam Anete i wszystke mamy!! u mnie w domu, przemeblowania, wiec nie za bardzo mam czas zeby pisac.. do tego dzis raczej pojade na uczelnie, bo czuje sie dobrze wiec nie ma o opuszczac.. pogoda niestety okropna..pada daeszcz, i chyba tak zostanie:-( pozatym musze jeszcze chyba skoczyc o dentysty, bo mi lekarstwo wypadło,a kolejna wizyta w poniedziałek..a tu boli.. pozdrawiam serdecznie,zyce lepszej pogod ni u mnie.
  16. Hej, wczoraj byłam u mojej gin, bo sie martwiłam czemu ciagle boli mnie ten brzuch. powiedziała,ze nic na gorsze sie nie zmieniło,i moze tak bolec...dzis na szczescie jest dobrze, odpukac wyjatkowo dobrze,to znaczy tylko spac mi sie chce,bo budze sie w nocy jakies 8-9 razy,albo siku, albo lekarstwo zażyc,albo dzidzius sie napina... donn, widze ze ogarnał Cię szał zakupów.moja rada, to nie kupuj za duzo przed urodzeniem dzidzi, bo strasznie szybko taki maluch rośnie, co tydzien b edzie większy.. ja jeszcze ciuszków nie prałam, bo najpierw musze kupis jakas porzadna szafe zeby je tam włozyc.. pozatym przyjechała moja tesciowa, wiec troche sobie dychne od obowiązków domowych.. no i juz za tydzien przyjezdza moj mąż!! na trzy -4 dni. wiec juz odliczam dni i godziny. pozdrawiam
  17. Hej. u mnie w szpitalu nie potrzeba rzeczy dla dziecka, bo daja szpitalne.tylko w pampersy trzeba sie zaopatrzyć. co do fotelika, to jak nikus sie urodził, to jeszcze go nie posiadalismy i ja go trzymałam na rekach w rozku, wogóle z poczatku nie jezdzilismy z nim samochodem,bo ja sie bałam takie malenstwo wsadzic w fotelik...takie wygiete.. rodziłam z mezem, teraz tez chce, ale boje sie ze maz nie zdazy przyjechac.. nie wyobrazam sobie teraz, jakby mogło go przy mnie nie byc.. a co da szkoły rodzenia, to byłam w poprzedniej ciazy tylko raz, pózno sie wybralismy i nie zdążyłam więcej... Nikus urodził sie trzy tygodnie przed terminem..
  18. Hej, witam Aniu, ciesze sie ze chcesz do nas dołaczyc. napisz cos wiecej o sobie.. ja ostatnio spedzam dnie u mamy, bo w domu sama z Nikusiem to juz nie wytrzymuje psychicznie.,,coraz bardziej tęsknie za męzem, zwłaszcza w chwilach kiedy zle sie czuje i nie mam sie nawet do kogo przytulic, no i nie czuje sie bezpiecznie.. pozatym zyje teraz w ciagłym strachu, zeby wszystko było dobrze i wogóle, wiec straciłam nie tylko siły ale i chumor.. pozdrawiam wszystkie mamy.. moze jeszcze siew jakies odezwą... całusy********.
  19. Hej.cała noc nie spała, bolał mnie brzuch.. narazie odpukac sie uspokoił.. ja uzywałam poscieli, bo większa swoboda ruchów dzidzi, a i tak trzeba wstawac po 10 razy w nocy, wiec jak sie rozkopał to przykrywałam i juz.. co do kremu na rozstępy to mam ich kilka, ale ich za bardzo nie uzywam, albo dlatego ze sie zle czuje albo mi sie niechce..jak miałam mniejszy brzuch to ich uzywałam, a teraz nie mam siły.. mam z kolastyny, z eveline, i z avonu.. nie martwie sie zbytnio rozstępami i kilogramami, bo przy Nikusiu nie stosowałam kompletnie zadnych specyfików, a po porodzie( nie zaraz) ale jakies 4miesiące byłam laska. rozstepy zostały mi na biuście, ale nie wieze ze da sie ich pozbyc, i sie do nich przyzwyczaiłam... miłego dnia wam zycze..
  20. Witam!! ja równiez przyłaczam sie do zyczen, zycze Ci przedewszystkim duzo zdrówka! , radosci, pogody ducha i cierpliwosci do dzieci i meza;-) Całusssski** u nas ładna pogódka, słoneczko swieci,ja czuje sie troszke lepiej, chociaz noc nie nalezała do przespanych..wstawałam jak nie zazyc lekarstwo, to siku, to zrobic Nikuniowi herbatke i przekonac do wypicia, to zakropic mu nosek...niestety katar dołapał jego takze, strasznie sie martwie...krztusił sie pól nocy przez ten wredny katar.. mam nadzieje ze uda nam sie to opanować , i obejdzie sie bez wizyt u lekarza, bo nasza na wszystko przepisuje antybiotyk :-( pozdrawiam , jak znacie jakies skuteczne sposoby na leczenie maluchów w domu to piszcie.
  21. Hej , zielna nic sie nie martw, jutro będzie lepiej, ja tez dzisiaj miałam totalnego doła, tylko ryczec mi sie chciało, nic wiecej. chyba po tych lekach byłam tak zdenerwowana i złapała mnie straszna deprecha... kazdej z nas tak sie czasem zdaza,. ja wtedy wiem ze poprostu musze sie wybeczec i choc dzien przez to stracony, to przynajmniej nastepnego dnia , bedzie oczyszczona atmosfera..mam nadzieje;-) wiec ja zaraz kłade sie spac z nadzieja ze jutro bedzie duzo lepiej.. zycze wam wszystkim dobrej nocki!!
  22. Hej, nie za bardzo byłam wczoraj u mojej gin, no i tak jak przy poprzednim dzidziu, mam przedwczesne skurcze, więc dała mi tabletki które je chamuja, i naraie strasznie sie po nich trzese, i serce mi kołata, tak jest na poczatku ich zazywania..w nocy prawie nie spałam, głowa mi peka , w dodatku katar nadal meczy....:-(((
  23. Witam!! a ja tak bym chciała zeby mój maż był teraz przy mnie... wczoraj byłam u mojej gin i tak jak podejrzewałam historia sie powtarza, mam zbyt czeste skurcze macicy, i dzidzius strasznie prze do dołu, naszczescie nie ma rozwarcia, ale musze zazywac tabletki przeciwdziałajace skurczom co 6 godzin, i narazie strasznie siie po nich trzese i serce mi kołata, tak jest na poczatku ich prztjmowaniw.więc prawie w nocy nie spałam , bo oblewały mnie poty.. w dodatku katar mam taki ze mi swiat ptzysłania, ledwo chdze.ale najgorsza ta trzesionka, mam nadzieje ze niedługo przejdzie.. Nikus naszczescie narazie zdrowy, ale dzis rano miał zatkany nos ,i pokaszliwał, wiec nie wiem cy go nie bierze choróbsko, mam nadzieje ze nie, bo on jest raczej odporny.. mam tylko nadzieje ze wszystko będzie dobrze, jesli tak to wszystko przetrzymam.. u nas pogoda nie za bardzo, ale mnie to cieszy, bo przynajmniej mozemy posiedziec w domu, bo nie mam siły na spacery itd. pozdrawiam serdecznie i zycze wam miłego Dnia!!
  24. Hej , co tu tak puściutko? dziwiłam sie dlaczego taj chorujecie, skoro takie ciepło, tymczasem sama mnie wzięło wczoraj, i chyba zwariuje tak mnie gardło boli, najgorsze jest to, ze nie wiem czy Nikusia nie zaraziłam, bo ma cos ciepłe czoło i czerwone policzki... a w tym tygodniu, tyle mam załatwien, ze ta choroba mi strasznie utrudniła zycie,,..juz zresztą, zawaliłam zajęcia na uczelni w ten weekend.. luiza, ja równiez przyłaczam sie do zyczen dla twojego synka**** duzo zdrówka wam wszystkim zycze. dobrej nocy
×