Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tuptim

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Cześć dziewczyny!! O rany ależ tu się dzieje że ho ho!!! Więc w pierwszym rzędzie RENIOL GRATULACJEEEE!!!!!!!!!!!! Tak się ciesze razem z tobą!!!!! No i mam prośbę, jak już będziesz poprawiała tabelkę i wskakiwała do ytej drugiej, to prosze wykreś tuptimka ze staranek.... Otóż dziewczyny opuszczam was i to na dłużej, bo wyjeżdżam za granicę. udało mi się i ciesze się z tego bardzo bardzo. Tak więc nie ma sensu, żebym przez tyle miesięcy wisiała niejako w tabelce. Jak wróce i topik jeszcze będzie to chętnie wrócę do was. Pisze że jak będzie bo myślę że do tego czasu to wszystkie b.ędziecie nosiły małe serduszka w brzuszku :):):) czego wam z całego serca życzę!!!! To Reniolku gratulacje raz jeszcze!! Pa dziewczyny!!
  2. Witam :) Wpadam życzyć wam cudnego długiego weekendu!!! OWOCNEGO przede wszystkim!!! Angelo nie jesteś osamotniona w odczuciach macierzyńskich. U mnie jest dokładnie tak samo :) Nie myślę kompletnie, nie zerkam. Po prostu gdzies to odstawiłam. Poza tym przecież mam czas :) Młoda jestem i w ogóle :) Pozdrawiam was ciepło!! do zobaczenia za czas jakiś
  3. NICK...............IMIĘ..........DATA URODZENIA............IMIENINY angela.............Pati...........10.10.1973....................28.08 reniol.............Renia...........09.06.1984...................12.11 monia26..........Monika........11.01.1980...................04.05 julk_a.............Sylwia.........20.02.1975...................03.11 misiaczkowa.....Marta.........29.10.1982..................21.06 :):):):):):):) Pozdrowionka
  4. Hej! Witam was porannie i zapraszam na kawę (_)> (_)> (_)> :) Wpadłam oczywiście zobaczyć co tam słychować u was. Angela ja raczej nie dołączę do ćwiczeń. Nie mam rowerka ani innego sprzętu, bo jakoś nie było potrzeby... Ważę 56 kg przy wzroście 176... raczej nazywają mnie chudzielcem.. Ale trzymam kciuki za wasze ćwiczonka :) Ja może troszkę pobiegam jak tylko znajdę siłe po robocie, bo ostatnio padam jak skarpetka.. Biegam tylko dla kondycji i w zasadzie to małe odcinki, bo mi się kolano daje we znaki solidnie. Poza tym uwielbiam góry i często się wspinamy :) No może nie są to wysokie wyprawy, ale zawsze to trochę wspinaczki i radości :) Papatki!!! :)
  5. Ps do misiaczkowej ja też palę papierochy!! I usilnie od lat rzucam, niestety wciąż bezskutecznie. Ale obiecałam sobie że jak tylko pojawi się dzidzia to koniec! W zeszłym miesiącu jak podjęliśmy staranka, to powiem ci że tak po owulacji to prawie nie paliłam. Gdzuieś ta,m jakis jeden dwa także mam nadzieję że spoko zostawię nałóg w odpowiednim czasie. Pozdrowionka! :)
  6. Hej angela :) No jak widzisz nie jessteś sama :) Możliwe że wyjadę za granicę na dwa albo trzy miesiące więc siłą rzeczy staranka trzeba odłożyć. Nie ma się co zamartwiać i tak będzie dobrze :) Jescze damy radę :) Może wystartuje tak tuż po tobie :) koło zimy. a może wcale nie uda mi sie wyjechać? Mam konkurencję miestety... pozdrowionka z rana!
  7. Hej dziołchy ;) Ależ miałam z samego rana czytania. Oj się działo i uśmiałam się i zagryzałam palce z nerwów czekając na wasze testy.. Samo życie! Do listu do boćka oczywiście się dopisuję. Witam serdecznie dwie nowe forumowiczki, Eve i monikę. Monika nam wpisała w tabelce @na marzec. Może jakiś błąd się wkradł??? A ja w sumie troszkę się cieszę że mi się nie udało, bo właśnie szykują się w pracy fajne możliwości..coś czego nie da się powtórzyć później a warto skorzystać. Tfu tfu..póki co nie zapeszam, ale jak tylko będę wiedziała to dam znać. Tyle że wtedy dzidzia będzie musiała poczekać znacznie dłużej.. może nawet do zimy.. Zobaczymy. Pozdrawiam was bardzo gorąco i serdecznie! Jesteście niesamowicie pozytywnie zakręcone!! Powodzenia!!! Oczywiście będę wpadać ;)
  8. Hehehe :D Zgłupiałam! Muszę to dokładniej postudiować. Wydrukowałam i będę czytać. Tylko mi się wydaje że ktoś kto odpowiadał na pyatania nie napisał jednej rzeczy. Jeśli dojdzie do zapłodnienia to jaka powinna być szyjka oprócz tego że twarda. Jeszcze bradziej twarda niż w cyklach kiedy przyszła@? No i ma być wtedy nisko czy wysoko? Misiaczkowa trzymam kciuki!!! :) I dzięki za info!!!
  9. Wielkie halo po świętach!!!!!!! Dzięki Asik za pamięć :) Uzupełniam tabelkę bez dat, bo zawieszam staranka :) więc nie ma sensu się wpisywać. Zacznę znowu gdzieś tak w czerwcu :) A póki co pokibicuje wam wszystkim!!! Julka testuj!!! Normalnie takie wielgachne kciuki trzymam!!! NICK........... IMIĘ ........WIEK .....MIASTO..........CYKL ST...........@ misiaczkowa....Martuśka....24....ZielonaGóra.........4........19-20.04 julk_a............Sylwia......31......Szczecin............3.............16.04 Asik25...........Joanna......26......DolnyŚląsk........8...............06.05 Klaudyna74.....Klaudia......32......Radom..............3.............09.02 misia23..........Dominika...23.......Poznan................1..........15.02 reniol............Renia........22...... Katowice............5.............9.05 angela32........Pati.........32.......DolnyŚląsk.........2.............04.05 kicia 76.........evelka.....29/30.....BW.................4.............05.03 tuptim..........gosia........32......wroc............staranka zawieszone TABELKA II NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......TC.........TERMIN PORODU kocica_26...Jola.......26........Piła...........................?.......... jagula.........Ilona.....31........ok.Żywca...................ok.06.11. poczwarka....Marcia...27.......centrum.....................Grudzien?
  10. Wpadam życzyć wam przyjemnych, przyjaznych, milutkich i uroczych świąt. Całe mnóstwo zdrówka!! I spełnienia marzeń! I wyciszenia i słońca w sercu! I wielkiej puchatej miłości!
  11. Hej Asik!! Masz rację że z pewnością to dramat.. Myślę jednak, że matka natura ma swoje plany, swój rozum i często wskazuje najlepsze rozwiązania. Często jest tak że dziewczyny zachodzą w ciąże wtedy, kiedy ich życie jest już ustabilizowane i są niejako przygotowane do macierzyństwa - tak kiedyś czytałam w różnych medycznych pismach. Organizm wyczuwa otoczenie i niebezpieczeństwa i sam poniekąd reguluje to w sposób, który niejednokrotnielekarze nazywają cudem.. dzieją się czasem rzeczy które ciężko wyjaśnić. Myślę że sama przeżywałabym coś takiego okropnie, bo chyba nie ma nic gorszego. Z drugiej strony myśl o utracie ciąży na pewnym etapie przerabiałam niejako na świeżo, bo to był dla mnie pierwszy miesiąc strarań. I też myślałam o tym co będzie gdy stanie się coś takiego.. I wiesz? jeśli o mnie chodzi, to uznałam, że gdyby tak się stało to pewnie dlatego, że ten dzidziuś nie był w pełni zdrowy, że coś było z nim nie tak że natura, że mój organizm doprowadził do takich konsekwencji. W pewnym sensie byłoby to lepsze niż... myślę że takie przypadki mogą właśnie wyniakć z takich rzeczy. Ja znalazłam w tej myśli pocieszenie i gdyby tak się stało u mnie byłoby mi lżej. Chyba też kiedyś o tym czytałam i sta u mnie takie myślenie zostało. Tylko nie krzyczcie na mnie..to mój punkt widzenia..byłoby mi pewnie źle i potwornie smutno, ale też myślałabym o drugim brzdącu.. tyle tylko mogę dodac od siebie.
  12. Hej dziołchy!!! ;) Misiaczkowa cieszę się że mogłam poprawić ci humor :) Teraz też z tej przygody mam niezły ubaw, chociaż wtedy całkiem nie było mi do śmiechu :) Pewnie że będę wpadała do was i wam też życzę wpadania :D jedna po drugiej!!! :) I jeszcze chciałam napisać do Jaguli. Ja mam kuzynkę, która urodziła i miała kłopoty z tarczycą. Wyglądało to okropnie takie wielkie coś.. Nic jej nie mówiłam wtedy ale zastanawiałam się co będzie i to bardzo. Przez cały okres ciąży leżała w szpitalu w Poznaniu i brała mnóstwo leków. Dziecko urodziło się zdrowe i normalne a dziewczynka ma już 12 lat!! Więc głowa do góry!! Tylko nie czekaj na tą swoją panią dr, tylko pędź po poradę do innego. Ja to bym nawet poszła do dwóch różnych żeby zobaczyć czuy powiedza to samo. Powiem ci jeszcze że oprócz tej córeczki moja kuzynka urodziła później dwoje równie zdrowych chłopców :). Tylko nie czekaj. Dla maleństwa wszystko warto znieść! :) Pozdrawiam was cieplutko!!
  13. Hehehe :D:D:D Reniol a no właśnie :D Trudno aż w to uwierzyć!!! Po prostu normalnie runęło mi pół sufitu!! Od wejścia aż po lampę! Mało brakło a i lampa by runęła! Co ciekawe spdła nie tylko taka wierzchnia warstwa farby, ale cała grubość aż do płyty!!! Dziura miała grubość ponad 3 cm!!! Na zalepienie poszło 80 kg goldbanda!! No i miałam nieplanowany remont :D Byłam załamana!! Wiezryć mi się nie chciało! Stałam jak ogłupiała i osłupiała nie mogąc uwierzyć własnym oczom! Nogi mi się zaczęły trząść i normalnie przez dobrą chwilę stałam znieruchomiała! :D A teraz z niepokojem patrzę na tą drugą połowę sufitu...bo zalepiłam na nowo tylko to co spadło, a druga połowa wciąż nie wymieniona więc mogę mieć jeszcze jedną niespodziankę. :D Gości przyjmuję w kasku hehehe :D:D Na szczęście ta niewymieniona połowa nie jest nad miejscami siedzącymi więc o tyle bezpieczniej. Najwyżej stracę sprzęt ;) Tak więc widzisz prawdopodobieństwo nie jest wcale takie małe skoro na tym topiku spadł komuś sufit :D
  14. Wiatm was :) Wpadam zostawić wam poranny uśmiech na dobry dzionek :) I jeszcze chciałam napisać jedna rzecz bo normalnie mi się przypomniało. Reniol z tym sufitem to powiem ci tak. W zeszłym roku spadło mi na głowę pół sufitu w gościnnym pokoju :D:D:D Jak powiedziałm o tym w pracy to wszyscy płakali ze śmiechu, a potem dłuuugo sobie żartowali, że mam latające sufity w domu i jak przyjdą w odwiedziny to w kasku :D Jak widzisz wiele może się zdarzyć więc tylko patrzyć jak powiększy się tabelka nr 2 :)
  15. faktycznie falowy tu ruch :) Czasem tak bywa. Towarzystwo doborowe Asik! :) Ja już powoli zmykam do domciu. Pa pa!
×