

kotkamigotka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
kotkamigotka odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Smile... Man in the mirror You are not alone Moja złota trójka.... i wszystkie inne....sa wielkie .... Jak słucham wogole MJ to przechodzi mnie jakis dreszcz...:) tzn tak nie jestem z kamienia... :D :* -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
kotkamigotka odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Na rozpoczecie Nowego Roku słucham piosenek MJ.... Jak na Polsacie puscili piosenke po 24 to aż mi sie płakac chcę... Płakać że go nie ma tu na ziemi z nami... You 're not alone... I nie wiem wciąż czuje to samo co w czerwcu jak słucham Tej piosenki smutno mi w srodku chce mi sie płakac a czasu sie nie cofnie by on to wiedział.....Czasami jak słucham innych piosenek tak nie czuje sie jakos lepiej ta muzyka wyzwala we mnie energie..czuje siłe że bedzie lepiej...ale świat bez MJ to już nie to samo niestety... świat stracił wielkiego filantropa geniusza showmena który za życia stał się legendą. Mam nadzieje że Michael gdziekowliek jest po tej lepszej stronie...i jest just happy :) i nieważne czy- ile miał kobiet czy z nimi spał czy nie czy miał ile operacji czy był hetero czy homo . ile miał długów jakie dzieci sa z kogo...to wszystko jest nieważne. Wazne jest że był -jest Michael zawsze . Mysle sobie że jesli ludzkosc nie miała by takiego MJ to nie doświadczyli byśmy czegos cudownego co robiła Lady Di czy Jan Paweł II mimo że to odmeinne diametralne środowiska dawac wiele dobroci miłosci ciepła dla wszystkich ludzi od siebie ...to nawet byśmy sie nie zastanawial sie nad zyciem ...jako że oprócz tego że robimy coś dla siebie powinnismy robic tez nawet wiecej dla innych. A Michael robił wiecej przede wszystkim dla innych niz dla siebie...szkoda ze w swoim zyciu zaznal wiecej cierpienia kłamstwa poniżania oczerniania zwątpienia w swoje intencje wobec innych niz milosci bliskosci dobroci przez sławe jaką osoiągnał wypracowaną od najmlodszych lat... A za to kiedyś tym co go skrzywdzili przyjdzie kiedys zapłacić... BTW. Jezeli tyle fanów na swiecie nie znajac jego face to face wierzy oddało by zycie za niego w tej kwestii ze byl niewinny to jak mogłobyc by wogole inaczej...ehh niepojete co ludzie robia dla kasy... We are the world -wzruszyłam sie na koniec koncertu... -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
kotkamigotka odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Witam w Nowym 2010 Roku Was!!! Szczęśliwego Nowego Roku Michael :* gdziekolwiek jesteś tu czy tam :*** :) WE L.O.V.E YOU!!! Żżycze wszystkim wam spełnienia marzeń tych najskrytszych zdrowia pełnego snów z MJ w roli głównej co noc , spotkania się tam po drugiej stronnie :) dużo radości miłości i uśmiechu !!! Hmm A ja uważam że Latoya Latoyą ale jakoś mam wrażenie że ona tam jako dodatek była nawet jej nie tłumaczyli co po polsku mówią w danym momencie...:O to przykre moim zdaniem ona stała i nie wiedziała czy tam stac czy sie usmiechac czy zasłonic sie prezenterem... Ibisz i ta cała ekipa prezenterów ujdzie ale Młynarskiej i Cichopek nie trawie...:O A co do Ernesta spoczywa na nim wielkie brzemie porównywania do MJ...i pewnie musi sie liczyć z różnymi opiniami. Mnie sie podobało zarówno jak i choreografia i strój :))) - potrafi to robić zresztą sam Król MJ był pod wrażeniem. MJ jest jego wzorem i on stara sie go najlepiej nasladowac jak potrafii.Jednak sam sposób poruszania sam MJ był wyjatkowy i nawet najlepszy sobowtór go nie dogoni. P>S jestem z was dumna że ten temat tak długo trwa to już jak tradycja :) pisac o MJ. Buziaki :*** RIP [*}[*} MJ LOVE i always forever and ever -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
kotkamigotka odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Nie wiem czy to normalne , ale chyba tak czując jakąs pustkę stratę , której nie ma czym wypełnić... Przy tej piosence odpłynełam=poryczałam się właśnie... buu .Najpiękniejszy jest koniec :) jak zawsze u MJ. Nie potrafię sobie nawet tego wyobrazić co czują miliony osób na świecie które go widziały na żywo albo go dotkneły lub uściskały w ten spontaniczny sposób Michaela skoro ja płacze tak normalnie z siebie .... :O Dla tych osób skonczyła sie jakaś epoka na zawsze... :O :( i pewnie długo jeszcze będą nosiły ten ból i tęsknotę w sercach.... http://www.youtube.com/watch?v=i1xTwrLCAIc&eurl=http%3A%2F%2Fwww%2Etekstowo%2Epl%2Fpiosenka%2Cmichael%5Fjackson%2Cyou%5Fare%5Fnot%5Falone%2Ehtml&feature=player_embedded -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
kotkamigotka odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Bo społeczenśtwo amerykańskie chyba tak nie ukazują emocji poprzez płacz. Może przeżywają to w środku bardziej niż na zewnątrz. Sam pogrzeb był przeprowadzony w taki sposób u nas nie miał by w pewnych momentach racji bytu . Jednak MJ się należał :) -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
kotkamigotka odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
P.Y.T Ale mi chodziło o to że to było jego ukochane miejsce do czasu własnie do czasu tych oskarżeń o molestowanie. Sam jeszcze w jakimś wywiadzie mówił że nigdy nie sprzeda Neverland. Ale to było przed tym drugim oskarżeniem . Bo potem już nie chciał tam być ..tak jak napisałaś. Jesli nie żyje niech spoczywa w pokoju! Jesli żyje to niech odpoczywa gdziekolwiek na tej Ziemi jest w spokoju od tego całego rwetesu medialnego. :) Ale miło by było gdybyśmy mieli świadomość że on gdzieś jest nadal żyje...i nie musimy go opłakiwac. -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
kotkamigotka odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
P.Y.T A ja czasami myślę że on był za delikatny za skromny za niewinny by żyć w tak okrutnych czasach... I wracając do wcześniejszego wpisu prawdopodobnie zostanie pochowany na Forest Lawn. Ale bez immieny? Jak to? Przecież to prywatny cmentarz tylko dla rodziny po zmarłym pod ochroną. Byłam kiedyś na grobie Jimieggo Morrisona i tam w około grobu było pełno szlugów butelek po alkoholu itd, jakiś takich nieładnych rzeczy....ale to już inna bajka. Tak więc może lepiej by został pochowany bezimiennie ,chociaż myślę , że to niesprawiedliwe z drugiej strony bo przecież MJ kochał swoich fanów i chciałby pewnie by go odwiedzali... Jednak moim skromnym zdaniem powinien zostać pochowany w Neverland tak jak Elvis w Graceland bo to było jego ukochane miejsce i tam był najbardziej szczęśliwy do czasu....ale to jest niemozliwe. :O -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
kotkamigotka odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Smooth Diana czytasz w moich myślach :D ! -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
kotkamigotka odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Bo to prawda ! Co te hybrydy z MJ zrobili :O :( do dziś w to nie moge uwierzyć , że jego już nie ma ! Jest wiele spekulacji na ten temat czy to samobójstwo czy zamordowanie? A ja własciwie nie jestem niczego pewna ...ale prędzej uwierzę w to że oni go chcieli zabić niż w to że on sam to zrobił... :O Było przed nim jeszcze tyle pięknych lat , dzieci jego ....miał plany i co tak nagle by się świadomie zabił? Grubymi nićmi szyta sprawa... W Rosji jeden chłopak jak usłyszła że MJ nie żyje próbował sobie odebrać życie . Jak go odratowali to powiedział : Życie bez Michaela nie ma już najmniejszego sensu. To naprawdę musiał być prawdziwy oddany fan który posunął się nawet do takiego czyny dla MJ :) Bez obaw ja trwam :) na swoim ziemskim stanowisku :D -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
kotkamigotka odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
A tego Bashira czy jak mu tam i tych którzy przed swoją godnością mają Dr. wykastrowałabym....albo na gilotynę zapodała gnidy z jednej masy !Ojczulek też się nadaje na przecier pomidorowy do zupy :D eee co to za zupa pewnie nawet by nie była smaczna....tfu. Utkwiła mi w głowie pewna wypowiedż Polki :) starszej kobiety wiekowo : Powiedziała ,że tak jak za ŚP. Jana Pawła II oddała by życie tak za Michaela Jacksona również. Piekne słowa :) podpisuje się pod nimi obiema rękami. -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
kotkamigotka odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Smooth Diana Ja nie opierałam się tylko pisząc swego posta na muzyce.Muzyka to jedna sprawa - była cudowna! Przez jakiś czas słuchałam z nim wywiadów pare , które nawet tutaj wymienione na początku zostały :) Myślę by coś o kimś napisać -wydać swoją opinie trzeba się z tą osobą "zapoznać od wewnatrz" .A nie paplac 3 po 3 jak tam jakaś antyfanka na pierwszysch stronach która pewnie czytuje codziennie rano przy kawie pudelka :( :O Wzruszyłam się...kiedy ogladałam z nim dluższe wywiady i dokumenty . Kiedy opowiadał o swoim dziecinśtwie braciach którzy przy nim zabawiali się z dziewczynkami ojcu którego nie mógł obecności wytrzymać...to jakies chore ! Jednak najbardziej ws-trząsneły mną pytania dotyczace jego sfery intymnej zadawane przez dzienikarzy. To była jego prywatna sprawa ,,,a oni fruu z butami do jego łóżka... :O Pozwolę sobie przytoczyć taką metaforę /przenośnię?- Jego całe życie to jak Big Brother wszędzie łaziły za nim kamery wkólko papparzzi i dlatego on nie mógł miec normalnego życia !Czasami mam wrażenie że media myślały że MJ to jakiś robot maszyna , która nie ma uczuć , wartości która nie czuje i będzie nieśmiertelny. On wyrażnie zaznaczył w jednym z wywiadów że nie życzy sobie by go nazywac obrażliwie ! Powiedział mam uczucia ... Ale nie media robiły swoje ... wieszały psy na nim ile wlezie i sądziły że spłynie to po nim jak po kaczce.... ( zresztą żadna gwiazda w dobie kamer i całej machineri technologicznej nie ma spokoju co jest bulwersujace) ...I naprawdę nie dziwię się ,że on nie pokazywał się często bo nie potrafił już znieść tej nagonki całej która trwa od prawie początku jego życia... Chciał normalnie żyć , ale nie mógł . Taka jest właśnie cena showbiznesu bycia gwiazdą światowego formatu .... :O media to jedno z większych czynników które doprowadziły go do takiego stanu ... A co do jego muzyki hmmm gdyby nie było tej magii w jego muzyce nie słuchał by go teraz cały świat. Odczuwam tą magię codziennie kiedy go słucham i nie chce by się kiedykolwiek skończyła....ahh ta moja romatyczno idealistyczna natura :) P.S Pewnie troszkę tutaj nie w temacie jestem na bieżąco ale wczesniej nie miałam neta przez jakieś półtora tygodnia ...i dlatego teraz tak piszę . A net chodzi mi jak ślimak na spacerze tak więc nie wszystko tak mi się pięknie hula , no ale nieważne.Śledzę was na bieżąco :) pozdrawiam -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
kotkamigotka odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Boże tak strrraaasznie mi dziś sssmutno po tym dniu Siedzę i słucham Michaela od xx dni i nic mi nie przechodzi przez uszy innego ostatnio :O Chyba zwariowałam.... ! sic! Stwierdzam że zapóżno się urodziłam bo wszyscy wielcy tego świata odeszli...albo wkrótce odejdą....I nie będzie już dobra tylko samo szerzące się zło.... Michael wróć..{beksa] Wiem że te mission impossible , ale tak czasami myślę jakby to było gdyby jego losy potoczyły się inaczej.... P.S wybaczcie mi mój 1 wpis że taki długi ale pisałam go w nocy ... i wrzuciłam dopiero dziś w południe. -
Mam stos ok 400 czytadeł do przeczytania :D :P