żarówka osram

ja nikogo o nic nie podejrzewam, bo i po co :)

Instrukcja zamykania topiku: Proszę o usunięcie, bo… Ale może jednak się wstrzymam, skoro… Nie, lepiej skasujcie przeciez… Trudno było miło ale… Chociaz jak się zastanowić to może… Instrukcja dalszego postepowania: [Dłuzsza pausa…po której nastepuje rumor klęczników oraz błagalnym tonem wzniesione modły]: Wróć Czekamy To jeszcze nie koniec Nie daj się Kochamy cię Zostań z nami To ostatnia niedziela [jakiś pijany przechodzień, nie zwracać uwagi] Cdn.

No tak, spod kaleson mogą też świecić jajeczne ale te akurat jako zbuki skreśliłam od razu, inni widać potrzebują się przekonać organoleptycznie;) Dobra, idę cześć

Bierze mnie ochota na pisanie głupich wierszowanek w równoległym więc chyba odejdę od monitora:) zielona przykryj plandeką piaskownice na noc żeby zwierzęta nam nie narobiły :D

tak luźna jak guma w starych kalesonach :)

moja rozwaga ma się calkiem dobrze i dlatego właśnie nie wizytuje tamtych progów, piszący tam sami doskonale świecą oczami/tylkiem* * niepotrzebne skreślić

zielona podpuszczaczko ;) pisze tylko to co uważam żeby była JASNOŚĆ w temacie

wszystko kosztuje, każda decyzja bycie z kims wymaga kompromisów a one też sa kosztowne,rozstanie pewnie tysiac razy tyle nie uważam, żeby egoizm był tym czym się kierowac powinno

Jeśli się nie da znaleźć płaszczyzny porozumienia to pozostaje rozstanie i domyślam się ile to kosztuje. Tyle,że ja pisze w kontekście tych werterow na topiku o kochankach, staje na 10 pietrze i drze szaty, co ma biedak wybrać teraz, bo mu się na parterze głową ruszyc nie chciało.

ike cholera poczytałam sobie jestem żonaty ale mam kochankę czy coś tam i tak się zastanawiam czy - wiedząc, że życie ma się tylko jedno- powinno się wybierać jednak to swoje szczęście- żyć pełnią życia, zaczynać to nowe życie czy jednak powinniśmy pamiętać o tym drugim, którego swoją decyzją skrzywdziliśmy ( zielona czytaj \"którzy czują się przez nas skrzywdzeni\" ) Pojadę w temacie ike moimi przedpotopowymi poglądami. Jest coś takiego jak kręgosłup moralny, jeśli takie cudeńko się posiada to chyba tego typu sytuacje nie mają miejsca.Jeśli dwoje dorosłych ludzi jest ze sobą w związku z własnej, nieprzymuszonej woli to im na sobie zależy, mają świadomość, że o związek trzeba dbać, że się sam nie będzie nakręcał jeśli w to nie włożą pracy. Taki truizm ale bazą jest komunikacja. Coś się psuje, coś się nie podoba to chcę czy nie ale o tym pogadać muszę dotąd aż wszystkie watpliwości się wyjaśnią, znajdzie powód i problem się wspólnie da rozwiązać. I nie ma moje/twoje szczęście, moja/twoja wina, bo to nasz związek.Tylko ludziom się nie chce…….bo wolą iść na łatwiznę. Pisałam już gdzieś w odpowiedzi na temat jakiejś kobiety, która miała podobny „dylemat”-mąż olewa, nie stara się a On jest taki och i ach a ja chcę być szczęśliwa, więc… To jest dokładnie tak jak z tym, że chcemy się znaleźć na ostatnim pietrze wieżowca. Przecież można nacisnąć przycisk i w kilka chwil mamy to co chcieliśmy osiągnąć- zadowoleni i bez wysiłku. Na jaka cholerę się wspinać schodami, sapać i dyszeć.A może właśnie po to żeby mieć tę satysfakcję, że się nie poszło na łatwiznę, ze trud poniesiony wyszedł nam na dobre. sport to zdrowie :)

myślałam, że całuss doznała olśnienia moją osobą ;)

Gazeta wybiórcza, może nie z najwyższej półki lektura Psedłonim ale artykuł ciekawy, polecam :D

tylko do kogo albo do czego mam się dostosować bo jakoś nie wiem ike:) o tak, ponowne stanie sie dziewicą przy pomocy kosmetoginekologa to koszt 3 tys-czytalam gdzieś ostatnio

żeby Wasz odwyk miał szanse powodzenia nalezałoby komputer nadać paczką do Abu Zabi inaczej nic z tego nic sie nie dzieje kuchennym baletnicom znow rąbki przeszkadzają

w erotemacie to Wam powiem, że mi się pieprzy klawiatura ostatnio Ju... Ty im wszystkim powiedz, ze mnie najbardziej lubisz, wybaczą Ci:)

dokładnie tak, dzialałam pod Psedłonimem: gorace usta Anity to były czasy, psedło prawda?:)

Luśka:) na uczuciowym piszę dopiero teraz, wcześniej się udzielałam na poważnie [wiem, nie wierzycie :D ] ale w innym dziale, branżowo tak się wyrażę. Tylko mi się znudziło tłumaczenie tego samego po raz któryś jak się paniusiom nie chce cofnąć i poczytać. Tu jestem dla rozrywki, każdy ma jakies odchyły :)

przecież tęsknicie za mną- nie zaprzeczać:) Ike co do wczorajszego mojego postu, nie kwestionuję niczyjej inteligencji co najwyżej dostrzegam pewne socjotechniczne sztuczki, jakie niektórym tu nieźle wychodzą:) Świezo po lekturze wyraziłam ubolewanie nad tym, jakie to retro musiała mieć przykre doświadczenia z mężczyznami skoro nabawiła się mężczyznowstretu, któremu upust dawała w zakładanych o nich topikach. Prawdziwy pech.

to i ja na Was spadnę jak jastrząb na pisklęta, cześć :)

Mnie ujął temat pt.” żałoba po spermie” ja pierdykam spostrzeżenia najwyższych lotów :D okresliłabym to jako patologiczną awersją do mężczyzn, jedynie współczuć pozostaje :)

ike, bo nie wierzę, ze ona to na poważnie

a ja się wczytuję aktualnie z lekkim niedowierzaniem w to: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3733705&start=30

na szczęscie nie znam żadnej zmanie-cos tam więc mam w niepoważaniu instrukcje:) wieje, że głowę urywa u mnie

cześć

wcale nie muszą słodka__idiotka i w tym sęk