Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mili_23

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mili_23

  1. gabi jak usunelas??? bo ja tez chce a nie wiem jak???
  2. toszi ja tam bym olala sasiadow i zostawiala wozek (przeciez nie na cale dniei noce tylko zeby ci maz zniosl rano jak i dzie do pracy, a wnosil jak bedzie wracac z pracy) a jak komus nie pasuje to powiedz ze maga ci nosic:D bo z dzieckiem musisz wychodzic a samej nie da sie rady z wozkiem i dzieckiem... ja kiedys zostawilam malego jak spal i tak torba kocyk i siedzisko, za drugim razem lecialam ze stelazem, a za trzecim z dzieckiem i daj spokoj nigdy wiecej po takiej rundce juz mi sie odechcialo spaceru, ja nawet w zime jak mialam wozek na dole i znosilam tylko malego naubieranego rozzloszczonego, torbe koc a tu jeszcze z tym wszystkim zamknac dom to bylam tak zmachana ze szok (mieszkam na 2 pietrze) dlatego wozek zawsze stoi na dole ale u mnie nikomu to nie przeszkadza wozkow stoi z 5 po za tym ja mieszkam na zamykanym bezpiecznym osiedly...
  3. gabi to my mielismy dzis na odwrot, maly poszedl spac o 20 obudzil sie o 6 ja juz z mysla ze bedzie sie chcial bawic i nie da pospac a ten zjadl mleczko i w kime do 9spalismy...az jestem taka dretwa jak tak dlugo spie.. alex a Tobie wspolczuje tych nocek. spac 1h??? jak to mozliwe? co z ta marci? deseo buziaki dla Adasia z okazji 5miesiecy, ale juz duze te nasze szkraby, dopiero co sie urodzily a juz prawie pol roku, zanim sie obejzymy bedzie roczek:) a co do przekrecania to moj nikos tez na razie tylko w jedna strone a przekreca sie juz od dawna...normalnie mowie wam co go zostawie w lozeczku to nie zdaze odejsc a on juz na brzuchu.... ej dziewczyny nie nabijajcie sie z eleganckich mamus bo ja tez jak ide na spacerek to make up musi byc i wlosy zrobione na prostownice:D agulinka super ze zakupy tak wam sie udaly, Szymus juz duzy to co bedzie spal, musial sobie popatrzec gdzie go mamusia zabrala:)a potem sobie w domku pospal a mamusi dal odpoczac po zakupach... natalie spoko zdjeciami sie nie przejmuj w wolnej chwili po swietach podeslesz, no i my rowniez zyczymy wesolych zdrowych swiat w rodzinnym gronie, smacznego jajka mokrego dyngusa...no i szczesliwej drogi... thekasia ja tez wczesniej nie chodzilam na cmentarz bo sie balam zarazkow i w ogole,ale jak dziewczyny pisza ze chodza to ja tez poszlam tym bardziej ze ja uwielbiam cmentarz na ktorym lezy moj dziadzius jest nowy duzy mily nie ma piachu...moglabym tam sobie siedziec i siedziec...a jakbym miala sluchac tych zabobonow to nawet nie chce myslec co by bylo... a co do twojej mamy no to ona sie pewnie tak bardzo cieszy wnusiem i dlatego tak sie zachowuje pewnie chce na zapas go nabawic bo przeciez nie mieszkacie blisko i nie ma okazji na codzien... agulinka czuje ze terz to co rusz bedziemy pisaly o jakis krosteczkach niestety zaczyna sie urozmaicanie menu:) ejmi nizle z ta baba co ogladala krzysia, ja teraz tez bardzo zwracam uwage na wozki na dzieci...lubie sobie popatrzec ale tak jak agulinka robie to baaardzo dyskretnie a niektorzy sie tak na mnie na beszczela gapia ze szok tzn na wozek i dziecko...ale z takim usmieszkiem i np jaki sliczny dzidzius...a jak by mi taka grzebala w wozku to jakbym gwizdla w zeby... moj synek mnie juz tydzien temu opsikal psikawka:D
  4. alex daj przepis na zupke:D ty miksujesz ugotowane wazywka same bez wywaru??? przeczytalam wszystko bo musze byc na bierzaca, ale odniesc sie juz nie dam rady bo usypiam na siedzaco... mi mielismy dzis super dzien, moj skarb byl u dziadziusia na grobie pierwszy raz, potem poszlismy do parku bylo sporo dzieci wzielam malego na rece zeby widzial jak dzieci sie bawia i mial taka frajde smial sie, bujalam go nawet na hustawce:D tak troche go posadzilam na konika a mama leciutenko bujala a maly sie smial w glos mowie wam on byl taki szczesliwy a ja sto razy bardziej jak sobie myslalam ze to moje dziecko juz takie kumate i takie szczesliwe i swiadome ze sie z nim bawie:) buzka mu sie w 2 dni pieknie zagoila, super lekarz od razu trafil z lekiem... maly dzis dostal pierwszy raz brokuly ale chyba mu za bardzo nie smakowaly bo co lyzeczka to mial tak skrzywiona buzke ze smialam sie jak nie wiem, ale otwieral i nie przepuscil zarloczek... no to kolorowych snow cioteczki i skarby:*
  5. ejo ejo my wlasnie szykujemy sie na spacerek:) alex sprobuj oszukiwac mala woda w nocy u mnie sie udaje...bardzo rzadko ale czasem maly przebudzi sie w nocy a gdybym spala mocniej i nie slyszala i nie wstala do niego to pewnie by zaraz zasnal ale ze spie czujnie to wstaje do niego i daje sie napic herbatki ledwie zlapie lyk i juz mocno spi, tylko ze ja teraz zaczne dawac wlasnie wode bo po co herbatke... aaa dostalismy kolejna paczke z bebilon to juz w sumie 5paczka... tym razem mleko kaszka i lancuszek do smoczka
  6. ela jejku to okropne!!! schizofremia to straszna choroba, mialam sasiadke z naprzeciwka ktora na to chorowala cale zycie bylismy zzyci jak rodzina, chorowala bardzo dlugo ale bylo z nia ok az po prostu nagle choroba tak postapila ze jednego dnia byla normalna a drugiego wszyscy zaczeli sie jej bac, kilka razy probowala sie zabic, ale ja wiem ze takie choroby sa po tym jak sie ma przejscia w rodzinie, ona miala bardzo duzo przykrosci...m.in jej corka zabila jej meza na jej oczach...ah nie bede opisywac a nie da sie tej kolezance przetlumaczyc ze jest chora (poki da sie z nia normalnie pogadac i kontaktuje?) ze musi brac leki? jejku co z tym biednym dzieckiem wspolczuje jej mezowi:(
  7. ahhh z tym kafe... zenek no to widze ze macie podobny problem z policzkami Oliwci:( u nas to musi byc cos silniejszego oilatum emolium itp stosowalam ale nic nie dawalo wiec to nam kazano stosowac dopiero jak sie zagoi, do pielegnacji zeby nie nawracalo... deseo ja bardzo uwazam zeby maly nie mial stycznosci z tym co mam na buzi czyli pudry fluidy itp perfumuje sie juz tylko na wyjscia nie calujemy po policzkach, no ale nigdy nie wiadomo od czego to:( fajnie ze zapoznalas nowe mamuski, ja tez juz kilka poznalam mamus nawwet starszych dzieci, a dzis zaczepilam w sklepie dwie panie i sobie pogadalam:D dzieci byly w wieku 8miesiecy drugie 6,5 ale wielkosciowo identyczni jak nikos:) duzy ten moj syn do taty sie wrodzil.... natalie agusia super ze sie spotkalyscie, a chlopcy sie pobawili, no usmialam sie jak nie wiem ze Patrysiowi sie spodobala bluzeczka Szymonka a Szymonek sobie spal w lozeczku Patrysia hehe chyb a czul sie jak u siebie:D nikodem tez sie juz bardzo interesuje dziecmi no w ogole on juz sie wszystkim interesuje...
  8. dziewczyny napisalam sie i nie ma nic:( :( :(
  9. alex no to bomba! oby juz wszystkie nocki takie byly... ja dostalam okres nie za dobrze sie czuje od wczoraj mnie bardzo boli glowa, zaplanowalam sobie ze dzisiaj siedze w domu i sprzatam, bo wczoraj nie mialam na nic sily....ale widze ze robi sie taka piekna pogoda ze chyba jednak wskocze w jakis dres i pojde z dzieckiem na spacerek...w ogole to czasem wydaje mi sie ze od siedzenia przed kompem boli mnie glowa i oczy...normalnie wpadlam w nalog z tym kafe... thekasia my tak jak agulinka i karolinka pijemy herbatki koperkowe i jablkowe z melisa (wlasnie melisa jest na uspokojenie moze nie powinnam dawac jak mam dziecko spokojne??) puszke mleka 900g starcza nam na ponad tydz jakos tak bo jemy odbiadki i deserki wszystkich firm i jest ok nic nas na razie nie uczulilo... toszi ejmi tez odnosze wrazenie ze chyba lekarze sami nie wiedza co jest z ta buzka, chcialam zmienic mleko ale od poczatku mi wszyscy mowia ze nie bo jest ok... a na zdjeciach moze nie widac bo to jest tak bardziej przy uchu i w dol, najbardziej widoczne robi sie na wieczor, no teraz jak patrze to jest pieknie po nocy po tym co mu przemylam i posmarowalam sa plamy suche ale bladziutkie ledwo widoczne....zobaczymy co bedzie wieczorem...
  10. deseo wiesz co od jedzonka na pewno wiem ze to nie jest bo od niedawna jemy a on to ma praktycznie od urodzenia od kosmetykow tez nie bo do buzki nic nie uzywamy tylko woda przegotowana przemywamy (czasem jakis krem na wyjscie na nosek i czolko bo omijak te podraznione miejsca)a te kosmetyki co mi przepisala pediatra sa bardziej do pielegnacji niz do wyleczenia tak mi powiedzial dermatolog... zaczelo sie to od krostek na buzce ktore chyba kazda z nas przechodzila potem wszystko zniknelo a zaczela pojawiac sie plama na policzku wtedy co tak zabiegalam o zmiane mleka bo myslalam ze to od tego...pediatra kazala nam to przeczekac ze mleko jest ok i w ogole, no i to tak czasem wyskoczylo czasem zniknelo czasem bylo szorstkie czasem zaczerwienione, a od kad zaczelam stosowac te wszystkie masci to tak sie pogorszylo ze nie moge na to patzrec, ma caly prawy policzek i juz troszke sie robi na lewym rozognione wysuszone az peka:( maly bardzo drapie nigdzie indziej na ciele nic takiego nie ma lekarz powiedzial ze nawet nie ma suchej skory ze ogolnie wszystko ok, ale nie powiedzial mi co to jest...przepisal do przemywania kwas borowy i masc advantan...u nas nikt nie ma w rodzinie problemow ze skora ale mama mi mowi ze ja mialam podobne plamy na policzkach do 3 roku zycia...modle sie zeby tym razem sie to wyleczylo na dobre...
  11. alex nie bylam bo dzisiaj nie przyjmowala prywatnie, a ja nie mam wyrobionej ksiazeczki ubezpieczeniowej wiec panstwowo by nas nie przyjela, poszlam do tej nowej przychodni na Jana Pawla? kolo carefor akurat byly wizyty prywatne taki dziadzius badal misia...
  12. ejo ejo! ja tylko poczytalam co tam naskrobalyscie, jeszcze jestem w pidzamce, maly usnal wiec lece dokonczyc sprzatanie i idziemy na spacer przy okazji zobacze czy jakis lekarz dzis oprzyjmuje to obejzy misia buzke.... dorotka ja mam x-landera xv w zestaiwe gondola fotelik spacerowka,jak dla mnie swietny wozek, jestem mega zadowolona, jedyny mankament to to ze nie da sie prowadzic wozka przodem do mamy:( no ale tak mi sie wozek podobal ze mowie trudno jakos to zboleje...
  13. alex znasz jakiegos dobrego dermatologa??? ty chyba bylas kiedys z Marci??? bo musze isc z ta buzka malego bo te wszystkie masci ktore mi przepisuje pediatra nic nie daja...a wczoraj na wieczor malemu sie tak zaczerwienily te policzki az takie bable mial marudzil i jestem pewna ze go to bardzo swedzi albo piecze
  14. no to chyba jednak sie wstrzymam z tym chodakiem...u mnie w rodzinie to wszystkie dziecci w wieku 6,7 miesiecy juz zasowaly wiec tak myslalam ze od 6... Alex hehe buzia mi sie usmiecha jak czytam ze chcesz synka;) a tak sie wypieralas ze tylko jedno.. no wiesz ja chce coreczke, wiec musimy sie zgadac kiedy robimy drugie, zebysmy mialy parki w tym samym wieku:D gabi ja woze malego w spacerwce na lezaco, w sumie to on od urodzenia w foteliku tak mial wysoko a teraz dziwi mnie ze na lezaco jezdzi bez zadnych fochow...wypelnilam mu ten dolek,( bo w siedzisku kubelkowym to dziecko mi sie powyginalo we wszystkie strony) i teraz ma fajnie plasciutko tylko pod glowka podusia...
  15. agulinka ja z toba popisze:D no bo chodziki to sa chyba od 6miesiaca tak??? ja nigdy nie jadlam szpinaku ani brokul i w ogole wiele rzeczy bo jestem taka ze czasem zanim sprobuje to juz mowie ze nie lubie... ale malemu mam zamiar wszystko dawac niech sam wybiera co lubi a co nie
  16. ejo ejo! tyle postow naskrobalyscie ze niewiadomo od czego zaczac... natalie wyslalam ci maila... Ejmi jestem szczesliwa ze jestescie juz w domku!!! w koncu!!! szkoda ze tyle czasu straciliscie na choroby to biedactwo sie tak wymeczylo, ale za to minela zima i teaz troche sie Krzys podkuruje jeszcze w domku i czekaja was super spacerki i nadrobicie w szystko....no i BRAWO DLA KRZYSZTOFA!!!!!!!! ze juz zaczyna siadac i tak pieknie sie rozwija... powiem Wam ze to moje dziecko to tez takie silne ze ja nie moge mu zabraniac siadania bo on sie spina i z lezenia normalnie wisi w powietrzu teraz to praktycznie co go trzymamy na kolankach to tylko na siedzaco bo on juz ineczej sie nie da do tego juz by chcial chodzic jak go postawie na nozkach to nie ugina nie giba sie tylko stoi jak stary ja to juz mysle o kupnie chodaka... znam dziecki ktore juz zaczynaly w chodaku od 5miesiaca, ja jeszcze poczekam jak bedzie mial pol roku rowne i zaczne go wsadzac bo widze po nim ze jest na tyle silny ze chyba szybko mi zacznie chodzic.... michaaa no i dobrze a czym tu sie przejmowac sie z dzieckiem na cmentarz przychodzi, spokoj cisza fajnie...ja sie ostatnio zastanawialam czy wziasc malego, ale wezme na pewno ja bede szla teraz.... a tak w ogole to bedac w ciazy ok 3miesiaca mialam pogrzeb dziadka i pocalowalam go ostatni raz na pozegnanie a potem sie dowiedzialam ze jak kobieta w ciazy pocaluje zmarlego to plod umiera... gabi moj maz ma swoja dzialalnosc szwalnie... thekasia widze ze podroz minela super, swietnie! i jak szybko:) deseo szkoda ze z mama takie relacje macie:( a to z nia zostawiliscie malego tak...zla byla ze musiala wnusia bawic, czy Adas dal babci za bardzo w kosc? jesli oczywiscie mozna spytac... agulinka dziekuje za fotki, slicznie wygladasz,fryzurka super! a z Szymonkiem na kocyku tak slodko wygladacie... hehe dobre Szymonek po prostu chcial wyjsc za mamusia z pokoju:D moj tez tak robi normalnie juz sie nie da zostawic na lozku bo by spadl... dorotka zabek bez zadnych objawowo wyszedl, super! ja tez tak chce:) alex matko kochana ale pecha mieliscie:( a moze mysi bylo w foteliku nie wygodnie? ah te dzieci , nie da sie ich rozgryzc... my tez wczoraj bylismy w lodzi ale tylko w "mama i ja" po parasolke do wozka no i na chwile do tesko wskoczylismy po zakypy spozywcze mleko....maly nie spal,ale spacerowka zdala egzamin bo lezal w niej bardzo grzecznie, a juz kolo domy bylismy to nie plakal ale sie bardzo wyginal bo bolaly go plecki od tego fotelika wiec wzielam go na kolana i tak dojechalismy, ale sie rozgladal...
  17. hej! alez dzis byla piekna pogoda, czuje sie normalnie jak w latao:D Nikus dzis zarwal 11miesieczna Wiktorie, poleciala na jego wozek:D bardzo chciala sie przejechac i nie chciala odejsc:D nawet trzymali sie za raczki... ja dzis juz naszykowalam spacerowke i bedziemy juz w niej jezdzic bo w foteliku nie moge patrzec jak to moje dziecko lezy kilka godz w bezruchu, dziwie sie ze on przesypial caly w nim spedzony czas...
  18. alex no to to samo u nas z fotelikiem:D a co do obiadkow to ty juz z mieskiem dajesz??? ja jeszcze nawet do zupek nie doszlam:) teraz jedlismy dynie z ziemniakiem, na deserek maly zjadl mus bananowy z jablkiem pierwszy raz dalam caly kubeczek bo tak ta mordke otwieral ale oczywiscie za duzo bo potem mial odruch wymiotny... natalie no to fajnie ze spacerek udany, powiem ci ze tym przewijaniem to ciezko bo przeciez nie zmienie na dworzu dziecku pieluszki, w lato owszem ale nie teraz, mi na szczescie maly sie jeszcze na spacerku nie zesral hehe ale za to ma czasem tak napuchnietego pampka ze malo nie peknie...ale odparzenia tez nigdy nie mial, ja teraz zaczelam uzywac do pupki pudru (tak to sudokrem) i jak ma nawet baaardzo zlanego pampersa to pupka taka fajna milutka jakby ten puderek caly czas byl...w ogole puder to mi idzie ostatnio hurtowo... a co do obiadkow to tak daje zamiast jednego karmienia, tylko daje pol sloiczka i malego az tak za dlugo to nie trzyma... dorotka moj nikos jak je to tak fajnie gada nemmm nemmmm po kazdym polknieciu jakby mu tak smakowalo mnaim mniam:D wiesz co jak pierwszy raz dalam malemu jablko to mial identyczna reakcje najpierw nie bylo kupy po czym zrobil sucha zielona ale zadnych boli brzuszka nie mial, nastepna kupa juz byla normalna... toszi super zdjecia dziekuje a to jak mala sie przeglada a ty "z ukradka cykasz fotke" po prostu the best... ojjjj Agulinka szkoda slow na tych lekarzy, oni sie zachowuja jakby mieli pretensje na caly swiat ze pracuja, az strach o cos zapytac bo zamiast wytlumaczyc (przeciez my nie jestesmy wszystkowiedzacymi lekarzami) to zrobia glupi usmiech zebys sie poczula jak ostatnia kretynka... najlepsze bylo z tym usg bioderek przeciez to samo co poradnia preluksacyjna.... i masz racje niech se gadaja co chca a najwazniejsze ze malutka zdrowa, powiem ci ze 6600 to dla mnie tak malutko w sensie dla mnie bo przeciez moj misio wazy 7,5kg ale jak na dziewczynke to super przybrala az 1600wow! a jaka dzielna! wracajac do spacerowki to jak dzisiaj malego wsadzilam (moje siedzisko jest kubelkowe) to tak mi w nie wpadl doslownie sie utopil:D i taki powyginany, dopiero jak mu podlozylam pod ta wkladke kocyk to tak fajnie ma teraz wygodnie... ok odnioslam sie mam nadzieje ze nikogo nie ominela, dzis wyjatkowo moglam sporo popisac bo tak po tych spacerach to nie wiem w co rece wlozyc do czego zasiasc... slodkich snow zycze i stosunkowo udanych nocy;)
  19. nikos siedzi w spacerowce teraz i sie bawi, przyzwyczajam go, bo chyba juz niedlugo bede musiala go w niej wozic, jedyny mankament to ze nie da sie wozic dziecka przodem do mamy no ale wiedzialam o tym przy kupnie wozka jednak tak mi sie podobal ze mowie trudno jakos przezyje, dlatego parasolka jest dla mnie niezbedna bo jak skladam daszek do go calego widze tylko ze on sie odwraca i nie spuszcza ze mnie oka:D gondoli juz od dawna nie uzywamy i juz chyba sie nie przyda, najwiecej nam posluzyl fotelik i boje sie ze maly sie nie bedzie z nim umial rozstac, bo pomimo ze juz jest na niego zamaly kuloski wystaja:D to on najdluzej w nim spi i jest najgrzeczniejszy....mam nadzieje ze to samo bedzie ze spacerowka...
  20. no alex ja tez normalnie same wozki teraz widze:D a ty wozisz mala w gondoli??? super ze mala taka grzeczniutka
  21. gabi ja mam krem na kazda pogode niwea... powiem ci tak...ostatnio spotkalam kolezanke z dzieckiem i sie mnie zapytala czy smaruje czyms buzke malemu (bo akurat takie slonce bylo) tego dnia nie mial posmarowanej niczym, powiedziala mi ze ten na kazda pogode jest bardziej na mrozy a teraz koniecznie powinnam jakims kremem z duzym faktorem smarowac ona malej smaruje 30...patrz bylam w rosmanie dzisiaj i nie kupilam no
  22. toszi no widzisz jakos ciagle zapominam bo nie zapisal mi sie twoj adres, ale dobrze dobrze upominaj sie;) my dzis wrocilismy wczesnie ze spacerku bo juz mnie nogi bola... deseo sorki ale sie troche posmialam bo to takie smieszne jak sobie wyobraze jak malutki sie drze a ty biedna pewnie wkurzona:) nie no tak na serio to wiem co czujesz to samo bylo z siostry synem zawsze z nia chodzilam na spacery bo dziecko sie tak darlo w wozku do chyba 7miesiaca (no ale on mial kolke)ze ona sie bala z nim wychodzic przesrane bo tu niby fajnie dziecko zalapie swiezego powietrza bedzie szczesliwe bo na dworzu cos sie dzieje cos nowego wiec dlaczego placze???i najgorsze jest to ja nawet nie pomaga kiedy sie bierze na raczki mialam tak raz na zakupach masakra...wiesz nie ma sie czego wstydzic bo to tylko dziecko wiadomo ze musi poplakac no ale jakos to takie dziwne uczucie prawda?.... moj dzis na spacerku tez chwilami sie mega wkurzal az robil bordowy przez to sloncen jak momentami mu razilo wiec musze koniecznie jak najszybciej kupic parasolke... na szczescie chodzac na spacery jeszcze nie mialam takiej akcji i mam nadzieje ze nie bede miala, ale za to przed chwila chcialam malego jeszcze na chwile wystawic w wozku na balkon, oczywiscie slonce razilo jak nie wiem i zanim zdazylam przekrecic wozek w druga strone to juz tak sie darl ze biegiem sie schowalam z nim do domu:D agulinka ja tez ide z wami na spacer hehe dobrze ze w koncu Szymonek dal pospac...a z mezem mowisz dalej ciche dni? moniamoni a ty dalas juz banana??? wlasnie ostatnio jadlam i mocno sie zastanawialam czy moglabym dac.... thekasia ufff to mnie uspokoilas....na poczatku to sie troche obawialam tego kaszlu mowie pewnie od suchego powietrza bo lekarz nic tam nie wysluchal, ale teraz to rozgryzlam cwaniaka i juz umiem poznac jego wymuszone kaslanie "mamo tu jestem...":D a co do karmienia to ja daje tak 160ml bo jak dawalam 190ml to lekarz mi powiedzial ze za duzo ze to taki tygrys zeby mu dawac 150ml no ale moje dziecko jakby dostalo 2litrowa butle to by tez wypil haha... a daje tak co 4h, raz na spacerze go przetrzymalam i mial przerwe dobre ponad 5h mialam troche wyrzuty no ale jak sie nie domagal tylko spal tyle godz to mi to na reke:D
  23. POWSINOGO!!!! hahahaha nie no dobre:D no to zakladam malemu ta bluze:) Agulinko 6,5h? ladnie ci Manuelka spi... Alex Marci tez niezle postepy robi.... Ja tam moge robic w domu wszystko ale okien to nienawidze myc masakra:( chyba kogos zatrudnie moze mame albo tesciowke:D zauwazylam ze maly nauczyl sie kaszlec na zawolanie...kiedys jak sobie kaszlnal to ja taka zdziwiona mowilam do niego "a cio to za kaszelek...? robilam minki dziwilam sie tak smiesznie gadalam a on sie bardzo smial i chyba mu sie to spodobalo a teraz widze ze robi to na przymus czasem mu troche nie wychodz, no i ja teraz siedze przy laptopie maly lezy na lozku, co zerkam to sie do mnie smieje ja sie zaczytalam ten kaszle raz drugi a ja nie zwracam uwagi wkoncu mu troche nie poszlo i jak smiesznie to zrobil z takim krzykiem to malo nie peklam ze smiechu, no i bidny sie doprosil bo siedzi na kolankach i pisze z mami:)
×