Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mili_23

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mili_23

  1. aaa Ejmi super Twoj maz trzyma malego, widac ze samolocik bardzo mu sie podoba..
  2. dziekuje za zdjecia martyna to slodziak do zacalowania:) i jej usmiech mnie powala... Krzys mnie rozwalil z tym paluszkiem w nosku hehe czad:D.. a Adas swietnie plywa, no bosko to wyglada i mam teraz straszna ochote isc z malym na basen zeby sobie tak poplywal, tylko mam problem bo nie moge patrzec na moj brzuch, nie podoba mi sie, tak pragne zeby byl taki jak kiedys, chyba bym musiala miec kostium jednoczesciowy na ten basen i jakis mega sciskajacy brzuch, albo isc na ten basen w nocy jak nikogo nie bedzie:o alex moze uda nam sie kiedys zgadac i sprobowac z tym basenem??? a co do majtek to chyba juz nie bede ich odkupowala, no ale moge je zobaczyc, jak sa baaaardz ciasne to moze sie skusze:) jak bedziesz kiedys w poblizu to wpadnij nawet na chwile...
  3. o matko do Pily jedzieice, ja to jestem niezla.......
  4. Agulinko a to gdzie jedziecie?? cos chyba przegapilam;)
  5. gawit na zdjecia martynki tez czekam;) a nie wiesz czym sie rozni to nan1 w kartonie od tego nan active w puszcze?? to nie jest to samo?? to w kartonie chyba jest tansze nie?? toszi dalas mi do myslenia, maly czasem ;lanie je a czasem sie wkurza wygina krzywi drze przy jedzeniu, wiec mysle ze mu sie nie chce jest i zabieram, to jest jeszcze gorszy ryk, wiec wniskuje ze moze on potrzebuje zeby juz wiecej lecialo....hmmm musze zmienic smoczek na 3+
  6. dziewczyny ale macie fajnie ze dzieciaczki wam sie przekrecaja z brzuszka na plecki ja baaardzo czekam na ten moment... ejmi czekam na focie krzysia, ja po prostu kocham ogladac te nasze dzieciaczki:) gawit my od kad maly mial 2miesiace jezdzimy do manufaktury czy galerii praktycznie co weekend, dla mnie to na razie nalepsza rozrywka bo w domu siedze caly tydzien, no teraz jeszcze tez zaczelam na spacery z nim chodzic...i powiem Ci ze jak wyjezdzamy o 16 to wracamy o 23 wczoraj maly nie chcial za dlugo siedziec w wozku i musialam go nosic (ale ogolnie jest grzeczny, czasem caly czas przespi badz przelezy czasem musze go chwile ponosic) no a wczoraj nawet na rekach marudzil bo wydaje mi sie ze byl zmeczony to juz byla dla niego pora zeby spokojnie zjesc polozyc sie do lozeczka, bo jak wrocilismy, to nawet go nie obudzilo przebieranie i przewijanie spal do rana....dobrze ze mialam wczoraj przy sobie siostre bo ja nosilam misia a ona pchala wozek... ja na walentynki kupilam mojemy synowi wlasnie tego misia szmatke do przytulania,zeby mial taka prywatna na wyjscie:D bo wszystkie ma takie duze...mezowi nic nie kupilam, ale musze mu cos wymyslec, bo wczoraj siedzimy sobie na kawce z siostra i jej mezem, a moj zniknal na chwile po czym patrze a on idzie z wielkim bukietem roz, ktore ledwo mi sie w obie dlonie zmiescily a do tego byla w nich skryta kasiorka zebym sobie jeszcze cos dokupila:)
  7. wczoraj bylismy w lodzi (lobuz nie dal mi nic kupic, ciagle go nosilam) bardzo duzo osob nas zaczepialo i "jejku jaki piekny" i jak jeden maz " ile ma? pol roku?" niezle nie...ja juz bym mogla go wozic w spacerowie taki kloc...
  8. ejmi powiem ci ze ja mam taki zamiar tzn do przychodni chodzic tylko na szczepienia a jak bedzie cos sie dzialo to tylko i wylacznie prywatnie, w sumie ja chodze do prywatnych lekarzy to nie bede przeciez dziecku zalowac po za tym ile razy bylam chora to tylko prywatni lekarze znajdowali przyczyne bo wydaje mi sie ze bardziej interesuja sie pacjentem, no tylko raz mi sie zdazylo ze facet wyciagnal kupe kasy a nic nie pomogl..(po za tym dziecko nie choruje codziennie wiec to nie az takie duze koszty nie?)
  9. kurcze ejmi ale gapa z tej pani doktor, ona jest lekarzem wyslala zdrowe dziecko do szpitala nosz kurde co to za tlumaczenie ze po calym dniu z pacjentami sie pomylila, no przeciez slyszy dokladnie przez te swoje sluchawki...ah szkoda gadac.... a mnie ostatnio tez wkurzyli bo pierwsze szczepienie mial wpisane infanrix hexa czy jak to sie tam nazywa... a drugie pentaxim, wiec mowie dlaczego tak, a ona zamazalam ta co bylo napisane czyli infanrix i poprawila na pentaxim i mowi mi ze to jest to samo i ze byl szczepiony pentaximem, no to kurna po co by wpisali co innego, pomyslalam ze nie miala tej infanrix i zaszczepilam pentaxim...ale ich sie nie przegada, wiec mowie dobra niech juz bedzie, najwazniejsze ze malemu nic nie bylo... a ta pozycja na samolot, maly tez ja lubi tylko powiedzcie mi jak z glowka? maluszki opieraja ja na...hmmm jak to sie nazywa przedlokiec??? hahaha mathea ladnie twoj synek wazy....
  10. deseo super milego wypoczynku bo jeszcze nie zyczylam...
  11. natalia no wlasnie mialam sie pytacz czy robilas te oklady ze spirytusu, moze ci sie skora wypalila? tzn no wiesz co mam na mysli, moze gdzies sie ten spirytus dostal albo tak wygrzal ze az sie skora teraz luszczy, nawilzaj i obserwuj... ale ty masz z tymi cycochami...
  12. Alex no co ty wariacie? 6070g to piekna waga czym ty sie martwisz? nasze bobasy waza nie wiezle wiecej, nikodem 6200g a jest chlopcem, ja tam bylam w szoku ze tyle wazy, liczylam na jakies 5,5 bo dla mnie 6kg to baardzo duzo...
  13. Olagd ja jak psy reaguja na mala?? dochodza do niej? my mamy labradora u tesciow to staje na lapach i strasznie sie prosi zeby powochac malego i sie z nim pobawic:
  14. agulinka moj tez jak zasypia to kreci lepkiem na lewo i prawo malo mu sie ta lepetynka nie urwie:D bo wydaje mi sie ze szkuka czegos do czego moglby sie wtulic, (to jest niesamowita przylepa)dlatego zawsze mu podkladam misia badz pieluszke i tak pcha w niego lepek i od razu usypia, ja mu czasem odsuwam zeby sie nie udusil a ten pcha nosa jeszcze bardziej:D a jak go klade na pleckach to tak sie wierci wypina dupke ze juz praktycznie sam sie przekreca na boczek, on tak uwielbia... gawit super ze u was ok, Martysia wazy tyle samo co Nikos... no i powiem ci ze ja tez jakos bardzo religijna osoba nie jestem ale mozemy razem isc do czestochowy na kolanach:) bo tez dziekuje Bogu kazdego dnia za to ze dal mi takie szczescie, oszalalam na punkcie tego szkraba, czasem jak sie do niego dopadne to tak caluje i sciskam ze az placze:o ale nie moge sie opanowac... a aa mowie wam jaki mialam sen, na szczescie podobno sni sie na odwrot... a wiec powiedzialam mezowi UWAGA!!! ze jestem w ciazy:o i to doslownie bylo takie realne ze szok mialam spory brzuch a dziecko juz kopalo doslownie jak z nikodemkiem...no i tak ubolewalam, a potem mowie no to chociaz zebym miala teraz dziewczynke:)
  15. michaa no bywa ze maly nawet 5min nie polezy pod karuzelka (w hustawce moze sie bujac bez konca, az usypia) ogolnie karuzela szybko mu sie nudzi ale wczoraj to mnie zadziwil:D tyle mi dal czasu dla siebie:D moze Olga to drobniutkie dziecko ktorego brzuszek nie daje rady pochlaniac tyle co innych dzieci, piszesz ze zjadla 130ml czyli nie jest zle, potem zjadla mniej, ale je, gorzej by bylo jakby nie chciala w ogole bo sa i takie dzieci...a moze sprobuj dawac jej mniej a czesciej?
  16. zenek no patrz, czyli jednak to wezly chlonne, moj ma takie malenkie kulki przesuwajace sie pod paccem za uszkami zawsze tej samej wielkosci, ale ja pilnuje malego nigdy mi go nie przewialo katarku nie mial ani nie ma czyli wnioskuje ze po prostu ma takie wyczuwalne a nie jest to wynikiem choroby, oby...
  17. zenek ja ta kulke wyczulam tak za uchem...a teraz nie dawno w tym samym miejscu wyczulam za drugim uchem u malego wiec to chyba tak musi byc skoro po obu stronach to cos ma ale to chyba jakas chrzastka jest... moj nikolinek wczoraj o 20 zjadl, wykapalam go, pobawil sie, usnal ok 22 i spal do 8rano:D i juz od jakiegos czasu spi tylko w swoim lozeczku co mnie bardzo cieszy... a wczoraj robilam takie wieksze porzadki to praktycznie moj dzielny chlopczyk caly dzien zajmowal sie soba sam, a to pod karuzela pol dnia a to w hustawce drugie pol tylko musialam latac i mu melodyjki podkrecac...
  18. no nie Ejmi ale was zakrecili z tym wszystkim, no wlasnie troche to dziwne ze infekcja? szpital...przeciez dzieciom tak chrapie w gardziolku bo mleczko podobno miedzy innymi zalega, no ale z jednej strony lepiej dmuchac na zimne i ze lekarka was skierowala do szpitala niz mialaby cos zaniedbac, no to obserwuj krzysia i miejmy nadzieje ze to zadna infekcja i nic powaznego...
  19. czesc! pamietacie mnie jeszcze? hehe kilka dni nie mialam kompa:( byl w naprawie... a ciekawosc to mnie zzerala, co tam u Was slychac... u nas ok misio grzeczniutki coraz wiecej guga smieje sie a dzis mialam okazje przekonac sie ze maly rozpoznaje swoich bo wystraszyl sie na widik pana informatyka:) no i pieknie juz potrafi trzymac grzechotke i wsadzac sobie ja do buzki czasem do oka badz ucha:) caly zeszly tydzien spacerowalismy, ten postanowilam posiedziec troszke w domu i opoobserwowac czy misio nie dostanie jakiegos katarku czy czegos bo czasem mi troche kaszle ale na szczepieniu pani doktor powiedziala ze jak nie kaszle przez sen to jest ok... po za tym w przyszly poniedzialek jak wszystko bedzie ok to jedziemy w gory:D a w tym czasie bedzie nam sie robilo w mieszkanku malowanie...takze wrocimy do odswiezonego... co do wozka to ja mam x-lander xv i jezdzi mi sie swietnie jest bardzo fajny wygodny i nie czuje ze w ogole cos prowadze...choc nie mam porownania z innym wozkiem... wracajac do ciemiaczka to zauwazylam ze pulsuje czasem ledwo widocznie czasem baaardzo mocno bo moj syn mi lysieje:( a mial takie geste dlugie wlosy, po za tym z calej glowki mu sciagnelam ciemieniuche a na ciemiaczku kawaleczek zostalo wiec dokladnie mi sie rzuca w oczy... jejku dzis mialam chwile grozy, moj nikolinek grzeczniutki w ogole nie placze aniolek taki szczesliwy byl dzis, bawil sie ladnie,a mojej siostry syn sie tak wsciekal ze nagle skoczyl mojej siostrze na plecy(ta trzymala nikosia) i nie wiadomo czy on malego uderzyl nie chcacy czy przestraszyl, ale maly wpadl w taki przerazliwy placz ze malo nie umarlam, nigdy mi tak biedactwo nie plakalo, oblukalam go calego dotykalam kazda czesc cialka ale nie reagowal tzn ze nic go nie bolalo nie mial czerwonego wiec musial go mega przestraszyc, na szczescie, przysieglam sobie ze jak mi teraz zacznie wariowac to nie bede sie na nikogo ogladac az zwroca uwage tylko sama ustawie do pionu.... no to na razie tyle, buziaczki
  20. Ejmi Krzys ma jeszcze czas spokojnie, moj nawet nie drgnie glowka jak go za nadgarstki biore i nie spina nawet ramionek, jeszcze ma czas na razie jest malutki i nic na sile wiec sie nie stresuje...wane ze glowke potrafi dlugo sztywno utrzymac...z czasem zacznie i podnosic to pozycji siedzacej,,, u nas nastal czas kryzysu hehe pewnie myslicie a dobrze jej tak w koncu:D nie wiem czy po tych spacerkach mu sie tak porobilo ale chyba nic mu nie jest ze troche z nim spacerowalam ostatnio chyba nagle z dnia na dzien chory by nie byl, po za tym nigdy mi ani nie zmarzl ani sie nie przegezal, ani goraczki ani nic, tylko tak w nocy mi nie chcial spac, nie plakal ale nie chcialo mu sie spac a jak on sie krecil to i ja nie moglam zasnac, w dzien znowu marudny, jak sie rozplakal tak pol dnia byl placzliwy, a njgorzej jest z jedzeniem tu juz w ogole nie wiem o co chodzi, ledwo zacznie jesc i juz sie rzuca prostuje, krzyczy ja nie wiem czy on sie czyms denerwuje czy nie chce mu sie jesc czy co no niech se placze do woli wytzrymam wszystko ale co z tym jedzeniem to mnie najbardziej zastanawia...czy go gardlo boli???no ale herbatke normalnie pije...ciagle tez to ciemiaczko nie daje mi spokoju, czasem nic sie nie rusza a czasem baardzo pulsuje chodzi mu jak nie wiem na poczatku to se nic z tego nie robila bo tez zauwazylam ze u mojej siostry synka sie ruszalo, lekarz mi mowi ze zdrowy wszystko ok no ale ciemiaczka nie sprawdzala:( ooo teraz w lozeczku tez sie kreci i steka cos mu dokucza moze brzuszek??
  21. tyle sie napisalam i mi posta wcielo, nosz kurde... powiem tylko ze to straszne co przeszla Ola i Iwunia, dobrze ze napisalas nam tu o objawach bo bardzo duzo dalas mi do myslenia a mianowicie powiedzcie mi dziewczyny czy zauwazylyscie ze ciemiaczko u maluszkow pulsuje? bo nikodemkowi pulsuje i to tak widocznie czasem mniej czasem bardzo ja myslalam ze to tak musi pulsowac, Boze az sie boje...
  22. Toszi az mnie ciary przeszly, matko kochana dobrze ze mala cie obudzila i w ogole ze nic sie nie stalo wam i malenstwu przede wszystkim... Agulina niezle z ta sasiadka hehe to faktycznie zakamuflowalas sie w domu skoro sasiedzi juz mysla ze sie wyprowadzilas:D alex no fajnie ze doszliscie z tata w koncu do porozumienia... a moj maz znowu cos kombinuje zeby kupic dom w warszawie hmmm dom super ale tak daleko to nie wiem, deseo dlatego dopytywalam czy do konstancina masz daleko bo bede was sciagac w odwiedzinki hehehe i mowic mi kto tam jeszcze z wawy:D Olagd wracajcie szybko do nas, duzo zdrowka dla niuni niech juz nigdy nie choruje a u nas ogolnie wszystko ok, moj szkrab jak zwykle grzeczny zadnych problemow nie stwarza jakos daje rade ze wszystkim no i cale dnie spedzamy na spacerkach, ktore uwielbiami i moglibysmy wcale do domu nie wracac:D buziaki wlasnie sie szykujemy na spacer:D
  23. alex fajnie ze chcecie isc na swoje, nie ma to jak u siebie, a rodzice na pewno wam pomoga... no no marci bedzie miala sie u kogo skryc bo czuje ze to kawal faceta bedzie:D no chyba ze jeszcze bedzie tak ze to Marci bedzie bronic nikolinka przed dzieciakami w piaskownicy bo to bojowa dziewczynka hehe... agulinka ja dalam malemu jak sie urodzil tylko jedna puszke nan ha potem od razu przeszlismy na nan active nie wiedzialam ze trzeba podawac stopniowo i od razu bez zadnego mieszania przeszlam na nan active na szczescie nic mu nie bylo teraz uwielbia swoje mleko i jak dostanie butle to skubany tak ja trzyma ze sily zabrac nie mam Jezu moj syn przed chwila gaworz gaworzy nagle slysze me mmmme doslownie uslyszalam to jakbyt mowil mama, cudo
  24. Agulinka fajny masz balkon hehe lepiej na nim nie stawaj;P ja misia zawsze kapie sama nie prosze sie o pomoc bo maz mowi a moze jutro a dzisiaj go juz nie meczmy,wiec nic nie mowie tylko biore szykuje kapie, no ale jak maz widzi ze sie zabieram to leci szykowac wszystko, a potem sprzata po kapieli, czasem go zawolam zeby mi potrzymal malemu glowke bo wtedy mi wygodniej dokladnie mu wszystko wyszorowac np podniesc nozki i dupke umyc:) agulinko moj maly od urodzenia jezdzi tylko w foteliku, no tylko teraz zaczelam go wozic w gondoli jak chodzimy na spacery bo to kurtka to koc, to wygodniej... a w sklepach wlasnie nie zawsze spi i lezy caly czass spedzony na zakupach, jak zaczyna marudzic i widze ze zaraz bedzie placz to biore go na rece i w mig sie uspokaja, zasypia, odkladam go do wozka...wiesz w sklepach nie ma takich wertepow jak na dworzu, niestety tak bardzo nie trzesie i juz dziecko nie spi...
×