Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mili_23

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mili_23

  1. czesc laski:* ja jestem panieta jednym slowem, sluchajcie moje dziecko do tej pory latalo po dworzu przed blokiem! przed chwila go wykapalam i polozylam do lozeczka, sekunda i spi... a co do tego smoka, alex xhyba ty pisalas? to nie dawaj na sile nie chce to nie to super! ja taka glupia jestem ze pcham tego smoka a zauwazylam ze maly i usnie bez smoka i jak ja o nim zapomne to malemu nie potrzebny... a dzisiaj mi zrobil takiego psikusa ze szok1 a mianowicie zesral mi sie w parku na spodnie!:D dzisiaj mi niesamowicie duzo zjadl, no taki mial apetyt zjadl 2obiady bo mu malo bylo, jak zobaczyl banana to malo z butow nie wyskoczyl, zjadl 2 no taki mial apetyt ze szok i po tym chyba zrobil taka kupe ze wywalila sie z pieluchy przemiekla przez spodnie i ja mialam 2 wielkie plamy na nogawkach no szok! maly dostal dzisiaj szelki do nauki chodzenia i on doslownie BIEGAL, jak wyprol to jak piesek na smyczy ktory ciagnie pana:D a do tego wszedl na 4 wielkie schody, no podnosil nogi i wlazil jak stary, strasznie mu sie podobalo wchodzenie na schody:D powiem wam ze jak patrze na malego jak rosnie, jakie cuda wyprawia to jestem przeszczesliwa, chcialabym zatrzymac czas zeby juz na zawsze taki zostal, on jest przecudny przekochany przewspanialy i ja jednym slowem oszalalam na punkcie swojego dziecka... a teraz wam powiem historie moich zebow!! sluchajcie ja nawet nie wiedzialam, co moja mama przeszla z moimi zebami, opowiedziala mi to ostatnio, a to dlatego ze weszlam na temat ze maly ma juz duzo zebow wiec trzeba smoczek odstawic bo beda mu sie krzywily a mama mowi a kto ci tak powiedzial a ja mowie no ja tak mialam ze od smoczka mialam krzywe zeby, a mama mowi ze to nie od smoczka tylko mialam mleczaki piekne zdrowe i jednoczesnie wychodzily mi juz stale zeby, nie mialy one miejsca pchaly sie wszedzie gdzie sie dalo w dziasla w podniebienie!!! stomatolodzy mowili ze wzyciu takiego przypadku nie widzieli ja mialam po 3 jedynki po 3 dwujki, cala buzia zebow powykrzywianych we wszystkie strony, usuneli mi stale 3 dzieki czemu bylo wiecej miejsa zeby zeby sie prostowaly ale ja mala i podla nie chcialam nosic aparatu, teraz to ja wygladam na szczescie jak czlowiek, choc i tak mam krzywe bardzo zeby i jedno dziaslo mam nizej (to dlatego ze jedynka mi szla w podniebienie do tylu) nawet sie niedawno dowiedzialam ze moge to chirurgicznie wyciac i wykorygowac ale nie wiadomo jakie beda skutki i jak to sie zrosnie...w kazdym badz raie w szoku bylam i powiem wam ze zaczelam sie martwic ze malemu tak szybko zeby ida bo nie chce zeby mial to samo co ja:( oj sie napisalam....
  2. hahaha ejmi dobre masz teksty, no ja wiem ze laski beda mialy mokro na widok mojego pieknego synka, licze sie z tym i juz sie boje:D o matko ja przeciez umre z zazdrosci:/ serio! a tak nam sie na wyglupy zebralo, co najlepsze jak moj to zobaczyl to tez chcial wejsc:D ale mowie chyba cie Bog opuscil, ponad 100kilo do lozeczka dzieciecego:D ja zaryzykowalam, mysle sobie jak cos zatrzeszczy to wylaze, no i nic nawet nie drgnelo.... maly wczoraj wstal z katarem (juz stres czy to przeziebienie czy znowu jazdy z zebami) zreszta ja tez zakatarzona wstalam, mi przeszlo a maly jeszcze troche ma:( no zobaczymy.. dziewczyny oczarowal mnie ten wozek http://allegro.pl/item1194606079_chicco_wozek_spacerowka_for_me_kolor_discovery.html chce go zamowic, juz trzy maile wyslalam facetowi a ten dupek sie nie odzywa:( ide sie szykowac poki buba spi, bo musimy wyjsc...
  3. ejo ejo ejmi u mnie to samo, dni mi leca blyskawicznie, masakra... bajwazniejsze ze z malym ok, grzeczny,spokojny, staram sie mu jakos urozmaicic i wykorzystac czas poki pogody ladne i cale dnie jestesmy po za domem, jak wracam to padam na lozko...maly wysysa ze mnie cala energie.. co do bucikow to my juz mamy 6 par kazde porzadnie przechodzone, ale najlepsze sa sandalki, maja super podeszwy maly cieka w nich jak na bosaka, zastanawiam sie mocno co by tu wygodnego kupic na zime.... wlasnie rozsylam fotki na maile, w koncu i ja pocykalam troche nowych, w najblizszym czasie powysylam jakies z pleneru.. tylko prosze sie ze mnie nie nabijac jak zobaczycie gzie sie wpakowalam:D
  4. aha jeszcze powiem wam ze maly od kad wyszly mu gorne zeby trwa to juz baaardzo dlugo, zgrzyta zabkami i bardzo wszystko obgryza ale to mam wrazenie ze az sobie zjechal troche dolne zeby:( nie wiem czy to nie oznacza ze czegos mu brakuje? juz zaczyna mnie to martwic bo tak hebluje tymi zebami ze nie mozna sluchac, boje sie ze o polowe mu sie zmienjsza:D
  5. czesc laski michaa z nikosiem juz ok, wszystko sie uspokoilo i znowu mam synka aniolka, jak nic cos mu dolegalo ale obstawiam nie na zeby a na bolacy brzuszek, jakis czas jadal z nami obiady i jestem na milion procent pewna ze jego brzuszek nie dal sobie rady z duza iloscia przypraw, wiem glupia jestem a tak sie cieszylam ze dziecko z nami jadlo ladnie, owszem jemu smakowalo, ale jakie byly tego skutki to nikomu nie zycze... alex w szoku jestem i strasznie mi przykro ze takie mieliscie wakacje:( no co za pech... ja dlatego zawsze jezdze w stale miejsce kocham rewal a juz na wakacje z dzieckiem to miejsce uwazam za wspaniale, w ogole jak wszystko bedzie ok to za 2tyg jeszcze raz jedziemy do rewala juz ustalilismy z mezem... teraz na spokojnie sobie wszystko poczytam bo caly weekend bylismy po za domem, mamusia sie obkupila ubraniowo a tatus pieknie zajmowal sie dzieckiem (wow jak nigdy) w czasie kiedy mamusia buszowala po sklepach...w ogole moj synek to mnie tak bardzo zadziwia z kazdym dniem, teraz zaczal tak bardzo duzo gadac ze caly dzien jadaczka mu sie nie zamyka, niesamowicie szybko wszystko lapie, jestem w szoku jak takie male dziecko mozna uczyc tylu rzeczy w tak szybkim tempie....
  6. hahaha ejmi dobra jestes:D jak idzie zab to sie lapie za sitka oj usmialam sie...chodzilo mi ogolnie ze maly sie lapie za sitka, pisze czesto w pospiechu i takie cuda mi tu wychodza... natalie moj tez nie umie sam sam pic, tzn czasem sie zdazy ze zlapie butle, szczegolnie taka z dziutka do picia i sie napiuje, ale zazwyczaj bawi sie smoczkiem, przekreca nia oglada i przy okazji wszystko dookola zalewa... my dzis zaliczylismy szuflade, a mianowicie przylapalam malego jak sobie wsowal i wysowal az sobie paluszka przycial:( teraz to codziennie zaliczamy jakis wypadek.. no i dzisiaj nauczylam mojego synka reagowac na "daj" rzucam mu pileczke, on lapie, ja mowie daj on daje i tak w kolko, taka prosta zabawa a ile radosci...
  7. Ejmi sitek to siusiak ty swirku;D tak slodko to brzmi moj sitorekk;D
  8. martasek moj jadl ale tez za bardzo apetytu nie mial, ostatnio bylo tak ze po goraczce zadnego zeba nie bylo widac, zas jeszcze wczesniej zaraz po goraczkach wyszly obie jedynki... moj tez sie caly czas lapie za sitka, ale nie martw sie to na bank zeby, kiedys musza wyjsc...
  9. o Ejmi wow;D dziewczyny jestem baaardzo zmeczona dzisiejszym dniem, latalam jak kot z pecherzem zalatwialam sobie sprawy, malemu cos odbilo i nie chcial za nic do wozka wejsc, trzymal sie mnie caly dzien tak mocno za bluzke ze az mam porosciagana ze stanik mi wylazi:D chyba teraz bedzie tylko zakladana do sprzatania... aguliniu ja nie moge obejzec filmiku:( ale to pewnie dlatego ze mam wirusy w kompie, czekam na znajomego az mi przyjdzie tu porobi co trza... aa do martaska, wiec mnie sie wydaje ze to zabki i dlatego maly tak goraczkuje u nas bylo to samo, goraczka po kilka dni, czopki dawalismy, dawalismy az w koncu mowie ilez mozna dawac czopki a tu nic poprawy i pomogl nam dopiero ten panadol syrop, na razie mamy spokoj...
  10. no to ja zglaszam sie do zabawiania dzieci!!!! a wy sie tam bawcie w kuchni:D ale tu Agulinia miala fajny pomysl zeby cos gotowega zamowic, zeby dziewczynie balaganu i roboty za duzo nie narobic... no i mozemy wlasnie jakas skladke zrobic wczesniej... juz wiem w czym problem, ze nie moge wysylac maili ze zdjeciami, mam pelno wirusow bo wygasl mi program anty... a zdjec z marci nawet na nasza klase nie moge wrzucic:( poprosze alex zeby wam wyslala, a tak w ogole to chyba jej napisze eska bo nic sie nie odzywa, ciekawe jak tam podroz im minela?
  11. dla Krzysia olbrzymi buziak CMOK od cioci i nikolka z okazji wkroczenia w 9miesiac:D i dla wszystkich szkrabow ktore dzis obchodza... kurcze ja to nie znam za dobrze wawy no wiadomo ze jest dosc drogo, ale najlepiej jakbysmy mialy wlasnie jakis motel czy cos w tym stylu, gdzie moglybysmy przenocowac, zostawic rzeczy odpoczac.....moze na jakims uboczu (nie mylic z trasa:D))
  12. ejo ejo! poczytalam was ale moj potworek wlazi mi naplecy i nie daje posiedziec w spokoju przy kokmpie... aguliniu tak polecam te rossmanowskie pieluchy jak dla mnie super juz sie do nich przyzwyczailismy, my uzywamy rozowych to sa juz 4+maxi czy cos takiego... a te malenkie paczuszki to nie wiem nie przygladalam sie, myslalam ze to sa 1 w tych malych paczkach... ejmi ja tez myje w umywalce malemu raczki i buzke, ale z pupa to mialam na mysle, ze wsadzam go do wanny i myje mu pupe pod prysznicem:D thekasie u nas dzien wyglada bardzo podobnie, czasem maly posiezi sam, czasem ja musze z nim na podlodze posiedziec i sie pobawic, (najfajniejsza zabawa ostatnio to jak wsiadamy na jego samochjod, tzn ja siedze na siedzeniu a maly na kierownicy, bo sie nie miescimy, ale mamy ubaw) w miedzyczasie sa drzemki, posilki, no i oczywiscie baaardzo duzo czasu spedzamy na spacerkach, w parku jak jestem z malym to nie ma to tamto maly musi wyjsc troche z wozka polazic pobujac sie na hustawkach czy podotykac drzew itp.... gabi ja na chwile obecna i mam nadzieje ze sie to nie zmieni, jade na spotkanie:D dla mnie obojetne gdzie, ja sie podstosuje, do wawy mam ok 100-150km wiec jakby co to wyjedziemy rano a na noc sie wroci do domu.... a widzialyscie juz fotki niko i marci??? bo nie wiem czy alez wysylala? ja nie moge wam powysylac fotek na maile nie wiem czemu, wiec wrzuce na nk zaraz, te z kulec na urodzinach tez, wiec zapraszam do ogladania...
  13. ja tez uzywam od poczatku chusteczki hurtowo i odparzen nigdy nie bylo, teraz zaczelam po kazdej kupie myc pupe woda z mydlem bo kupki u nas sa mega i wydaje mi sie ta pupa najlepiej wypucowana po takim prysznicu:) oczywiscie jak jestem po za domem i maly sie zebzdzi:D to chusteczki zawwsze przy sobie mam... thekasiu ja tez kupowalam pampersa a teraz kupuje od dluzszego czasu rossmana zawsze trafiam na promocje ok6zł za 2pak po 80szt tez sie oplaca, pieluchy juz tez nie kupuje pampersa tylko rossmanowskie place za chyba 38szt 19zł bardzo je lubie... a dzisiaj od popoludnia moje dziecko chodzilo bez pieluchy do tej pory, zmienialam mu majtki ze 4 razy:) ale 2 razy udalo mi sie zlapac go na nocnik a ze 3 razy mi sie zsikal, ale takie male kuleczka tylko na majtaskach byly, tak mu fajne bylo luzno, zadowolony jak nie wiem, ja to sie juz zaopatrzylam gdzies okolo w 10par majteczek... martasku podeslesz mi tez fotki miloszka? moj mail mili_23@op.pl kilka naszych fotek jest na nk (mam cie w znajomych) sprobuje odeslac tez kilka fotek choc ostatnio mam problem z wysylaniem zdjec i nie moge w ogole dziewczynom powysylac a mam sporo nowych:(
  14. Aguliniu to w ramach rekompensaty ja bede Twoja psychoterapeutka hehe my wlasnie wrocilicmy ze spacerku, caly dyien nas nie bylo, a teraz spadam robic mezowi zupe z torebki...
  15. ejmi agulinia oszczedza na chusteczkach:D (aguliniu to oczywiscie zart, nie obraz sie;))) hehe a ja pisze na wyrywki bo w miedzy czasie nadrabiam zaleglosci...
  16. kurde sorki za byki:/ pewnie sobie myslicie, ale z tej mili to nieuk:D jak czytam posty odnosnie przewijania to jakbym nas widzialam w roli glownej...ja to juz coraz czesciej przewijam malego na stojaco, za chiny nie ulezy sekundy, raz na 100 uda mi sie go tak zabawic, ze w biegu zaloze mu pieluche na lezaco, a jak zrobi kupe (tu juz nawet nie prubuje walczyc z wycieraniem go husteczkami) od razu lece do lazienki i pod prysznic, za kazdym razem...
  17. ejo ejo!!! laski co do przewijakow to nie uwierzycie, po tym ostatnim wypadku co maly sobie rozwalil warge to go wywalilam:) tzn tak stwierdzilam ze juz nam nie potrzebny bo malego najczesciej przewijam na lozku, wiec juz jest wystawiony na allegro...a w jego miejsce wstawilam komudke z malego rzeczami, a wiekszosc kosmetykow wynioslam do lazienki, ostatnio w ogole robilam przemeblowanie, generalne porzadki itp, po prostu nadrabialam i korzystalam poki moje dziecko znow zrobilo sie "aniolkiem":) co do zimowej kurteczki, my juz mamy kurtke z futerkiem taka "jak dla doroslego":D kombinezonow nie lubie, po prostu dokupie na zmiane ze 2 pary spodenek ocieplanych, no i nie mam pojecia co z butami? kupilam bym takie skarpetkowe cieplutkie jak agulinia pisala, no ale moje dziecko juz prawie chodzi a tez chce zeby mial frajde z zimowych spacerow, wiec beda nam potrzebne z porzadna podeszwa tylko ze takie sa bardzo sztywne i ja nie wiem jak maly bedzie w nich chodzic, moze jakies kozaczki, emu?? i tak sie zastanawiam gdzie kupic specjalne buty do nauki chodzenia, tu mam przyklad ze moja siostra kupowala zwykle buty malemu, takie nie za kostke i maly potem mial troche koslawe nogi... gabi ja to ci powiem ze ostatnio sie naslyszalam ze w tych centrach handlowych, galeriach itp, porywaja dzieci!!! ostatnio bylo porwanie w piotrkowie w focusie, podobno poluja na dzieci, juz sa przygotowani, gola im glowy, zmieniaja ciuchy i wyprowadzaja, takie wieksze, podobno dla nerki! a potem je podrzucaja, nie zebym straszyla, ale sie nasluchalam mowie wam nie od jednej osoby, w zyciu byl malego nie zostawila np samego bawiacego sie w tych zamkach gumowych bo i tak robia, dzieci sie bawia a, rodzice sobie odchodza....
  18. ejo ejo! no ja powoli odzywam:) maly spokojniejszy, ladnie sie bawi sam, nie marudzi tak bardzo, jest ok, a jak cos to panadol stoi w pogotowiu:) teraz w kazdym badz razie odstawilam danonki, maly ma dietke tzn bede mu dawac na razie takie bezpluciowe obiadki, no plamek juz nie ma, znowu moj maz wpadl wczoraj na pomysl ze te plamki to moze 3dniowka choc wydaje mi sie ze nie bo to powinien byc chyba caly obsypany a on mial kilka na bodbrzusza, a stan podgoraczkowy mial przez 2dni... alex nie dalam mu tego jaja z niespodzianka:) kiedys zjadl i nic mu nie bylo ale teraz nie dalam i na razie nie dostanie takich rarytasow:) aguliniu daj no przepis na te twoje obiadki buraczkowe i fasolkowe, bardzo prosze;) agusia no widzisz w koncu sie dojdzie w czym tkwi problem jak dziecko sie budzi:) fajnie za mala ci tak spi, no i sama w pokoju wow, a ty juz nie karmisz piersia nie? nadia my tez mamy juz 6 duzych zebow (ale fajnie maly ma takie prosciutkie ladne pewnie po tacie bo mama to ma co drugi wystap:D) i alex wczoraj wypatrzyla ze malemu chyba ida siekacze a te podobno najbardziej bola:( ale powiem wam ze sa i plusy tego ze mu tak szybko ida i wszystkie na raz, bo szybciej wyjda i bedzie z glowy a meczarnia to niesamowita.... olagd no to nieciekawie z tym piciem, co do kawy to nie mam zielonego pojecia, powiem ci ze ja czasem daje malemu zwykla herbate sage ale bardzo slabiusienka ledwo rozcienczona sama taka od zawsze pije... a nikosia warga taka fioletowa byla, a dwa moze 3dni i zniknelo bez sladu, dziecku bardzo szybko sie rany goja... agulinko super ze szymcio tak pospal, moze im starszy tym mniej bedzie sie budzil az w koncu bedzie przesypial cale noce bez pobudek... o moja mamusia przyszla:D uciekam i niedlugo tu wroce:D
  19. alex marci to zlote dziecko ja nie potrafie sobie jej wyobrazic w akcji, no i na szczescie nikos sie ladnie zachowywal dzis rano (tylko rano!) p.s namiocik sie znalazl:) agulinko mi tez sie wydaje ze jak dziecko za duzo wazy to raczej nie powod do radosci bo to chyba nie dobrze, no ale to juz musi wazyc duzo za duzo, a nasze dzieci to po prostu dobrze wygladaja... sluchajcie syrop panadol zdzialal cuda!!! maly po poludniu dostal takiego ataku placzu,ze juz mialam do lekarza a nawet na pogotowie jechac...wyslalam meza po ten syrop i masc majerankowa (herbatke z melisa tez kupilam), dalam tego syropku i po pol godz ladnie zjadl i poraczkowal sie bawic, tak mu sie buzka smiala i juz za mama nawet nie latal, ale sie uspokoilam, a jeszcze nie chce mi jesc obiadow jak mu do buzi cos wkladam to placze, pije tylko mleczko no i kanapeczki je...zauwazylam tez kilka plamek na podbrzuszu i teraz sie zastanawiam czy to nie od danonkow... martasek sprobuj z tym syropkiem badz ibum, u nas jest na tyle dobrze ze maly w nocy spi a w dzien wojuje
  20. ejmi ty to wiesz co powiedziec, nie no podlam jak przeczytalam twoj tekst do babci, kurde pozycz mi ten swoj charakter, przydalby mi sie bardzo bo ja potulna jak baranek, nie umiem sie odezwac, jestem zyczliwa mila....przez to kazdy wlazi mi na glowe, a nawet bardzo wykorzystuje:( a wiecie ze my jak jestem z malym w parku to strasznie przyciagamy stare baby, o Jezu jak one sie zachwycaja nikosiem a ja nie potrafie odejsc od takiej biednej babinki jak cos do niego mowi i tak sie dowiedzialam ze takie baby nawet nieswaidomie moga zauraczac...wiec moze moje dziecko ktos zauroczyl? ja juz nie wiem...dzisiaj jak spal to zostawilam go u siostry a ja zeszlam na dol do auta, doslownie kilka minut a on sie w tym czasie obudzil, no krzyk byl nieziemski jak moja siostre zobaczyl a mmnie nie bylo (a przeciez widzi moja siostre bardzo czesto)
  21. ejo ejo! kurcze dziewczyny nie wiem co mam zrobic:( maly chyba ma ten lek separacyjny, nie chce do nikogo isc, drze sie calymi dniami jakby go ze skory obdzierali (to zganiam na zeby) ostatnio mial goraczke, woda mu leci z nosa, nie daje sobie wytrzec, sciagnac, nawet sie dotknac, chyba ida kolejne zeby na dole, a moze i nawet na gorze cale dziasla ma napuchniete jak balony, denerwuje sie jak ktos go zaczepia, gada, a juz nie wspomne jak chce go wziasc na rece, wykreca sie w moja strone, trzyma tak mocno az szczypie i placze zeby go ode mnie nie zabierac, jest mi bardzo ciezko fizycznie i psychicznie, ale jak ja mam go nauczyc zostawac z kimkolwiek jak nawet na 5min nie mam go komu podrzucic, ja nie wiem czy to chwilowe czy taki dzikusek sie robi, Boze ja mam nadzieje ze mu to przejdzie, nie mam czasu sobie odpoczac, wszystko robie w biegu, ojj ciezko jest no ale jestm dobrej mysli... co do tego nocnikowania, hmmm wiadomo ze nikos jeszcze nie rozumie, tak naprawde to ja trafiam z tym jego zalatwianiem sie, no bo przeciez mi nie zawola, czasem robi w pieluche czasem zdaze go posadzic i od razu robi kupsko, badz siusiu...ale przeciez dzieki temu ze juz teraz go sadzam, szybciej sie przyzwyczaji i nauczy, dziecko niesamowicie szybko sie uczy i zapamietuje.... a nie wiem czy wam pisalam, maly kiedys chodzil na golaska, posadzilam go na nocnik po sniadanku, myslac ze zrobi kupke, nie zrobil, wiec mowie a to za chwile sprobuje znowu....po chwili ide do kuchni a tam kupsko lezy na plytkach:D dobrze ze w to nie usiadl tylko poraczkowal dalej...
  22. deseo swietny filmik! ale pociecha z tego naszego adasia:D a kto go tak ladnie nauczyl kiwac glowka nie, ekstra:D alex super ze wyjezdzacie, nalezy sie troche odpoczynku... powiem wam ze z tym wyciaganiem glutkow odkurzaczem to nie jest tak fajnie, maly ma bardzo duzo sily, musze mu przytrzymac raczki i lepek, on sie wkurza, krzyczy, wygina, no ale jakos daje rade, chwila i po krzyku, a robie to tak ze jedna reka go trzymama a bardziej pod pachom a druga manewrujeta, wsadzam mu do noska koncowke od fridy, cala dlonia obejmuje ta koncowke i rure od odkurzacza, kurde listek moze powiem mezowi zeby cyknal fotke:) kurde widze ze wszystkie maluchy powoli zaliczaja upadki siniaki itp, my dzis mielismy taki wypadek oo mamo ledwo to przezylam, a mianowicie moj synek zaczyna chodzic, dochodzi do czego sie da wstaje puszacz i stoi, jednak dzis mu nie poszlo, a tak naprawde to stalo sie to tak szybko za nawet nie jestem swiadoma czy on stal czy siedzial i jakos poplataly mu sie nozki i uderzyl buzka (a juz ladnie umie upadac, odchyla glowe i podklada raczki, dzis nie zdazyl i uderzyl buzka) w rurke od przewijaka, ja go biore a on buzie mial fioletowa!!! (to chyba tez od silnego placzu i krzyku) na nosku az takie krwinki czerwone mu wyskoczyly, krew!!! balam sie zajzec do buzi, nogi mi sie ugiely, malo nie zemdlalam, przestal plakac z noska zniknely te czerwone kropki nie byl juz siny na buzi nos sprawdzilam nie bolalo jak ruszalam, a w buzce masakra!!! przycial sobie zabkiem gorna warge, cala fioletowa napuchnieta, okropnie to wyglada:( nie dal sobie przylozyc zimnym, mialam isc do lekarza,noa le by mu to ruszali zadawali bol a w sumie chyba by nic nie pomogli,teraz nie daje oznak ze go to boli, bierze zabawki do buzki, je, pije, lekko dotykam to nie ucieka, Boze dziewczyny ja chyba go bede nosic na rekach calymi dniami, on tak cuduje, jest taki predki, ja rozumien jakies pukniecie siniak ale takie cos to mnie po prostu przerasta, mama dzwonila to plakalysmy obie....
  23. ejo ejo! jest u mnie kolezanka ale tak szybciutko napisze o tym usypianiu thekasie chyba ty pisalas... wieczorem maly usypia u nas na lozku, tzn jak widze ze juz jest zmeczony oczka mu sie kleja to klade go daje pieluszke smoka i on sobie lezy lezy az usnie czasem klade sie kolo niego to sie przytula i zasypia, ostatnio tylko (zwalam to na zeby) nie moze znalezc sobie miejsca wierci sie wierci 50tys razy przekreca glowke na jeden bok na drugi az przekreci sie na brzuszek i zasypia na szczescie bez mojej pomocy, czasem jak sie zgazy ze marudzi i juz naprawde nie moze zasnac to klade go sobie na brzuch lekko kolysze i spiewam to zawsze pomaga nawet bardziej niz jakbym go nosila, w nocy zdaza sie tak jak alex pisala ze sie przebudzi i praktycznie na spiaca siedzi badz stoi ale wystarczy ze wstane poloze wsadze smoka do dziubka podam pielusze i nawet sie nie rusza od razu zasypia...na szczescie z tym usypianiem u nas jest dobrze (jednak jak probowalam wieczorem, zamiast do nas do lozka, polozyc malego do siebie to zaraz wstaje i sie smieje, moze gdybym dluzej postala przy lozeczku, pospiweala to by pewnie tez zasnal...) w dzien musi byc na prawde bardzo zmeczony zeby sam zasnal, przewaznie jak jest marudny, trze oczka to biore go na rece daje smoka pieluche pochodze chwile, badz sobie usiade (trzymam go oczywiscie w pionie) pospiewam i szybko zasypia...ale powiem wam ze najlepszy usypiacz to auto:) ja dzisiaj malemu odkurzaczem sciagalam gluty, bo frida to sie ciagly ciagly wiec wzielam lekko przylozylam do noska i tyle nawyciagalam ze szok i powiem wam ze dziecku od razu ulzylo a po nocy to byl jedyny sposob zeby tyle gluto wyciagnac, a boje sie zeby malemu nie splywalo to do plucek...
  24. listek to twoja ejmi tez ma takie kiepskie noce??
×