Zwracam się do rodziców dzieci z problemem słuchu chodzących do szkół masowych. Jak radzicie sobie z nauczycielami w tych szkołach. Ja dzisiaj musiałam lecieć do szkoły, bo pani nauczycielka stwierdziła, że moje dziecko nie chce śpiewać i jest bardzo uparte.
Jak ma śpiewać dziecko, które ma głęboki niedosłuch i nosi dwa aparaty słuchowe. Ono ledwie mówić umie. No ale doszłam do porozumienia z tą panią.
Może ktoś podzieli się swoimi spostrzeżeniami dot. naszych dzieci.