Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Julii

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Julii

  1. Ja sie niedawno z lozka wygrzebalam .... Wczoraj bylam w "pracy" do 1, wrocilam o 2w nocy .... a dzis rano kolejny telefon i jade na 16 (inny film) do 2 w nocy znowu. A jutro prawdopodobnie tez, zalezy jeszcze od pogody, bo kiepsko- znowu pada. Nieprzyzwyczajona jestem do takich spraw i czuje sie jakby pociag przeze mnie przejechal :P Kawa, kawa...moze pomoze. Fajny nr z glowami karpia, klimaty z jak z ksiazek Chmielewskiej :D
  2. Ugotuj ta fasolke i cos do tego....np.piers z kurczaka :) Mi wlasnie w boczki nigdy nie idzie.... za to nizej :( wrrrrr.... A maila dostalam i bierz robote i sie nie zastanawiaj :)
  3. Ha ha ; Landrii.... tez tak sobie od lat powtarzam ;) :) W koncu zyje sie tylko raz i co przezylam, to moje :) Zjadlam moje male sniadanko, wymalowalam paznokietki u stop i biore sie za prasowanie. Po 14 juz musze wyjsc... skocze na poste i jazda do pracy. Cos mi sie zdaje ze bedziemy krecic w jakisms pubie-disco, bo ostatnio ciuchy dyskotekowe kazali mi przymierzyc i fryz tez mialam imprezowy (bu?????) . W jedna sukienke elastyczna weszlam bez problemu, bo nawet na slonia sie naciagnie, w druga powiedzmy po pol uda ... mowie Wam porazka...3 kg z tylka i ud jak nic powinnam zrzucic. a dzis tak bede tym moim cielskiem paradowac przed chmara facetow :( Lepiej nie mysle, bo sie zaczne denerwowac.
  4. Hej, i tak i nie..Landrii, zalezy jak na to spojrzec ;) Ale dajmy spokoj, po co o tym jeszcze myslec? Za oknem slonecznie :) Zapraszam na kawke :) A! Co z Sylvikiem??????????????????????? martwie sie o nia :(
  5. No a ja zaliczylam kawke z mezem (ma 1h przerwy na lunch), potem pojechalam na niewielkie zakupy i teraz musze ogarnac chalupe. Nie pralam chyba tydzien, bo pogoda do doooopy, co chwila popaduje. No ale od wczoraj jakos ani kropli, wiec biore sie do rzeczy. I jeszcze zadzwonili z planu, ze na jutro mnie potrzebuja (dublerka). A na czole wyszedl mi taki rozek, ze fe.... Tak taczku, ja tam bym sie smiala z tej sytuacji :) dobrze, ze mialas miekkie ladowanie i nic sie nie stalo. Ja mam lekkiego kaca moralnego po sobocie, ale mowie sobie, ze wole byc imprezowa "wariatka" niz nudziara ;)
  6. Ciuuuuuuu :) Bling...u Ciebie ostatnio imprezowo :) a ta kolezanka to myslala, ze za friko bedziesz mala pilnowala? Ja bede miala dzis ciezka niedziele...wczoraj tak zaszalalam, ze na nogach nie stalam, cos strasznego. :( :( :( Wybralismy sie na jakis koncercik, grali u nas na jakims ryneczku, a potem do pubu i tak sie urzadzilam. Nie wypilam duzo, ale mieszalam. Mam tylko nadzieje, ze ibuprom mi pomoze :(
  7. Daj spokoj, bo mam normalnie nerwa :( Podjechalismy do jednej agencji, a tam w tej chwili nic co by nas interesowalo, zapytalismy o koszty to kurcze...2 miesieczne czynsze.... czyli 2 czynsze dla agencji, a mi takie wywalanie kasy nie pasuje. A ponad 70% (jak nie wiecej) ogloszen to propozycje agencji. Normalnie nie mam slow. dzis piatek, pijecie cos?
  8. Wymyslilam: beda szaszlyki i zielona fasolka. Mi sie tez ostatnio troche przytylo i nie czuje sie z tym dobrze. Dla mnie najlepsza dieta jest ruch i praca i nie ma bata.....kilogramy leca pieknie, ale bez tego to ani rusz. A fajek nigdy nie palilam i nie zamierzam :P Pogoda do dupy, chlodno i szaro i popaduje co chwilke, nawet na balkonie posiedziec nie mozna. Jedziemy dzis wieczorkiem popatrzec czy moze gdzies jest jakies mieszkanko do wynajecia, bo czas mija, a tu nic. Ostatnie, ktore bylismy obejrzec to w srodku nawet ok, ale na parterze i kilka krokow od silowni, muzyke slychac w calym mieszkaniu, na balkonie tez nie bardzo czlowiekowi siedziec by sie chcialo w takich warunkach i takie tam. W necie ogloszen mnostwo, ale jak widze te zdjecia to od razu odrzuca. Agencje cholerka biora sobie rownowartosc trzech czynszow :( Jeszcze jest troche czasu, no ale w polowie lipca juz powinnismy sie na cos zdecydowac.
  9. Przeciez wiesz, ze my jemy ciepla kolacje.... A obiadow dla siebie nie chce mi sie robic. Moj maz wraca z pracy ok.19...
  10. Wczoraj zerwal sie nagle taki wiatr, ze otworzyly sie drzwi balkonowe, firanki lataly sobie na zewnatrz, a ja nie moglalm ich wciagnac....i do tego mocno padalo i ten deszcz mi do sypialni walil i musialalam z mopem paradowac. Normalnie pierwszy raz cos takiego widzialam, nagle sie jasno ztrobilo, ten wiatr i ulewa. Ale trwalo to moze 5 minut i potem juz bylo spokojnie, tylko padalo... Pogoda w ostatnich latach to prawdziwa zagadka. Tez musze cos wymyslec na kolacje....hm... Teraz kawka, a potem sie zobaczy :)
  11. U mnie bylo duszno, a teraz jakos nawet swiezo :D sie zrobilo.... Na moje oko bedzie padac. Ach te Twoje laski nie wiedza co mowia, Landrii... Tutaj widze panie i panow w roznym wieku, nawet babcie z dziadkiem przychodza na castingi. Na statystow to czesto potrzebuja ludzi w roznym wieku, u nas zaznaczaja np. ze od 20-70 lat :) Zawsze to jakas kaska, a przy tym nowe doswiadczenie i pewnego rodzaju przygoda. Ja tam sledze nowe ogloszenia i jak tylko cos opublikuja to pojade :)
  12. Wow, Landrii...nie wiedzialam ze palisz! Pogrzebalabym sobie w tych Twoich ksiazkach...na pewno cos interesujacego by sie znalazlo. Dzis bylam w ksiegarni, ale nic mnie jakos nie zainspirowalo. Dzis pospalam prawie do 10, a i tak czuje jeszcze zmeczenie po ostatnich dwoch dniach. Na planie jest fajnie, tyle ze strasznie goraco i to dodatkowo meczy. Wczoraj krecilismy sceny w autobusie (bez klimy), wiec byla to prawie sauna.... No ale czas inaczej mi leci i poznaje mnostwo nowych ludzi. Szkoda, ze przede mna jeszcze tylko 2 dni. No ale moze potem znowu cos sie trafi :) Przyjechalam z tych zakupow, a teraz musze odpoczac...chyba walne sie na lezak na balkonie, nie ma slonca, wiec ok. Milego dnia!
  13. hej, jutro znowu stawiam kawe o 5 :) Pojutrze zdam relacje, bo juz dzis nie dam rady. 12 h na planie, slonce jak w Afryce, a my musielismy sie od niego chronic...by uniknac opalenizny. Mimo parasolek jestem zarumieniona. No i zmeczona....ale tak mi dobrzeeeeeeee! Buziam Was wszystkie i mocno pozdrawiam!
  14. Czesc, u mnie dzis dzien prania :) Takie tam poniedzialkowe doprowadzanie do ladu i skladu tego i owego. Pod wieczor idziemy obejrzec jedno mieszkanko, choc juz krece nosem, bo widok z balkonu jest na dach sali gimnastycznej..cos w tym stylu, bo pojechalam troszke oblukac otoczenie. No ale baba z agencji nalegala, wiec jedziemy. Na plan jade jutro na 7.30, cholerka bede musiala wstac nieduzo po 5 :( Potem w srode, ale nie wiem na ktora i gdzie, mowia nam dzien przed zeby nie kreowac zadnych rozglosow itd...bo potem ludziska stoja i przeszkadzaja.Im mniej sie mowi, tym lepiej. A w piatek pojechalam na probe fryzury tej aktorki, co niby szukaja dublerki, i przymierzalam ciuchy. Ponoc maja jej dublerke, ale cos tam im sie w niej nie podoba. Zobaczymy jak sie to wszystko potoczy. Weekend normalny, pogoda taka, ze nic nie mozna zaplanowac, wiec poki co to spokoj i czekanie na slonce.
  15. Mrowko...przykro mi, trzymaj sie mocno mocno. Landrii...no do 15 sierpnia musimy sie wyniesc.
  16. Ciaooooo! Film mnie nie zachwycil, tak jak ksiazka, Landrii. Ciekawe te dekoracje Tak Taku, jak juz skonczysz stroic co trzeba to pamietaj o fotce ;) Wiedzac o tej naszej przeprowadzce juz mi sie w domu nic nie chce robic, nawet sprzatac zbytnio nie mam ochoty :D He he..wlasnie zadzwonili do mnie z filmu i dali mi dwie dodatkowe daty :) Teraz zapraszam na kawke :)
  17. No tak....dublerka Pije winko na odprezenie i ogladam "Pachnidlo"
  18. ale jestem zakrecona, mam byc dublerka
  19. ja mialam sukienke dluga, a ona (bohaterka) jeansowa mini ledwo za dupe!
  20. Aha Tak taku...kinowy, wyjdzie pod koniec listopada
  21. Dziewczyny, kolejny problem! dzwonili do mnie zebym przyjechala jutro, nie wiem jak sie to zwie, ale mam jakby zastepowac bohaterke (jak ustawiaja swiatlo i takie tam), juz wczoraj mnie do tego brali....ale wczoraj miala sukienke do pol lydki a jutro mnie ubiora jak ta glowna bohaterka. A ona ma rozmiar mniej ode mnie.... i w ogole....normalnie zalamka.
×