Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Socjalny

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Wiedziałem, że moje wcześniejsze słowa: \"proszę zauważyć, że samych klientów wypowiada się tutaj mało a wśród ich wypowiedzi pojawia się sporo pozytywnych opinii.\" nie obejdą się bez echa. Ukochany forumowicz bardzo szybko się uaktywnił - oczywiście jako klient, który jeszcze z niczego nie skorzystał, a już został \"naibyt w butelkę\" :) Zresztą nie potrafiłeś nawet dobrać odpowiedniego słownictwa - bo czlowiek 55-letni prezentuje nieco inny poziom (no i przede wszystkim domniemam, że jest na tyle doświadczony, że nie musi pisać na takim forum). Ale nieco Ci odpowiem... wysokie koszty ? Znajdź dla 55 latka umowę z niższymi kosztami. Powodzenia w szukaniu !
  2. Miron, dzięki. Na różnych ludzi trafia się w firmach, czy to OVB czy każdej innej i to jest właśnie kwestia indywidualna, kwestia osobowości - jak ktoś pracuje, czym się kieruje i czy chce robić to profesjonalnie. OVB jako firma od strony produktów, serwisu, uczenia kierunkowania się dobrem klienta jest OK, a problem jest taki jak wszędzie - gdzie znaleźć pracowników z właściwym nastawieniem. I należy pamiętać jedną rzecz w tego typu pracy (chociaż w każdej innej też) - aby BYĆ TAKIM DORADCĄ, JAKIEGO SAMI BYŚMY CHCIELI MIEĆ. Rekruting... hmmm.... konkurencja na rynku niestety jest tak duża, że jak nie trafi tu, to trafi gdzieś indziej i tym jest podyktowane to masowe rekrutowanie. Zresztą nie jest to zjawisko masowe wszędzie. Są struktury które stawiają na jakość i jest mała ale zwarta grupa osób, którzy wiedzą na czym naprawdę polega ta praca, co chcą osiągnąć i jak się w tej pracy realizować. Sposób rekrutowania nie jest to właściwy, ale OVB nie narzuca jak, gdzie i ile rekrutować - to jest już inwencja własna ludzi i bardzo często jest błędna, ale cóż... wszystko ma swoje konsekwencje, a konsekwencją tego rekrutingu jest to oto forum i ludzie zrekrutowani do OVB, lecz rozczarowani szybkim końcem swojej przygody - proszę zauważyć, że samych klientów wypowiada się tutaj mało a wśród ich wypowiedzi pojawia się sporo pozytywnych opinii. inny ja, spokojnie z tym prowokacyjno-oszczerczym tonem i dopowiadaniem sobie treści. Nie wiesz jakie ten klient miał potrzeby, a już ze mnie zrobiłeś pseudodoradcę (a z Ciebie jakiś pseudopsycholog albo pseudowróżbita ?). Był to chłopak bez rodziny, bez kredytów, bez problemów zdrowotnych i bez ryzykownej pracy. Zanim doszedłem do analizy jego produktów rozmawialiśmy o ochronie zdrowia również i nie była to sprawa, która była dla niego na pierwszym miejscu, a już na pewno nie chciał na nią wydawać 112 zł/m-c (dodam, że tyle wynosiła część potrącana na pokrycie ubezpieczenia). A jak się zapytałem potem dlaczego ma taką właśnie umowę, z taką SU to powiedział jedynie, że agent mu powiedział, że taka opcja jest najbardziej korzystna (zapomniał chyba dodać że dla niego - pod kątem prowizji). Tak więc jeżeli napisałem że miał produkt niedopasowany do swoich potrzeb to było to adekwatne określenie. Są młodzi ludzie, którzy mają potrzebę zabezpieczenia siebie na wyższe kwoty, ale ten nie miał i tutaj cały Twój wywód na temat tej sytuacji okazuje się po prostu niepotrzebnie śmieszny. Inna sprawa że wcale tego produktu jeszcze nie zmieniłem, bo trzeba poczekać jeszcze trochę żeby klient wraz z rezygnacją z polisy miał jakieś zyski. I nie wiem skąd kolejny przenikliwy wniosek z Twojej strony, że zmieniam produkty konkurencji - niektóre są dobre a niektórych nie opłaca się zmieniać bo klient za dużo straci, jeszcze inne warto kontynuować na zasadach bezskładkowych. Oceniłeś mnie chyba przez pryzmat tego, jakie Ty masz podejście do wykonywania zawodu, bo nie dałem Ci przesłanek żeby myśleć, że zmieniam produkty i \"wszystko co nie nasze jest złe\". Nie wyciągaj pochopnych wniosków i zamiast atakować, wypada czasami zapytać/dopytać jak się pewnych rzeczy nie wie (np. tego jaka była sytuacja tego klienta).
  3. Miron, nie chodzi o to, że produkty dostępne w OVB są wyjątkowe czy nadzwyczajne i że po nich spodziewać się można rewolucji, że jest to coś, czego nie ma nigdzie indziej. Bo też coś nazywa się polisą, coś nazywa się ubezpieczeniem z UFK jak wszędzie indziej. Ale chodzi o to, że zostały wybrane z wielu pod kątem korzystnych zapisów dla klientów - takich jak niskie opłaty (stałe i procentowe), krótkie załączniki kosztów (nie 40 lat, jak to w wielu produktach bywa), korzystne warunki wykupów (nie trzeba czekać 30 lat żeby wyciągnąć sensowne pieniądze i żeby produkt był rentowny), duże możliwości inwestycyjne (nie produkty jedego TU czy TFI ale duża dywersyfikacja branżowa, geograficzna i zróżnicowanie pod kątem zarządzania). Pod tym kątem zostały wyselekcjonowane i analizując konkurencyjne produkty, naprawdę korzystnie wychodzi dla klienta to co jest dostępne w OVB (i tu właśnie polecam przeczytać OWU kilku produktów i przekonać się jak kolosalna może być różnica). Jakbyś trochę popracował z klientami to byś zobaczył jakie umowy mają oni pozakładane - niedopasowane do ich potrzeb (przykład: ubezp. na 200 000 zł dla 22 latka bez rodziny na okres 35 lat!!), zbyt duży stosunek kosztów do potencjalnych zysków itp itd, Czasami aż skóra cierpnie jak widzę to, co mają klienci (nie będę przytaczał firm,ale są to firmy które dziś bardzo silnie się reklamują i są dobrze rozpoznawalne) Jeżeli jest to produkt Uniqi, to rzeczywiście jest on podobny bez względu na to czy kupujemy go w Raiffeisen Banku czy w OVB, a wybraliśmy go bo sam w sobie jest dobry i korzystny dla klienta pod kątem zapisów regulaminowych. W majątkach też 80-90% ofert rynkowych jesteśmy w stanie przebić, dodatkowo uczulając na franszyzy, wkłady własne, wyłączenia i dobierając firmy dobrze wypłacalne. To nie musi być tylko sprzedaż, bo można sprzedać produkt w standardowej formie, a można też doradzić jak zrobić żeby ten produkt dostosować do kogoś i które opcje są opłacalne a które nie. Jak ktoś myśli że praca w tej czy innej podobnej firmie polega na sprzedaży, to robi błąd, bo sprzedaż to efekt finalny zaspokajania potrzeb ale po drodze może pojawić się wiele rad i ostrzeżeń z naszej strony jak skonstruować sobie dobry produt i na co zwracać uwagę, np. przy ubezpieczeniu mieszkania pod cesję bankową rozgraniczamy polisę na dwie, przy dwóch ub. komunikacyjnych dywersyfikujemy firmy (po co i dlaczego ? to już wiedzą nasi klienci). Przy III filarach dla małżeństwa robimy z kolei najlepiej jedną umowę (choć tutaj to jest różnie, w zależności od sytuacji). Do tego wszystkiego jest Serwis i opieka nad klientem - jak to jest w innych firmach ? Proszę przejść się po klientach z różnym doświadczeniem w kontaktach z przedstawicielami firm finansowych i zobaczyć. I piszę tutaj o praktyce, o tym, z czym spotykam się na codzień u klienta. 10 letnie umowy są w niezmienionym stanie, nawet dane osób ubezpieczanych nie są zmieniane, podobnie jest z uposażonymi czy chociażby ze zmianą strategii inwestycyjno-oszczędnościowej (10 lat funduszu akcyjnego bez żadnech konwersji/zmian alokacji i jakiejkolwiek dywersyfikacji). Any questions ?
  4. Nie ma takich gwarancji w produkcie OVB Future Invest, natomiast jest tam do wyboru fundusz Generali Gwarantowany, który ma gwarancję tego, że nie traci się kapitału. Ogólnie można przez kilka pierwszych lat inwestować agresywnie, zmieniając politykę inwestycyjną i politykę zmiany alokacji portfela, a gdy uzbiera się już pokażna kwota, wówczas można zacząć zmieniać strategię na bardziej bezpieczną i chronić się przed utratą już sporego kapitału, właśnie poprzez fundusz Generali Gwarantowany czy Polski Portfel Specjalistyczny (sam dopasowuje się do koniunktury poprzez zmianę udziału akcji w portfelu). Z pewnością ten młokos odpowiedziałby Panu podobnie, nie musi Pan szukać odpowiedzi na forum, ma Pan doradcę.
  5. metafora, mea culpa, literówka... Aczkolwiek dobra pożywka i idealny powód, żeby zarzucić brak wiedzy o finansach. Zapewne przyszło Ci z większą łatwością to, niż domyślenie się, o jaki wyraz mi chodziło. Przy braku argumentów, bronią, którą najczęściej się stosuje, jest ironia. Odnośnie umowy. W OVB są umowy agencyjne. Ale niekoniecznie, jak to optymistycznie naświetlił wcześniej rozśmieszony, musimy płacić sami składki czy zakładać działalność. Studenci są od tego obowiązku zwolnieni, podobnie jak osoby zatrudnione w innym zakładzie pracy (zarabiający powyżej minimalną krajową). A odnośnie dzałalności... wcale nie jest to taki zły pomysł, bowiem przy nowo założonej działalności płacimy do ZUSu około 300 zł/m-c, ale przy rozliczeniu z OVB nie jest pobierany podatek 19%, a więc kalkuluje się to przy zarobkach powyżej 2000 zł. Dodatkowo usługi finansowe nie są opodatkowane VATem. No i oczywiście mnóstwo rzeczy wrzucamy sobie w koszty. Ktoś może powiedzieć że 300 zł składek to mało - tak mało,ale to państwo dało taki przywilej przez pierwsze 2 lata. Poza tym, pracując w OVB umiemy zadbać o właściwe indywidualne zabepieczenie rentowe/emerytalne, potrafimy też się dobrze ubezpieczyć i zapewnić właściwą opiekę medyczną (więc kwestie świadczeń państwowych, o których - de facto - mały odsetek wypowiada się pozytywnie, potrafimy rozwiązać). Choć nie należy zapominać o świadczeniach socjalnych w OVB. Zaczynają się one od KO. Nasza produkcja wówczas ma przełożenie na prywatną emeryturę z OVB wypłacaną w Euro, firma opłaca również niezależnie wysokie ubezpieczenia, później również stajemy się właścicielami pakietu akcji (które stoją lepiej niż przywoływanych kiedyś na tym forum firm takich jak choćby AWS). Firma dba o dobrych i zasłużonych pracowników i to da się odczuć. Miło również będzie po 20 latach stażu otrzymywać 1600 Euro miesięcznie emerytury.
  6. Z całym szacunkiem, drogi przedmówco... jakbym to, co ktoś zacytował, miałbym zrobić przez 1 rok pracy w OVB, to uznałbym, że nie odnajduję się w tej pracy. Nie pamiętam kiedy dokładnie pisałem te słowa, ale był to zakres z kilku, może kilkudziesięciu ostatnich spotkań. Jakbym brał ostatnie spotkania, to mógłbym dorzucić kolejne 10 pozycji. Generalnie dobrze, że użyłeś słowa \"MOŻE\", bo \"MOŻE\", podobnie jak \"PRAWIE\" robi wielką RÓŻNICĘ. I nigdzie nie jest napisane, że zrobiłem to jednemu klientowi - CZYTAMY ZE ZROZUMIENIEM :) Nie mam podstaw żeby ściemniać, a Ty nie masz podstaw, żeby tak uważać - jeżeli zrobiłeś to na podstawie jedynie domysłu, to dla mnie jest PORAŻKA. NIE WIESZ, to lepiej NIE PISZ,aniżeli masz pisać kłamstwa. Odnośnie stanowiska KOD - każdy sam podejmuje decyzję kiedy na tyle czuje się silny, aby budować własną strukturę, zarządzać ludźmi i awansować. Jedni robią awans w ciągu 6 miesięcy, inni po 2 latach i nie ma w tym nic złego czy żenującego - każdy pracuej według własnej woli i zasad - BO MOŻE. I przewrotnie do Twojego nicka, nie jest prawdą, że awabns robi się w miesiąc - potrzebny jest na to kwartał aktywności. A już mówienie o awansie na GST w pierwszym miesiącu swojego zatrudnienia to jest dopiero brak wiedzy i odwoływanie się do fikcji. Może pochwalisz się ile Ty osiągnąłeś w OVB i po jakim czasie ? Chyba niewiele, skoro piszesz o awansach robionych w ciągu jednego miesiąca...
  7. palikots... Po co jest PRZEDSTAWIENIE FIRMY ? Proszę iść sobie do budki, którą wczoraj widziałeś pierwszy w raz życiu w dobrze sobie znanym miejscu i proszę samemu sobie zadać pytanie czy w takich okolicznościach chcesz rozmawiać o finansach ? Widocznie zbyt mało znasz realia/ludzkie reakcje/emocje i sposób myślenia, żeby zrozumieć, że dzisiaj niemal każdy chce wiedzieć z jaką firmą ma do czynienia (nie tylko odnośnie finansów), czy jest to firma pewna, stabilna i z doświadczeniem, czy może za pół roku zniknie z moimi pieniędzmi (tak jak wiele biur podróży chociażby). I temu ma służyć PRZEDSTAWIENIE FIRMY, żeby klient wiedział, że jest to najdłużej istniejąca firma doradztwa fin. w Polsce na taką skalę, że działa w 15 krajach Europy, że jest jedyną DF na polskim rynku notowaną na giełdzie, żeby wiedział na co może liczyć, spotykając się z doradcą OVB, w czym może uzyskać pomoc i czy może liczyć na długofalową współpracę. Wyjaśniłem nieco ? Radzę zawsze najpierw zastanowić się 2 razy zanim zadasz kolejne pytanie, które można obrócić przeciwko Tobie i z którego będzie wynikało wprost, że jesteś osobą... (tutaj miejsce na subiektywne epitety forumowiczów) A jaką rolę spełnia ANALIZA FINANSOWA ? Jeżeli odpowiesz mi na wszystkie pytania, to uznam, że Tobie jest niepotrzebna. Jeżeli nie umiesz odpowiedzieć to znaczy że znowu zadałeś głupiutkie pytanie. Więc: 1. Ile wynosi podstawa składki na OFE i na jaką stopę zastąpienia gwarantowaną przez państwo możemy liczyć na emeryturze ? 2. Co oznacza franszyza integralna w mojej polisie ? 3. Dlaczego zniesienie udziału własnego w AC wiąże się z większą składką ? 4. Zwrot jakiej sumy gwarantuje BFG odnośnie depozytów i w jakim procencie ? 5. Jakie są wytyczny, aby móc ubiegać się o kredyt w ramach programu Rodzina na Swoim ? 6. Jak wylicza się kapitał początkowy z ZUSu ? 7. Dlaczego w programie posagowym nie warto ubezpieczać dzieci ? 8. Jakie przywileje ma pracodawca zakładając PPE pracownikom ? Jeżeli jesteś zaznajomiony z www.google.pl i umiesz robić CTRL-C, CTRL-V to fajnie, bo napiszesz mi odpowiedzi. Ale pamiętaj że wiele osób nie ma czasu szukać czegoś w Internecie i polegać na wiedzy z drugiej ręki i wolą jednak się spotkać i dowiedzieć się tego w bezpośredniej rozmowie ! Po to własnie jest ANALIZA FINANSOWA, która dodatkowo - oprócz wyjaśnienia wielu mechanizmów rynku/produktów - ma również pomóc klientowi znaleźć najlepsze obejście tychże mechanizmów i uniknąć wielu nietrafionych decyzji !! Czekam na odpowiedź, skoro podejmujesz temat, a nie na kolejny post pod innym nickiem, w którym za chałubienia się swoim prześmiewczym ego nie widać niczego, czemu możbaby było nadać atrybut \"LOGICZNY\". PS. Reszta życzliwych duszyczek na tym forum również może pomóc koledze. Pytania nie są trudne. A może choć raz pokażecie, że przynajmniej Wam spotkania z doradcą nie potrzeba i że o podstawowe sprawy umiecie zadbać sobie sami. Nawet jeśli to udowodnicie, to nie odbierajcie innym tego, aby dostali szansę poukładania sobie swoich finansów.
  8. Szkoda, że ktoś na tym forum korzysta z mojego \"wizerunku\". Mam nadzieję, że po \"tonie\" wypowiedzi widać, że nie ja pisałem ostatnie 2 posty. Widocznie zaistaniała konieczność zabezpieczyć swój nick...
×