Ja robiłam usta, ale tylko dlatego, że miałam na nich wybarwioną blizne. Robiłam je dopiero raz. Efek mi się bardzo podoba. Barwnik bardzo wyblekł. Prawie nie bolało. Tylko troszke przy cieniowaniu. Nie lała się krew. W pierwszy dzień usta miałam troszke spuchnięte. Po zabiegu normalnie poszłam do pracy. Wszyscy myśleli, że mam po prostu pomalowane usta. Jako takie strupy się nie robiły. Jak już to takie bardzo delikatne. Coś jakby naskórek się złuszczał.
Makijaż permanentny - doświadczenia
w Chirurgia plastyczna
Napisano