Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asmana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez asmana

  1. Wercia, ciesze się, że wszystko przebiegło ksiązkowo;) tylko jak Ty kobito utrzymasz w ryzach tego łobuza?:)
  2. Słoneczko, Natalka jakos sie odnajdje, ale nie możemy jej uregulować. Kur.... żeby było ciekawiej dowiedzieliśmy się dzisiaj że Iza ma początki astmy:(:(:(:(
  3. Dużo sikała i piła a później po rozmowach z lekarzem kojarzyłam fakty takie jak, drażliwość, bóle brucha, złe widzenie.....
  4. Słoneczko my podejrzewaliśmy.., miała objawy.., zmierzylismy cukier a na glukometrze wyszło hi - czyli cukier nie wykryty czytaj - ponad 400, do szpitala przyjęli nas lekarze tylko potwierdzili to co wiedzieliśmy aczkolwiek mieliśmy nadzieję, że jednak nie. Cukier miała ponad 600 Wercia tak jest na insulinie i tak już do końca życia:( Teraz przechodzi faze remisji - jej trzustka jeszcze pracuje i dostaje insuline tylko długodziałającą na noc, dieta oczywiście jest ścisła, musiałam nauczyć się przeliczania wszystko na wymienniki, co najlepiej jeść o jakiej porze a czego nie powinno się wieczorami. Remisja może potrwać miesiąc , dwa a nawet trzy lata. Po remisji niestety będzie musiał wstrzykiwać już insuline cztery razy dziennie :((((
  5. Witam po długiej nieobecności, byłam w szpitalu dwa tygodnie z Natalią..., stwierszono u niej cukrzyce:(:( Sama wiadomość łomotnęła nami, że hej, łzy 1000 pytań jak to będzie jak ona sobie poradzi... Dzisiaj spędziła pierwszą noc w domu bałam się jak cholera narazie idzie nam nieźle zobacymy jak będzie od poniedziałku kiedy wróci do szkoły.
  6. Wercia a jeśli to nie tajemnica ile dostaliście tego kredytu? My też się zastawiawmy nad kredytem by kupić większe mieszkanie, ale teraz podobno ciezko je dostać. Z góry dziękuję za odpowiedź. Jestem od poniedziałku sama w pracy, bo koleżanki wnuczek ma sepse:(, ale już jest dobrze tzn. nie ma zagrożenia życia , ale co się dzieciątko nacierpiało. U nas w porządku jak narazie , dziewczynki zdrowe a to najważniejsze.
  7. No jak otiwrałam puszkę po przegotowaniu to tak wypływało, ale nie tak by wybuchało;). Ja torcik robiłam w sobotę, bo Natalki ma urodziny w środę, zrobiłam pocałunek murzyna - pychotka
×