asmana

Co z Walentynkami? Kupujecie coś??

Hahahahaha to się nadaje do Orłosia:)))

Serek - remony idzie pełną parą - też bym chciała remontować swoje mieszkanko - drugie - większe

Ja ostatnio kupiłam sałate zieloną głowiastą to myślałam że się ..... sama chemia. Super że odkurzacz tak dobrze ssie;)

Słoneczko Izulka to wszędzie się odnajdzie. Od poniedziałku była z Natalia w sali, bo są ferie i były grupy łączone..., dzisiaj Natalia chciała zostac w domu troche się obawiałam że Iza będzie płakała- a skąd to cygańskie dziecko:))

... a przepraszam zupełnie inny przepis, zasugerowałam się zupkami chińskimi:))

Słoneczko o ile dobrze pamiętam to chyba Renolka swego czasu serwowała podobny przepisc.. i robiłam - smaczny:)))

Słoneczko, my mamy na DVD Sezon na misia 2

ojj tak podnosimy.. bo dalko jesteśmy Wercia pytałaś o dziadków.., owszem przyjechali,, nawet dziewczyny pojechały do nich na noc. Dziadek po nie przyjechał a babcia nawet z samochodu nie wyszła. Grunt że ja się z nia nie widziałam. Izunia od jutra idzie do nowego przedszkola, tam gdzie Natalia chodzi.., mam nadzieję ze się jej spodoba. Ja siedzę na L4 jeszcze cały tydzień..Wcale mi się nie chce tam wracać chociaż lubiałam chodzić.Niestety atmosfera jest gęsta.., na moja osobę też usłyszałam kilka słów echhhh

Wercia jakieś dodatkowe szczepienia czy ja cholercia cos przegapiłam???

:) witam Aniu my planujemy wypad do Karwi, wiele opini słyszałam, że to mieścina typowo dla rodzin z dziećmi, z każdej strony niedaleko do morza, cisza, spokój a tego potrzebujemy:)) Natalia wczoraj zadzwoniła do dziadka i zaprosiła ich na piatek no i zobaczymy czy przyjadą do dziecka.... W pracy nuda, nie ma co robić, ale udawać trzeba że coś się robi;) coraz trudniej mi to wychodzi:P

No to podnosimy topic by nie umarł:))) Moje dziewczyny poszły juz do przedszkoli jeszcze troszke kaszlały, ale już nie mam wyjścia. W pracy atmosfera gęsta dziewczyny z którymi siedze strasznie się nie lubią i dzisiaj była wojna jak się kłociły.. A ja w głupiej sytuacji nie lubię takich akcji... Wczoraj byliśmy na sankach, pozjeżdżałam sobie troszke na sankach z dziewczynami. Potem zajechaliśmy do MC Donaldsa , ale ja nie jadłam bo jestem na diecie 8 dzień i co katuje sie a tu kologram tylko mniej a zawsze to już ze 4 zleciały. Planujemy wakacje nad morzem , więc jakos trzeba wyglądac;) A na 31 mamy juz zarezerwowane bilety do kina na \"Idealny facet dla mojej dziewczyny\" Dzień Babci u Natali w przedszkolu jest w piatek, dzisiaj będzie dzwoniła do dziadków zaprosic na przedstawienie i jestem cholernie ciekawa co teściowa powie , bo od 1 listopada nie mamy kontaktu ze sobą...Echh to życie jest posr...

Własnie wróciłam z pogotowia, Izulka wczoraj zaczęła znowu gorączkować po 39 - 40 stopni. Wirus sie rozwinął i ma zapalenie dróg sitowych. Kombinujemy z Marcinem jak możemy by On się tak pozamieniał by miał tydzień wolny i z nią posiedział w domu. Dostała antybiotyk.... Tak poza tym to bez zmian, ma przyjść brat Marcina z rodzinką, ale po nocy jestem wyczerpana i nie mam wcale ochoty na gości a tym bardzij pewnie Iza.

Cześć dziewczynki,, dzisiaj w końcu przyjeżdżają po te meble, udało się nam sprzedać i w końcu będę miała porządek w domu, bo jak narazie to chodzimy jak w labiryncie byle się przecisnąć. Dzisiaj goruje fasolke po bretońsku..., zapraszm gotuje cały gar jak dla wojska Słoneczko noo \\Kasika to sikorka jeszcze , ale i ją czeka 30 nie ucieknie przed nią:P

A co Wy się wszystkie umówiłyście na tą ogórkową?:))

Słoneczko jeszcze troche wody upłynie zanim będę miała 30:P:P:P... Kurcze tak piszecie o tym kinie to może i my się wybierzemy do kina we czwórke jak dziewczyny wyzdrowieją...Pewnie z Izą będę musiała wyjść wcześniej bo nie usiedzi,ale jak się nie spróbuje to się człowiek nie przekona... Ja mam pomidorówkę i karkówkę, chrzanić piątek;)

Serek no to wielkie gratulacje, ale się Wam wszystko dobrze uklada od Nowego Roku. Co do zmywarki sama chętnie bym kupiła i nawet już chcieliśmy, ale usłyszałam , że to trzeba panele rozbierać by rury piciągnąć itd., prawda to??? Wercia 100 lat 30:)Stara dupa z Ciebie:P, ale powiem Ci nie nie wyglądasz wcale na te ...:) Mój Marcin dzisiaj ma 30 właśnie upiekłam torcik, kupiłam szampana;)

Asmanka nie pracuje, bo jest na opiece przez dwa dni Iza mi się rozchorowała:(

Cześć dziewczynki w Nowym Roku, wszystkim życzę dużo, dużo zdrówka - zwłaszcza dla dzieciaczków, podzyek ( nie chodzi mi o tych odgórnych : jak gaz, pra ścieki itd:)), miłości. Naszym ciężarnym co sie nie pojawiają szczęsliwego rozwiązania. Piękna zima się u nas zrobiła. Słoneczko, ależ się uśmiałam czytając Twojego posta i musiałam się dobrze wczytać by zrozumieć ;) Ja spałam już o 21:30 z przerwami na smsy , MArcin był w pracy a o 24 obudziły mnie fajerwerki i miałam strasznego doła:(((

aaaa i dbajcie o te swoje wątroby:))

Dziewczynki kochane i ja póki mogę bo dzisiaj wyjeżdżamy a w pracy narazie spokój składam Wam Spokojnych i śnieżnych Świąt moc prezentów i wiele uśmiechu w gronie rodzinnym.

:)) Wercia dziewczyny pucują mieszkanka, Elizabetka pewnie smakuje tej Whisky:)) My juz jutro wieczoraj wyjeżdżamy. Dzisiaj jeszcze siedze w pracy ( jutro zresztą też). Wercia Frona to nic przyjemnego próbowałas sobie sama \"to\" zrobić??:) straszne. Izulka nie płacze przy tym chocuiaz nie mówię by chętnie sie poddawała. Ubraliśmy choinke i juz nie ma sie gdzie ruszyc. Byli chętni kupic mebelki nasz nawet pytali czy dałoby rade przed świetami przyjśc i zerknąc na nie \"na żywo\" umówiliśmy sie wczoraj na 13 i nie przyszli - co za d.... A już się cieszyłam że się pozbęde tego i będzie w domu jako tako:)

Witojcie:))) Wercia no to super że pomyslał o Tobie ja dostałam piekne perfumy Widzę Słoneczko że Tynia waży podobnie moja ?Izulka 12,800. Rozłozyliśmy już nowe łożeczko i stół a tamto stoi troche u nas w pokoju tyroche u dziewczyn, wiec bajzel straszny. Jutro ubierzemy choinke dziewczyny będą miały radoche. Ja nic nie sprzątam bo wyjeżdżam więc mam blues. Mamy dzisiaj dostac nagrody świąteczne:))) to sobie coś kupie:))

Dzięki dziewczyny za wsprcie, ale też same wiecie jakie MY mamy jesteśmy panikary. i jeszcze pytanie ile ważą Wasze córcie??

Hej laseczki, widzę że choroba choroba pogania. U nas Izulka była coś zakatarzona i kaszlała lekarka powiedziała że gardełko czystee płuca itd. również więc została na wykrztusbym syropku. Posiedziała dwa dni w domu z Marcinem chciałam żeby jeszcze z kimś posiedziała, ale ja nie mogłam iść na zwolnienie Marcin też a z tesciową od 1 listopada zerwaliśmy kontakt.(pi...) Naszczęście skończyło sie dobrze i wyzdrowiała, ja natomiast od dwóch tydodni kaszle tak że mało płuc nie wypluje, ale brak czasu by pójść do lekarza. W pracy mam straszny młyn koniec roku, więc czyszczenie budżetu miasta do cna - cyrk na kółkach. Jestem dumna z Natali ma świetną pamięć do języka angielskiego aż jestem zaskoczona bo ja to ni w ząb tego języka.W środe ma jasełka jest aniołkiem(ha, ha, ha) musze skroić skrzydełka ma któras jakiś pomysł??:)) Z Marcinem układa się super i mam nadzieję, że już tak zostanie, po takich zakrętach jakie przeszliśmy chyba nic bardziej nie może nasz wzmocnić, uważam że skoro to przetrwaliśmy to już nic nas nie rozdzieli. Na święta wyjeżdżamy do Tarnowa przenty z grubsza porobione Izie kupiliśmy to: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=485690616 Natali to: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=480889022 i do tego drobiazki, jakies misie, Natali karte do telefonu, Izzie książeczke ze zwierzątkami, Flamastry z pieczątkami, a od babci i cioci nie mam pojęcia. Nie wiem co kupić Marcinowi, co mi wpadnie pomysł do głowy to zaraz on sie domyśli, albo nie mam kiedy nawet pójść kupic tego prezentu. Moja babcia miała wycinana pierś w piątek a druga z kolei wycinane oko- same nieszczęścia. Słoneczko wielkie dzięki za pomoc, ale i tak nie udało się mi sprzedać:(( a w środe przyjadą nowe meble, nie wiem co zrobię z tymi Co się dzieje z Joasią że wcale się nie pokazuje?? JA czytam Was codziennie , ale z pisaniem to już gorzej, ale pamiętam o Was. KAsika co do trzeciego migdałka, Natalia też miała mieć wycinany chorowała wiecznie na zapalenie gardła.., porobiliśmy badania okazało się że wcale nie jest potrzebne wycinanie i teraz jak ręka odjął odkąc poszła do szkoły ani raz nie chorowała...