-
Zawartość
2 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez asmana
-
Kasika to chyba z Kacpim zasnęła
-
pochlamy;)
-
hahha a co taka ckliwa się zrobiłaś?:)
-
elizabetko noo ja przedtem kilka razy wracałam, bo nie wiedziłąm co sie dzieje:))
-
Melduje sie:))
-
Spoko to jak się przyłączysz to kupie litr.. ok lece bo mi jeszcze sklepy pozamykają:))
-
Jestem taka wk... że pół litra pewnie nie wystarczy Kasieńko głowa do góry
-
Kasienko witaj w klubi tyle ze Marcin jest i co z tego jak dzisiaj była wojna i sie nie odzywamy do siebie, ide własnie po pół litra
-
Dziwczynki kochane.. i ja z całą moją ferajną składamy Wam wszystkiego naj naj najlepszego:) wiem że późno.., ale tak jakos wyszło;) Moja Izulka zdrowa jak ryba od roku nawet katarku nie miała.. w sumie to ani raz jeszcze mi nie chorowała tak na poważne(no oprócz tego nieszczęsnego szpitala) Coś nie chce nadal gadac- a po nocach mi się już śni jak mówi \"mama\" Marcin dzisiaj w pracy:( .., ale Iza jak wstanie to jedziemy do szwagierki na imprzeze Marcin dojedzie:)) Aniutka już ja się z Tobą rozlicze- jak tylko znajde czas skrobne takiego @, żę uważaj:P Buziaczki dla Was wszystkich i dzieciaków tych starszych i tych młodszych..i może tych poczetych;)
-
:PP
-
Iza za to umie mówic tylko NIE da- daj i tata to jest jest słownik:)))
-
Słoneczko- daje znak że zyjemy:))))
-
Rybko tez tam jestem..., ale nie wciągnęło mnie:P
-
Zazulka śpi ja na rowerku :) jak wstanie zje i jedziemy do babci po Natalie.. Słoneczko torcik mniam mniam ja sie pisze:) to będziesz miała dzisiaj wesoło.. u nas śniegu wogóle nie ma ale dobrze.. * jadę do Tarnowa no nareszcie:) Wercia i dobrze że nie chce smoka .. moja śpi z przegryzionym:P
-
Wercia tak chociaz narazie nie grzebałam w nich bo Iza wstała ... dziękuje Ci bardzo..a co Erni też będzie pracował??
-
Kasika dołącze do Ciebie w sywestra na kefe Marcin tez będzie w pracy:(( ależ jestem wściekła
-
Wercia Ty to szpec od programów komputerowych znasz może jakiś do zmiejszania zdjęć. byle był po polsku:)
-
u nas nie ma śniegu:((( Sanatorium zakończone ufff nareszcie czyli za dwa tygodnie jedziemy do Tarnowa - hurraa Iza własnie porozwalała ziemniaki po całym mieszkaniu:) Teraz ze złosci strzela szufladami.., co za diabeł... Byłam u neurologa wszystko ze mną dobrze- chyba nie rozpoznał ze chora jestem;).., przepisał tabletek 2 tabletki 15 zł mam zażywać dwie dziennie przez 30 6 miesięcy.. odpuściłam bo na tabletki nie zarobimy:(( Moja Izulka zdrowa jak ryba jak się ciesze ze mi nie choruje.. Wera jak wymaz???? może już pisałas a ja nie doczytałam... KAsika dziwic się jak Wasze rejony takie zasypane...
-
Słoneczko dzieki za link a jakis sprzęt będziecie dodatkowo kupować czy tak standardowo?
-
Słoneckzo nie przypomniałam, ale mam nastepne- jaki to płyn robi tak fantastyczne bańki?... Usypiałam Ize i sama przyznełam ale musiałam wstać , muszę sie wykapać i za dwie godziny po samochód do MArcina i po Natalie... oj jet brrr to prawda Werciu
-
U mnie dziewczyny zdrowe jak ryby:) dla wszystkich chorowitków duzo zdrówka i szybkiego powrotu do zdrowia... Za to ja wzięłam się za siebie w końcu bo normalnie mam takie bolesci głowy ze aż strach.. takie to uciążliwe, częste ze trzeba sprawdzić.. mam zrobić wszelakie badania, wizyta u gina, okulisty i neuriloga- idę jutro... mam nadzieję że nic poważnego.... Wy tu już o prezentach - ja nawet o tym nie myślę..., Natalia powiedziałą co by chciała dostać wiec z nią nie mam problemu a Iza mam pomysła ale drogi:(( Kasika nowy rok niedługo. zaszalejcie na sywestra jak ja z Marcinem - Natlka gotowa;) aaaaa zapomniałam Ty na kafe z butelką wina:P może i ja tak będę więc dotrzymam Ci towarzystwa... Renolka jak ja Ci zazdroszcze tych popisów w nocniczkiem - moja Iza to jakas zacofana strasznie ..., no kurcze żeby jednego normalnego słowa nawet nie wypowiedzała??;), ale nie zazdroszcze mieszkania z rodzicami... ja podziwiam tych którzy niestety są do tego zmuszeni przez życie.... Zimno się zrobiło jak diabli a ja wciąż muszę wozić Natalie niech to się już skończy, bo chcę do Tarnowa jechać... Jestem ciekawa co z Roza kurcze tak dawno się nie odzywała a pamiętam ze niezawesoło było w jej małżeństwie mam nadzieje ze jest wszystko ok.. Kingap to już wogóle o niech słuch zaginął... Anna80 też bywa sporadycznie ale co się dziwić to zapracowane kobiety są.. my siedzące w domu możemy sobie na to pozwolić... Mi facet ma przywieźć kolejne dwie ulotki i pójdę znowu w tango .. mam nadzieję że chociaż mi zapłaci pod koniec miesiąca za to wszystko.... Aniutka dla Ciebie buziaczki;) Wercia a Ty jak tam apetyt Ci wrócił... bo mi cos ostatnio nie chce się jeść....tez bidulo zjesz tych nerwów przez te wizyty u lekarza z Oskarkiem... Słoneczko a do Ciebie miałam pytanie odnośnie Martynki bo te nasze dziołchy to charakterkiem podobne i cholercia zapomniałam:( Rybko- hmmm, jak można nie wyczuć smroda w pieluszce:), napewno odpowiednio już z nia porozmawiałaś... Joasiu ranny ptaszku a Ty gdzie się schowałaś?? zawsze to pierwsza witałaś na kafe a ostatnio cisza...
-
wercia było ok bo ja nie reagowałam ileż mozna trwać w marażmie??
-
Hej Ależ Wam te dzieciaki chorują:(( ja tal latam do lekarza ale z Natalią dzisiaj też byłam ona wiecznie ma chore gardło... Nie odzywam się bo mam problemy w domu.., ale czytam Was codziennie... Nie mogę już wysiedzieć w domu więc znalazłam sobie zajęcie- roznoszenie ulotek- po pierwsze jakies dodatkowe pieniądzę będą - i bez umowy a to ważne gdy jestem na urlopie wychowawczym...., po drugie chudne:) a po trzecie nie muszę siedzieć z mężem w domu jak ma wolne;)..., nie straszny mi deszcz, śnieg ani wiatr jestem sama a tego mi potrzeba... Czytam ze zdziwieniem jak Wasze dzieciaki mówią..., Iza kompletnie nic ja to tata, mówi \"bach\"- czyli cos upadło i b- daj bogaty zasób wiedzy;)nie sika na nocnik..., nadal nie gryzie strasznie leniwe to dziecko nam \"wyszło\":) Elizabetko chciałam Ci powiedziec.., że świetnie wyglądałaś na dniu nauczyciela... Kasika a Ty gdzie się schowałaś?? Słoneczko no Ciebie to już dawno nie widziałam..
-
-
Słoneczko tak w skrócie.., nie chce mi się ostatnio nic pisać.. czytam Was codziennie i pozdrawiam wszystkie mamusie i dzieciaczki te zdrowe te chore i te niedługo narodzone:)) Sanatorium męczące jest to wstawanie o 6 zdzieranie obydwie z łożka.. i jazda do centrum na przystanek.., potem odwieźć MArcina do pracy i powrót do domu..., Natali bardzo się podoba jest zachwycaona,ale chorowała przez tydzień.., więc pobyt znowu się jej przedłuży. Może do konca roku zakończymy akce SANATORIUM Marcin poszukiwał pracy. od 5 listopada idzie do nowej- wcale nie jestesmy zadowoleni- ale coś robić trzeba.., a w dniach wolnych szukać czegoś innego. Ide bo nie mam nastroju. Buziaki